Róże w krainie winem płynącej

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

I ja przyszłam się przywitać. Mam nadzieję, że nacieszymy sie zdjęciami nie tylko róż, a że na 18-u się nie skończy - możesz być pewna. Widoki stoków zupełnie toskańskie ;:3 !
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Ciesze sie , ze znalazlas swoje miejsce na ziemi... ;:108 , ale lec ze swoimi rozyczkami , to jest tu najwazniejsze...
Ciekawe jakie masz jeszcze odmiany... , wydaje mi sie , ze mamy zupelnie inne gusta.
Pozdrawim , ;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

ewka36jj, witaj w moim różano-winnym wątku :wit .
Na 18 na pewno się nie skończy, bo już mam w planie zasadzenie kolejnych 3 róż w tym sezonie :lol: . A to dopiero w zasadzie początki mojego ogrodu.... wiele miejsc jeszcze nie wykończonych, niektóre rabaty mają puste miejsca, więc.... 8-).

alexia, z tym różanym gustem to u mnie nie tak. Mi podobają się wszystkie róże ;:167 . Uważam, że nie ma brzydkiej róży ale nie wszystkie róże chciałabym mieć w swoim ogrodzie. Podłożem wyborów, których dokonuję jest przede wszystkim pragmatyzm, a dopiero w dalszej kolejności moje oko i serce. To znacznie ogranicza gamę róż branych pod uwagę. Większość piękności zawsze będę podziwiać wyłącznie u innych ;:108 .

Wracając jeszcze, mimo wszystko, na chwilę do klimatu, temperatur i roślin ciepłolubnych, bo dotyczy to moim zdaniem również uprawy róż, chciałabym uzupełnić krótko to, co napisałam poprzednio. Ocena "ciepłości klimatu " zwykle odbywa się na podstawie tzw. stref mrozoodporności, do których jestem nastawiona bardzo negatywnie. Spotkałam się w literaturze ogrodniczej z poważną krytyką tych stref oraz metodologii ich wyznaczania, co zgadza się z moim doświadczeniem i przemyśleniami. Strefy mrozoodporności wyznaczane jedynie na podstawie minimalnych odnotowanych temperatur wprowadzają w błąd i absolutnie nie mówią nic o tym, jakie rośliny na danym terenie będą miały najlepsze warunki wegetacji. To jest bardzo obszerny temat i jeśli ktoś będzie zainteresowany, to możemy kiedyś o tym podyskutować. Mocno się tymi sprawami interesowałam wchodząc w uprawę roślin ciepłolubnych (choć w zasadzie poprawniej byłoby napisać "słońcolubnych "). Dotyczy to w takim samym stopniu róż jak i moich figowców czy palm, które wcale nie wymagają bardzo ciepłych zim, za to potrzebują dużego "ładunku słonecznego" latem. Przykład z winem u mnie i w teoretycznie (zgodnie ze strefami mrozoodporności) "cieplejszym " holenderskim klimacie (czy w Niederrhein) pokazuje jak mylący jest podział na te strefy. Holendrzy z pewnością nie dlatego uprawiają tulipany zamiast wina, że lubią na trzeźwo podziwiać kwiaty :wink: .

Teraz ciąg dalszy moich różyczek :D . Jesienią 2013 pojawiła się u mnie Anne-Marie de Montravel, historyczna francuska polyantha, wyhodowana w 1879 przez Rambeaux. Zasadziłam od razu 2 sztuki, by znów było symetrycznie :wink:. Różyczkę tę mogę nazwać filigranową: ma maleńkie białe kwiatuszki oraz delikatne, wiotkie i cienkie pędy. W kwitnieniu jest jednak bardzo mocarna, bo tworzy ogromne bukiety pełnych różyczek, spod których prawie nie widać liści i pędów. Pachną dość intensywnie, słodko-gorzko, bardzo specyficznie, trochę jakby nie "różanie". Od razu w pierwszym roku po posadzeniu róże te rosły i kwitły bardzo intensywnie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Według Schultheisa róża ta powinna mieć wysokość 30-40 cm, według helpmefind do 60 cm. U mnie jest już dużo wyższa (ale u mnie wszystko rośnie duuuuże :lol: ). Obie panny rosną jak na drożdżach :lol:, co wcale mnie nie zachwyca, bo będę musiała powiększyć dla nich rabatkę :roll:. Posadziłam je znów nietypowo, tym razem po dwóch stronach piennej porzeczki czerwonej ;:173. W zeszłym roku wczesnym latem, na początku kwitnienia krzaczki wyglądały tak (rabatka jeszcze nie była dokończona):

Obrazek


Później jeszcze urosły, cały czas kwitnąc, aż do mrozów. Róża ta zawiązuje miniaturowe owoce jeśli nie usunie się przekwitłych kwiatów. Tak wyglądały kwiatuszki A.M. de Montravel jesienią, gdy drzewa już zrzuciły liście:

Obrazek


Anne-Marie de Montravel zaczyna u mnie wegetację jako pierwsza, startuje naprawdę bardzo wcześnie i nocne wiosenne przymrozki zupełnie jej nie przeszkadzają. Rośnie bardzo gęsto i krzewi się intensywnie, dzisiaj mam na rabatce potężne (jak na tak miniaturową różę) krzaczory:

Obrazek


Równolegle ze wzrostem panny budują także setki pączków kwiatowych, którymi są aktualnie obsypane:

Obrazek


Pewnie w czerwcu będą wyglądały jak dwie wielkie kule śniegu ;:224 .

Niestety obie złapały ostatnio odrobinę plamistości na listkach wewnątrz krzewu. Pewnie dlatego, że zrobiły się niesamowicie gęste i w środku wilgoć długo się utrzymuje. W zeszłym sezonie były cały czas zdrowe (oczywiście niczym nie pryskane). Teraz dostają miksturki czosnkowe i inne takie, a po pierwszym kwitnieniu muszę je solidnie przyciąć.

Pozdrawiam serdecznie odwiedzających ;:100
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pozostając w białej tonacji, prezentuję moją kolejną różę. To Aspirin, której mam 3 krzewy. Aspirynkę wszyscy znają i wiedzą co potrafi, nie będę się więc rozpisywać :lol:.
Posadzona jesienią 2013 roku, całe zeszłe lato dawała niezwykły spektakl kwitnienia. Uwielbiam te jej wielkie ciężkie bukiety ;:167 :

Obrazek

Obrazek


Wiadomo, że jest różą zdrową, wigorną i chętnie kwitnącą, co u mnie się potwierdza. Wypuszcza grube, długie pędy i na szerokość dobrze się krzewi. Kwitnie w półcieniu!
Jak każda kobieta :wink: ma wiele obliczy. Czasem jest jak na powyższych fotkach - panną z lekkim rumieńcem, chcącą pokazać od razu wszystko co ma do zaoferowania, czasem jest damą z alabastrową cerą:

Obrazek


w czasie chłodnej i deszczowej pory dostaje piegów :lol: :

Obrazek

Obrazek


bywa też romantyczną damą:

Obrazek


Z budową pączków trochę się ślimaczy i pozostaje w tyle za innymi moimi różami. Nie muszę ich już wprawdzie szukać z lupą ale do gigantów wciąż nie należą. Na szczęście jest ich sporo.

Obrazek


Jedna z Aspirynek rosła w zeszłym roku w dość nietypowym towarzystwie, mianowicie pod bananowcem:

Obrazek


Aspiryna została na swoim miejscu, tylko banan został miesiąc temu wyeksmitowany (za silne wiatry ciągle mi go targały). Na jego miejsce weszła.... oczywiście nowa róża ;:oj.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Piękne te Twoje panny, i przepięknie opisane ;:138 . Teraz żałuję, że Aspirynka wyleciała z mojej listy, co prawda w ostatniej chwili ale jednak jej nie ma.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
beatris
200p
200p
Posty: 434
Od: 16 mar 2008, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin / Międzylesie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Ja tez lubie swoje aspiryny, mam przed wejsciem 5 szt. bedziemy wymieniac sie widokami :D
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa, jak się cieszę, że zdecydowałaś się na założenie swojego wątku :) Witaj na pokładzie ;:168
Ogród piękny, egzotyczne rośliny... Nie zwykliśmy do takich widoczków... Ciekawa jestem, czy wytrwasz w postanowieniu zamknięcia sezonu z 21 różami :D
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa :wit przybiegłam i ja przywitać cię w gronie różano zakręconych ;:306 dwadzieścia jeden róż piszesz hm....no ja też kiedyś miałam dwadzieścia jeden ,ale to było jakieś sto kilka wstecz i wtedy jeszcze nie zaglądałam tak często do niektórych wątków ;:306 Bardzo ładnie komponujesz róże ;:333 a klimatu zazdroszczę ,pięknych widoków i pysznego wina ;:173
Witaj i pokazuj ,pokazuj czekamy ;:65
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Miło mi, drogie różane koleżanki, że mnie odwiedziłyście :D.

daysy, oj żałuj, że zrezygnowałaś z Aspiryny. To naprawdę bezproblemowa róża z gwarancją obfitego kwitnienia. Może jeszcze gdzieś ją "przypadkiem" sobie przygarniesz... ;:108.

beatris, 5 Aspirynek posadzonych razem musi dawać oszałamiający efekt ;:oj. Muszę je koniecznie popodziwiać w twoim wąteczku!

AnaAn, nie wiem czy wytrwam z 21 różami do końca sezonu :lol:. Jak mnie tak wszystkie będziecie kusiły i podpuszczały to pewnie się złamię.... już mnie nachodzi :roll:. Chciałam wymienić jednego miskanta na innego, bo ten mi się nie podoba (Zebrinus), ale olśniło mnie, że zamiast miskanta może być przecież róża :heja. Na razie odsuwam tę myśl, ale ona jest natrętna jak mucha ;:306.

Tolinko, ponad 120 róż ;:224. To już poważna sprawa (znaczy różana choroba :wink:). Widziałam, że zaczęłaś swój wąteczek od fotek tej samej różyczki, którą i ja przywitałam swych gości :D. Też ją uwielbiam ;:167 i będę ją pokazywać.

Nie wiem czy uda mi się do końca weekendu pokazac resztę róż, bo wpadłam tylko na chwilkę w przerwie wielkich ogrodowych prac. Spotkała nas taka dość dziwna niespodzianka, która zwaliła nam na głowy ogrom robót. Podnosiliśmy poziom ziemi po jednej stronie domu i zasypaliśmy stary trawnik. W planie było sianie nowego, ale najpierw pozbycie się zmagazynowanych tam kup ziemi, kompostu, kamieni na rabaty itd. No i wczoraj sąsiad mnie zagadał, że źle obliczył i zamówił dużo za dużo trawnika w rolkach i teraz została mu prawie cała paleta. Może to wyrzucić albo nam sprezentować i pyta, czy chcemy. No to mówię, że hmmmm.... z bólem serca ale przyjmiemy taką darowiznę :wink: ;:306. I teraz walczymy żeby przygotować teren i żeby się darowizna nie zmarnowała. Wczoraj do zmroku udało się położyć chyba z 5 rolek, od rana próbujemy zagospodarować 2 hałdy ziemi i tonę kompostu :roll:. Pleców już nie mam....
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

;:7 Pedrowa, przyjemnego ukladania trawnika... ;:108 .
Podziwialam twoja A.-M.de Montravel..., kiedys ja prawie kupilam , ale zdecydowalam sie na Little White Pet..., bo przekwita na szaro...
Bardzo mi sie to podoba . Jest troche podobna , ale duzo mniejsza . Twoje to potwory ;:oj . No i moja mlodsza , w zeszlym roku mieszkala w 1-ej donicy z 2-ma siostrami... , teraz jest solo i buduje ladny krzaczek... ;:108 .
Mam jedna Polyanthe , ale rozowa , maja cudne paki ;
Wybierasz sie , moze na otwarcie nowej siedziby Drägera ? Na 100% beda do zobaczenia/kupienia Jerzyki... ;:306 ;:306 .
Mam ochote na roze Soul..., tylko ona wielka..., boje sie ,ze jak pojade , to cos kupie ;:222 .
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Uff, trawnik leży i my też leżymy ;:306. Najważniejsze, że teraz wejście do mojego "tajemniczego różanego zakątka" wygląda wreszcie jak u ludzi :D.

alexia, a pączusie jakiej konkretnie różowej polyanthy mi pokazałaś? Ciekawe, czy kwiaty równie ładne...?
Dotąd nie miałam planów wyjazdu do Drägera (czyżbym jeszcze nie była aż tak bardzo chora na różyczkę? :lol: ). Ale wiesz, w ciągu miesiąca plany mogą się zmienić :wink:. Choć taka wyprawa byłaby dla mnie bardzo niebezpieczna - mogłabym wrócić z pełnym bagażnikiem róż :roll:. A króla Jerzyka I i tak wiesz, że zapewne kupię 8-).

Pora na pokaz mojej następnej panny :). Kolejną białą różę postanowiłam wykorzystać dość nietypowo i posadzić przy wejściu do warzywnika, by nieco go nią przysłonić i zamaskować zapachem ewentualne aromaty wydobywające się ze stojącego obok kompostownika oraz uraczyć się dodatkowo owocami. Do takiego celu przypasowała mi biała hybryda Rosy rugosa Schnee-Eule niemieckiego hodowcy Tantau. Posadziłam ją wczesną wiosną 2014 więc nie za wiele zdołała mi pokazać. W tym roku krzaczek "dojrzał" więc spodziewam się konkretów!
Kwiaty ma dość duże, półpełne, zapach intensywny, bardzo ładny. Powtarza kwitnienie wielokrotnie i po pierwszym intensywnym, ciągle wypuszcza po kilka nowych kwiatów. Gdy w czasie rozwijania pączków nastąpi dłuższa pora deszczowa to niestety ma tendencje do tworzenia mumii.
Maleńki krzaczek tak wyglądał dokładnie rok temu (za nim "doborowe" towarzystwo dla róży: po lewej rabarbar, po prawej kompostownik, a dwa wystające po środku rogi to lubczyk ;:306 ):

Obrazek


Ponieważ niewiele brakowało by kwiaty były większe od całego krzaczka, to po deszczu pędy uginały się pod ich ciężarem i musiałam je ubrudzone prawie z ziemi podnosić :

Obrazek


Aktualnie Schnee-Eule ma najbardziej zaawansowane w rozwoju pąki ze wszystkich moich róż. Fotka z dzisiejszego poranka (oczywiście na tle rabarbaru :lol: ) :

Obrazek

Obrazek


Róża jest oczywiście wybitnie odporna na choroby i niesprzyjające warunki. U mnie ma bardzo mało słońca (może ze 3-4 godziny dziennie), a mimo to kwitła bez oporów.


;:100
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pomysł na posadzenie Schnee-Eule w towarzystwie warzywek bardzo mi się podoba ;:224
Z serii rugos mam Kórnik. Też od zeszłego roku. Jak na razie uraczyła mnie trzema kwiatkami :? Ciekawa jestem jak będzie w tym sezonie. Moja rośnie w trudnych warunkach - ma mało ;:3 i może dlatego marnie przyrasta i słabo kwitła. Znacznie lepiej od niej radzą sobie obie Goździkowe ;:108
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Też mi się podoba ten pomysł, choć z pewnością jest co najmniej nietypowy :lol:. Ale moim zdaniem rugosa właśnie bardzo pasuje do warzywek ;:108.
Dorotko, twój Kórnik wygląda na mocno podobny do mojej panny. Na pewno jeszcze pokaże na co go stać! Moja też ma mało słońca a daje radę. W tym roku zaczęła nawet budować ładne bukiety złożone z 4-5 kwiatów ;:224 , więc widać, że potrzebuje czasu by się zadomowić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”