Myślę, że jeżeli czymś pryskać przy takiej pogodzie, to raczej Miedzianem.badylarz pisze:Czy przy takich anomaliach pogodowych (u mnie codziennie 7-10 na plusie) nie należy w tej chwili opryskać brzoskwiń Silitem?. Pąki są jakieś jaśniejsze i jak by chciały skończyć sen zimowy. Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku.
Brzoskwinia, morela, nektaryna - 1cz. (2006 -2017)
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Z tym przemarznięciem też była taka intuicja. W Skierniewicach też tak sugerowali, ale wydawało mi się, że wówczas wystarczy uciąć poniżej czarnego i zapomnieć o temacie, a tu tak się do końca nie udało (było ucięte, a na części gałązek - chyba nie na wszystkich - czarne/uschnięte wróciło i tak jakby poszło znów kawałek dalej). Może trzeba ucinać z naddatkiem? A może jednak to coś poważniejszego?
Swoją drogą wydawało mi się, że harco i saturn zwłaszcza w kontekście zeszłej zimy (raczej łagodnej) nie powinny były przemarzać...?
Swoją drogą wydawało mi się, że harco i saturn zwłaszcza w kontekście zeszłej zimy (raczej łagodnej) nie powinny były przemarzać...?
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Ostatniej zimy, łagodnej, z krótkim mrozem po tygodniu ciepła, omroziło mi morele,brzoskwinie, saturn ledwo ocalał nad szczepieniem, na szczęście odbił... inka też cała z czarnymi końcami, 70% gałęzi musiałem wyciąć, troszkę czerniło w dół, sądząc po nowych pąkach na ocalałych kikutach gałęzi, będzie dobrze, jeśli nie to będzie raczej rak i drzewko do usunięcia, plus wymiana zakażonej ziemi.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Pocieszyłeś mnie, wielkie dzięki za odp. Raka nie podejrzewam jednak.
A) bo drzewka są dopiero rok u mnie. Harco rośnie obok Paulareda, który swoje już w życiu przeszedł. Ale Saturn jest tak jakby dalej [5m, acz niestety wystarczyło żeby złapał od chorującej papierówki podejrzewam malutką, ale jednak hubę: wycięte z okładem, zasmarowane, może się pozbiera - mam nadzieję]
B) Bo przy raku jednak powinny wystąpić i inne objawy, choćby obumieranie kwiatów, a nic takiego nie miało miejsca
Swoją drogą, czy nie ejst jednak tak, że rak to nie wyrok i drzewko może wyjść z takiej potyczki zielonym do góry
A) bo drzewka są dopiero rok u mnie. Harco rośnie obok Paulareda, który swoje już w życiu przeszedł. Ale Saturn jest tak jakby dalej [5m, acz niestety wystarczyło żeby złapał od chorującej papierówki podejrzewam malutką, ale jednak hubę: wycięte z okładem, zasmarowane, może się pozbiera - mam nadzieję]
B) Bo przy raku jednak powinny wystąpić i inne objawy, choćby obumieranie kwiatów, a nic takiego nie miało miejsca
Swoją drogą, czy nie ejst jednak tak, że rak to nie wyrok i drzewko może wyjść z takiej potyczki zielonym do góry
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Huba nie zaszkodzi, towarzystwo innych drzew nie ma wpływu na nowe drzewo ( w tym przypadku ), obejrzałeś korzenie w nowym czy nie ma zgrubień od np. raka korzeni? Drzewko nie jest w zastoisku mrozowym? Tak niżej od innych? Saturn mi wygląda na najdelikatniejsze drzewko, mimo że posadziłem go w najcieplejszym miejscu, ale różnie to bywa.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Nie niestety. Prawdę mówiąc nawet wtedy o tym nie wiedziałem. Bo ja w ogóle jak postanowiłem zająć się sadem, to jak każdy początkujący najpierw działać potem myśleć . Drzewka dostałem w takiej siatce białej starpack to się nazywa i dopiero drugiego dnia się zorientowałem że ją zdjąć trzeba i cała robota od nowa - to tak w ramach anegdotymr25ur pisze: obejrzałeś korzenie w nowym czy nie ma zgrubień od np. raka korzeni?
Nie tzn. Harco jest otoczone z dwóch stron murem z jednej, siatką z drugiej. teren jest lekko pochyły, ale ona akurat jest w najwyzszym miejscu. Saturn tak po środku ogrodu gdzie jest w miarę równo.mr25ur pisze: Drzewko nie jest w zastoisku mrozowym? Tak niżej od innych?
Jesteś pewien. Brzmi to fantastycznie, ale... Pisałem o tym w innym wątku i raczej sugerowano mi, co by się żegnać z drzewem - tzn. tym dużym i w znacznej znaczności opanowanym przez gadzinę. Bo co do tego małego, to że na dwoje babka wróżyła.mr25ur pisze:Huba nie zaszkodzi
Z tym saturnem to kurcze wszyscy (tzn. na stronach szkółek/sprzedawców gdzie można go kupić) piszą, że taki odporny i że mrozy mu nie straszne, ale rozumiem że to taki chwyt marketingowy
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Jak kupujesz drzewko w starpacku, nic nie zdejmujesz ( tylko folie ), wkopujesz jak jest, siatka się rozkłada, wadą tego sposobu jest że nie widzisz w jakim stanie są korzenie, huba... jest świadectwem ze masz zator, brak przewiewu, zastoisko, grzybu masz dostatek..., tu możesz malować pień, od północnej strony emulsją białą z dodatkiem dwóch gramów miedzianu, emulsja zwykła do scian, i inne rany na korze, pewnie masz lub przybędą.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Wiesz, tyle że sklep na swojej stronie kazał zdjąć i zawartość wysypać do dołka (aż się upewniłem na ich stronie, ale nadal nie zmienili zdania). Ja bym na to nie wpadł, ale coś tknęło i wlazłem na ich stronę wtedy poklikałem i stało jak wół. No to wykopałem i zdjąłem, posadziłem na nowo.
Co do tej huby, to mam dwa problemy duży i mały. Opisałem to tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=21002
Co do dużego (z papierówką to obawiam się że bez radykalnych rozwiązań się nie obędzie, niestety - pod korą biało) Co do małego (saturn) to grzybni nie widziałem, tylko takie na szerokość paznokcia półksiężyce z grzyba w miejscu szczepienia (kilka). Zrobiłem jak zrobiłem i czekam z niepokojem co się wydarzy przez 2014 r.
mr25ur, jeśli miałbyś chwilę mógłbyś zerknąć w ten wątek i napisać co o tym sądzisz (nawet tam, żeby nie zaśmiecać tego wątku). Wiesz może i merytorycznie ciężko będzie dodać coś ponad to co pisali inni ale nadzieja potrzebuje paliwa
Co do tej huby, to mam dwa problemy duży i mały. Opisałem to tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=21002
Co do dużego (z papierówką to obawiam się że bez radykalnych rozwiązań się nie obędzie, niestety - pod korą biało) Co do małego (saturn) to grzybni nie widziałem, tylko takie na szerokość paznokcia półksiężyce z grzyba w miejscu szczepienia (kilka). Zrobiłem jak zrobiłem i czekam z niepokojem co się wydarzy przez 2014 r.
mr25ur, jeśli miałbyś chwilę mógłbyś zerknąć w ten wątek i napisać co o tym sądzisz (nawet tam, żeby nie zaśmiecać tego wątku). Wiesz może i merytorycznie ciężko będzie dodać coś ponad to co pisali inni ale nadzieja potrzebuje paliwa
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Masz rację, rzadko powtarzają cechy, czasami potrafi zaskoczyć i być o wiele lepsze od drzewa rodziciela!ostatnia szansa pisze:Brzoskwinie z pestki nie powtarzają cech, na ogół później wchodzą w owocowanie. Jak się chce mieć dobre owoce to warto zapłacić za szczepione drzewo z pewnego źródła i zacząć jeść owoce 2-3 lata po posadzeniu. Jeśli to tylko zabawa, chęć doświadczeń to powodzenia .
*z przesadzeniem trzeba poczekać do wiosny (nie mylić z tym co w tej chwili na polu ).
per aspera ad astra
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Mogę tylko prorokować... skoro masz takie problemy z grzybem, to tylko miedzianowanie , dopóki tchu drzewkom starczy, i tobie, inaczej trza całą okolicę wyplantować.Suszek pisze:Wiesz, tyle że sklep na swojej stronie kazał zdjąć i zawartość wysypać do dołka (aż się upewniłem na ich stronie, ale nadal nie zmienili zdania). Ja bym na to nie wpadł, ale coś tknęło i wlazłem na ich stronę wtedy poklikałem i stało jak wół. No to wykopałem i zdjąłem, posadziłem na nowo.
Co do tej huby, to mam dwa problemy duży i mały. Opisałem to tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=21002
Co do dużego (z papierówką to obawiam się że bez radykalnych rozwiązań się nie obędzie, niestety - pod korą biało) Co do małego (saturn) to grzybni nie widziałem, tylko takie na szerokość paznokcia półksiężyce z grzyba w miejscu szczepienia (kilka). Zrobiłem jak zrobiłem i czekam z niepokojem co się wydarzy przez 2014 r.
mr25ur, jeśli miałbyś chwilę mógłbyś zerknąć w ten wątek i napisać co o tym sądzisz (nawet tam, żeby nie zaśmiecać tego wątku). Wiesz może i merytorycznie ciężko będzie dodać coś ponad to co pisali inni ale nadzieja potrzebuje paliwa
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Dzięki serdeczne, choć optymizmem nie powiało...
Problemy mam tylko te dwa na szczęście - może kwestia bliskości lasu, ale sad tam był od zarania (z mojej 30-letniej perspektywy rzecz jasna). Pewnie to trochę wynika z zaniedbania - bo ten grzyb (ten duży) to już tak trochę siedzi sobie, bo sad był popadł w zapomnienie, przez czas długi. Analogicznie dwa drzewa padły już wcześniej kilka lat, ale tak tkwiły sobie, w ziemi, bo tkwiły, z resztą jak je ścięliśmy to też nie od razu wpadliśmy na pomysł usunięcia karp, właściwie to wpadliśmy na niego czytając to forum:)
No, mam nadzieję że to się jakoś wszystko da wyprowadzić.
W każdym razie dziękuję za pomoc
Problemy mam tylko te dwa na szczęście - może kwestia bliskości lasu, ale sad tam był od zarania (z mojej 30-letniej perspektywy rzecz jasna). Pewnie to trochę wynika z zaniedbania - bo ten grzyb (ten duży) to już tak trochę siedzi sobie, bo sad był popadł w zapomnienie, przez czas długi. Analogicznie dwa drzewa padły już wcześniej kilka lat, ale tak tkwiły sobie, w ziemi, bo tkwiły, z resztą jak je ścięliśmy to też nie od razu wpadliśmy na pomysł usunięcia karp, właściwie to wpadliśmy na niego czytając to forum:)
No, mam nadzieję że to się jakoś wszystko da wyprowadzić.
W każdym razie dziękuję za pomoc
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Wszystko się da, tylko czasu może braknąć, alee, gramy do końca
Ps. jak piszesz, las, grzyb od dawna... czyli raczej nie bój się raka, pewnie masz miejsce takie... na brzoskwinie, miedzian na jesień, wczesną wiosną, w maju sylit, uważaj na mszyce itp. jak ci się nie uda, to: nic się nie stało, brzoskwinia jest u nas w polsce gościem, czasem się udaje, częściej nie.
Ps. jak piszesz, las, grzyb od dawna... czyli raczej nie bój się raka, pewnie masz miejsce takie... na brzoskwinie, miedzian na jesień, wczesną wiosną, w maju sylit, uważaj na mszyce itp. jak ci się nie uda, to: nic się nie stało, brzoskwinia jest u nas w polsce gościem, czasem się udaje, częściej nie.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Brzoskwinia, Nektaryna, Morela
Bardzo Ci dziękuję! Czuje się megapopkrzepiony !