Szczepienie drzew i krzewów owocowych

[Pomidek]

Ciekawe co na czym szczepił? Bo wiśnie na jabłonce chyba wykluczone.

Zakupiłem sobie kilka podkładek M27 półskarlających. Macie jakieś doświadczenia na temat tej podkładki?

[x-a-e]

M27 to nie jest podkładka "półskarlająca" tylko mocno skarlająca. To podkładka karłowa. Półkarłowe to np. M26, M7, P14 i kilka innych. Albo coś pomyliłeś albo ktoś Cię wpuszcza w maliny. Drzewka na niej przeciętnie nie przekroczą 2 m.
A to wpis pomologa na tym forum :

... jak będziesz miał okazję, to kiedyś zobacz jak wyglądają jabłonki na superkarłowej podkładce M27... z daleka można pomylić z pomidorami

[Pomidek]

Ja się pomyliłem. M26 kupiłem średnio skarlającą.

[Pomidek]

Kupiłem gruszę kosui na podkładce z tego co mi sprzedawca odpisał: śliwy wiśniowej. Czy to możliwe? Wcześniej jak patrzyłem to podładki stosowali albo z gruszy kaukaskiej albo Pigwy a tu śliwa.

[Tomek_MM]

Jak dla mnie to nie ma prawa się zrosnąć. Musiał się sprzedawca albo walnąć albo nie znać.

[Pomidek]

Sprzedawca potwierdził że jest to śliwa wiśniowa więc chyba jednak szczepienie takie jest możliwe.
Dodam że sprzedawca sprawdzony.

[seedkris]

Dla tego wolę dla siebie sam zrobić drzewka. Wiem co mam i na czym.
Sprzedawca = producent?

[Pomidek]

Nie jest producentem. Wiadomo samemu najlepiej. No ja myślałem, że ona na Pigwie.
Nawet jeśli producent mu złe dane dał to przecież grusza japońska nie rośnie duża.

[seedkris]

Można odczytać dane z przywieszki na drzewku, tej metryczki.

[mirzan]

Świetny sprzedawca,każdą ciemnotę wciśnie i towar klientowi.

[Pomidek]

Rośliny dopiero w marcu zobaczę. Wybrałem sprzedawcę z tego względu że jest sprawdzony i wysyła dobre rośliny.
Może mu coś w systemie się pomieszało albo producentowi.

[seedkris]

Na forum już było o gruszach na M26, z marketów.

[ania1590]

Ja tak robiłem przy oczkowaniu gruszy na jabłoni. Działa git.

Pozdrawiam serdecznie

Witaj Lex, jestem pod wrażeniem, a Twoja wiedza i doświadczenie jest do pozazdroszczenia. Ja chciałabym z niej skorzystać, jeśli pozwolisz, chociaż pytania są po czasie, bo już poszczepiłam. Ale zacznę od początku. 4 lata temu kupiłam w markecie duże ok.3 m drzewko jabłoni z metryczką" kosztela czerwona", bez nazwy podkładki, bez producenta. Posadziłam i rosła. Po 2 latach wydała pierwsze owoce, małe, czerwone, ale niesmaczne. W ubiegłym roku postanowiłam ją przeszczepić SPARTANEM, bo też małe ,czerwone jabłuszka, ale jak dla mnie smaczne. Żeby bardzo nie rosła, przewodnik zaszczepiłam i 4 konarki. Nie wiem w jaki sposób to się stało, że przy okazji zaszczepiłam na niej gruszę. Szczepienie się udało, gruszki też. W tym roku, z racji braku zimy, w ubiegłym tygodniu, na tejże jabłonce zaszczepiłam na pozostałych 13 konarkach różne odmiany jabłoni, pozyskanych od sąsiada, bezpośrednio z drzewa na drzewo bez przechowywania zrazów.Moje pytania są następujące- czy gruszkę pozostawić na tym drzewku?, czy ma szanse owocować?, jakie szanse ma tak wczesne szczepienie (za korę, kora dobrze odchodziła)? kiedy wyciąć macierzysty duży konar, pozostawiony żeby odżywiał drzewo?Jeżeli przyjdzie zima z większym mrozem to drzewko zabezpieczyć jakąś okrywą? Pozdrawiam serdecznie- ania