Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Wygląda to na zamieranie tuji od korzenia ( fytoftoroza?). Być może to choroba grzybowa, a może korzenie w zimie zmarzły ( chociaż ja wiem przy takiej zimie? )
Poczekajmy na inne opinie.
A przy okazji -raczej nie jest to odmiana 'Golden Globe'
Poczekajmy na inne opinie.
A przy okazji -raczej nie jest to odmiana 'Golden Globe'
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt:
postawić diagnozę: fytoftoroza tylko i wyłącznie na podstawie tego zdjęcia to na pewno nie mogę (ale nie wykluczam) - jeśli takie objawy nie występują na innych roślinach w pobliżu, w których zastosowano to samo podłoże i wodę do podlewania to nie sądzę aby to była fytoftoroza - propnowałbym wtedy usunąć martwe pędy i wysadzić do gruntu
Tuje żywotniki schną
Witam wszystkich forumowiczów.
Proszę o poradę. Na zamieszczonych zdjęciach przedstawiłem stan jednej z moich tuj. Krzak zaczął brązowieć od dołu i stan ten przemieszcza się w górę począwszy od pnia do zewnątrz drzewa.
Proszę o diagnozę choroby gdyż zauważyłem dziś, że następnych kilka krzaków zaczęło mieć podobne objawy.
Pozdrawiam
Grzesiek ( Żuraw)
Zdjęcia:
1. Widok na krzaczku.
2. Umiejscowienie na krzaczku.
3. Avers.
4. Revers
Proszę o poradę. Na zamieszczonych zdjęciach przedstawiłem stan jednej z moich tuj. Krzak zaczął brązowieć od dołu i stan ten przemieszcza się w górę począwszy od pnia do zewnątrz drzewa.
Proszę o diagnozę choroby gdyż zauważyłem dziś, że następnych kilka krzaków zaczęło mieć podobne objawy.
Pozdrawiam
Grzesiek ( Żuraw)
Zdjęcia:
1. Widok na krzaczku.
2. Umiejscowienie na krzaczku.
3. Avers.
4. Revers
Hmmm, jeśli pies to nie mój - bo nie mam Na pewno dużo kotów się kręci wokół moich tuj. Może to przez nie? Jeśli to one to może nie oprysk a wiatrówkę trzeba kupić?
A tak serio, jak zabezpieczyc tuje - rosnące w rzędzie, przez zwierzętami?
Nawóz?? to dlaczego brązowieje przy pniu i rozchodzi się na zewnątrz?
A tak serio, jak zabezpieczyc tuje - rosnące w rzędzie, przez zwierzętami?
Nawóz?? to dlaczego brązowieje przy pniu i rozchodzi się na zewnątrz?
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt:
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3025
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Psi i koci mocz jest szkodliwy dla roślin, zwierzaki potrafią podsikiwac roślinę bardzo długo.
Często przy sypaniu nawozu pył lub granulki przyklejają się do mokrych roślin i rozpuszczają na nich spływając stopniowo.
Aby wyklucyć chorobe grzybową chora gałązkę zmocz wodą i umieść na 3 doby w woreczku foliowym w ciepłym miejscu. Jak po tym czasie pokaża się grzybnia to test wypadł dodatnio.
Często przy sypaniu nawozu pył lub granulki przyklejają się do mokrych roślin i rozpuszczają na nich spływając stopniowo.
Aby wyklucyć chorobe grzybową chora gałązkę zmocz wodą i umieść na 3 doby w woreczku foliowym w ciepłym miejscu. Jak po tym czasie pokaża się grzybnia to test wypadł dodatnio.
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt:
gdyby psy i koty tam grasowały to nie sądzę, że efekt pojawił by się nagle (tak,że właściciel nie zauważył tego procesu we wcześniejszym okresie) na kilku roślinach - poza tym zapewne pojawiły by się sadzaki, których tu nie widać...
co do tego "testu" na obecność grzyba to bym podchodził sceptycznie - wykonywałem testy w laboratorium na pożywce w sterylnych warunkach (przy palniku lub za ekranem) przy laoratoryjnej higienie i tak zanieczyszczenia się zdarzały - a co dopiero przez włożenie gałązki do woreczka...
poza tym tylko niektóre zarodniki kiełkują tak szybko...
ten "test" można sobie darować - 100% określenie patogena w domowych warunkach jest niemożliwe
co do tego "testu" na obecność grzyba to bym podchodził sceptycznie - wykonywałem testy w laboratorium na pożywce w sterylnych warunkach (przy palniku lub za ekranem) przy laoratoryjnej higienie i tak zanieczyszczenia się zdarzały - a co dopiero przez włożenie gałązki do woreczka...
poza tym tylko niektóre zarodniki kiełkują tak szybko...
ten "test" można sobie darować - 100% określenie patogena w domowych warunkach jest niemożliwe
Test juz w trakcie realizacji.
A w między czasie, to jeśli to jest przenawożenie to jak postępować w takim przypadku? Czy może obfite częste podlewanie zdoła "wypłykać" nadmiar nawozu?
Jeśli chodzi o mocz, to czy jest jakieś stopniowanie szkodliwości? Czy mocz psi jest bardziej szkodliwy niż koci. Psów raczej nie ma ale koty ( bezpańskie, dokarmiane przez okoliczne babcie) wylegują się pomiędzy moimi tujami i właśnie o nie się obawiam.
Dziękuję za pomoc.
Grzesiek
A w między czasie, to jeśli to jest przenawożenie to jak postępować w takim przypadku? Czy może obfite częste podlewanie zdoła "wypłykać" nadmiar nawozu?
Jeśli chodzi o mocz, to czy jest jakieś stopniowanie szkodliwości? Czy mocz psi jest bardziej szkodliwy niż koci. Psów raczej nie ma ale koty ( bezpańskie, dokarmiane przez okoliczne babcie) wylegują się pomiędzy moimi tujami i właśnie o nie się obawiam.
Dziękuję za pomoc.
Grzesiek
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt: