Sadzenie orzecha włoskiego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7504
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Sadzenie orzecha włoskiego
Kiedyś, kiedyś, przy okazji kupna drzewek orzechów włoskich u Ani- kozuli, zapytałam czym najlepiej je nawozić. Odpowiedziała- obornikiem. One uwielbiają obornik. Dostały więc wtedy jesienią wokół drzewka (tak by nie dotykał pnia) i na to kopczyk. Ale obornika tej jesieni już nie miałam, posypię tak jak i pod inne drzewka azofoską. I to pewnie już niedługo, bo śniegu chyba już nie będzie i ciepło się robi.
Pozdrawiam! Gienia.
- Lukas99
- 100p
- Posty: 134
- Od: 22 paź 2013, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Re: Sadzenie orzecha włoskiego
Zaciekawiłaś mnie tą Azofoską Ja dawałem kompost pod orzeszki i słomę, ale to bardziej w celu ochrony przed mrozem, niż nawożeniu. Ja się zastanawiałem czy nie sypać w najbliższym tygodniu, bo zimy u mnie już dość długo nie widać, a ptaki ćwierkają i zaczynają kwitnąć stokrotki . Jesieni kupiłem saletrę wapniową, ale z tego co teraz czytam. To Pan Orzech potrzebuje dość złożonego nawożenia. A nie samego wapna i azotu....
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie...
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Re: Sadzenie orzecha włoskiego
to co orzechowi najbardziej szkodzi to mróz najlepiej sadzić je w zacisznym miejscu
mamy kilka orzechów i jeden rośnie w polu z innymi drzewkami i zrobił się z niego dosłownie krzak bo przemarzł a drugi posadzony w tym samym czasie w cichym osłoniętym miejscu jest ze 3 razy większy i już nawet owocował
nasza ziemia też jest raczej gliniasta może nie tak bardzo jak twoja... wydaje mi się ze raczej nie wpływa na orzechy negatywnie
mamy kilka orzechów i jeden rośnie w polu z innymi drzewkami i zrobił się z niego dosłownie krzak bo przemarzł a drugi posadzony w tym samym czasie w cichym osłoniętym miejscu jest ze 3 razy większy i już nawet owocował
nasza ziemia też jest raczej gliniasta może nie tak bardzo jak twoja... wydaje mi się ze raczej nie wpływa na orzechy negatywnie
Re: Sadzenie orzecha włoskiego
W zasadzie ze względu na nasz klimat to żadne miejsce nie gwarantuje Ci tego,że orzech nie zmarznie,szczególnie kiedy mamy długą i mroźną zimę. tegoroczna nas oszczędziła więc jest spora szansa na to,że bedzie miał owoce. Zobaczymy co czas pokaże:)
- Lukas99
- 100p
- Posty: 134
- Od: 22 paź 2013, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Re: Sadzenie orzecha włoskiego
Dziś dzwoniłem do Szkółki "Dudek", lecz Pani mi powiedziała że najlepiej jest się starać o drzewka w sierpniu. Ponieważ teraz mają resztki tych drzewek które nie poszły w tą jesień. Co do osłony orzechów, i ogólnie sadu zdecydowałem się na żywopłot z świerków. Wydaj mi się najrozsądniejszym rozwiązaniem i w miarę tanim.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie...
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.