Oczywistą oczywistością jest, że najlepszy jest żwirek al dente.popiolek69 pisze:Jak by się dalej pukali w czoło to powiedz że podobno gotowane zdrowsze
a tak serio, myślę że godzina wystarczy bo na gaz/prąd nie wyrobisz swoje jak gotuję to z 20 minut bulgotania i wystarczy (żeby nie rozgotować )
Ja kiedyś uraczyłem rodzinę zapachami jak poddałem obróbce termicznej ziemię kompostową w mikrofali. Są takie foliowe woreczki strunowe do pieczenia w mikrofali, nasypałem lekko wilgotnej ziemi kompostowej do niego, zamknąłem i do mikro... Woreczek oczywiście rozszczelnił się i po domu rozszedł się dziwny zapaszek. Obecnie jak coś prażę to w takim przenośnym blaszanym piekarniku. Wystawiam go na taras i ogniaaaa.
Na podłoże do wysiewów stosuję paczkowany żwirek akwarystyczny 1-2mm. Są niedroge, zazwyczaj już przepłukane, a niektóre także poddawane obróbce termicznej.