Pomidory w donicach cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Pomidory w donicach cz.3

Post »

Poprzednia część wątku jest tu :arrow: Pomidory w donicach cz.2

Nie ma jedynej skutecznej metody na uprawę roślin.
To jest dobre co służy roślinie i nie szkodzi środowisku, nie wiem czy nieprzetworzony krowi placek to obornik. Nie zawiera moczu, jest więc delikatniejszy.
Ja nikomu tak robić nie każę, natomiast osoba, która uprawia warzywa od lat zauważyła, że moje pomidory są ciemne, ładne i grube i zapytała dlaczego nie powiedziałam jej o tym sposobie. Zamierzam też nawozić inne warzywa ale już po przefermentowaniu i w dużym rozcieńczeniu.
Nawoziłam w podobny sposób wiele kwiatów i kwitły wspaniale, niczego nie popaliło, grunt to umiar i wyczucie.
Ja z kolei nie uznaję przesadnego stosowania chemii do uprawy roślin, które później zjadamy.
Wolę mniejszy plon a nieco zdrowszy.
Warzywa uprawiam intuicyjnie i na podstawie dostępnej literatury i póki co się zbytnio nie zawiodłam, no może jedynie pogodą w tym roku.
Mało tego kwitł mi fikus, co ponoć zdarza się rzadko także jakieś wyczucie co do roślin mam :). Kompletnym laikiem nie jestem ale chętnie uczę się od innych.
Natomiast krowi placek jest już przeze mnie przetestowany i gorąco go polecam, niestety coraz mniej dostępny a to bardzo wartościowy nawóz. :wink:
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Uwierz mi byli tacy, którzy suszony obornik mieszali tu z ziemią z ogródka bez opamiętania. Przerażenie chemią też wynika z pewnej nieświadomości. Fobia konserwantów barwników i innych polepszaczy wychodzi i w ogrodnictwie. A azot to azot, inne związki też. Czy g... niane, czy w paczce granulowane.
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Co za dużo to niezdrowo. Póki co, nie widać żadnych oznak na roślinach.
Na pewno będę obserwować.
Wiem, że pewnych spraw się nie przeskoczy i kwiatki domowe pryskam w razie potrzeby opryskami, ale w warzywach staram się tego unikać kiedy nie jest to konieczne.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Masz rację opryski to chemia szkodliwa. Dlatego masz tu wiele sprawdzonych i skutecznych przepisów na środki ochrony roślin bez groźnej chemii. OW, HT, KSM i tego się trzymaj.
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Widziałam przepisy na naturalne opryski i jestem zachwycona, że tyle ciekawych metod jest dostępnych.
Przeczytałam, że świeży obornik zabiera azot, ale nie wiem czy mogę podać tu link. Na pewno będę pilnować jak rośliny rosną bo jest to zazwyczaj pierwsze co robię jak pojadę na wieś.
Jestem ekooszołomem czasem i dobrze mi z tym :D. Ręcznie usuwam chwasty z grządek, mimo, że wymaga to mnóstwo pracy i jest męczące ale wolę zdecydowanie to niż spryskać herbicydami, część upraw na agrotkaninie, by żyło się lepiej ;).
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

To wszystko prawda. Ja też tak robię. Karmię tym dzieci. Nie mówimy o kwesti stosowania ostrej chemii jako lekarstwa na wszystko, ale o nawożeniu zgodnym z wymaganiami roślin sadzonych w donicach. I tu nie widzę żadnej chemii, która różni się od zawartości odchodów zwierzęcych chyba, że zawartością różnych bakterii chorobotwórczych.
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Wracając do tematu lada moment zjem pierwsze doniczkowe pomidorki, rośnie już coś z małych doniczkowców może da vaso bo pomidorek ma może z 15 cm i już zawiązał owoc.

Nasadziłam zbyt gęsto pomidorki koktajlowe i oberwałam im dolne liście, jakieś takie przyzwyczajenie zostaje po tunelach.
Niestety na wsi będę dopiero pod koniec tygodnia.
No i po owocach poznam być może co posadziłam, bo o ile te które sadziłam oznaczone, w większości sama wysiałam to widzę różnice w koktajlówkach. Dostałam od koleżanki masę pomidorów i innych dobrodziejstw i jak to bywa karteczki w podróży nie wszystkie chciały siedzieć więc pewnie poproszę o identyfikację za jakiś czas.

Czy ktoś ma młodego pendulina orange? Ciekawa jestem jak wygląda bo mi żaden nie przypomina chyba tej odmiany a było tego chwastu wszystkich odmian chyba w setkach.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

A tak z innej beczki. Ja bym chciała zobaczyć jak wyglądał w donicy tumbling tom żółty i czy był jadalny.
agusia_1
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 15 cze 2015, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Zmieniając temat, bo widzę że i tak do niczego sensownego nie prowadzi (pomijając fakt, że wątek ten już był nie raz poruszany...)

Popryskałam dziś wszystko jak leci na balkonie Mospilanem :roll: Niestety zalęgły mi się wciornastki. Zanim zdążyłam się zorientować że to one, zabiły mi kocimiętkę i przeniosły się na inne rośliny, w tym pomidory i paprykę. W związku z tą jawną zniewagą - co jak co ale pomidorów i papryki nie pozwolę ruszyć! - wytoczyłam ciężkie działa. Może za ciężkie, ale widząc jak szybko postępują zniszczenia armii wroga, musiałam działać równie szybko... Zwłaszcza, że cholerstwo z tego co czytałam jest bardzo odporne na próby tępienia.
Mam nadzieję że p&p przeżyją ;:224

Gorzej że zauważyłam je również na działce, tam będzie trudniej walczyć, zwłaszcza że mam sporo biedronek którym nie chcę zrobić krzywdy.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Wciornastek to kawał wredoty. Ciężko wyplenić. Oprysk trzeba dwa razy powtórzyć. Jaja zostały. Ja kiedyś wytłukłam na petuniach kohinorem.
agusia_1
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 15 cze 2015, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Otojolka

Mospilan cyt.: "Na roślinie działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie."
Także mam nadzieję (nadzieja matką głupich :wink: ), że nawet jeśli nie udało mi się dokładnie pokryć roślin, albo zostaną jaja to Mospilan i tak je wytłucze jak znów dobiorą się do jedzenia :twisted:
Niektóre rośliny mam bardzo gęste i nie było szansy żebym dotarła do każdego liścia (np. mięta ma ok 70x60x80cm i tworzy gęsty busz).

Mam nadzieję, że walka będzie wygrana i powiem 'adijos wciornastkos' :heja
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

anqaw pisze: Czy ktoś ma młodego pendulina orange? Ciekawa jestem jak wygląda bo mi żaden nie przypomina chyba tej odmiany a było tego chwastu wszystkich odmian chyba w setkach.
U mnie Pendulina Orange jest rozłożysty, wątły, pędy przewieszające się, owoce z dziubkiem

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

W donicach mam 12 sztuk krzaków pomidorów. Noc dzisiaj była bardzo chłodna. U mnie tylko 8 stopni! Czy w związku z taką temperaturą mogą nie zaowocować?
Wszystkie krzaki już kwitną i są bardzo wysokie. Z donicą mają około 1,5 metra
a bez będzie około 1,30 m.

Moje pomidory oklejałam od początku, od siewu informacją na plastrze przyklejoną do pojemników.
Do dzisiaj wszystkie mam podpisane (tym razem na specjalnych obwolutkach) i wiem co jest czym :)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”