Identyfikacja odmian jabłoni

[dago]

Proszę o pomoc w identyfikacji jabłoni:

[jagusia111]

Podobne do rubina.

[dago]

Podobne do rubina.

Rubin jest inny, bo ma jednolite wybarwienie, a tu jakby takie drobne prążki czerwieni, jeden obok drugiego. Specjalnie dałem w zbliżeniu. To dość stara jabłoń, ma ponad 40 lat. Szukam jej nazwy, bo chciałbym wsadzić młode drzewko. Jabłka te, gdy przyjdą nocne przymrozki, kumulują pod skórką sok. Fajnie wyglądają takie lekkie przebarwienia. Są słodkie i bardzo smaczne.

[jagusia111]

No nie powiedziałabym, że rubin ma jednolite wybarwienie. Na to wybarwienie też tak do konca patrzeć nie można (a już na pewno nie na zdjęcia w necie) bo jest ono zależne od wielu czynników np. pogody, ekspozycji na słońce, podkładki. Ja już nie mam pomyłsu . Może zapytaj na forum sadowniczym.

[KamilK02]

Szczurbobik tak też obstawiałem kronselską, owoce posiadają bardzo charakterystyczny aromat. Niestety raczej nie ma gdzie nawet spróbować owoców z pewnego drzewa.

Dorzucam dla potwierdzenia i oznaczenia. Jabłoń ma dobre 50+ lat więc to raczej nic z nowoczesnych idared itp.
Jabłka typowo zimowe, ale w tej chwili można je już spokojnie jeść, dotrzymają stycznia, ale zwiędną. W smaku słodko winne. Jabłoń tej odmiany jest wybitnie płodna... mimo przerywania zawiązków jabłek dała zatrzęsienie. Ja strzelam w Jonathana. Miąższ drobnoziarnisty kruchy pod skórką zaróżowiony.



Kolejna odmiana zimowa niestety NN Owocuje bardzo kiepsko, nawet nie opłaca się zrywać jabłek, a szkoda, bo smaczne. Słodko winny aromat, trochę kwaskowaty i może landrynkowy? Ciężko mi określić, miąższ drobnoziarnisty kruchy w kolorze zielono białym. Skórka pokryta prawie w całości czerwonym rozmytym rumieńcem w dotyku tłusta. Nie wiem jak z trwałością, bo zrywać 10 jabłek nie ma sensu, a wyciąć nie da się bo to druga połowa poprzedniej jabłoni. Mcintosh to to nie jest sądząc po zdjęciach z sieci.

[jagusia111]

Nr 2 to jonathan. Nr 1 to na 100% nie jonathan.

[KamilK02]

Czyżbym miał jakiegoś czerwonego mutanta Jonathan'a? Dodatkowo zastanawiające jest to, że tak kiepsko owocuje, w sadzie jest papierówka, koksa, malina oberlandzka itp. więc pyłku raczej nie powinno jej brakować.

[jagusia111]

Mój sąsiad ma właśnie taką czerwoną odmianę jonathana. Rośnie nieco większy i ma żywszy kolor. A owocowanie to kwestia wielu wypadkowych. Drzewo jest wiekowe więc może być chore. Może mu brakować jakichś składników. Może być źle cięte. Niekiedy dwie jabłonie nawet takiej samej odmiany rosnące obok siebie mogą dawać skrajnie różny plon.

[KamilK02]

Na jednym drzewie jest właśnie te dwie wyższe odmiany. Jedna dosłownie uginała się od owoców, natomiast druga domniemany Jobathan ma parę jabłek.

[jagusia111]

Moment bo nie zrozumiałam obie odmiany pochodzą z jednego drzewa?

[KamilK02]

Dokładnie, dziadek mówił że Jonathan został doszczepiony. Jest pień , który na wysokości 120 cm przechodzi w dwa główne konary, które to już są dwoma innymi odmianami. Domniemany Jonathan jest na południowy zachód, a ta druga na wschód.

[dago]

A może i mi podpowiecie, co to za jabłoń, której zdjęcia przedstawiłem kilka postów wyżej?

[elma27]

[quote="KamilK02"
[/quote]twoje jabłko nr2 z poprzedniej strony jakoś mi na Ladsberską wygląda. Jeżeli skórka jest taka wyraźnie tłusta to może być to. Jabłko nr 1 wg mnie trochę za dużo tego rumieńca - kronselki kojarzę jako jabłka prawie całkiem zielone/żółtawe często z leciutko jakby morelowym odcieniem miąższu kontrastującym z tą zieloną skórką. Smak bardzo charakterystyczny, jakby troszkę gorzkawy??
Pozdrawiam
Magda