Nalewko to złocienie ... faktycznie jest to piękna kępaNalewka pisze:A to czerwone to astry? Cudne są!!! Nawet jeśli to nie są astry

MIrko ,nie znam ich odmiany .
Mam w ogródku kilka różnych odmian drobnokwiatowych złocieni i powiem co zaobserwowałam.
Rosną u mnie w pełnym słońcu ,w ziemi piaszczystej ,nawet bardzo piaszczystej ,dodatkowo każdej wiosny kiedy czyszczę rabatę podsypuję miejsce gdzie one wschodzą żółtym piaskiem i kompostem i lekko mieszam ze starym podłożem.
Mimo,że doskonale rosną w raczej nie nawożonej ziemi ,to trzeba je jednak zasilać a co kilka lat przesadzać bo kępy robią się w środku puste ,rośliny zamierają a kwiatki bardzo drobnieją .
Oczywiście są wrażliwe na mróz,mimo,że donice stoją czasem na cmentarzach przez zimę
a wiosną potrafią wybić jakieś pędy to jednak w ogródku należy miejsce ich posadzenia okryć lekko liśćmi lub stroiszem. Mówi sie o pozostawieniu nie ściętych pędów,że to rownież chroni przed mrozem,owszem tak ale jak nadejdą nasze mrozy może to okazać się niewystarczające. Ja zostawiam jakieś po prostu łęty.
No i uszczykuję od wiosny co pewien czas czubki pędów,tak ze 4 razy ,wtedy zocienie
tworzą kopulastą bryłę.
Nie uszczykiwane rosną nawet na 100 cm i więcej w górę,wylegują i są rachityczne.
Nie wiem kiedy sadziłaś swoje złocienie,jeśli jesienią to mogły zmarznąć a jeśli wsadziłaś je w ziemię ciężką to z pewnością tak... ale nie znam wszystkich warunków ...
Pozdrawiam
