MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 22 lut 2016, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
U mnie ładne trzy dni, słoneczne, niezbyt ciepłe, ale samice natargały trochę pyłu.... Ok. 20% samic jeszcze niewygryziona. Niestety mam wrażenie, że połowa mojego stada rozpierzchła się po okolicy... lub zabiło je tych kilka dni niepogody. Prognozy niezbyt zachęcające przez dwa tygodnie ma padać czy bzyki to przetrwają? Przyroda zawsze sobie poradzi A synoptycy na pewno się pomylili, od jutra czekam na ciąg dalszy
Latają pszczolinki rude, o pięknych kolorach, one żyją podobno tylko 3 tygodnie.
Trzmieli sporo w okolicy, zbudowałem taki prosty domek dla nich, może któraś królowa się osiedli.
Trzmiele i pszczoły również, uwielbiają wręcz porzeczkoagrest. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale mając w ogrodzie dużo krzaków wszelkiego rodzaju, bo : porzeczki krzaczaste i na pniu czerwone, czarne, białe, agrest krzaczasty i na pniu żółty i czerwony oraz duży krzak porzeczkoagrestu i wszystko aktualnie kwitnie, to na nim właśnie siedzi masa owadów. Musi być bardzo nektarodajny i ma też nieco większe kwiatki niż agrest.
Z rojów samców pozostało tylko wspomnienie. Zauważyłem że sporo z nich nie ma już futerka, zdają się ciemniejsze niż przedtem, prawie gołe. Skrzydełka podniszczone. Duża banda siedzi jeszcze pod dachówkami mojego domu. Spryciarze wiedzą, że dachówki szybko się nagrzewają i stamtąd patrolują okolice domku pszczelego bo młode samiczki wciąż jeszcze się pojawiają.
Latają pszczolinki rude, o pięknych kolorach, one żyją podobno tylko 3 tygodnie.
Trzmieli sporo w okolicy, zbudowałem taki prosty domek dla nich, może któraś królowa się osiedli.
Trzmiele i pszczoły również, uwielbiają wręcz porzeczkoagrest. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale mając w ogrodzie dużo krzaków wszelkiego rodzaju, bo : porzeczki krzaczaste i na pniu czerwone, czarne, białe, agrest krzaczasty i na pniu żółty i czerwony oraz duży krzak porzeczkoagrestu i wszystko aktualnie kwitnie, to na nim właśnie siedzi masa owadów. Musi być bardzo nektarodajny i ma też nieco większe kwiatki niż agrest.
Z rojów samców pozostało tylko wspomnienie. Zauważyłem że sporo z nich nie ma już futerka, zdają się ciemniejsze niż przedtem, prawie gołe. Skrzydełka podniszczone. Duża banda siedzi jeszcze pod dachówkami mojego domu. Spryciarze wiedzą, że dachówki szybko się nagrzewają i stamtąd patrolują okolice domku pszczelego bo młode samiczki wciąż jeszcze się pojawiają.
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Ponieważ wczoraj usunąłem wszystkie puste kokony, dziś sprawdziłem ile nowych się wygryzło i znalazłem tylko z 15 sztuk. Niektóre murarki wygryzły w kokonie mały otwór, taki, że widać im głowę i wystawiają odnóża, ale nie opuściły kokonu Jednak każda z nich jest żywa, bo reagują na dotyk.
Chodzi mi po głowie może trochę szalony pomysł - lekkiego spryskania kokonów wodą, może to by lepiej wpłynęło na niewygryzione owady. Może zrobię taką próbę na części z pozostałych kokonów i zobaczymy efekty.
Chodzi mi po głowie może trochę szalony pomysł - lekkiego spryskania kokonów wodą, może to by lepiej wpłynęło na niewygryzione owady. Może zrobię taką próbę na części z pozostałych kokonów i zobaczymy efekty.
No to tak jak ja - u mnie wygryzło się jakieś 2,5 tys murarek a koło siedziby kręci się ich garstka, ale co roku to podobnie wygląda, po paru dniach z zapałem zabierały się za zajmowanie rurek, mam nadzieję, że tym razem też tak będzieanz_anz pisze:Niestety mam wrażenie, że połowa mojego stada rozpierzchła się po okolicy
Pozdrawiam, Maciek.
- norbi007
- 200p
- Posty: 280
- Od: 15 sty 2016, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Pod daszkiem mojego hotelu dla osmia uwiły sobie gniazdo kopciuszki i teraz pojawia się pytanie, czy przypadkiem nie urządzą sobie darmowej stołówki z murarek - bo coś mi się wydaje, że pszczółek jest coraz mniej (jak przylatuje jedna na 2 minuty to jest sukces)
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Podobny eksperyment przeprowadziłem dzisiaj.Suppa pisze: Chodzi mi po głowie może trochę szalony pomysł - lekkiego spryskania kokonów wodą, może to by lepiej wpłynęło na niewygryzione owady. Może zrobię taką próbę na części z pozostałych kokonów i zobaczymy efekty.
Końcówke kokonów podzieliłem na 2 części. Te małe, troszkę wadliwe wstawiłem to takiej "szklarenki"z opakowanie po margarynie.
Zrobiłem dwa otwory wlotowy mały boczny oraz wielki na pokrywce. Pozaklejałem folią przeźroczystą. Kokony spryskałem troszkę wodą i na parapet. Po godzinie słysze że cos tam brzęczy. Patrze a tu mi sie kilka wygryzło. A było około.9 rano. Przetrzymałem je jeszcze z godzinkę w domu i następnie wstawiłem do ula.
Następnie wrzuciłem tam resztę kokonów i od czasu do czasy spryskiwałem i przeglądałem kokony.
Takim sposobem wygryzło mi się dzisiaj około 40. Zostało niecałe 40 z tego połowa bardzo małych ( pewnie padnięte samce).Super wynik
Natomiast co do braku samic przy ulu. To może to jest ten okres przejściowy. Samica zaczyna zbierać pyłek dopiero po 3 dniach od kopulacji.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Ja swoim pszczółkom też trochę pomogłem w podjęciu decyzji. Napisałem o tym na str 72 tego wątku. Wyszedłem z założenia że skoro kwitnie już tyle na drzewach i na trawniku to pszczoły z głodu nie padną a zagłodzenie w kokonie może być dla nich bardziej zabójcze niż chłód. Nie spryskiwałem kokonów tylko trochę podgrzałem. Pomogło, bo koło ula szybko zaczął się ruch. Teraz pszczółki szaleją w ciągu dnia a wieczorami kiedy robi się chłodniej popadają w lekkie odrętwienie. To doświadczenie spowodowało że już opracowałem nową wersję ula na przyszły sezon. Wymyśliłem że zrobię w nim przezroczysty dach i bezpośrednio pod nim umieszczę wylęgarnię. Do czasu kiedy jeszcze będzie zimno a rośliny nie zapewnią pożywienia, dach będzie zacieniony a kiedy sytuacja dojrzeje do uruchomienia aktywności owadów, zdejmę zacienienie i powstanie coś w rodzaju szklarni. To da impuls pszczołom do rozpoczęcia wygryzania. To mój pierwszy sezon ale już zakochałem się w tych kosmatych stworzonkach. Dzisiaj musiałem skosić trawnik na którym było sporo kwitnących mleczy. Ja chodziłem z kosiarką a przede mną wnuczka z miotełką do odkurzania i płoszyła pszczółki żeby im się krzywda nie stała. Nie za bardzo chciały opuścić kwiatów ale po chwili zobaczyłem że przeniosły się na kwitnącą gruszę. Wcześniej mlecze były dla nich atrakcyjniejsze. Zauważyłem też że chętnie siadały na południowej ścianie budynku gdzie wygrzewały się w słońcu.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 22 sty 2014, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Oto na co dzisiaj natrafiłem:
Znalazłem tego trzmiela w wbitej pionowo w ziemie rurze, w którą wkładamy w zimie podpórkę od karmnika dla ptaków. Siedziały tam dwa trzmiele; jeden pełen energii szybko odleciał, a ten jest bardzo słaby i nie zdołał mi uciec. Nakarmilłem go już roztworem cukru i wody. Jest w ogóle możliwe rozpoznanie czy to samica? Czy warto na szybko budować budkę i spróbować hodowli?
Znalazłem tego trzmiela w wbitej pionowo w ziemie rurze, w którą wkładamy w zimie podpórkę od karmnika dla ptaków. Siedziały tam dwa trzmiele; jeden pełen energii szybko odleciał, a ten jest bardzo słaby i nie zdołał mi uciec. Nakarmilłem go już roztworem cukru i wody. Jest w ogóle możliwe rozpoznanie czy to samica? Czy warto na szybko budować budkę i spróbować hodowli?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Teraz są tylko samice.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 29 lis 2015, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Witam dziś u mnie wielkie latanie z około 1300 kokonów zostało nie wygryzionych około 100 (nadal słychać chrupanie więc może wygryzą się wszystkie) samice latają z pyłkiem i zajmują rurki o dziwo nie są wybredne wchodzą do małych,dużych i nawet do tych które mają popękane wloty każda dobra na gniazdko.
Samce nadal aktywne i w dużych stadach latają szukając samic.
Jeśli tylko pogoda dopisze może być super przyrost hodowli.
Czekam jeszcze na nożycówki.
Pozdrawiam
Samce nadal aktywne i w dużych stadach latają szukając samic.
Jeśli tylko pogoda dopisze może być super przyrost hodowli.
Czekam jeszcze na nożycówki.
Pozdrawiam
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Kiedy właściwie powinny się wygryzać nożycówki? Kupiłem jesienią kilka słomek z kokonami na start, przygotowałem stosowne siedlisko a tu nic się nie dzieje. Trochę mnie niepokoi czy w tych słomkach jest coś w ogóle i czy przeżyły zimę. Trzymałem je w lodówce razem z murarkami w temperaturze około +5 st.C. Murarki u mnie już pracują kilka dni.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
News dla tych, którym samice murarki się opierniczają. Guru murarkowy też tak ma w tym roku
http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... ,5291.html
http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... ,5291.html
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
U mnie cisza, nic się nie dzieje, nawet ich nie widać, oprócz trzmieli nic nie buczy. Codziennie obserwuję ulik. Przez te zimno gdzieś się pochowały. Liczyłam i liczę na dobre plony drzewek owocowych ale widzę że, na tym szybszym przebudzeniu się murarki dobrze wyszła choć nektarynka. Reszta się okaże.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Jako że skusiłem się na formatkę ze styroduru mogłem poczynić już pewne informacje : wcześniej wspominałem że pszczoły długo latają zanim znajdą swoją dziurkę i tutaj potwierdzam to prawie w 100% , nie potrafią od razu do jej wlecieć , długo szukają i wlatują do kilkunastu innych -w takim tempie zaklejanie zabierze im mnóstwo czasu . Może brak punktów odniesienia im to utrudnia ponieważ jak dotąd zaklejone zostały tylko otworu przy krawędziach formatki , bo tam łatwiej trafić ....
Wczoraj rozłupałem kilka kokonów z pozostałych około 300-400 i w środku piękne pszczółki ale tylko jako eksponaty ponieważ raczej nie są żywe , przechowane w rurkach trzcinowych w garażu i taki klops .....pogoda na ten tydzień bardzo kiepska więc szału w tym sezonie nie będzie .
Wczoraj rozłupałem kilka kokonów z pozostałych około 300-400 i w środku piękne pszczółki ale tylko jako eksponaty ponieważ raczej nie są żywe , przechowane w rurkach trzcinowych w garażu i taki klops .....pogoda na ten tydzień bardzo kiepska więc szału w tym sezonie nie będzie .
- MarcinP87
- 50p
- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Witam
Ja też w tym roku kupiłem 6 formatek ze styroduru mam je w jednym domku razem z rurkami papierowymi.
Na początku też miałem obawy że im nie spasują ale wczoraj jak świeciło słońce to bardzo dużo ich wchodziło do dziurek. Na początku większe zainteresowanie było rurkami z papieru. W domku jest pełno gródek ziemi, czyli murowanie na całego. Dzisiaj zimno i po deszczyku, więc nic nie lata.
Ja też w tym roku kupiłem 6 formatek ze styroduru mam je w jednym domku razem z rurkami papierowymi.
Na początku też miałem obawy że im nie spasują ale wczoraj jak świeciło słońce to bardzo dużo ich wchodziło do dziurek. Na początku większe zainteresowanie było rurkami z papieru. W domku jest pełno gródek ziemi, czyli murowanie na całego. Dzisiaj zimno i po deszczyku, więc nic nie lata.