Maliny - wszystko o owocach
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Maliny wszystko o owocach
12l -20l po jednej w donicy. Większość jednoroczne, część dwuletnie sadzonki. Teraz wszystkie stoją pod foliami.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7510
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny wszystko o owocach
Wielka prośba do Klakiera, w tym roku ( w ub. minimalnie) na moich malinach (Polka i Polana) wystąpiły właśnie takie objawy jak u Sylwki i Madzialenki. Tzn. przebarwienia- bardzo dużo owocków to ma i miejscami w rzędach owoce są bardzo drobne.
Ponieważ badanie gleby robione jesienią ub, roku wykazało m.innymi niski poziom boru, rozsypałam go trochę pod warzywa, malinom nie dostało się niestety nic bo mi zabrakło. Mam w tej chwili zakupiony Pure Granular Boric Acid H3BO3 99.9 + Purity, czy mogę zrobić jakiś oprysk a jeżeli tak to jakie stężenie. Maliny w tej chwili oczywiście owocują i ciągle kwitną.
Co do braku fosforu, zimą podsypałam im popiołem z kominka (było pH 5), czy jest sens sypnąć im teraz nawóz fosforowy (np superphospate- 0-18-0, albo może triple superphospate -0-45-0- takie tutaj znalazłam w sprzedaży)? Dodam jeszcze, że jesienią, po obcięciu pędów przykopałam płytko (nie za grubo - bo korzenie były płytko) obornik.
Jesienią , po zbiorach znów zrobimy badanie gleby, ale mnie chodzi o to, co można zrobić w tej chwili i czy to coś zmieni czy nic nie można już zaradzić.
Ponieważ badanie gleby robione jesienią ub, roku wykazało m.innymi niski poziom boru, rozsypałam go trochę pod warzywa, malinom nie dostało się niestety nic bo mi zabrakło. Mam w tej chwili zakupiony Pure Granular Boric Acid H3BO3 99.9 + Purity, czy mogę zrobić jakiś oprysk a jeżeli tak to jakie stężenie. Maliny w tej chwili oczywiście owocują i ciągle kwitną.
Co do braku fosforu, zimą podsypałam im popiołem z kominka (było pH 5), czy jest sens sypnąć im teraz nawóz fosforowy (np superphospate- 0-18-0, albo może triple superphospate -0-45-0- takie tutaj znalazłam w sprzedaży)? Dodam jeszcze, że jesienią, po obcięciu pędów przykopałam płytko (nie za grubo - bo korzenie były płytko) obornik.
Jesienią , po zbiorach znów zrobimy badanie gleby, ale mnie chodzi o to, co można zrobić w tej chwili i czy to coś zmieni czy nic nie można już zaradzić.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny wszystko o owocach
Odpowiednikiem posiadanego przez Ciebie nawozu borowego, na polskim ryku jest:INKABOR ( kwas borowy H3BO3 99,90%) zawierający 17,4% przyswajalnego boru.W sadownictwie należy stosować go od momentu opadania kwitnących liści(płatków) 2-6 kg/ha; oprysk w 2-4 dawkach.
Proponuję przyjąć najniższą, najbezpieczniejszą polecaną dawkę,ponieważ przenawożenie tym mikroelementem jest bardzo szkodliwe,a skutki tego, trudne do usunięcia.Wyglądać będzie to, tak:
2 kg/ha - w dwóch dawkach,czyli 1 kg/ha - jedna dawka.Następnie należy przyjąć ilość cieczy roboczej jako 1000 litrów.
1 kg (1000 g) -1000 l,czyli jeden gram nawozu na litr wody. Zalecane stężenie nawozu w cieczy roboczej wynosi 0.1%.
Gdyby chodziło o moje maliny,to opryskałbym krzewy teraz, a przynajmniej ich część.Można wtedy porównać rośliny i wyciągnąć wnioski co do skuteczności zabiegu.Jeżeli chodzi o nawóz fosforowy,lepszy jest drugi,bardziej skoncentrowany,przez co wnosimy do gleby mniej niepotrzebnego balastu (składników niekoniecznie potrzebnych rośliną),jest on odpowiednikiem "naszego" superfosfatu potrójnego.Nawozy fosforowe posypowo, możemy stosować przez cały sezon.Jednak ich działanie, ze względu na powolne przemieszczanie się fosforu w glebie, jest opóźnione w czasie.Dlatego, tak ważne jest wprowadzenie tego składnika w głębsze obszary gleby, przed założeniem plantacji wieloletniej ( sadu). Musimy mieć zawsze na uwadze,że nie jest to uprawa roślin jednorocznych gdzie błędy w nawożeniu łatwo poprawimy w następnym sezonie.
Problem zdeformowanych oraz nierównomiernie wybarwionych owoców może tkwić w obecności na plantacji; przebarwiacza malinowego(Phyllocoptes gracilis),który może powodować tego typu uszkodzenia.
Pozdrawiam klakier.
Proponuję przyjąć najniższą, najbezpieczniejszą polecaną dawkę,ponieważ przenawożenie tym mikroelementem jest bardzo szkodliwe,a skutki tego, trudne do usunięcia.Wyglądać będzie to, tak:
2 kg/ha - w dwóch dawkach,czyli 1 kg/ha - jedna dawka.Następnie należy przyjąć ilość cieczy roboczej jako 1000 litrów.
1 kg (1000 g) -1000 l,czyli jeden gram nawozu na litr wody. Zalecane stężenie nawozu w cieczy roboczej wynosi 0.1%.
Gdyby chodziło o moje maliny,to opryskałbym krzewy teraz, a przynajmniej ich część.Można wtedy porównać rośliny i wyciągnąć wnioski co do skuteczności zabiegu.Jeżeli chodzi o nawóz fosforowy,lepszy jest drugi,bardziej skoncentrowany,przez co wnosimy do gleby mniej niepotrzebnego balastu (składników niekoniecznie potrzebnych rośliną),jest on odpowiednikiem "naszego" superfosfatu potrójnego.Nawozy fosforowe posypowo, możemy stosować przez cały sezon.Jednak ich działanie, ze względu na powolne przemieszczanie się fosforu w glebie, jest opóźnione w czasie.Dlatego, tak ważne jest wprowadzenie tego składnika w głębsze obszary gleby, przed założeniem plantacji wieloletniej ( sadu). Musimy mieć zawsze na uwadze,że nie jest to uprawa roślin jednorocznych gdzie błędy w nawożeniu łatwo poprawimy w następnym sezonie.
Problem zdeformowanych oraz nierównomiernie wybarwionych owoców może tkwić w obecności na plantacji; przebarwiacza malinowego(Phyllocoptes gracilis),który może powodować tego typu uszkodzenia.
Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7510
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny wszystko o owocach
Dzięki Klakier, postaram się kupić superfosfat potrójny. A jeśli chodzi o szkodniki, spotkałam w malinach dwa; jeden- brązowy owad, okropnie śmierdzący po rozgnieceniu- nie wiem co to za gad. Drugi to tutejsza ogrodnica niszczylistka, której jest zatrzęsiene, szkodnik trawników- ta grasuje od końca czerwca do końca sierpnia. Szkieletuje mi liście nie tylko na malinach ale i na drzewkach owocowych, nawet na fasolce jest.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny wszystko o owocach
Ten:
"Szpeciel jest bardzo mały, samica ma długość około 0,16 ? 0.18 mm, zaś samiec
(można go znaleźć w na liściach) jest mniejszy."
http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... linowy.pdf
Pozdrawiam klakier.
"Szpeciel jest bardzo mały, samica ma długość około 0,16 ? 0.18 mm, zaś samiec
(można go znaleźć w na liściach) jest mniejszy."
http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... linowy.pdf
Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7510
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny wszystko o owocach
Nie, to nie ten. Ten brązowy śmierdziel ma chyba ze 7 milimetrów, jest wielkości ogrodnicy - i siedzi czasem na owocku. W Polsce, na działce w malinach też takie śmierdzące owady były i pewnie są.
aha, zapomniałabym, mam w ogródku rząd malin (7.5 metra), ile sypnąć tego superfostatu potrójnego (jak go już kupię, oczywiście przez net, bo w marketach to same "specjalistyczne" mieszanki są)?
aha, zapomniałabym, mam w ogródku rząd malin (7.5 metra), ile sypnąć tego superfostatu potrójnego (jak go już kupię, oczywiście przez net, bo w marketach to same "specjalistyczne" mieszanki są)?
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny wszystko o owocach
Około 20 gram na metr kwadratowy, to dawka stosowana przed założeniem plantacji.Myślę, że teraz też powinno być być ok. Warunek - nie nawoziłaś tym składnikiem przed sadzeniem.Co prawda nie ma możliwości,aby rośliny przenawozić fosforem,istnieje jednak ryzyko, przy zastosowaniu jego wysokich dawek, wywołania niedoborów;cynku i żelaza.
Pozdrawiam klakier.
Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7510
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny wszystko o owocach
W lutym ub. roku przeprowadziliśmy się tutaj, do tego domu. Maliny sadziłam wiosną ub. roku po zdartym trawniku, bez żadnego nawożenia, bo nie było czasu szukać obornika w terenie dla nas jeszcze obcym a sadzonki przyszły ze szkółek, czas naglił . Dopiero jesienią zdobyliśmy trochę bydlęcego obornika z pobliskiej farmy i płytko go przykopałam by korzeni nie uszkodzić. No i w zimie popiołem z kominka sypałam w ogródku i malinom też sypnęłam. Ładnie rosły do momentu gdy zaczęły owocować. W tej chwili wyglądają o wiele gorzej niż w tamtym roku, podejrzewam, że wyjadły już wszystko i brakuje im chyba wszystkich składników łącznie z potasem (brązowe obrzeża na liściach kilku roślin). Jest kilka uschniętych całych wierzchołków z kwiatkami - może to szara pleśń, bo wilgotność i upały tu niesamowite. Nie mam żadnych nawozów sztucznych by je zasilić, nawet nie wiem czym. Czy szukać w marketach jakichś wieloskładnikowych i sypnąć bądź podlać rozpuszczonym w wodzie?. Jesienią będę mieć obornik z tej samej farmy, ale wcześniej znowu zrobimy analizę gleby dla warzywniaka i dla sadu. Zobaczymy co pokaże , czy podniosło się pH i w ogóle jakie zalecenia dostaniemy. Maliny rosną oczywiście w wysoko ogrodzonym ogródku, bo przy wszędobylskich i bezczelnych sarnach nie przetrwałyby ani tygodnia.
Jeszcze raz dzięki Klakier
Jeszcze raz dzięki Klakier
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny wszystko o owocach
Moja malina (odmiana, która owocuje aż do listopada, nie pamiętam nazwy) wydaje małe drobne owoce, kilku pestkowe. Czy to wina suszy czy słabego nawożenia? Kilka tygodni temu było ok. Na wiosnę przekopane obornikiem gołębim
-
- 200p
- Posty: 244
- Od: 9 maja 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Maliny wszystko o owocach
Co sądzicie o malinach z żółtymi owocami lub czarnymi? Czy są one tak samo smaczne ? Jak z uprawą, czy jest łatwa?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8677
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Maliny wszystko o owocach
U mnie żółte maliny są znacznie większe od czerwonych no i w smaku bardzo dobre .Czarne
mają owoce mniejsze od żółtych ,ale za to owocują czerwiec-lipiec gdy innych malin u mnie nie
ma .Warto uprawiać .
mają owoce mniejsze od żółtych ,ale za to owocują czerwiec-lipiec gdy innych malin u mnie nie
ma .Warto uprawiać .
Malina. Dużo owoców, słabe dojrzewanie
Witam. Pierwszy raz na forum.
Mój problem polega na tym, że malina na łodydze ma mnóstwo(chyba) owoców, ale dojrzewają jakiś pojedyńczo. Nie wiem czy tak ma być. Odmiana to chyba Polka ablo Polana( pewnie jakaś pospolita odmiana ).
Zawsze na wiosne obcinam wszystko do zera, więc malina owocuje na pędach jednorocznych.
Nawożenie żadne, przez kilka ostatnich lat może obornik był raz rzucony na ziemie. Ziemia na jakiej rosną to był kiedyś las
Maliny jak dojrzeją są ładne i duże ale jakoś mało.
Chciałbym aby to wyglądało jak na plantacji malin
U mnie wygląda to tak, a jest już koniec sierpnia. W takim tempie to 70% malin w ogóle nie dojrzeje.
https://images92.fotosik.pl/240/31d079c4945af837.jpg
Co mam zrobić?
Mój problem polega na tym, że malina na łodydze ma mnóstwo(chyba) owoców, ale dojrzewają jakiś pojedyńczo. Nie wiem czy tak ma być. Odmiana to chyba Polka ablo Polana( pewnie jakaś pospolita odmiana ).
Zawsze na wiosne obcinam wszystko do zera, więc malina owocuje na pędach jednorocznych.
Nawożenie żadne, przez kilka ostatnich lat może obornik był raz rzucony na ziemie. Ziemia na jakiej rosną to był kiedyś las
Maliny jak dojrzeją są ładne i duże ale jakoś mało.
Chciałbym aby to wyglądało jak na plantacji malin
U mnie wygląda to tak, a jest już koniec sierpnia. W takim tempie to 70% malin w ogóle nie dojrzeje.
https://images92.fotosik.pl/240/31d079c4945af837.jpg
Co mam zrobić?