Kompostownik i jego rola.
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Kompostownik
Na pryzmie łatwiej przerzucać materiał kompostowy, dlatego szybciej się przerobi, niż ten pozostawiony w skrzynce.
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Kompostownik
Ja mam pryzmę za domem w miejscu ustronnym i nie przeszkadza mi to zupełnie. Ale fakt, że kompostowniki zakupione w marketach są ładniejsze
- Xeper
- 100p
- Posty: 171
- Od: 27 maja 2014, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Kompostownik
Minęło kilka dni i udało mi się zamontować kompostownik już na swoim miejscu 
No właśnie... Na miejscu kompostownika, w rogu działki pod wiśnią leżała już ubiegłoroczna pryzma. Trzeba było zacząć od przerzucenia jej w nowe miejsce. Przy okazji okazało się, że w jej środku ładnie (choć powoli) wszystko pracuje. Choć jeszcze nie dokompostowany do końca, to już pachnie ziemią i jest pulchny. W środku biegało sporo stonóg, ale nie było żadnej dżdżownicy. Być może dlatego, że pryzma nie leżała bezpośrednio na gruncie ale była rozłożona na agrowłókninie.



Agrowłóknine odsunąłem na bok, wyrównałem podłoże i na spód dałem solidną przeciwkrecią siatkę. Deski kompostownika postawiłem na kostce brukowej, by nie miała bezpośredniego kontaktu z ziemią. Trzeba było wszystko dobrze wypoziomować, żeby kompostownik się nie bujał na boki...

Na razie kompostownik ułożyłem na 1/2 docelowej wysokości, bo na razie tyle mi wystarczy a z drugiej strony nie mam jeszcze przygotowanych i zabezpieczonych wszystkich desek...

Gdy komory były już gotowe wyłożyłem je gałązkami i zacząłem przesypywać towar na swoje miejsce. Do prawej komory ubiegłoroczny kompost a do lewej jesienne liście i tegoroczne wiosenne wycinki bylin i turzyc. W miarę zapełniania komór towar podlewałem i dosypywałem przyspieszacza Radivit. Ma on nie tylko azot, ale też kultury mikrobiologiczne. Do tej pory nie używałem przyspieszacza, także zobaczymy czy coś da...

I tak to wygląda na gotowo. W miarę potrzeb bedę dokładał deski i kompostownik będzie rósł w górę osiągając swoją maksymalną pojemność 1000-1100 litrów.



Za około miesiąc będę chciał wybrać ubiegłoroczny towar i to co najlepiej przetworzone przekopać na zielniku. Reszta pójdzie do drugiej komory i będzie pracować dalej. Przez to pierwsza komora opróżni się i będzie do bieżącego użytku w tym roku.
Jestem kompostowym nowicjuszem i wszystkiego dowiedziałem się z forum. Mam nadzieję, że będzie OK
Dzięki!

No właśnie... Na miejscu kompostownika, w rogu działki pod wiśnią leżała już ubiegłoroczna pryzma. Trzeba było zacząć od przerzucenia jej w nowe miejsce. Przy okazji okazało się, że w jej środku ładnie (choć powoli) wszystko pracuje. Choć jeszcze nie dokompostowany do końca, to już pachnie ziemią i jest pulchny. W środku biegało sporo stonóg, ale nie było żadnej dżdżownicy. Być może dlatego, że pryzma nie leżała bezpośrednio na gruncie ale była rozłożona na agrowłókninie.



Agrowłóknine odsunąłem na bok, wyrównałem podłoże i na spód dałem solidną przeciwkrecią siatkę. Deski kompostownika postawiłem na kostce brukowej, by nie miała bezpośredniego kontaktu z ziemią. Trzeba było wszystko dobrze wypoziomować, żeby kompostownik się nie bujał na boki...

Na razie kompostownik ułożyłem na 1/2 docelowej wysokości, bo na razie tyle mi wystarczy a z drugiej strony nie mam jeszcze przygotowanych i zabezpieczonych wszystkich desek...

Gdy komory były już gotowe wyłożyłem je gałązkami i zacząłem przesypywać towar na swoje miejsce. Do prawej komory ubiegłoroczny kompost a do lewej jesienne liście i tegoroczne wiosenne wycinki bylin i turzyc. W miarę zapełniania komór towar podlewałem i dosypywałem przyspieszacza Radivit. Ma on nie tylko azot, ale też kultury mikrobiologiczne. Do tej pory nie używałem przyspieszacza, także zobaczymy czy coś da...

I tak to wygląda na gotowo. W miarę potrzeb bedę dokładał deski i kompostownik będzie rósł w górę osiągając swoją maksymalną pojemność 1000-1100 litrów.



Za około miesiąc będę chciał wybrać ubiegłoroczny towar i to co najlepiej przetworzone przekopać na zielniku. Reszta pójdzie do drugiej komory i będzie pracować dalej. Przez to pierwsza komora opróżni się i będzie do bieżącego użytku w tym roku.
Jestem kompostowym nowicjuszem i wszystkiego dowiedziałem się z forum. Mam nadzieję, że będzie OK

Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kompostownik
No pięknie Ci ten kompostownik wyszedł
Ja jak przerzucam kompost do nowej komory to dokładam jeszcze mrówki. Zauważyłam, że one hodują jakiś grzyb i podtrzymują ciepło w kompoście. Potem widzę dużo skorków i innych ,,budowniczych". Jak kompost dojrzeje to już tylu żyjątek nie widać.

Ja jak przerzucam kompost do nowej komory to dokładam jeszcze mrówki. Zauważyłam, że one hodują jakiś grzyb i podtrzymują ciepło w kompoście. Potem widzę dużo skorków i innych ,,budowniczych". Jak kompost dojrzeje to już tylu żyjątek nie widać.
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Kompostownik
Ładnie wygląda ten Twój kompostownik, widać rękę dobrego gospodarza i dokładnego fachowca.
Jedynie co ja bym zmienił, to materiały kompostowe umieściłbym na rozdrobnionych gałęziach, które będą pełniły funkcję przepuszczalnego powietrze podłoża, a przy okazji będą źródłem węgla
Ps. Pozdrawiam jedno z moich ulubionych miast - GM
Jedynie co ja bym zmienił, to materiały kompostowe umieściłbym na rozdrobnionych gałęziach, które będą pełniły funkcję przepuszczalnego powietrze podłoża, a przy okazji będą źródłem węgla

Ps. Pozdrawiam jedno z moich ulubionych miast - GM

Re: Kompostownik
Kompostownik wizualnie więcej niz OK.
Zwróć tylko uwagę, że dopóki nie dołożyłeś desek w górę (piszesz, że docelowo ma być dwa razy wyższy), to wybieranie kompostu nie stanowi wielkiego problemu. Schody się zaczną, jak będziesz musiał wybierać kompost z docelowego kompostownika. Póki jeszcze możesz, to doradzałbym dorobienie jakichś drzwiczek, ale tylko do jednej komory i to do tej, z której będziesz wybierał kompost.
Ja robie tak, że mam jedne drzwi i tylko z tej komory wybieram kompost, a z tej drugiej komory przerzucam do pierwszej.
No chyba, że przećwiczyłeś już temat wybierania kompostu z takiej skrzyni od góry, to tematu nie ma.

Zwróć tylko uwagę, że dopóki nie dołożyłeś desek w górę (piszesz, że docelowo ma być dwa razy wyższy), to wybieranie kompostu nie stanowi wielkiego problemu. Schody się zaczną, jak będziesz musiał wybierać kompost z docelowego kompostownika. Póki jeszcze możesz, to doradzałbym dorobienie jakichś drzwiczek, ale tylko do jednej komory i to do tej, z której będziesz wybierał kompost.
Ja robie tak, że mam jedne drzwi i tylko z tej komory wybieram kompost, a z tej drugiej komory przerzucam do pierwszej.
No chyba, że przećwiczyłeś już temat wybierania kompostu z takiej skrzyni od góry, to tematu nie ma.

- Xeper
- 100p
- Posty: 171
- Od: 27 maja 2014, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Kompostownik
Panowie, dzięki za pochwały i konstruktywne uwagi
Dzięki!


Tak też zrobiłem - nie ma tego na zdjęciach, ale zrobiłem dokładnie tak jak piszesz. Te gałęzie to nawet widać na pierwszym zdjęciu na kupce pod betonowym płotem.Kompost pisze:Jedynie co ja bym zmienił, to materiały kompostowe umieściłbym na rozdrobnionych gałęziach, które będą pełniły funkcję przepuszczalnego powietrze podłoża, a przy okazji będą źródłem węgla
To jest bardzo dobra uwaga... Z powodu konstrukcyjnych zrobienie drzwiczek byłoby bardzo trudne. Ale rozwiązane to jest w taki sposób, że deski składają się bez gwoździ i śrub - tylko na wycięcia. Dzięki temu nie potrzeba żadnych narzędzi a złożenie/rozłożenie kompostownika trwa kilka minut. Nie ma też problemu, żeby rozłożyć tylko przednią ściankę lub naroże w celu wyjęcia "towaru". Mam nadzieję, że w praktyce będzie to dobrze funkcjonować. Jeśli nie, wtedy pomyśle nad drzwiczkami...Slawgos pisze:Zwróć tylko uwagę, że dopóki nie dołożyłeś desek w górę (piszesz, że docelowo ma być dwa razy wyższy), to wybieranie kompostu nie stanowi wielkiego problemu. Schody się zaczną, jak będziesz musiał wybierać kompost z docelowego kompostownika. Póki jeszcze możesz, to doradzałbym dorobienie jakichś drzwiczek, ale tylko do jednej komory i to do tej, z której będziesz wybierał kompost.
Dzięki!
Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
- solange_33
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 16 wrz 2011, o 12:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Kompostownik
Witam wszystkich,
w tamtym roku stworzyliśmy drewniany kompostownik. Ma około 1mx2m. Wszystko ładnie pięknie, na spodzie gałązki, odległości między deseczkami spore, aby wszystko oddychało. Dżdżownice zostały umieszczone (500 sztuk). Zauważyłam, że przekładanie tego kompostu jest średnie, ponieważ waży to nie mało, więc nie ruszamy tego. Dodatkowo podwórko jest wielkie i po skoszeniu trawy jest tam wrzucane naprawdę dużo. Zaczynam się obawiać, że jak tak dalej pójdzie, to te dżdżownice nie dadzą rady tego przemielić. Czy jest jakiś dobry, niedrogi środek, który wsparłby szybsze kompostowanie? Dodam, że całość ma wysokość już ponad pół metra, a wiadomo - wiosna jest i ciągle coś nowego przybywa. Wiem, że było sporo podobnych wątków, ale szukam czegoś sprawdzonego, co rzeczywiście działa i nie będzie szkodzić moim dżdżownicom i ogólnie środowisku, bo ten kompost chcę użyć w przyszłym roku do ogródka warzywnego.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
w tamtym roku stworzyliśmy drewniany kompostownik. Ma około 1mx2m. Wszystko ładnie pięknie, na spodzie gałązki, odległości między deseczkami spore, aby wszystko oddychało. Dżdżownice zostały umieszczone (500 sztuk). Zauważyłam, że przekładanie tego kompostu jest średnie, ponieważ waży to nie mało, więc nie ruszamy tego. Dodatkowo podwórko jest wielkie i po skoszeniu trawy jest tam wrzucane naprawdę dużo. Zaczynam się obawiać, że jak tak dalej pójdzie, to te dżdżownice nie dadzą rady tego przemielić. Czy jest jakiś dobry, niedrogi środek, który wsparłby szybsze kompostowanie? Dodam, że całość ma wysokość już ponad pół metra, a wiadomo - wiosna jest i ciągle coś nowego przybywa. Wiem, że było sporo podobnych wątków, ale szukam czegoś sprawdzonego, co rzeczywiście działa i nie będzie szkodzić moim dżdżownicom i ogólnie środowisku, bo ten kompost chcę użyć w przyszłym roku do ogródka warzywnego.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Kompostownik
Ten mam sprawdzony, tani i na 4m3.
Preparat przyśpieszający kompostowanie. pomid.
Oferta usunięta, pomid.
Preparat przyśpieszający kompostowanie. pomid.
Oferta usunięta, pomid.
Agata
-
- 100p
- Posty: 195
- Od: 3 kwie 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łęczna i okolice
Re: Kompostownik
Tak wygląda moja pryzma, po przerzuceniu. Składowane od 2013 na pewno, a może i rok wcześniej. Po prawej to co nie przerobione, po lewej myślę wykorzystać w tym roku.


Asia
-
- 100p
- Posty: 195
- Od: 3 kwie 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łęczna i okolice
Re: Kompostownik
W końcu wczoraj się zebrałam i nastawiłam pokrzywę na gnojówkę. 2 wiaderka 16-sto litrowe, pokrzywa z dodatkiem trawy. Dzisiaj widziałam, że woda zmieniła kolor na lekko brązowy. Wiaderka stoją zamknięte w cieniu. Długo mają tak stać?
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Kompostownik
Mieszać codziennie, żeby był dostęp tlenu. Jeśli będzie tak ciepło jak teraz, to po ponad tygodniu, kiedy przestanie się mocno pienić, już powinna być okej.
Duzy kompostownik
Mam duzo rzeczy do przekompostowania, glownie trawa i galezie w duzej ilosci . Obecnie to wszystko lezy na polu i powolnie schnie i gnije.
Chcialbym to przekompostowac w jakis sprytny sposob. Na te chwile wpadle na nastepujacy pomysl:
Kupie czarna folie tak z 10 m2. rozloze na ziemi na polowe wrzuce trawe i cienkie galezie, zaleje woda i przykryje druga czescia foli. Bedzie to wygladac jak nalesnik. Po okolo 2 tygodniach odkryje i "przeturlam" to na druga strone zaleje woda i znowu przykryje.
To tyle teorii z mojego pomyslu.
Moje pytanie brzmi: Jak moge przyspieszyc rozklad ? Wyczytalem, ze mozna dodac wapno ogrodnicze,czy to sie nie kloci z tym, ze pozniej chcialbym to wykorzystac do warzywnika.
Chcialbym poznac wasze opinie odnosnie tego pomyslu, prosze wziasc pod uwage, ze mam naprawde duzy teren i duzo odpadkow, budowa tradycyjnego kompostownika, moze byc kosztowna.
Pozdrawiam
Chcialbym to przekompostowac w jakis sprytny sposob. Na te chwile wpadle na nastepujacy pomysl:
Kupie czarna folie tak z 10 m2. rozloze na ziemi na polowe wrzuce trawe i cienkie galezie, zaleje woda i przykryje druga czescia foli. Bedzie to wygladac jak nalesnik. Po okolo 2 tygodniach odkryje i "przeturlam" to na druga strone zaleje woda i znowu przykryje.
To tyle teorii z mojego pomyslu.
Moje pytanie brzmi: Jak moge przyspieszyc rozklad ? Wyczytalem, ze mozna dodac wapno ogrodnicze,czy to sie nie kloci z tym, ze pozniej chcialbym to wykorzystac do warzywnika.
Chcialbym poznac wasze opinie odnosnie tego pomyslu, prosze wziasc pod uwage, ze mam naprawde duzy teren i duzo odpadkow, budowa tradycyjnego kompostownika, moze byc kosztowna.
Pozdrawiam
- Andrzejbdg
- 50p
- Posty: 70
- Od: 28 mar 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Duzy kompostownik
Nie wiem jak u Ciebie z dostępnością prądu i jakie to gałęzie, ale zainwestowałbym w rębak do gałęzi i je rozdrobnił i usypał pryzmę z tego. Zajmie mniej miejsca i pewnie szybciej się rozłożą.