Rododendron po kwitnieniu.Co dalej

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Napiszę szczerze sklepy ogrodnicze to ostatnie miejsce gdzie szukam rady i pomocy. Kiedyś na innym forum zwróciła się do mnie dziewczyna której rododendrony miały wszystko według najlepszego programu ogrodniczego. Miała rozpisane kiedy pryskać czym oraz kiedy i ile nawozić. Problemem było tylko to że gubiły liście miały małe przyrosty i słabo kwitły.
Na zdjęciach jakie nadesłała widać było makabryczne kierzki. Na nic zdawało się tłumaczenie że ona je wykończy tym programem ona ciągle dążyła do tego abym jej napisał co jeszcze dodać.
W końcu zaproponowałem eksperyment - kupno jednakowych krzaków i po roku weryfikacja. Mój dostał 45 gram nawozu 30 gram kwasku cytrynowego* i wody ile potrzebował. Jej program specjalistki od roślin ogrodowych. Po roku mój był dwa razy większy niż jej a nawoziła 4 razy więcej zastosowała 3 opryski. Jej był w półcieniu mój 100% słońce. Trudno było uznać że mam lepszy klimat zwłaszcza że jej krzaczek miał mniej liści niż w chwili zakupu. To są inne krzaki niż reszta w ogrodzie potrzebują strasznie kwaśnego podłoża organicznego a nie ziemi zakwaszonej kwasem. Potrzebują minimalne ilości nawozu i wilgotnego podłoża. Nienawidzą suchego powietrza więc sadzenie w kamienie to bardzo nierozważny pomysł. Dopiero po wizycie w moim ogrodzie i naocznym przekonaniu się że nie ściemniam, wyrzuciła "program". Podobno teraz ona w całej okolicy jest najlepsza w uprawie tych krzaków. Zdjęcia które mi przesyła w maju pokazują śliczne zadbane krzaki rozbawił mnie podpis "one są dla mnie cudowne a ja im tak mało daję"
To naprawdę najłatwiejsze krzaki - prawie nie ma co przy nich robić, gdyby nie obrywanie kwiatów i "ciachanie" czytaj formowanie to można się przy nich zanudzić.
To nie jaśminowce czy kaliny które codziennie się ogląda czy coś się nie przyplątało na wiosnę.
Opryskiwacz przy rododendronach jest świetny jak się chce nawozić je dolistnie.
Dlatego moja rada - nie kupuj nawozów w marketach bo zapłacisz za kolorowe pudełko i miernej jakości nawóz.
Wybieraj tylko uznane firmy, wybieraj nawóz 100% rozpuszczalny w wodzie. Dokładnie sprawdzaj skład: najlepiej kartę techniczną a nie koncert życzeń.
Warto wiedzieć jaka sole użył producent bo sama informacja NPK mało daje wiedzy.

Podsypywanie korą służy tylko i wyłącznie zapobieganiu wysuszeniu torfu. Krzaki mają płytko pod ziemią system korzeniowy i 5 cm warstwa kory to taka otulina chroniąca je przed wysuszeniem. Z powodów technicznych nie stosują obornika i tylko przy przesadzaniu daję obornik granulowany. Później nawożenie wiosenne, pierwsze siarczan magnezu, a po nim multi nawóz, na początku lata zmieniam go na nawóz o małej zawartości azotu.
Niepotrzebna dawka nawozu wykończyła więcej rododendronów niż brak nawozu.


*kwasek używałem jak musiałem podlewać wodą z wodociągów
javier
200p
200p
Posty: 207
Od: 15 sie 2014, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

ok.Rozumiem ze nie ma co przesadzać:)
Więc czy na zimę warto zabezpieczać przed mrozem?Jeśli tak to czym?Mam jeden nie duży okaz.Rośnie on w słonecznym miejscu choć trochę ma cienia od kilku drzew.Siarczan magnezu na ten jeden RH w jakiej dawce rozcienczać?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Siarczan magnezu roztwór 2 % czyli 200 gram na konewkę 10 litrową (23%).
Ja rododendronów nie zabezpieczam bo zaliczyły już -29 i dały radę.
Jeżeli chcesz koniecznie to zrób parawan wokoło niego.
javier
200p
200p
Posty: 207
Od: 15 sie 2014, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Od kiedy podlewac RH siarczanem magnezu od końca marca do kiedy? i po jakim czasie można podlewać nawozem multi?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Kiedy oto jest pytanie - daty nie mogę podać bo to zależy kiedy krzaki się obudzą ze snu zimowego.
Każdego roku może być to inaczej - ale można przyjąć że kiedy zakwitają pierwsze kwiaty ( tulipany żonkile ) to ja nawożę magnezem. W związku że mam sporo iglaków to łączę to nawożenie i magnezem traktuje prawie cały ogród.
Awatar użytkownika
emptio_spei
50p
50p
Posty: 85
Od: 9 kwie 2014, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Łodzi

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Asprokol, piękne te Twoje rododendrony. Ja na razie mam tylko trzy (Azurro, Erato i Haga), więc zakup polecanych przez Ciebie nawozów nie wchodzi w grę (worki 25 kg są dla mnie zbyt duże), ale zanotowałem Twoje rady i na wiosnę postaram się poszukać ich możliwie najlepszych odpowiedników zapakowanych w mniejsze pojemniki. Widzę, że muszę również nabyć opryskiwacz do nawozu (nie chcę do nawożenia używać tego samego, co do oprysków środków grzybo i insektobójczych). Latem, po przekwitnięciu, zafunduję im postrzyżyny, w tym roku ostrożnie odrywałem przekwitłe kwiatostany bacząc, by nie uszkodzić pąków.
Awatar użytkownika
DanciaGGG
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 14 lut 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Płońska

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Witam,
Asprokol, do jakich roślin można jeszcze wykorzystać ten nawóz czyli 16-16-18 plus mikro i 5-20-30 plus mikro (w związku z jego wagą)?
Czy są jakieś do których nie powinno się go stosować?

Chapeau bas za ogrom pracy i wiedzy.

Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Dancia
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

W przypadku rododendronów raczej jestem daleko od rodzimych rad z pierwszej czytanki i skłaniam się do doświadczeń amerykańskich czy kanadyjskich. Dlatego na wiosnę podaje nawóz z dużą zawartością azotu a później z większą potasu. Czyli żadne nawozy o składzie 4/1/1. Zawsze wolę sięgać po mocne a podać ich mniej. Moim zdaniem nawóz którego N/P/K policzone razem jest mniejsze niż 50 to jest nieporozumienie. Mój wiosenny ma 50 a jesienny 55. Jeżeli widzę nawóz 10/5/5 to pytam co jest w tej pozostałej części 80%.

Przyjmuję że mają rację ci naukowcy którzy podają że przyswajalność spada wraz z kwasowością podłoża to mi wychodzi 1/3 nawozu jest pobierana z gleby (rododendrony) - dolistnie zdecydowanie lepiej więc aby mniej dało lepsze rezultaty wybrałem dolistne. Mam w ogrodzie wszystko co można posadzić i nie znam takich roślin którym ten nawóz szkodzi. Napiszę tak - moja żona ma swój świat, kwiaty domowe i tarasowe i zawsze miała kilka opakowań bo jedne były dla tych, inne dla innych. Teraz przekonała się że dobry nawóz (uczciwego producenta) jest lepszy niż badziewiaste kolorowe pudełka. Przekonała się że nawóz który używam w ogrodzie daje lepsze efekty niż nawozy "dedykowane". Stosuje łyżkę na konewkę i polewa wszystko co ma pod opieką. Przecież nawozy to 3 podstawowe składniki i mikro a to czy roślina pobierze więcej potasu niż fosforu zależy od rośliny a nie od rodzaju pudełka na którym producent napisał np. dla piwonii. Pisząc o nawozach jakie używam piszę to dlatego że nie sięgam po cuda na kiju. Nawóz w cenie 8 zł za kilogram i nie daje się omamić sloganami reklamowymi.
W momencie kiedy na produkcje nawozów zniesiono koncesje producentem może zostać każdy kto ma betoniarkę i jest w stanie kupić podstawowe sole. Większość ogrodników z którymi mam kontakt mają własne upodobania i nawyki - używają jakiegoś podstawowego który korygują azotem albo potasem. Koleżanka stosuje inne niż ja i nie mogę jej zarzucić że krzaki ma mierne. Kiedy w ziemi jest wystarczająca ilość składników pokarmowych to i tak wyboru proporcji dokonuje roślina nie producent.
Najważniejsze więc w tej bajce jest aby wysypane sole były w jak największym stopniu przyswajalne przez rośliny a nie aby 80% zasoliło glebę a 20% było dostępne.
Czyli nawóz idzie i na róże trawniki bambusy wrzosy liliowce i inne tylko w przypadku roślin zasadolubnych dodaje wapno wiedeńskie (juki, lawenda ).
Na plantacjach gdzie rocznie produkuje się setki tysięcy jakiś roślin i tam może i ma znaczenie aby azotu nie było 16 ale mniej o 1 % bo przemawiają względy ekonomiczne jednak w moim ogrodzie 1 grosz wydany niepotrzebnie na krzaczek jest do przyjęcia. Zresztą badania odnoszą się do specyficznych warunków i przyjęcie że roślina wymaga 12/8/6 nie musi być prawdą bo inny producent też robił doświadczenia i wyszło mu 14/6/8. Mniej wiary w reklamę bo przy odrobinie własnego myślenia wychodzi że nawóz mający nazwę to tylko ładniej zapakowany siarczan amonu za 3-5 krotnie wyższą cenę.
piomod1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 17 maja 2010, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.

Post »

Witam Asprokol, czy możesz napisać jakim stężeniem kwasku cytrynowego podlewasz krzaczki? Pozdrawiam piomod.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron - co dalej po kwiatach.

Post »

Kiedy zaczynałem się bawić w kwasek cytrynowy, oparłem się na holenderskiej tabeli, ile kwasku na 1000 litrów wody.
Oni podeszli bardzo poważnie do tematu i z opracowania wynikało że optymalna dawka to 0,5 kg do 3,5 kg na 1000 litrów wody.
Tylko że na "początek" podawali kilka razy w sezonie, a później już tylko dawka spadała do 0,5 kg ze względu na ekonomię.
Czyli najpierw usuwa się z gleby niepotrzebne związki glinu czy wapnia, a później tylko z kranówki.
Dawka łyżka kwasku na konewkę wody jest odpowiednia w każdej sytuacji.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron po kwitnieniu.Co dalej

Post »

Na zachodzie bez zmian. Burze i ulewy przyspieszyły zabiegi obrywania kwiatów i formowania.


Obrazek Obrazek Obrazek

Oberwanie kwiatów oraz ucięcie przyrostów które się za mocno odchyliły zaraz po przekwitnięciu spowoduje zagęszczenie krzaków, warto to zrobić jak najszybciej aby zdążyły zawiązać pąki na przyrostach tych których jeszcze nie ma.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Co dalej po kwiatach.

Post »

Fotka 5 czerwiec 2015
Obrazek Obrazek

Dokładnie fotka po 1 roku

Obrazek

Jak widać na fotce jedną z metod pielęgnacji jest cięcie krzaka.
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Rododendron po kwitnieniu.Co dalej

Post »

Na nasłonecznionej działce proces wybijania nowych śpiących pąków przebiega zdecydowanie szybciej i w większej ilości niż na działce zacienionej, warto o tym pamiętać...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”