Pikowanie pomidorów cz.2
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2845
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
To ja chyba za dużo dałam perlitu do pikowania - 1 litr + 4 litry ziemi , to 20%
Pomidory mam jeszcze nie rozsadzone do kubków, to może dam mniej ?
Perlit kupowałam na All..., jest leciutki.
Gienia
Pomidory mam jeszcze nie rozsadzone do kubków, to może dam mniej ?
Perlit kupowałam na All..., jest leciutki.
Gienia
Pozdrawiam Eugenia
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Jeżeli w okręgu nie masz dystrybutora/ hurtowni piwa beczkowego to najprościej jest zamówić na all... tylko ze tam ceny prawie po 12gr za sztukę. Mozne rowniez zapytać w hurtowniach opakowań albo artykułów chemicznych.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Co do odkażania kubków po sezonie - można, do wody, w których się je myje, oprócz środka do mycia naczyń, dodać trochę domestosa - powinien je odkazić.
Podobno kubki najtańsze są hurtowniach z tego typu wyrobami. Powinny być tanie w Makro. Trzeba trochę poszukać bo ceny mogą się wahać od 10-20 groszy do nawet złotówki za sztukę.
Podobno kubki najtańsze są hurtowniach z tego typu wyrobami. Powinny być tanie w Makro. Trzeba trochę poszukać bo ceny mogą się wahać od 10-20 groszy do nawet złotówki za sztukę.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Jeju. Człowiek sobie nie zdaje sprawy jaka to komplikacja z tym ogrodnictwem dopóki nie wystartuje Niby wielodoniczki tanie, ziemia niedroga. Kubeczki za grosze. A jak się wystartuje i ma 300 roślinek to ceny są już kosmiczne. Nie mówiąc o logistyce tego przedsięwzięcia. Ostatnio pikowałam po nocach te moje pomidory - może to brak wprawy, ale zajęło mi to dużo czasu.
A odkażać można też chyba nadmanganianem potasu. Biorąc pod uwagę stężenie to jedna paczuszka z apteki powinna starczyć na bardzo długo. Czytałam też, że można nim zaprawiać nasiona więc pewnie nie zaszkodzi uprawie. Domestosa to bym się jednak trochę bała. Sporo wody trzeba, żeby go usunąć z doniczki. Resztki nie zaszkodzą roślinie?
A odkażać można też chyba nadmanganianem potasu. Biorąc pod uwagę stężenie to jedna paczuszka z apteki powinna starczyć na bardzo długo. Czytałam też, że można nim zaprawiać nasiona więc pewnie nie zaszkodzi uprawie. Domestosa to bym się jednak trochę bała. Sporo wody trzeba, żeby go usunąć z doniczki. Resztki nie zaszkodzą roślinie?
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Hoga24
Nie trzeba niczym odkażać, ja mam "doniczki" po jogurtach, są tak stare, że trudno powiedzieć z kiedy, używam je do fizycznego zniszczenia, nie myję, nie odkażam, wytrzepuję tylko resztki ziemi , suszę i do następnego roku i nic się nie dzieje.
-- 5 kwi 2014, o 13:06 --
Zresztą nawet produceenci odchodzą od obsesyjnego zaprawiania nasion, z nasion to teraz tylko ogórki się zaprawia a np. pomidory i rzodkiewki już nie.
Nie trzeba niczym odkażać, ja mam "doniczki" po jogurtach, są tak stare, że trudno powiedzieć z kiedy, używam je do fizycznego zniszczenia, nie myję, nie odkażam, wytrzepuję tylko resztki ziemi , suszę i do następnego roku i nic się nie dzieje.
-- 5 kwi 2014, o 13:06 --
Zresztą nawet produceenci odchodzą od obsesyjnego zaprawiania nasion, z nasion to teraz tylko ogórki się zaprawia a np. pomidory i rzodkiewki już nie.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
dyrydyry7 tak się właśnie zastanawiam bo ja wykorzystałam doniczki używane. Dostałam całą masę poprodukcyjnych, które tylko porządnie umyłam. Padły jednak głosy, że to może spowodować przeniesienie chorób. Nasuwa mi się jednak pytanie czy kupując gotową ziemię nie narażamy się na to samo? Ten nieszczęsny substral do pikowania, który kupiłam ma np. pojedyncze chwasty. Mimo, że na swojej stronie piszą, że dobra ziemia nie powinna ich zawierać. To ich produkt zdecydowanie o tym nie świadczy
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Jeśli się odkazi, to na pewno nic złego się nie stanie. Brak odkażania to ryzyko zgorzeli siewek - prędzej czy później się wda. Zresztą, mycie wszelkich naczyń to podstawa higieny.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Już pisałam że tylko myję kubeczki, nie odkażam, ale też nie przechowuję niemytych, bo są po prostu brudne.
Kupowałam kiedyś w Tesco kubeczki do piwa, nie pamiętam ceny, ale skoro kupiłam to nie mogła być wysoka.
Najtaniej wychodzi w hurtowni dla gastronomii.
Kupowałam kiedyś w Tesco kubeczki do piwa, nie pamiętam ceny, ale skoro kupiłam to nie mogła być wysoka.
Najtaniej wychodzi w hurtowni dla gastronomii.
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
A ja zawsze kupuję sobie bratki w doniczkach po 50 gr, kwatki idą na rabatki a doniczki zachowuję na inne cele i tak przez kilka lat nazbierałam ich od groma.............
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Cześć moje pierwsze pomidory (nie licząc koktajlowych) rosną jak na razie zdrowo, przyjeły się po pikowaniu. Mam kilka odmian, pośród nich Faworyt i Henryka, które rosły w tej samej doniczce od momentu wysiewu mają na liściach biały nalot, wygląda nieco jak popiół, ale nie sposób go zetrzeć. Zakładam, że możę to być poparzenie słoneczne, ponieważ przeniosłem je niedawno na południowy parapet, a dni był bardzo słoneczne. Zastanawiam się jak często podlewacie rozsadę - czy wystarczy co 5-7 dni? Każdy pomidor ma doniczkę około 400-700ml (różne). Czy powinienem oberwać najniższe liście, które po przepikowaniu znajdują się bardzo nisko? Kiedy należy zacząć (kiedy można się spodziewać pojawienia) obrywanie pędów odmian wysokich. Pomidory szykuję do nieogrzewanego tunelu. Z góry dzięki za odpowiedzi.
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Co 5 - 7 dni podlewasz???? Jejku współczuje Twoim pomidorom ;)
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Byłam ciekawa co napiszecie o podlewaniu. Ja tego cały czas nie umiem wyczuć. Macam ziemię i ciągle ma wrażenie, że jest za mokro, a potem nagle za sucho. Wiem, że to kwestia temperatury, ziemi i wielkości pojemnika. Boję się jednak, że te moje pomidorki stracą korzenie bo je przelewam. Może macie jakąś uniwersalną radę jak sprawdzić czy ziemia jest dosyć mokra? Tak żeby nie przelać moich maluchów.