Miedzian

[kurakao]

Witam!
Mam pytanie czy mniedzian, traci na właściwościach z czasem? Pytam bo mam torebką z datą do 2013, czy ona się nadaje do czegoś czy tylko do wyrzucenia?

[Artz]

Witam,

czy można stosować Miedzian WP50 na rosnących już ogórkach, lub pomidorach?
Jeżeli tak to czy ogórki lub pomidory muszą jakiś okres "odpocząć" przed zbiorem? Czy możemy je w każdej chwili zebrać gdy będą już gotowe ale dokładnie umyć przed zjedzeniem?

Zachorowały mi ogórki, ale dużo jest małych które za kila dni będą gotowe do zbiorów, nie wiem czy po oprysku będą nadawały się do wyrzucenia ?

[Karo]

O miedzianie poczytaj wątek od początku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=15260
O chorobach ogórków i zastosowaniu Miedzianu zapraszam tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=95074

[Artz]

Dziękuję, w ulotce środka Target Miedzian WP50 pisze że karencja dla ogórków i pomidorów to 7 dni. Rozumem że dotyczy to też warzyw pod folią?
A po tym okresie można z czystym sumieniem po myciu spożyć zebrane warzywa.

[gienia1230]

Jeżeli ogórki, pomidory kwitną nie możesz stosować miedzianu- tylko do momentu kwitnięcia, możesz poparzyć kwiaty. Zresztą miedzian działa zapobiegawczo i opryskujemy profilaktycznie zapobiegając chorobom, zwłaszcza wirusowym i bakteryjnym. Na co chorują Ci ogórki? Może wrzuć fotkę, ktoś coś poradzi.

[Artz]

Skoro miedzian stosujemy profilaktycznie, to mój na mój stan jest jest już niestety za późno.

[dsk121]

Moje dwie ponad 20letnie jabłonie maja parcha i prawdopodobnie raka. Można je potraktowac miedzianem po opadnieciu lisci i przycieciu porządnym?

Jabłka gnija juz na drzewach, wszystkie sa zakopywane aby "uzyznialy" glebe.To dobry pomysl?

[jagusia111]

Miedzian można, a nawet się powinno tyle że jesienią. Cięcie jabloni wykonuje się zimą, albo wczesną wiosną. Miedzian zapobiega zarazie ogniowej i innym chorobom bakteryjnym. W celu ograniczania parcha dobrze jest grabić i palić liście. Zakopywanie jabłek to nie jest dobry pomysł gdyż w dłuższej perspektywie powoduje to zakwaszanie gleby, a jabłonie tego nie lubią. Z rakiem u jabłoni w takim wieku już nic nie zrobisz.

[dsk121]

Najpierw we wrzesniu opryskac mocznikiem ( to jest ten sam co na trawnik?) a po ipadnieciu lisci miedzianem?

[jagusia111]

Oprysku mocznikiem w żadnym wypadku nie wolno wykonywać we wrześniu. Oprysk 5% mocznikiem wykonuje się kiedy liście już pożądnie zaczynają opadać tak w końcu października, a nawet w listopadzie zależnie od przebiegu pogody. Chodzi o to żeby drzewa nie pobrały azotu za pomocą tych liści bo wtedy przemarzną. Zabieg ten ma na celu zwalczanie zarodników parcha znajdujących się na liściach i pomoc w ich rozkładzie. Uważam, że przy dwóch jabłoniach lepszy efekt da wygrabienie i spalenie liści. Oprysk mocznikiem stosuje się raczej w sadach towarowych gdzie nie można tego zrobić. Ja proponuję Ci odwrotną kolejność. Najpierw zabieg miedzianem np. w połowie października kiedy drzewa będą kończyć wegetację, a potem mocznik jak wyżej napisałam.

Nie wiem jaki mocznik masz do trawnika, ale chyba jest tylko jeden rodzaj. Ja bynajmniej o innych nic nie wiem .

[dsk121]

Czy taką samą opcję oprysków (środki i czas) zastosować dla wiśni

[jankes_89]

Witajcie,

To mój pierwszy post na forum (ale na pewno nie ostatni), niestety od razu przychodzę po poradę.
Kupiłem w tym roku dom na działce gdzie posadzonych jest kilka pięknych jabłonek (ogólnie chyba każdy sąsiad tutaj ma jakąś jabłonkę czy gruszę ).
Podczas rozmowy z sąsiadem zza płotu dowiedziałem się, że ma on coroczny problem z chorobą nazywaną parchem. Zalecił mi profilaktyczny oprysk pod koniec października, bo ma doświadczenie ze swoimi drzewkami i bez tego jesiennego oprysku jest podobno tra-ge-dia (sam wiosenny nic już nie daje).

Możecie przybliżyć mi jak się do tego zabrać? Pierwsze pytania, które przychodzą mi do głowy:
- Artykułów o jesiennym oprysku jabłonek w internecie jak na lekarstwo, może to zbędna czynność/wymysł sąsiada?
- A może w drugą stronę, czy brak oprysku jesiennego może poważnie zaszkodzić drzewom, choroba jest aż tak straszna i jest to konieczne bez dwóch zdań?
- Czy drzewka podczas oprysku powinny mieć jeszcze liście czy powinienem czekać aż wszystkie spadną?
- Sąsiad polecał ten preparat substrala -Sylit, ale po przeczytaniu opisów w sklepach internetowych non stop czytam o kędzierzawości liści (?), to na pewno o to chodziło sąsiadowi?


Jestem zielony w temacie, ale chciałbym włożyć w to jakiś wysiłek i w ciągu kilku lat cieszyć się świetnym miejscem do odpoczynku.
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Pozdrawiam

[jagusia111]

Oprysk jesienny sylitem jest bezcelowy i uważam, że to strata kasy. Jeśli chcesz koniecznie czymś opryskać, opryskaj miedzianem bo on zabezpieczy np. przed zarazą ogniową. Jeśli jabłonek masz niewiele najlepiej zrobisz jeśli wygrabisz i spalisz liście, które spadną z drzewa, a które są nośnikiem parcha. W przyszłym roku natomiast musisz od wczesnej wiosny zacząć ochronę przeciwgrzybową. Innej drogi nie ma. Masz całą zimę na naukę, a forum to skarbnica wiedzy na ten temat .