Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Blabla!
10 lat!? No coś Ty! Nie zasoli się podłoże przez tyle czasu? Poza tym przesadzanie to w pewnym sensie przyjemność, robię to znacznie częściej. Stosuję perlit, ale tak jak napisałam nie jest najlepszy gdyż maskuje wełnowce.

tom_ek pisze: Dziękuję za zainteresowanie pytaniami i za odpowiedzi, z których już wyniosłem dodatkową wiedzę: ważniejszą o zimowaniu i ciekawą o kamyczkach :wink:; przepraszam za rozwlekłość, ale po trzech piwach robię się bardziej rozmowny ;:136
I fajnie piszesz Tomek, choć przypuszczam, że bez piw również. :)
Przez lata moje kaktusy miały wystawę południowo zachodnią z braku innej oczywiście. I powiem Ci, że całkiem dobrze się miały.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Jak ma się kilkanaście tysięcy roślin to nie ma się czasu by co 2-3 lata wszystkie je przesadzić. Oprócz tego są gatunki, które bardzo nie lubią przesadzania - choćby Ferocactus czy Pediocactus. Do tego im roślina starsza tym gorzej reaguje na przesadzenie. Stare rośliny potrafią dochodzić do siebie po przesadzeniu przez pół sezonu lub dłużej. Można próbować reanimować stare podłoże przez wypłukiwanie zawartych w nim soli za pomocą kwasów. Dobrze, gdy ono jest czystomineralne. Podobno humus niest nie do odreanimowania. Nie mam w tej materii zbyd dużo doświadczenia ale trochę roślin nieprzesadzanych przez 10 lat to już u mnie się uzbierało i jakoś całkiem nieźle sobie radzą. Kwitną co roku ale już nie rosną - znaczy nowe przyrosty i ciernie są ale sam rozmiar roślin już nie zwiększa się.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Bardzo ciekawa dyskusja, spędziłem na czytaniu kawał niedzielnego poranka... Miło spędziłem!

Wszędzie i od wszystkich można się czegoś nauczyć, dlatego ja staram się przeglądać sumiennie (w miarę wolnego czasu, oczywiście) wszystkie wątki.
I tam gdzie mogę coś wtrącić również to czynię - choćby po to aby zwyczajnie pochwalić czy podbudować hodowcę. Bo wbrew pozorom wszystkim nam tego potrzeba... :wink:

Niestety ilość roślin nie zawsze przekłada się na jakość ich uprawy i ja gdzieś po 300tnej roślinie przestałem tak bardzo zwracać uwagę na estetykę rośliny i jej otoczenia. Dla mnie jeśli jest zdrowa i kwitnie to jest to najważniejsze.
To taka uwaga dla Tomka, który jest już blisko bo już ich ma ponad 90... Za rok-dwa z rozrzewnieniem będzie wracał do własnych słów wczoraj tu napisanych. :)

Tomek (B. :twisted: ) który ma kilka(naście?) razy więcej roślin niż ja dokładnie wie o czym pisze wyżej... ;:204
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja nie mam może tak dużo jak Wy- Henryk i Tomek B. ( :twisted: ) ale powoli przestaję panować nad nimi.
W każdym razie przemyślę sprawę perlitu. Oczywiście do podłoża dodaję żwirek i piasek gruboziarnisty też.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Uff , jeszcze raz będę musiał to przeczytać za jakiś czas bo teraz na szybko.
Potwierdzam co pisze Tomek i Iwona odnośnie perlitu , jest nietrwały , kruszy się , no i na wierzch się nie nadaje - jest za lekki.
O wiele lepszy jest keramzyt czy jakieś rodzaje lekkich glinek dla bonsai .
A co do posypki żwirowej to już prawie nigdzie jej nie mam - bardzo utrudnia sprawdzenie naoczne wilgotności podłoża , mając posypkę ze żwiru a pod spodem tradycyjny substrat nigdy nie wiedziałem w jakim stopniu podłoże jest naprawdę zawilgocone.
Może się zdarzyć , że pod warstwą żwiru będzie błoto.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja wilgotność substratu sprawdzam po zachowaniu się roślin. Jeśli zaczynają się kurczyć to znaczy, że mają sucho i można podlać oczywiście gdy aura na to pozwala.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Kilkakrotnie już czytałem jak hodowcy wpadali w taką pułapkę - roślina wykazywała oznaki odwodnienia to podlewali , roślina dalej schła , później okazywało się , że schła nie dla tego , że miała sucho ale miała błoto , gniły korzenie a podlewanie tylko dolewało oliwy do ognia . Na takiej posypce ze żwiru można się przejechać dlatego jeśli chodzi o mnie to odchodzę od tego , chyba że cały substrat jest żwirowy mocno przepuszczalny , tylko wtedy nie jest to posypka żwirowa ale po prostu rodzaj używanego substratu.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja tak jak Jacek obserwuję podłoże. Oczywiście biorę poprawkę na to, że głebiej może być mokro. Warstwa posypki utrudniałaby mi to.
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

A u mnie perlit to podstawowy dodatek do substratu. Prócz tego, że rzeczywiście się wypłukuje i osiada na mniejszych roślinkach bądź na dole dorosłych innych niewskazanych zachowań nie zauważyłem. Stosuję większy granulat...
Doskonale spulchnia podłoże!
Awatar użytkownika
Harvi
500p
500p
Posty: 540
Od: 24 mar 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja kiedyś porobiłem sobie testy z moim podłożem. Zasypałem róznej wielkości doniczki, z drenażem i podsypką. Później sprawdzałem w jakich warunkak pogodowych ile czasu schnie. Oczywiście jest różnica między takim świeżo zasypanym podłożem, a podłożem będącym w doniczce rok czy dwa i przerośniętym korzeniami (robi się bardziej zwarte) i trzeba na to brać poprawkę. Stare zbite przerośnięte korzeniami podłoże schnie dłużej, ale część wody pobiera roślina.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

do dyskusji o perlicie dodam jeszcze jedna jego cechę ujemną - brzydnie i żółknie z czasem :wink:
ale jako dodatek do podłoża - świetny, chociaż wkurzający, kiedy wypłukuje się i wypływa na wierzch

Nowemu koledze Tomkowi podpowiem jeszcze jedno - załóż swój własny wątek, pokazuj w nim, co masz, chwal się, żal się, pytaj, radź się, czytaj inne watki - i te ogólne i te 'własne'.
Najważniejsze, że tu trafiłeś, teraz już będzie tylko lepiej ;:333
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Nie spodziewałem się, że moje kamyczki poruszą taką "lawinę" postów :shock:. Potwierdziło się przy tym, że pewne informacje pojawiają się w wątkach poświęconych raczej innej tematyce; o ile dobrze pamiętam, w wątku o podłożu perlit jest tylko kilkakrotnie wspomniany, ale nie scharakteryzowany tak dokładnie jak tutaj. Ale przede wszystkim wyszła inna, zdecydowanie ważniejsza rzecz - zalety / wady posypywania żwirkiem, jakimkolwiek :wink:. Jak widać, są dwie odmienne szkoły, a co ciekawsze, to samo jest wg jednej wadą, a drugiej zaletą (kwestia gnicia). Ja się pokuszę raczej o wybranie tej trochę trudniejszej, ze żwirkiem.
Przy okazji dodam, że wyszła mi ciekawa, jak sądzę, rzecz. Otóż jeszcze przed napisaniem postu swój grys marmurowy wypłukałem i rozsypałem do wysuszenia na podstawkę doniczki balkonowej (takiej podłużnej, ok. 15 x 60 cm); grubość warstwy żwirku to góra 2-3 cm. Suszyłem w domu, bo pogoda była akurat podła, ciągle lało i było zimno. Myślałem, że mimo to żwirek przeschnie w ciągu dnia, najwyżej doby. Nic z tego, po dwóch dniach był wciąż mokry, i to wyraźnie mokry. Daje to jakieś pojęcie o "wysychalności" podłoża mineralnego.
Onectica - dopiero jak się dochowam własnych roślin, albo przynajmniej wychowam kupione maluchy, to może będę je pokazywał. Póki co najładniejsze okazy zbioru to zasługa ich poprzednich właścicieli.
Wszystkim dziękuję za zainteresowanie, porady i zachęty.

Mam jeszcze jedno pytanie, trochę z innej beczki - czy mogę teraz przesadzić Aloe aristata (a przy okazji posadzić odrosty)? Pytam, bo "siedzi" w złym podłożu. Czy lepiej jednak będzie, żeby go na jesieni nie ruszać, zwłaszcza że przesadzałem go zaraz po kupieniu, jakieś dwa miesiące temu. To pierwsza w moim życiu roślina, która mi zakwitła, do tego okazale (i to w tydzień po zakupie, w Biedronce ;:oj). Po kwiecie został na szczycie pędu jakiś osłonięty na zielono pąk, czy to może być owoc? (Nie mogę teraz dodać zdjęcia, bo jestem poza domem)
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

No widzisz Tomek! Masz cechy przywódcze i potrafisz porwać tłumy.
I na pewno sprowokować dyskusję taką, jakiej już tu dawno nie było. :)

Uważam, ze jednak powinieneś swoje maluchy pokazać, ale zrobisz oczywiście jak zechcesz. Dla mnie wątek autorski jest wykładnią wiedzy i zaangażowania, sukcesów i porażek, a przede wszystkim wiarygodności osoby, która wypowiada sie na forum. :)

Odnośnie Aloe aristata.
Odrosty zostaw w spokoju, oddzielisz je wiosną.
Podłoże możesz zmienić.
Przyznam, ze nigdy nie widziałam owocu na żadnym aloe, ale z przyjemnością zobaczę.
I nie opowiadaj, ze zdjęcia dodać nie możesz. Obecnie każdy telefon je robi, możesz spokojnie wysłac do odpowiedniego hostingu a potem zamieścić.
Czy ja, stara, blisko 50-cio letnia baba mam Ci udzielić porad jak to zrobić? :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”