Ciemiernik(Helleborus) cz.1

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
nerina
50p
50p
Posty: 96
Od: 28 sty 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Czy ktoś kupował gołe kłącze ciemiernika i udało mu się utrzymać roślinę? Kupowałam kilka razy i albo w ogóle nic nie wypuścił, albo po wypuszczeniu zaraz padł. Zniechęciłam się bo nie mało kosztują , a takie piękne znów są na allegro. Proszę o ew. wskazówki !
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Ciemierniki kupuje się w doniczkach i sadzi w miejsce przemyślane tak aby zaraz nie były przesadzane.Dzielone,często przesadzane żle regenerują się albo giną.
W kłączach były albo wysuszone albo zgniłe.Na allegro to loteria.Wątpie czy te kolory będą faktycznie takie jak są pokazywane.Szukasz dobrego sprzedawcy ?
Prezentuje wyżej.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8000
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Ja się dziwię, że te rośliny sprzedaje się w woreczkach jako kłącze.One ogólnie źle znoszą dzielenie i przesadzanie.Nie może też zbyt przeschnąć.
Tak na marginesie, to gdzieś nawet czytałam, że gdy chce się odciąć część karpy matecznej, to zrobić ostrym narzędziem cięcie i poczekać aż miejsce cięcia podeschnie i dopiero odkopać, by posadzić na nowe miejsce, albo do doniczki.
Awatar użytkownika
karol
200p
200p
Posty: 401
Od: 28 lis 2011, o 15:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Nieprawdą jest to że źle znoszą przesadzanie j a swoje ciemierniki dzielę maj-czerwiec i wszystkie się przyjmują i nie ma problemu.
Miałem problem z ciemiernikiem cuchnącym ale jak się okazało to one tak się zachowują jak już było opisywane ale za to łatwo się rozsiewają i rosną z samosiewu.
_fox_

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

U mnie orientalny po tej bezśnieżnej ostrej zimie diabli wzięli ;:223 przez 2 lata nic, na jego miejsce chciałem posadzić coś innego i moje zdziwienie, podczas kopania dołka ;:131 coś przeżyło i pędy wypuszcza. Przesadziłem i nawet trochę urósł, mam nadzieję że już będzie ok.

Karol nie każdy ma takim mikroklimat, jak u Ciebie.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Mam jednego ciemiernika ,,z torebki" ale chwilowo jeszcze nie mogę powiedzieć nic ciekawego. Żyje już ponad dwa lata, ale rośnie jak ,,gleń chleba przy gębie''. Znaczy bardzo, bardzo wolno. Jesienią miał ... trzy liście...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Tomekwie
50p
50p
Posty: 86
Od: 23 sty 2015, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

W zasadzie ciemiernik biały jak się przyjrzeć nie ma jednego stożka wzrostu , dlatego czasami dzieją się dziwne rzeczy. Kiedyś ktoś połakomił się na moje ciemierniki a ponieważ była susza ,a ziemia co nieco gliniasta , mimo tego że roślinki zgięły to zostało trochę korzeni po nich. Po opadach odbiły . Co prawda mizernie ale chęć życia wygrała. Myślę , że podobnie było z tymi przemarzniętymi. Coś musiało pozostać w ziemi ,a że były słabe to na pewno nie zauważyłeś ich od razu. Ciemierniki białe są najbardziej odporne ze wszystkich gatunków . W mroźne i bezśnieżne zimy przemarzają im najczęściej liście i kwiaty jeżeli zdążyły wcześniej wybić ale jeśli ich nie zabezpieczymy wcześniej to i tak przeważnie wybiją tyle , że muszą to odchorować. Co do przesadzania , to jeżeli zrobimy to szybko i korzenie nie obeschną to przyjmują się raczej dobrze. W innych wypadkach rosną niemrawo i trzeba je otoczyć troskliwą opieką , a każde zaniedbanie ( zwłaszcza przesuszenie) może skończyć się dla nich tragicznie.
Pozdrawiam Tomek
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8000
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

karol pisze:Nieprawdą jest to że źle znoszą przesadzanie j a swoje ciemierniki dzielę maj-czerwiec i wszystkie się przyjmują i nie ma problemu.
Miałem problem z ciemiernikiem cuchnącym ale jak się okazało to one tak się zachowują jak już było opisywane ale za to łatwo się rozsiewają i rosną z samosiewu.
To prawda, ja też kilka razy przesadzałam bez szwanku to zniosły, ale raczej w razie konieczności.W opisach ogólnych chodzi po prostu o to, że nie jest to typ rośliny które po dzieleniu i przesadzaniu w pierwszym sezonie jak np. marcinki będą żywotniejsze i ładniejsze.No chyba, ze przesadzi sie je ze stanowiska wybitnie im nie odpowiadającemu na lepsze to odżyją wyraźnie.Po dzieleniu przez pewien czas będą słabe, a zapakowanie ich do woreczka dodatkowo osłabi. Lepiej tego typu rośliny kupować w doniczkach.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8000
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Jeszcze takie moje doświadczenie z dzieleniem.Otóż uprawiam w donicy od bodajże 2009 roku 'Silver Moon'- krzyżówkę H. niger i H. sternii.Po drugim z 'rodziców' odziedziczył sposób wyrastania kwiatostanów (liście wyrastają normalnie z karpy jak u pierwszego z rodziców),na grubych łodyżkach podobnie jak u cuchnącego i korsykańskiego.Po kilku latach spektakularnego kwitnienia( jednego roku ogromna kępa w donicy miała ok.50 kwiatów, w inne lata niewiele mniej) wyraźnie osłabł.Podobnie jak cuchnący.Podzieliłam go mocno dwa lata temu wiosną, po kwitnieniu usuwając zaschnięte kikuty kwiatostanów, by odmłodzić. Odrastał powoli całe lato, w zeszłym roku słabo kwitł, w tym też będzie, już lepiej, ale jego siła wzrostu już nie jest ta sama jak po zakupie.Trzeba będzie poszukać chyba nowego, młodego egzemplarza, ale one dość drogie są :?

Jeszcze odnośnie sadzenia.Trzeba sadzić nie za głęboko, (szczególnie H. niger) bo w miarę ukorzeniania i wzrostu korzeni karpa jakby 'wciąga się' dodatkowo w ziemię, a za głęboko posadzony ciemiernik słabo kwitnie i rośnie.U mnie kiedyś kret podkopał, ziemią przez to zbyt przysypał i musiałam go po jakimś czasie widłami szerokozębnymi wydostać płycej.
Awatar użytkownika
wisia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1725
Od: 8 lut 2012, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jędrzejów

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Selli7 , tak też stało się z moim , wsadziłam go pod Coniką , pięknie rósł i kwitł ,po paru latach , tak jak piszesz wciągnęło go i przysypały opadające igiełki, kwiatów ma coraz mniej i zagłębione , nie wygląda to ładnie , w takim razie muszę go chyba widłami podnieść do góry i może będzie dobrze , dzięki za radę ;:215 .
Wiesława.
Tu jestem szczęśliwa Część II- aktualna
Ogród z zapachem róż, część I.
Awatar użytkownika
karol
200p
200p
Posty: 401
Od: 28 lis 2011, o 15:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Przepraszam bardzo ale miejsce dla niego wybrałaś fatalne i ręczę na 100% że pod conicą nie będzie dobrze rósł.
Awatar użytkownika
wisia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1725
Od: 8 lut 2012, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jędrzejów

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Dobra, to go przesadzę, ale on jest bardzo duży , rozrośnięty , nie zepsuję go, co rok się rozsiewa , a tymi siewkami obsadziłam już kawał ogrodu, no to mam zagwozdkę ;:223


karol , on wygląda tak:


Obrazek
A to jego dziecko:
Obrazek
Wiesława.
Tu jestem szczęśliwa Część II- aktualna
Ogród z zapachem róż, część I.
Awatar użytkownika
karol
200p
200p
Posty: 401
Od: 28 lis 2011, o 15:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Ja wypróbowałem metodę z angielskiego programu telewizyjnego, dzielenie i prze4sadzanie po przekwitnięciu maj-czerwiec.
Obrazek
U mnie rosną pod jabłonią od północnej strony i co pewien czas podsypuję im dolomitu.
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”