Liliowce - uprawa od podstaw(dla początkujących)

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
LadyK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 11 wrz 2015, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Ja w ubiegłym roku jak pedziłam liliowca w doniczce to wysadzałam dopiero w maju.
Stella de oro to takie drobne żółte kwiaty ma. To niska odmiana ale dość obficie kwitnie mi się w dwa lata rozrosła na ładną kępkę.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Awatar użytkownika
Kleksik
200p
200p
Posty: 321
Od: 24 mar 2012, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witaj Ninia :wit,
Nie jestem profesjonalnym hodowcą a amatorem ale liliowców przez ponad 20 lat trochę się mi uzbierało. Większosć moich liliowców jak kupowałam w sklepie albo te kupowane w internecie sadziłam w donicach jeżeli nie miałam wczesniej przygotowanego miejsca lub pogoda nie sprzyjała sadzeniu do gruntu czyli była bardzo wczesna wiosna. Sadzonki sadziłam w miarę spore donice a nie małe doniczki. Roslinka mogła się nawet ukorzenić. Donice z zadołowanymi roslinkami trzymałam w nieogrzewanym, widnym ganku. W zależnosci od pogody wysadzałam na miejsce stałe tak ok. połowy kwietnia albo później. Przesadzałam na miejsce stałe z maksymalnie dużą bryłą ziemi. Stellę możesz posadzić w skrzynkę bo z pewnoscią nie ma dużych sadzonek tylko malutkie. Jak nie ma mrozu to możesz skrzynkę trzymać na powietrzu, Stella jest odporna na niesprzyjające warunki ale ponieważ to młodziutkie sadzonki to na noc przestaw w chłodne miejsce ale nie do domu bo za ciepło.

Powodzenia
Pozdrawiam
Katarzyna
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam serdecznie
Bardzo fajnie jak taki zakup cieszy.Też to przerabiałem na początku mojej drogi liliowcowej.Ale jest zawsze pewne ale.Nie mamy pewności co w tych kapersach jest i co nam wyrośnie na ogrodzie,co jest bardzo częste z takimi zakupami.Oczywiście jeżeli ktoś bierze to pod uwagę No Problem.Być może stella nie będzie czym innym, bo zazwyczaj kiedy powinno być coś innego to jest Stella de Oro.Możesz ją dać do ziemi ale nie za głeboko,około 1cal od gruntu do czubka wzrostu.Nakryj ją czymś jeszcze bo mogą być przymrozki.stella jest bardzo żywotna zresztą wszystkie liliowce więc powinno być dobrze.Kiedy za parę lat wyrośnie Ci w dużą kępę kwitnącą przez całe lato to będzie dopiero cieszyć oko.Pozdrawiam Tadeusz
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam!

Dzisiaj u nas było dużo słonka i wszyscy ruszyli do ogrodów. Z liliowcami Stella de Oro to miałam pecha, jak kupowałam na Allegro irysy japońskie z hurtowni to wszystkie przysłali liliowce Stella de Oro. Ja rozmawialam z samym szefem i miał mi przysłać irysy japońskie ale 3 miesiące oczekiwania wprowadziły mnie w dołek psychiczny, zażądałam zwrotu pieniędzy i po tygodniu otrzymałam, ale nie obyło się bez straszenia policją. Liliowce Stella są bardzo ładne ale ile ich można zmieścić we wszystkich zakątkach. Dodatnią cechą jest to ,że kwitną do mrozów. Tadeo może masz inne odmiany co tak długo kwitną. Ogólnie liliowce wyglądają nieżle, tylko trzeba być ostrożnym z całkowitym odkrywanie , przynajmniej w naszym klimacie. Ja czyszczę , obcinam i zostawiam a pożniej wszystko delikatnie zgrabię i mróz nie będzie taki grożny. Ciemierniki młode przykryte gałązkami igliwia dobrze wyglądają a 30 letnie nie przykryte mają bardzo mało pąków a zawsze było po 150 szt.
Pozdrawiam
Ismena
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, cieszę się, że będą kwitły do aż przymrozków.
Kleksik, chyba wsadziłam w małe doniczki, czy zaczekać aż trochę się ukorzenią i przesadzić w większe czy już teraz w te większe.
tadeo chyba zaczekam z sadzeniem do gruntu, bo od poniedziałku, po wsadzeniu do doniczek puściły już liście długości ok.10cm-jak wczoraj weszłam na poddasze zajrzeć do nich to aż zamarłam z wrażenia, ale termometr wskazywał 12 stopni-więc muszą już tam chyba pozostać.
Awatar użytkownika
Kleksik
200p
200p
Posty: 321
Od: 24 mar 2012, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Ninia :wit
liliowce są bardzo wytrzymałe ale jednak nie przepadają za częstym przesadzaniem. Jeżeli te doniczki to są przynajmniej "9" a sadzonki były małe i korzenie nie są ciasno ubite w doniczki to zostaw. Jeżeli doniczki są mniejsze to przesadź z maksymalnie dużą bryłką ziemi np do skrzynki i zostaw na tym poddaszu. Młode sadzonki zanim się zdążą ukorzenić, czasem potrafią przemarznąć. Sama tego doswiadczyłam zbyt wczesnie wysadzając do gruntu a jeszcze po wsadzeniu wypadł spory mrozek (ok. -10). No ale jeszcze zależy w jakim rejonie Polski jestes.

ps.
zajrzyj do wątków "Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.", "Liliowce od A do Z - BAZA". Znajdziesz tam sporo praktycznych informacji o uprawie liliowców
Pozdrawiam
Katarzyna
Mazowszanka09
100p
100p
Posty: 166
Od: 26 lis 2009, o 16:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

U mnie Stella d;Oro słabo rośnie i kwitnie, inne odmiany są o wiele bujniejsze. Początkującym w uprawie liliowców polecam odmianę Zlata Laguna (pełne kwiaty koloru jasnomorelowego). Jest bardzo wytrzymała na niekorzystne warunki, sama to sprawdziłam.
W listopadzie 2011 r. kupiłam na wyprzedaży w sklepie internetowym 4 maleńkie sadzonki (listki miały wielkość źdźbeł trawy) i posadziłam parami do gruntu w ogrodzie na działce rekreacyjnej, na południowo-wschodnich krańcach Mazowsza, z nadzieją, że chociaż jedna przeżyje zimę. Przetrwały wszystkie 4 zabójczą dla wielu roślin zimę 2011/2012, rozrosły się w 2012 r. w spore kępki bez specjalnego nawożenia i podlewania. Zakwitły po raz pierwszy w 2013 r. i odtąd bujnie kwitną co roku. Nawet latem w ubiegłym roku, podczas upałów i koszmarnej suszy (deszcz nie padał prawie przez 3 miesiące, od połowy czerwca do 7 września) kwitły prawie przez miesiąc (i miały niemało kwiatów), a zostały podlane dopiero w połowie lipca i potem po upływie miesiąca w sierpniu. Oprócz Zlatej Laguny tak wytrzymałe na suszę okazały się jeszcze odmiany księdza Franczaka.
Pozdrawiam
Basia B.
Awatar użytkownika
orlik z lasu
100p
100p
Posty: 167
Od: 21 sty 2015, o 19:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Liliowce - uprawa od podstaw

Post »

Od x lat mam liliowca rdzawego, który nie wymaga mojej uwagi. Rośnie pomimo.
Od kilku lat ową kolekcję, że się tak górnolotnie wyrażę, wzbogaciłam o kolejną odmianę liliowca. Nazwy nie pamiętam. Odmiana niska o kwiatach pomarańczowych z ciemniejszym wnętrzem.
Mój problem z powyższą odmianą polega na tym, że nie chce się rozrastać. Od kilku lat mam tylko jeden pęd zamiast konkretnej kępy pędów. Czy ktoś wie, co może stać za tym zjawiskiem? W tym roku wzbogaciłam się o kolejne 7 odmian i chciałabym uniknąć powyższych niespodzianek.






Nic, kompletnie nic.
Może taka odmiana, która potrzebuje czasu, a może stanowisko powinno być np. tylko i wyłącznie słoneczne. Tak jak u bergenii, które podobno w cieniu nie kwitną. A może nawozić ile wlezie? A może są jakieś choroby, które hamują rozrost?
A tak wygląda mój liliowiec rok do roku...

Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Kleksik
200p
200p
Posty: 321
Od: 24 mar 2012, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Liliowce - uprawa od podstaw

Post »

orlik :wit
może za głęboko posadzona sadzonka?
Wg mnie to może być liliowiec Pandora's Box.
U mnie przez kilka lat też się nie rozrastał i kwitł byle jak. Jak zmieniłam mu miejsce to zaszalał, pięknie się rozrósł i kwitł. A teraz nawet mu ta zła "zima" nie zaszkodziła

To moja Puszka Pandory

Obrazek
Pozdrawiam
Katarzyna
Awatar użytkownika
orlik z lasu
100p
100p
Posty: 167
Od: 21 sty 2015, o 19:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Liliowce - uprawa od podstaw

Post »

Kleksik, jak tak sobie teraz pomyślałam to Możesz mieć racje. Tegoroczne nabytki nie sadziłam głęboko, nawet bym powiedziała, że za płytko, bo jednej to korzenie wychodzą, więc musiałam posadzić na nowo. Więc te nowe nabytki już mi się przyjęły i wypuszczają nowe pędy.
Liliowce rdzawe też się płytko rozrastają - kolejny dowód, że Masz rację.
Więc te moje "nieszczęście" postaram się podważyć lekko szpadlem :) Albo wykopię i zasadzę ponownie.
Dziękuję za radę ;:180 .
Na pewno poinformuję, czy się udało.
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Liliowce - ( Hemerocallis ) FOTO relacje cz.12

Post »

Witam i proszę o radę, chyba to ten wątek. Odziedziczyłam siedlisko, a wraz z nim starą, dużą kępę liliowców, które zakwitły dosłownie jednym lub dwoma kwiatostanami (pomarańczowe).Od lat nie były nawożone, stanowisko suche i słoneczne. Chciałabym je spróbować uratować, ale jestem kompletnym laikiem. Będę wdzięczna za wskazówki.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2861
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Liliowce - ( Hemerocallis ) FOTO relacje cz.12

Post »

Anida ja na Twoim miejscu wykopałabym całą kępę, teraz jest odpowiednia pora. Porozdzielała wszystkie odrosty i takie oddzielne kępy osobno posadziła do nowej ziemi. Ja dodaję do ziemi granulowany obornik.
Może ktoś poradzi Ci inaczej, ale ja tak robię. Stanowisko słoneczne, nie koniecznie suche, a jak suche wtedy więcej podlewaj
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Liliowce - ( Hemerocallis ) FOTO relacje cz.12

Post »

Dziękuję za szybki odzew. Tak zrobię, ale dopiero we wrześniu, bo rancho jest 200 km ode mnie.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”