Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42118
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Alu Twoje pomidory są tak niesamowite jak szklarnia i co Ty byś zrobiła gdyby Ci wszystko tak obrodziło. szukałam tego ryżu Wypasionego i nie znalazłam :lol:
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Marysiu, rzeczywiście nie przejadamy wszystkich pomidorów, rozdaje na lewo i na prawo :D Ale rzecz w tym, że w polu rosły odmiany, które idealnie się nadają na pomidory konserwowe w całości.



Obrazek


Są zgrabne, twarde i się nie rozpryczają się w słoikach, ja je uwielbiam, syn też, w zimie otwieramy duuuży słój ... i po prostu zjadamy :D , w szklarni odmiany miękkie, soczyste, na takie przetwory w cale się nie nadają.

Już podaje przepis na Wypasiony ryz z jabłkami :D

Obrazek

Szklankę ryżu gotujemy przez pięć minut w dużej ilości wody, przerzucamy na druszlak, wsypujemy do trzech szklanek podgrzanego mleka, trochę solimy, dodajemy startą skórkę cytryny i gotujemy na małym ogniu aż ryż wchłonie mleko.
Jabłka podsmażamy z łyżką masła i cukrem ( do smaku)
Dwa - trzy żółtka ucieramy z łyżką masła i czterema łyżkami cukru ( w oryginalnym przepisie z koniakiem i wanilią)
Białka ubijamy z cukrem na piane.
Ryż mieszamy dokładnie z masą żółtkową, wykładamy do brytfanki, na to jabłka a na górę piane białkową.
Zapiekamy około 20 minut. Smacznego.

Gwarantuje, że nawet jak ktoś twierdzi, że nie lubi ryżu z jabłkami to ten będzie smakował :tan
andrzejek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 17 sie 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kwidzyn

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

:wit :wit
Jak widzę robote masz na okrągło jak nie przy serach to przy wekach.Zapasy na zimę będą przednie i będzie można poczuć smak lata zimą .
Ja prawie z wekami skończyłem .Zrobię jeszcze trochę aronii i pomidory jak zostaną ,ale wszystko zależy ile czasu po szkole zostanie . Muszę się też dowiedzieć ,bo kiedyś od jednej pani kupowałem żurawinę taką naturalną nie z hodowli i zapasy się skończyły ;:124 Przepis na ryż muszę wypróbować .Ja robię jak na szybko potrzeba ,to mam w słoikach poporcjowane ,zmielone jabłka szybko do ryżu i obiad gotowy
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Przywędrowałam z Wyspy za ryżem :wink: zaraz zapiszę i idę oglądać Twój wątek :wit
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3611
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Przepis na ryż juz skopiowany . Jabłka na działce dojrzewają i w niedługim czasie będzie wspaniały obiad - już mi ślinka cieknie na samą myśl o nim ;:152 .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
miisia
100p
100p
Posty: 146
Od: 5 lut 2013, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Pięknie potrafisz opisywac swoje przygody, az nie mozna oderwac się od czytania.Podziwiam was oboje ,za waszą pracę ,wytrwałosc i widac ze jestescie wreszcie tam ,gdzie wasze miejsce.Będę zaglądac tu i podpatrywac :tan .Przypomniała mi sie praska do sera,u nas była identyczna a samowar mam tez taki sam ale bez czajniczka :( .Juz zabieram się za robienie pomidorkow konserwowych zgapionych od ciebie :tan .Pozdrawiam cieplutko
Marianna
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42118
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Aluniu dzięki za przepis ! ja bardzo lubię takie jedzonko ale bez wypasania znam. Popatrz ilu amatorów ryżu z jabłkami przyszło ze mną ;:63
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Ale ja nie kumata , Romaszka ma wątek od maja , a ja dopiero dziś go znalazłam ;:223
:wit
Awatar użytkownika
zuzanna2418
1000p
1000p
Posty: 1525
Od: 15 maja 2013, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Alu, ser, jak Ci już komunikowałam, jest genialny :) Przetrwał trudy podroży i... od wczorajszego popołudnia pożarliśmy już prawie cały :D Ja, jako wielbiciel serów a W. jako ich były producent, składamy gratulacje i chylimy czoła przed talentem i ... i w ogóle. Dziękujemy ;:138 PS: W. stwierdził natchnionym głosem: niech ona robi te sery! A potem zapytał, jak daleko jesteście od naszej wsi... także nie zdziw się, jak któregoś dnia zastaniesz go przy dojeniu Twoich kóz ;:306
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję :) Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 692
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Romaszko podczytuję Cię od pewnego czasu skrycie i zachwycam się coraz bardziej, ale teraz nie wytrzymałam i muszę o coś zapytać. Czy do Wrocławia to jednorazowo Twoje sery jechały, czy jakieś stałe dostawy robisz? Bo ja się ostatnio jakaś serowa zrobiłam do potęgi i ciekawi mnie strasznie taki prawdziwy domowy kozi serek. A mój M to by się pewnie pokroić dał :)
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
iwonaPM
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1073
Od: 13 sie 2011, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Alu gdzie Ty znowu przepadłaś :?: :D
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 170
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Czytam Forum już od dobrych kilku lat. Korzystam z rad i podpowiedzi- przede wszystkim o uprawie pomidorów, ale też i w innych tematach. Trafiłam na wątek Romaszki i czytam go z wielkim zainteresowaniem. Groźba, że Romaszka ukryje swój watek i będzie on dostępny tylko dla zalogowanych zmusiła mnie w końcu do rejestracji, a do tej pory nie mogłam się zdecydować. Niech mój przykład pokaże Ci Romaszko jak wspaniałe są twoje posty i jak są inspirujące. Sprawdzałam nawet na mapie jak daleko jest twoja "wiocha" - no trochę daleko.
Teraz będę musiała nauczyć się wklejać zdjęcia, trzymać porządek na ogrodzie, robić więcej przetworów i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, a to wszystko przez Romaszkę ;:oj
Pozdrawiam serdecznie Gosia : ;:136
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

Post »

Ech ... nikt nie obiecał, że będzie lekko, czasu brak, doba za krótka przynajmniej o kilka godzin ... ale na takie WASZE posty to już muszę odpowiedzieć :wit

Ania - wsiania fajny nick :D , do Wrocławia sery jeździli systematycznie pod czas wakacji, gmina w której mieszkam jest agroturystyczna, sporo turystów było, właśnie, z Wrocławia no i jakoś jeden drugiemu przekazywali i wyjeżdżając kupowali sery nie tylko dla siebie ale również dla znajomych i znajomych - znajomych :D Teraz biznes "turystyczny" się skończył i na razie "kontrabandy", jak mawiają moi znajomi którzy zabierali sery wracając do Niemiec, do Wrocławia nie przewiduje :roll:

Gosiu witamy na FO!! Cieszę się, że przyczyniłam się do tego, że przestałaś być incognito ... czyli zaczynasz nowy etap w życiu :;230 bo FO wciąga człowieka, jak ruletka hazardzistę :;230 A z tym porządkiem na ogrodzie to jest tak ... na początku, oczywiście staramy się zrobić zdjęcie po dwóch minutach jak skończyliśmy pielić i warzywniak wygląda żurnalowo, ale po jakimś czasie ( mówię o sobie) zaczęłam traktować ten wątek jak coś w rodzaju dziennika, a przecież w dzienniku opisuję się życie, raczej, bez retuszu, a mój warzywniak, podwórko i życie codzienne ... ech co tam dużo gadać ... czasami potrzebowało by porządnego retuszu :D Ale jest tak jak jest ... i pewnie tak być powinno!

Na ten rok limit wyjazdowy chyba się wyczerpał, bo jakoś rozjeździłam się ostatnio. Wracam i nie wiem w co ręce włożyć, nie mówiąc już o popisaniu sobie w spokojności na FO. Ostatni mój wyjazd to wizyta u dzieci, wnusia wciąż kradnie moje serce i chyba już całkowicie należy do niej. Teraz dopiero rozumiem, dla czego moja babcia miała łzy w oczach jak przyjeżdżałam do niej w odwiedziny, sama się wzruszam na widok Lilianki ... tak strasznie ją kocham ;:196


Obrazek Obrazek Obrazek


Ostatnio głównym tematem dnia były śliwki węgierki i brzoskwinie, narobiłam ( jak mi się wydaje) na trzy lata ... ale z moim M. nic nie wiadomo, czasami ma fazę na coś jedno, na przykład przez miesiąc co wieczór życzy sobie ziemniaki pokrojone w plasterki i usmażone na słoninie ... może tak się stać, że będzie wcinał chleb z dżemem kilka razy dziennie :;230 to wtedy moja spiżarka opustoszeje wcześniej :D

Remont domu ( tego większego) w tym roku się nie ruszy, niestety, oczywiście z braku tego co zawsze ... czyli finansów. No cóż, kolejna zima w naszym "schronisku", cieszę się, że przynajmniej już z wodą bieżącą ... a dom? Pożyjemy, zobaczymy ... może w przyszłym roku :roll:

Mamy z eMem nowe PLANY życiowe!! :D Ale są jeszcze w zarysach, dopiero od kilku dni poczytuje na ten temat, napiszę o tym następnym razem. Teraz idę, może zmobilizuje M, żeby jakoś, chociaż troszkę, posprzątać podwórko ... bo Wy sobie nie wyobrażacie jaki mamy rozgardiasz wszędzie, o dziwo mężczyznom to jakoś wcale nie przeszkadza a bynajmniej mojemu. Wszędzie są wraki jakichś narzędzi rolniczych, stare szafki kuchenne, drabiny, szmaty, butelki, puszki i td. Muszę chodzić po podwórku zygzakiem, żeby nie obić się o jakiegoś grata ;:223 Aaaaaaa!!!!

No to sobie się wykrzyczałam, idę bajerować eMa .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”