Żywopłot z buka

[KamilaWr]

W którymś z miesięczników ogrodniczych był pokazany żywopłot dwukolorowy z buka zielonolistnego i czerwonolistnego. Wyglądał pięnie. Może tak spróbuj zamiast łączyc grab z bukiem. Buk podobno wolno rośnie a grab dosyc szybko (przynajmniej u mnie w ogrodzie).
pozdrawiam

[jarko]

Łączenie buka z grabem w żywopłocie to zły pomysł.
Jeżeli stanowisko cieniste, to wybór prosty - grab, na takim stanowisku kolorowe klony i tak się nie wybarwią na tyle, aby dać satysfakcjonujący efekt.

[orba]

Witam serdecznie

To mój pierwszy post na forum i pierwsze kroki w tworzeniu swojego raju
Czytałam i czytałam o żywopłocie z buka. Z jednej strony młode drzewka lepiej rosną w półcieniu ale do wybarwienia potrzebują ekspozycji. Mam typową południową wystawę i jak mam ugryźć ten temat?
Po drugie na aukcjach jest napisane, że na metr żywopłotu należy wsadzić 10 drzewek. Wg dedukcji mowa jest o przynajmniej 2 jak nie 3 rzędach. Przy 2 rzędach mamy drzewka w odstępie 20cm od siebie. Przepraszam, że nie zacytuję wypowiedzi powyżej (muszę się najpierw nauczyć) ale dążąc do pełnego odseparowania od ulicy muszę upakować także gałęzie do samej ziemi. Nie ma mowy o prześwitach. Czy sugerowane przez sprzedawcę ilości na m są wystarczające czy przesadzone?

Tak się jeszcze zastanawiam co powinnam napisać i o co mnie możecie zapytać ale w sumie nic więcej nie przychodzi mi na myśl.

Pozdrawiam

[merle]

Uważam, że południowa wystawa nie wyklucza żywopłotu bukowego. Buk dobrze znosi zacienienie, co nie oznacza przecież że nie będzie rosnąć w słońcu; trzeba będzie jednak zadbać o nie przesuszenie w okresie bezdeszczowym, ale też tylko na początku - potem da sobie radę.
Szczelną zasłonę od ulicy można również uzyskać z jednego rzędu i wcale nie musisz sadzić co 20cm (mam młody grabowy żywopłot w jednym rzędzie). Myślę, że buk posadzony co 40cm i ulistniony od samego dołu da wystarczającą zasłonę i to nie tylko w okresie wegetacji.

[Furiko]

No właśnie - jak najlepiej sadzić żywopłot bukowy:
jeden rządek (i co ile najlepiej - faktycznie co 20 cm?)
czy może lepiej w dwóch rządkach -wyobrażam sobie taki zygzaczek:
*............*.............*.............*
.......*.............*..............*.............* ....i wtedy w jakich odstępach? Chyba rzadziej?

[szkutnik]

Witam
Kupiłem wysyłkowo buki na mój przyszły żywopłot, egzemplarze po 70 cm, z nagim korzeniem. Listki miały już wypuszczone i wszystkie są zwiędnięte- czy tak ma(może) być?
W sobotę będę je sadził i mam zamiar przyciąć je na 15 cm od ziemi(gdzieś przeczytałem że tak powinno się zrobić) z tym że martwi mnie to że po przycięciu pozostanie sam pień (bez gałęzi) i w związku z tym mam pytanie czy buczki wypuszczą z tego "kikuta" gałązki czy może przyciąć wyżej.

[merle]

W odpowiedzi na post powyżej (odpowiedź pewnie spóźniona),

Dobry wybór, bukowy żywopłot jest piękny.

70 cm sadzonki z nagim korzeniem to spore egzemplarze (wcale nie potrzebowałeś aż takich na żywopłot, który ma być przecież gęsty od samej ziemi). Termin też już dość późny.
Jeśli listki były zwiędnięte po otworzeniu przesyłki, wskazuje to na przesuszenie bryły korzeniowej. Ponadto 70 cm buki mają już spory system korzeniowy, z pewnością został on uszkodzony przy ich wykopaniu, a dodatkowo przesuszyły się w trakcie transportu.

Ciężko ocenić czy rośliny przetrwają. W takiej sytuacji przed sadzeniem należało dokładnie namoczyć bryłę korzeniową, koniecznie skrócić korzenie (szczególnie te długie pojedyncze które zostałyby pozawijane przy sadzeniu), zostawiając jak najwięcej korzeni drobnych, posadzić, podlać i pilnować dostatecznej wilgoci przez cały okres wegetacji 2016. Po posadzeniu - mimo że to już koniec kwietnia/początek maja i w roślinie krążą soki - przyciąć buki na te umowne 20-30 cm (zaznaczam, że nie jest to odpowiedni moment na cięcie, ale zostawiając je nieprzycięte do czerwca ryzykowałbyś bardziej - sadzonka z gołym korzeniem i posiadająca już liście, której jeszcze przed sadzeniem zwiędły liście, nie utrzymałaby niezredukowanej części nadziemnej).
Po posadzenie i przycięciu, pilnując wilgoci w podłożu, czekaj na efekt.

Jeśli buki nie padły przed sadzeniem (przesuszenie korzeni), to po zrobieniu wszystkiego jak wyżej, buki powinny wypuścić pąki z pozostawionej i zredukowanej części, którą nazywasz kikutem, a następnie rozwinąć liście. Nie licz na przyrost w tym roku, ważna będzie sama oznaka, że rośliny żyją. Buki będą regenerować i rozwijać bryłę korzeniową w tym roku (dlatego ważna wilgoć w podłożu), a na właściwy przyrost poczekasz do roku 2017.

Gdybyś zamówił niewielkie roczne, maks. 2 letnie sadzonki z nie tak rozbudowanym systemem korzeniowym, których właściwie nie musiałbyś przycinać (cięcie korygujące zrobiłbyś w czerwcu), a całą operację dodatkowo przeprowadziłbyś kilka tygodni wcześniej, wtedy efekt murowany.

[Piootrek]

Witam serdecznie. To moj pierwszy post.
Przeczytałem cały temat. Posadziłem żywopłot bukowy okolo 750szt prawie identycznie jak kolega wyżej, dodatkowo zalozylem na 125m linie kroplojaca.
Mam jednak takie pytanie, sadzonki miałem około 40cm, sadziłem w polowie kwietnia i nie przycinalem ponieważ pojawily się juz liście. Kiedy teraz bedzie najlepszy moment na przycięcie.
Pozdrawiam

Tak to wygląda u mnie

[merle]

Piotrek,
Profesjonalnie się do tego zabrałeś. Przytnij w czerwcu; sadzonki wyglądają na tych zdjęciach na całkiem nieźle rozkrzewione; wystarczy w czerwcu skorygować wysokość, nie potrzeba w Twoim przypadku ciąć radykalnie.

[Piootrek]

Dzięki za odpowiedź. Nie ukrywam, że do fotki wybrałem lepsze miejsca, w niektórych są tzw pojedyncze badyle. Szukałem dużo w internecie jak to ciąć, bo niektóre buki mam już rozgałęzione z 3-4 małymi gałązkami. Stąd pytanie czy wtedy zawsze ciąć powyżej rozgałęzienia i każdy pęd przyciąć czy jechać równo wszystko. Może banalne pytanie ale jak widać na fotkach jestem początkujący (całe życie w bloku a teraz wyzwanie).

[mw116]

Mam mały problem z bukiem. Mianowicie wczesną wiosną 2015 roku posadziłem żywopłot z buka. Gleba gliniasta zaprawiona kompostem. Niestety w 2015 mieliśmy ekstremalnie gorące i suche lato i wczesną jesień. Susza na moim terenie w ogóle nie pozwalała na regularne podlewanie roślin stąd dosyć mocno ucierpiały bukowe nasadzenia. Żadna roślina nie wypadła jednak przyrosty były nikczemne, a liście zostały lekko poparzone przez słońce i zdeformowane.

Ten rok na szczęście jest łaskawszy. Wiosną buki ładnie się zazieleniły i wypadły dorodne przyrosty. Dostały porcje azofoski. O ile wiosenne przyrosty były bardzo ładne i zdrowe o tyle przyrosty letnie - czerwiec/lipiec są bardzo rachityczne. Wszystkie liście są mocno zdeformowane podobnie jak rok temu podczas suszy i fali upałów. Przypuszczam również, że to wina wysokich temperatur - w moim regionie od połowy czerwca do początku lipca było gorąco. Często temperatura dochodziła do 30C.



Od prawej przyrosty wiosenne od lewej letnie

Teraz pytanie, czy buki zawsze reagują w ten sposób na wysokie temperatury? Nie spodziewałem się, że jest to roślina bardzo wrażliwa na takie czynniki. No chyba, że przyczyną takich deformacji liści jest jakiś inny czynnik?

[merle]

Moje żywopłoty bukowe również zostały posadzone wiosną 2015 r. Podobnie jak Twoje, moje buki cierpiały podczas kilku fal upałów i historycznej suszy w lecie 2015 r.
W 2016 r. buki ładnie rosną, choć są egzemplarze, które w ogóle nie wypuściły nowych przyrostów, a tylko pierwsze liście wiosną. Pogoda jak na razie jest dużo łaskawsza, nie trzeba podlewać, i w zasadzie nie obserwuję na swoich kilkuset sztukach objawów podobnych do tych pokazanych przez Ciebie na zdjęciu. Liście są zdrowe, jedynie czasem można zauważyć niewielkie zbrązowienie - ewidentnie od słońca. Dodam, że moje buki rosną w miejscu nasłonecznionym od rana do wieczora - przysłowiowa patelnia.

[mw116]

Tak przypuszczam, że te deformacje są spowodowane przez wysokie temperatury. Po pierwsze są praktycznie na wszystkich roślinach, a po drugie upały występowały w momencie kiedy buki wypuszczały drugie przyrosty tj. przełom czerwca i lipca wówczas przed okrągłe 2 tyg temperatura bardzo często wędrowała do 30C.

Gdybym posadził je w kiepskim podłożu wówczas stawiałbym na braki pokarmowe, ale tak nie jest. Dodatkowo wiosną dostały porcje azofoski. Tak więc jedynym sensownym wyjaśnieniem jest właśnie wina pogody.

W tym tygodniu przystąpię do lekkiego cięcia formującego i część tych brzydkich przyrostów usunę. Niemniej jest to zastanawiające.