Może pomożecie mi wybrac odmiany..? Szukam dwóch odmian tawułek, będą rosły koło siebie i muszą się wszystkim różnić, a przy tym ładnie do siebie pasować.
Dwie odmiany, różniące się:
- wielkością - jedna odmiana będzie rosła przed drugą, więc musi być niższa, ale nie chciałabym, aby te różnice były jakos strasznie drastyczne
- kolorem kwiatów - jedna różowa, druga ciemniejsza
- czasem kwitnienia - aby się wymijały
Witam
trochę lata na zimę (?)
Moje tawułki a mam ich podobno ok. 20 odmian teoretycznie. Tyle kiedyś kupowałam ale być się okazało, że niestety część sadzonek jest taka sama.
Pewnie jak zwykle oszustwo sklepów. Mam zanotowane odmiany ale i tak właściwie to jest mi wszystko jedno jakie są bo jak kwitną to dech zapiera
starałam się pokazać różne odmiany - na tych zdjęciach nie ma powtarzających się odmian (oczywiści oprócz zbiorówek). Jak świeci słońce to trudno obok nich przejść jest tak dużo pszczół.
Kleksiku, piękne masz te tawułki. Ja w tym roku dokupiłam białą na rabatę z brzozami. Mam już dwie różowe, kupione w biedronce, które zakwitły w rok po posadzeniu i były tak oszałamiające, że aż zaczęłam gorączkowo szukać etykiet, bo już spisałam je na straty (dorastają do 80 cm - z etykiety tylko 60cm). Trochę się martwię, że za późno przesadzałam karpy jesienią, czy korzenie zdążyły się przygotować do zimy. Mam nadzieję, że poradziły sobie. I sadziłam je na dość słonecznym stanowisku (ziemia raczej gliniasta), ale podlewałam co wieczór obficie. Widziałam po liściach od spodu, że może słońce im ciut dokucza, tylko tyle. Może warto je podsadzić jakimiś rozłożystymi bylinami w takim razie. Będą otoczone szałwią omszoną w tym roku. Może wystarczy. Pióropusze miały wspaniałe, że nie ścinałam przekwitłych nawet.
Aleksandro
tawułki są bardzo odporne na niesprzyjające warunki. W tym roku nie wiem dlaczego wysadziło mi większość karp . Były różne zimy ale takiego zjawiska jeszcze nie było. Więc karpy tawułek poupychałam do ziemi, podlałam, dosypałam ziemi kompostowej i..... czekam aż znowu zakwitną .
Jest taka mnogość odmian tawułek różniących się pokrojem kwiatów,liści,odcieniami kolorów,że straciłam zupełnie orientację i chociaż corocznie kupuję jakieś niby które nie mam,ale w sumie to tylko widzę wyraźną różnicę w wysokości wzrostu.Kocham je za bezproblemowe rośnięcie,piękne,długo utrzymujące się wiechy kwiatowe.Nie przemarzają,a podzielone w każdym okresie lata rosną wspaniale.Tworzą piękne kompozycje i ze słonecznymi np.ostróżkami i cieniolubnymi np.hostami.I co najważniejsze mimo tych zalet wcale nie są drogie.
Kochani, pomóżcie. Otóż skorzystałam z rad na forum, żeby kłącze kupione w woreczku najpierw posadzić w domu. Dopiero potem jak urośnie przesadzać do gruntu po uprzednim zahartowaniu. Tymczasem... wyjechałam na kilka dni i kiedy wróciłam moja tawułka, która nieśmiało wypuszczała liście już zaczyna kwitnąć! Czy mam ściąć ten kwiat? Czy tylko już wynieść do chłodnego pomieszczenia a potem na dwór?