Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
jaco
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 15 cze 2009, o 15:59

Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Witam, może ktoś mi podpowie co się dzieje z moją jodłą, w lato zaczęła stopniowo brązowieć od dołu i wygląda teraz tak jak na zdjęciach. pryskałem i na grzyba i na robaka- nic nie pomogło, obciąłem dolne gałęzie ale choroba postępuje dalej, pień ma dziwny brązowy kolor, dla niej pewnie nie ma już ratunku ale martwię się o kolejną (jak na zdjęciach)- na kilku gałęziach ,od dołu zbrązowiały igły i opadły-może ktoś mi doradzi?
Obrazek Obrazek

-- Śr 08 sty 2014 13:34 --

Sorki nie weszły wszystkie zdjęcia, dosyła jak wyżej

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 944
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Pozwolę sobie zacytować Wiki: "W stosunku do ciepła jest bardziej wymagająca niż świerk i sosna i jest wrażliwa nie tylko na mrozy, ale także na duże wahania (amplitutdy) temperatury. Nie jest odporna na mroźne, suche wiatry i wczesne przymrozki powodujące zmarzanie pędów. Pod względem żyzności gleby jodła jest bardziej wymagająca od świerka, ale, co do wilgotności nie ma już takich wymagań. Odpowiednie dla jodły są gleby głębokie, przewiewne, świeże o dużej zawartości cząstek spławialnych. Wymagania, co do światła jodła ma skromne i w pierwszych latach rośnie lepiej w słabym ocienieniu niż na otwartej przestrzeni."

Wahania temperatur nawet latem bywały dość spore, a teraz to już jest parodia... A tak poza tym to pytanie brzmi czy nie masz tam przypadkiem włókniny albo czegoś podobnego?
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

jaco mam niestety ten sam problem z jodłą koreańską :( Dziwne jest to, że tylko jedna z dwóch ma takie objawy-gubienie igieł na dolnych wierzchołkowych partiach gałęzi. :roll: Powiem jeszcze, że ta "choroba"-cokolwiek jest za to odpowiedzialne wystąpiła w sezonie już po wyrośnięciu nowych przyrostów i doprowadziła drzewko do takiego stanu wciągu tygodnia.
Ja także pryskałam od grzyba, ale ponieważ w tym roku przędziorki były prawdziwą plagą w ogrodzie zastosowałam także oprysk i na przędziorka-pryskałam dwukrotnie stosując Mitac 200EC i Talstar.
Opadanie igieł ustało :roll: , może trafiłam z tym przędziorkiem, choć pewności nie mam. Gałązki nie zasychają tak jak u Twoich drzewek.
Na pewno w nadchodzącym sezonie powtórzę opryski od przędziorka jak tylko zobaczę choćby jedną opadniętą igiełkę :evil: :wink:
jaco
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 15 cze 2009, o 15:59

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Nie mam akurat w tym miejscu włókniny, też robiłem opryski na przędziorka, jakoś bez efektu, w zasadzie jest to 4 z 6 jodeł które mi padły, ta ma jakieś 4 metry i 8 lat, znajoma w ogrodniczym też bezradnie rozkłada ręce, pow. że może to być wina bryły korzeniowej i szkółki tak je robią że mają swoją żywotność, wcześniej padły mi w innych częściach ogrodu, teraz ta, zadaję sobie pytanie czy ją wyciąć czy może poczekać do wiosny i coś jeszcze spróbować? ;:223
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Szkoda każdego drzewka, a zwłaszcza 8 letniego. Moja chorująca jodła też jest w tym wieku, a jej ok. 15 letniej siostrze (może nawet starszej-nie znam dokładnie jej wieku) nic nie jest.
Trudno mi uwierzyć aby były one "zaprogramowane" przez szkółkarzy na dożycie określonego wieku, choć o takich pracach genetycznych w przypadku róż czytałam.
Te, które uschły Ci wcześniej były w tym samym jednakowym wieku?
Próbować ratować zawsze warto w ramach ekonomicznych granic możliwości. Może to był taki sezon.
Widziałam w minionym sezonie w ogrodach wiele uschniętych tuj, cyprysów, jałowców...a także sosen. Coś niewątpliwie dokucza tym iglakom..może to jednak jakaś inwazja szkodnika ;:7 , z którym po zdiagnozowaniu można sobie poradzić. :roll:
Ja bym zostawiła i walczyła o koreankę. :D
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Nie wiem jaką tam masz glebę, ale jak ktoś wcześniej zacytował jodły koreańskie wymagają lekkich i przewiewnych.Jeżeli nawet pod lżejszą wierzchnią warstwą masz głębiej nieprzepuszczalną, to zacznie ginąć jak korzenie tam sięgną.Raczej nie jest to choroba, ani przędziorek.Po prostu te jodły mają takie wymagania, mniejsze co do rodzaju gleby ma kalifornijska.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jodła koreańska-ratunku!!!

Post »

Zaleganie wody ? Ciężka , nieprzepuszczalna lub trudno przepuszczalna warstwa gleby ? Summa summarum nieodpowiednie warunki. W latach ubiegłych : mogło tak byc po 1. Jeszcze bryła korzeniowa się rozrastała aż dobrnęła do innej warstwy
2. Opady deszczu i zbyt duża wilgotność
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

Witam,
Widzę, że temat trochę zapomniany. Czyżby jodełki wyzdrowiały?
Zaczęłam żartobliwie, lecz wcale mi nie do śmiechu. Moja kilkunastoletnia jodła, chyba koreańska - jeśli nie, to proszę, niech ktoś poprawi - zaczęła chorować dokładnie rok temu. Po prostu z dnia na dzień zaczęły brązowieć i obsypywać się igły z końcówek niektórych gałęzi. Wtedy jakoś nie bardzo się tym przejęłam widząc, że gałązki są żywe, elastyczne, uznałam, że to z powodu suszy. W tym roku wiosną igły dosyć ładnie odrosły, nie wyglądało to źle i to uśpiło moją czujność. Jakież było zaskoczenie, gdy kilka dni temu stwierdziłam, że sytuacja sprzed roku powtórzyła się ze zdwojoną siłą. Przy okazji zauważyłam też, że w tym roku jodła nie miała ani jednej szyszki. Nie wiem, co robić. Opryskanie całego drzewa chyba nie wchodzi w grę - ma z 10 m wysokości.

Obrazek
Tak wygląda prawie w całości - jeszcze ponad metr czubka z niewielkimi gałązkami bocznymi nie zmieścił mi się w kadrze. Zastanawiałam się nawet, czy nie lepiej byłoby go skrócić, ale nie bardzo wiem jak, przecież trzeba by na wysokościach jakoś poprowadzić nowy przewodnik żeby na górze nie powstała miotła.

Obrazek Jedna z porażonych gałęzi.

Obrazek A tu zdrowa część drzewka.

Tak się składa, że te zaatakowane gałęzie są przeważnie z jednej strony. Dodam jeszcze, że u mnie gleba raczej ciężka, pod spodem glina. Obawiam się, że nie będziecie mieć dla mnie dobrych wiadomości :cry:
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

No niestety nie :? To jest właśnie efekt nieprzepuszczalnej, niewłaściwej dla tych jodeł gleby, pisałam o tym kilka postów wcześniej.Trzeba się z tym pogodzić i unikać sadzenia koreańskich na takich glebach :|
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

Selli dziękuję za odpowiedź, choć wolałabym, żeby była bardziej optymistyczna. Ale cóż , czasu nie da się cofnąć ;:185
Zastanawiam się tylko, czy próbować jeszcze stosować jakieś dopalacze i przedłużać ten smutny widok w kącie ogrodu, czy postąpić radykalnie zasadzić na tym miejscu jakiś mniej wymagający pod tym względem iglak. Co by to mogło być? Doradzicie coś? Może świerk srebrny? A może coś innego. Zwykłe świerki rosną w tym miejscu już wiele lat i mają się - odpukać - dobrze.
A może jeszcze dać szansę tej jodełce :?:
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

To znaczy problem może sie nasilać w bardzo mokre lata. Jak będzie w miarę sucho no to jeszcze jak cie moge .

Ciekawe ile jest tej gliny pod spodem. Sądząc po wielkości jaką osiągnęła to powiem nie jest super, ale ostatecznej tragedyji nie ma. Co do nawożenia masz czas do 15 sierpnia. I to szybko- działajace. Sam nie stosuje ale polecają Pinivit/

Co do ewentualnego następcy, ale to może potrwać :lol: nie radze świerka kłującego. Ja mam piach , pod spodem ił i sadzę serby. Zresztą ja bym je wszędzie posadził :;230
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

Dzięki Robercie za trochę pocieszających słów, że może (?) jeszcze nie wszystko stracone ;:180 Zwłaszcza, że drzewko miało się dobrze przez jakieś kilkanaście lat. Spróbuję ją trochę podkarmić (może warto rozpuścić nawóz i podlać, żeby szybciej dotarł do korzeni)
Przyznaję bez bicia, że prawie nie stosuję nawozów do iglaków wychodząc z założenia, że bez nawozu będą wolniej rosły - jak się okazało mogło to być zgubne założenie ;:222
Pisząc "serby" masz na myśli świerki serbskie? To rzeczywiście piękne drzewo.

Właśnie doczytałam, że ten Pinivit jest w płynie, to dobrze ale czy wystarczy, jak opryskam drzewko do połowy? Bo nawet po drabinie wyżej nie dostanę.
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki

Post »

Ale to nie błędne stwierdzenie, bo ja też nawozów nie używam do iglaków. Stosuję je u siebie tylko u tych, które są chore.

Możesz pryskać do połowy i tak jakaś część rozlezie się po całym drzewie. I pamiętaj aby zachować terminarz do 15 sierpnia i koniec. A w takie upały co teraz są / jak będzie potem deszcz to i tak mogą ruszyć z kopyta niepotrzebnie/ to już na teraz. I jeden jedyny raz.


Co do osobliwości można dodać z serbskich pendulę, ale moim zdaniem jodła wykaraska się z tego. I życzę słońca w wiadomym celu / niech ogórki zaleje ale na wokół jodły ma być sucho :lol: :wit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”