Świąteczne drzewko/Choinka w doniczce
Zaraz po świętach rozbiorę choinkę z cukierków i pomarańczy i powoli zacznę proces schładzania.
Nie chcę żeby padła, bo przecież nie po to została wykopana
Pocieszam się tylko tym, że gdyby nie została wykopana, to na pewno zostałaby ścięta, bo rosła w takim miejscu, że nie udałoby się jej przeżyć...
Nie chcę żeby padła, bo przecież nie po to została wykopana
Pocieszam się tylko tym, że gdyby nie została wykopana, to na pewno zostałaby ścięta, bo rosła w takim miejscu, że nie udałoby się jej przeżyć...
pozdrawiam
M.
M.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Tyle zachodu z tymi prawdziwymi choinkami- już dawno stwierdziłam, że skórka nie warta wyprawki - i ze spokojnym sumieniem ubieram sztuczną. Sztuczna to już teraz prawie tradycja
/ oczywiście, każdy robi jak chce- mam tę świadomość /
Pozdrawiam wszystkich - już świątecznie- bo już je " widać i czuć" /
/ oczywiście, każdy robi jak chce- mam tę świadomość /
Pozdrawiam wszystkich - już świątecznie- bo już je " widać i czuć" /
- Admiiin
- Przyjaciel Forum
- Posty: 467
- Od: 6 wrz 2006, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
A ja chory byłem jak raz czy dwa w moim życiu była sztuczna...
Nie czułem tego klimatu i zapachu.
Nie czułem tego klimatu i zapachu.
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Prawdziwa choinka nie musi pachnieć, a i tak pachnie Sztuczna może pachnie, ale jest to zapach z odświeżacza do wc
A dywan można albo zdjąć, albo nakryć, albo choinkę opylić lakierem do włosów, wtedy podobno mniej opada. Kochani, nie dajcie się! Tylko prawdziwa choinka jest w 100% ekologiczna i wnosi do domu piękno natury (i powiew tradycji). Może nie?
A dywan można albo zdjąć, albo nakryć, albo choinkę opylić lakierem do włosów, wtedy podobno mniej opada. Kochani, nie dajcie się! Tylko prawdziwa choinka jest w 100% ekologiczna i wnosi do domu piękno natury (i powiew tradycji). Może nie?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Choinka? tylko prawdziwa!!!! Kupiłem w tym roku jodłe kaułkaską, a z niej nie opadają tak szybko igły...
Co do choinek w doniczce to moim zdaniem nie warto się trudzić, takie drzewka mają minimalną szanse na przetrwanie -nie ma cudów... Gdy rozglądałem się po sklepach -szukając tej odpowiedniej choinki dla mnie- widzialem, że takie choinki są wsadzone do donicy byle jak a co dopiero by były jakiś czas w niej chodowane...
I ostatnia sprawa, ekologia.
Więc wybór jest prosty..
Miłych Świąt dla wszystkich, od Broniusza!
Co do choinek w doniczce to moim zdaniem nie warto się trudzić, takie drzewka mają minimalną szanse na przetrwanie -nie ma cudów... Gdy rozglądałem się po sklepach -szukając tej odpowiedniej choinki dla mnie- widzialem, że takie choinki są wsadzone do donicy byle jak a co dopiero by były jakiś czas w niej chodowane...
I ostatnia sprawa, ekologia.
Więc wybór jest prosty..
Miłych Świąt dla wszystkich, od Broniusza!
Broniusz
W zeszłym roku na Święta Bożego Narodzenia kupiłem prawdziwą choinkę. W poprzednich latach miałem sztuczną po prostu mi sie znudziła.Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia w zeszłym roku ale za to mam zdjęcia z 2004 i 2005 roku mojej świątecznej choinki.W tym roku już za kilka dni znowu kupię prawdziwą oczywiście się pochwalę . Może i wy pochwalicie się swoimi pięknie przybranymi choinkami w domu , ogrodzie lub balkonie. Zapraszam
18.12.2004 rok
24.12.2005 rok
18.12.2004 rok
24.12.2005 rok
Ja też kupiłam w zeszłym roku prawdziwą choinkę. Teraz rośnie na podwórku. Niestety w tym roku zdecydowałam się na sztuczną, bo jak mi powiedziano ta żywa może w domu stać ok. dwóch tygodni. Jest po prostu za ciepło. A to fotki mojej zeszłorocznej żywej choinki. Niestety w odcinkach, bo wnukom zależało bardziej na zdjęciach kota .