Róże w krainie winem płynącej

Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Hej Aprilko :wit
April pisze:mam mieszane uczucia co do tej róży, głównie z powodu nadmiaru i koloru i niemal barokowości
I chyba właśnie dlatego mi się podoba - bo ma za dużo wszystkiego, jak na jarmarku ;:306 .

Na Lagunę się skuś, bo warto ją mieć jeśli lubi się okiełznywać potwory :wink: . Ona nie jest czerwona - to "tylko" mocny róż. A kwitnienie ma takie, że nie zamieniłabym jej na żadną inną ;:173 (aktualnie ma million pączków).

Dla Ciebie mam pierwszy tegoroczny kwiat Gruss an Aachen (krzaczek tej róży także jest "poważnie" zapączkowany wielkimi miotełkami ;:138 ):

Obrazek


oraz taki tam widoczek na żurawkową alejkę :wink: :

Obrazek



Aneczko1979, na Lagunie to na pewno nie jest mączniak rzekomy. Ona wciąż ma jeszcze gdzie niegdzie zeszłoroczne liście (moje róże były całą zimę zielone), których nie udało mi się oberwać jak ją wiosną lekko przycinałam i wiązałam do pergoli. Jest tak gęsta, wielka i niesamowicie kolczasta, że zwyczajnie niemożliwym jest usunięcie wszystkich zeszłorocznych liści, jeśli nie chce się mieć rąk całkowicie w strzępach. Te stare liście sukcesywnie żółkną i opadają, a ja staram się ich "nie widzieć" :wink:.
Jedynie 2 róże u mnie zrzucają liście na zimę: R. moyesii Geranium oraz R. rugosa Moje Hammarberg. Reszta stoi mniej lub bardziej zielona aż do wiosny.
Laguna nigdy u mnie nie chorowała, choć zdarzało jej się zrzucić w czasie sezonu także parę tegorocznych listków z plamkami. Ale ja nie pryskam moich róż i nie przejmuję się jeśli nie nie mają wszystkich listków w stanie idealnym, "pokazowym" :wink: . Czasem coś tam oberwę, jeśli jakiś listek wygląda gorzej niż moja "dopuszczalna norma", ale generalnie uważam, że opryskami chemicznymi mogłabym róże osłabić. Jestem wredną ogrodniczką :twisted: - każę im samym walczyć z chorobami (no wiadomo, do pewnych granic, bo jakoś je tam jednak wspomagam).
Zresztą Kordes pisze, że Laguna jest różą, która jeśli pomimo swej odporności złapie mączniaka, to regeneruje się o własnych siłach. Znaczy - tej akurat róży nawet nie należy pryskać.
W tym roku jedyna naprawdę chora róża u mnie to Rosarium Uetersen (mączniak prawdziwy), którą staram się wyleczyć jakoś środkami eko (jak na razie jedyna, bo po ostatnich "atrakcjach" pogodowych nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie... :roll: ).

Dla Ciebie moje zrzucające na zimę liście róże, które aktualnie są w pełni kwitnienia:

R. moyesii Geranium przyciągająca bąki i pszczoły:

Obrazek

Obrazek


Pachnąca upojnie Moje Hammarberg:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

No to wracam do zaległych odpowiedzi na "stare" wpisy :wink:.

Danka11, masz tak jak ja - też lubię najbardziej te kwiaty, które ładnie pachną ;:170 .
Wawrzynka wilczełyko nie mam i chyba nigdy go nie wąchałam. Skoro tak wcześnie kwitnie jak piszesz, to zainteresuję się nim, a na pewno spróbuję gdzieś znaleźć kwitnącego w przyszłym sezonie by powąchać :wink: .

Danka11 pisze:Powiedz jeszcze, że masz mrozoodporny rozmaryn, to już w całkiem zzielenieję z zazdrości.
Haha, to istnieją nie mrozoodporne rozmaryny? :lol: Bo ja nie wiedziałam, że rozmaryny nie są mrozoodporne i po prostu zasadziłam :wink: . No i jeden rósł przez pare lat u mnie aż zrobił się wieeeeelki. Ten płożący ze zdjęcia jest u mnie 2 lata.

Danka11 pisze:Wiosną też często sadzę rozmaryn pomiędzy kwiatami (mam bliżej z kuchni), ale na zimę wykopuję i trzymam w domu. Niestety nie udaje im się doczekać kolejnej wiosny.
To może powinnaś zostawić go na zimę na rabacie...? ;:306

Dla Ciebie pierwszy kwiat kolejnej pędzącej do nieba róży - Rosarium Uetersen, która niestety w tym roku pochorowała się poważnie i złapała mączniaka prawdziwego :( :

Obrazek


oraz wspomnienie po rododendronach (jednego zostawiłam jednak w donicy):

Obrazek
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa pisze:..."Za karę" dla Ciebie, moja droga, fotki róży, której "nie lubisz" :wink: , a która zakwitła u mnie jako pierwsza - Augusta Luise:
;:oj , "za kare" i "nie lubie"...
Kare przyjmuje z przyjemniscia, a " nie lubie" t.z., nie chce jej miec, no moze kolor nie przemawia do mnie.
Rowniez "nie lubie"; Eden Rose, Pashmina i rododendronow... (znowu podpadlam).
Laguna ;:333 , jak sie ma kolejny wielkolud Pomponella?

;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Alexio, masz więc jak w banku, że nie będę Cię męczyć Eden Rose ani Paschminą, bo nie mam ;:306 .
Pytasz o Pomponellę - hmmm... no jest dość "potworzasta" i nie wygląda na rabatówkę. Obrosła już całą pergolę, znaczy "gorset", który jej założyłam (a jest mojego wzrostu albo ciut wyższy) :roll: . I wciąż rośnie...
Produkuje też całe mnóstwo miotełek i zapowiada się niezły spektakl kwitnienia. Zobacz, miotełki sięgają już szczytu pergoli:

Obrazek


a tu cały krzaczor:

Obrazek


Nie wiem, jak Ty chciałaś takiego potwora w donicy utrzymać :roll: . Dobrze, że się pozbyłaś Pomponelli, bo zarosłaby Ci cały balkon i nawet nie miałabyś gdzie usiąść :wink: .

Dziś już bez "kary" :wink: , obdaruję Cię też czymś milszym dla twego oka. Oto mistrzyni miotełek czyli Little White Pet:
(moja jedyna róża uprawiana w donicy)

Obrazek

Obrazek


oraz drugi kwiat Gruss an Aachen wraz z całym zapączkowanych krzaczkiem:

Obrazek

Obrazek


;:100
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

I spróbuję jeszcze trochę nadgonić wciąż zaległe odpowiedzi :oops:.

Daysy, skoro już też widzisz, że to rozmaryn, to zobacz jeszcze jak twoja "ulubiona" róża, którą tak nieprzyzwoicie Cię szczuję :wink: , delikatnie złożyła na nim główki swych kwiatów:

Obrazek


I jakby było Ci mało :wink:, to jeszcze sesja zdjęciowa różnych obliczy jej kwiatów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


oraz szykujące się już drugie kwitnienie na wyższym piętrze, czyli na pędach, które różyczka wypuściła w tym roku spod ziemi (bardzo ładne, sztywne pędy z miotełkami na szczycie :tan ):

Obrazek


Blue for You zakwitła u mnie bardzo wcześnie, jako jedna z pierwszych i od 2 tygodni roztacza wokół siebie naprawdę śliczny, intensywny zapach ;:170 . Lubię ją ;:173 .
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Ładnie napączkowało u Ciebie. Pomarzyć tylko o takiej obfitości kwitnienia.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa dobrze, że już jesteś. Wiem, że wszystko u Ciebie dobrze ;:215
Za różyczkę pięknie dziękuję, pokazujesz ją tak cudownie, kto wie czy nie zawita do mojego ogrodu ;:224 .
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Widzę że moje Pomponelki muszę przesadzić do gruntu ;:224 Kiepsko rosną w donicach i do tego niemal w cieniu. Może ten weekend się uda. Właśnie się tworzy nowa różanka ;:306 Od zera, czyli od wybrania piachu :;230 Twoja Pomponella jest przepiękna. Zrobię wszystko żeby moje choć zbliżyły się do takiego wyglądu.

To widzę że Laguna jest absolutnie dla mnie, ;:333 lubię potwory. Tylko czy poradzi sobie ze słońcem tylko do południa?

Jaką odmianę żurawki masz przy ścieżce? Wybarwienie ma bajeczne ;:63
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Dobry wieczór mili goście :wit

Najpierw zaległości z poprzedniej strony wątku :oops: .

Jonatanko, tak - tłuścioszków u mnie było i wciąż jest sporo (choć i u mnie nie obyło się bez strat i trochę pączusiów przepadło na rzecz kwieciaka :( ). A z tych tłuścioszków już od 3 tygodni sukcesywnie wydobywają się kolory moich królowych :D .

Tolinko, już wiesz że u mnie sporo róż kwitnie, tylko czasu wciąż mało by pokazywać tu wszystko i na bieżąco ;:174 . Staram się w każdej wolnej chwili coś fotografować (o ile nie pada...) i wrzucać na serwer. Postaram się też nie zaniedbywać wątku i różanych koleżanek ;:196 .

Aneczko1979, zaczerwieniłaś mnie :oops: tymi zwiewnymi i cudnymi zdjęciami. Naprawdę mam nadzieję, że sprostam takiemu wyzwaniu ;:oj . W tym roku jest niestety kiepsko z dobrym światłem do zdjęć i w ogóle ze znalezieniem chwili bez deszczu i ociekających wodą roślin :cry: . Oby się to wkrótce skonczyło!

Dla Was mam dziś różyczkę, o której całkiem zapomniałam przy poprzednich prezentacjach, a ona zakwitła u mnie jako druga, zaraz po Auguście Luise. To Scented Whisper, która dziś otwarła pierwszy kwiat z "drugiego rzutu" :shock: :

Obrazek


Ta róża bardzo "zmężniała" w tym roku (sadzona rok temu) i wypuściła od korzenia silne wysokie pędy zakończone miotełkami :D (w zeszłym sezonie bardzo słabo rosła i nie było nawet czego ciąć):

Obrazek


Pierwsze tegoroczne kwitnienie było jeszcze na takich wiotkich i wątłych pędzikach na wysokości może 25-30 cm od ziemi. Ale kwiaty i tak pachniały cudnie (uwielbiam te zapachy ;:170 ):

Obrazek


Dodatkowo, pozostając w podobnej kolorystyce oraz intensywnych zapachach ;:173 , pokażę Wam jeszcze Augustę Luise. Te jej kwiaty, które prezentowałam na poprzedniej stronie, otwarła gdy było dość zimno i one były bardziej różowe. Te późniejsze, gdy zrobiło się cieplej są z kolei bardziej pomarańczowe/łososiowe:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Silvarerum, oj napączkowało to fakt. A jeszcze wielu zapączusiowanych panien nie pokazałam. Mam tylko nadzieję, że z tych pączusiów coś będzie, bo jeśli aura się nie zmieni, to marnie widzę te wszystkie kwitnienia....
Dla Ciebie rozpoczynająca kwitnienie Herzogin Christiana, która zrobiła się sporym i silnym krzewem. Ma sztywne pędy i wszystkie główki, mimo oberwania chmury, wciąż w górze ;:333 :

Obrazek

Obrazek



Daysy, na szczęście najgorsze rzeczy z tegorocznego kataklizmu ominęły mój dom, więc mogę wciąż cieszyć się ogrodem (mimo, że przemokniętym) oraz pokazywać Wam moje roślinki. W niektórych miejscach ogrodu zrobiło się wprawdzie małe bagno, ale to nic :wink: .
Dla odmiany Ciebie obdaruję dziś czymś z innej niż różana "bajki" :wink: . Jedna z rosnących pod figowcami zimozielonych azalii Maruschka oraz kwitnąca pod czerwoną porzeczką dąbrówka rozłogowa Burgundy Glow:

Obrazek

Obrazek



Aprilko, Pomponellki koniecznie niech idą do gruntu. To gromne różyce! Zresztą cóż się dziwić, w końcu matką (albo ojcem :wink: ) Pomponelli jest Raubritter, a to przecież gigant ;:oj .
Czy Laguna sobie poradzi z tylko porannym słońcem nie wiem, bo u mnie rośnie "na patelni" czyli w pełnym słońcu od rana do wieczora. Wiem jedynie, że często jest sadzona przez ludzi celowo w półcieniu, bo ponoć na słońcu jej kwiaty mdleją (czego ja absolutnie nie potwierdzam, ale może to kwestia gleby). No i im też kwitnie, może troche mniej obficie ale ona normalnie produkuje miliony kwiatów, więc jak będzie się miało tylko połowę z tego, to i tak jest ogrom. Zastanawialaś się też poprzednio, czy jej kolor nie jest zbyt czerwony. Dziś wieczorem uchwyciłam taką barwę:

Obrazek


Przy ścieżce rosną żurawki Fire Chief. Jestem z nich zadowolona, gdyż w końcu trafilam na odmianę, która nie próbuje przerosnąć moich drzew :wink: . Bo mam i żurawki-giganty, jak np. Berry Smoothie:

Obrazek



I jeszcze dla wszystkich dzisiejszy "raport" z uprawy figowców :wink: . Gałęzie uginają się od takich "bombek":

Obrazek


Dobranoc ;:100
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Christiana mnie zachwyca, wpisałam ją na listę chciejstw! ;:167 U Ciebie zjawiskowo wygląda! ;:167
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
x-ja-a

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

No i znowu ktoś kusi Herzogin Christianą... :roll: Już nawet miejscówkę wstępnie dla niej wymyśliłam, ale jeszcze się bronię.... :D
Widzę, że masz podobne odczucia co do Pomponelli, mnie śmieszy nawet jak czytam, że to róża rabatowa. U mnie rośnie na szczęście z tyłu rabaty i ma z 1,3 wzrostu i tyle samo na szerokość. Parkowa jak się patrzy! :lol:
Pięknie jest u Ciebie. Nawet Augusta, za którą nie przepadam u Ciebie wygląda cudownie. I dąbrówka, którą też mam i bardzo lubię. I azalia, której nie mam ani jednej, u Ciebie zjawiskowa. Masz prześliczny ogród, bajkowy. A deszczu w takich ilościach nie zazdroszczę, ale z drugiej strony u mnie padało tak naprawdę obficie tylko jeden dzień i już wiem, że zaraz zacznie się znowu podlewanie. Dobrze, że na dużym deszczu się u Ciebie skończyło.
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa już wiem :) i cieszę się na twoje fotki ,bardzo lubię je oglądać masz dar do robienia zdjęć...na prawdę ;:333 A te twoje figi....no normalnie aż ślinka mi cieknie ,uuuwilebiam figi ;:173
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”