Pieris japoński.
Pieris japoński.
Kupilem krzew Pieris Japoński (pieris japonica).
Jeśli chodzi o tą roślinę to nie mam dużego doświadczenia.
Chętnie wymienie się poglądami, spostrzeżeniami.
Jeśli chodzi o tą roślinę to nie mam dużego doświadczenia.
Chętnie wymienie się poglądami, spostrzeżeniami.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Pieris nie jest aż tak trudny do utrzymania a i kwiaty ma atrakcyjne (!!!)jak jest odpowiednio przycięty po kwitnieniu - im bardziej przycięty - tym bardziej obfite kwiaty ma na wiosnę - to jest mój - tak wyglądał ta wiosną.
Ni jest tak źle z Pierisami... Jak jeszcze nic na balkonach nie ma-na moim na wiosnę Pieris wygląda jak jedna wielka konwalia...
Kubaa7 -mamy takiego samego!
Już spieszę Ci z odpowiedzią na temat Pierisa:
Mój Pieris siedział cała zimę na balkonie - w zeszłym roku przesadziłam go do nowej ziemi, mocno przycięłam po przekwitnięciu.
Na zimę szczególnie mocno go nie zabezpieczałam - tez nie było takiej mocnej. Ale okryłam go gazetami, tzn. donicę a następnie umieściłam to w pudle z kartonu. I tak stał - od czasu do czasu - jak widziałam, że ziemia wyschła nadmiernie - podlewałam niezbyt obficie. Ma ziemię kwaśną.
To tyle jeśli chodzi o mojego Pierisa. Jedyne co jeszcze mu robie to zraszanie wieczorem - nie wiem czy mu to służy, ale chyba tak - średnio raz w tygodniu.
Ni jest tak źle z Pierisami... Jak jeszcze nic na balkonach nie ma-na moim na wiosnę Pieris wygląda jak jedna wielka konwalia...
Kubaa7 -mamy takiego samego!
Już spieszę Ci z odpowiedzią na temat Pierisa:
Mój Pieris siedział cała zimę na balkonie - w zeszłym roku przesadziłam go do nowej ziemi, mocno przycięłam po przekwitnięciu.
Na zimę szczególnie mocno go nie zabezpieczałam - tez nie było takiej mocnej. Ale okryłam go gazetami, tzn. donicę a następnie umieściłam to w pudle z kartonu. I tak stał - od czasu do czasu - jak widziałam, że ziemia wyschła nadmiernie - podlewałam niezbyt obficie. Ma ziemię kwaśną.
To tyle jeśli chodzi o mojego Pierisa. Jedyne co jeszcze mu robie to zraszanie wieczorem - nie wiem czy mu to służy, ale chyba tak - średnio raz w tygodniu.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Wiecie co? Nie wiem jak z tym kwitnieniem - mój Pieris o przyrostach już dawno zapomniał... teraz porobiły mu się zawiązki kwiatostanów -po nich właśnie poznaję, że będzie obficie kwitł... być może u Was jest wolniej, bo jest w gruncie , a u mnie w donicy...
Proszę, to zdjęcie zawiązek:
Proszę, to zdjęcie zawiązek:
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Mariolko -Twój Pieris jest wybujały już - możesz go spokojnie przyciąć jak czas będzie odpowiedni - a wtedy wypuści nowe kwiatostany. . Poczytaj na dole moje odp.
hej hej!
Nic mu sie nie pokićkało piterku. On zawiązki kwiatów wypuszcza teraz - aby zakwitły w marcu/kwietniu. Tak już ma!
dzięki za miłe słowa dbam o mojego Pierisa -ma 3 lata.
Tu trochę info o Pieris Japonica:
Rośliny te mają wymagania podobne do różaneczników. Najlepiej rosną w półcieniu, w przewiewnej, próchnicznej i kwaśnej glebie (pH 4,5-5,5). Ziemia w ogrodach zwykle nie nadaje się do uprawy tych roślin, dlatego trzeba ją wymienić.
Bardzo dobre są gotowe podłoża dla różaneczników, które kupuje się w sklepach ogrodniczych. W miejscu, gdzie ma rosnąć pieris, należy wykopać dół szerokości około 80 cm i głębokości około 50 cm. Jego dno i boki trzeba obłożyć ziemią dla różaneczników, wstawić roślinę i obsypać bryłę korzeniową resztą ziemi. Zamiast stosować gotowe podłoże można do ziemi ogrodowej dodać kwaśnego torfu i kory (po 1 części ziemi, torfu i kory), dokładnie wymieszać i w tak przygotowaną mieszankę sadzić pierisy.
Wokół posadzonych roślin należy rozłożyć ściółkę z kory. Dwa razy w roku ? wiosną i pod koniec czerwca dobrze jest rośliny zasilić, na przykład nawozem dla różaneczników. Pierisy są wrażliwe na suszę. Jej skutki mogą być dotkliwe nie tylko latem, ale również zimą, bo pierisy ? rośliny zimozielone ? wtedy także rosną i potrzebują wody. Dlatego przed nadejściem mrozu trzeba je solidnie podlać. Tak nawodnione rośliny lepiej przetrwają zimę. Ponieważ w czasie dużego mrozu, zwłaszcza gdy wieje wiatr, pierisy mogą przemarzać, należy je przy pierwszych przymrozkach osłonić włókniną. (żródło: muratordom.pl)
hej hej!
Nic mu sie nie pokićkało piterku. On zawiązki kwiatów wypuszcza teraz - aby zakwitły w marcu/kwietniu. Tak już ma!
Nie wiem tu.ja czy przypadkiem nie jest za późno na cięcie. Uważam, że trzeba go ciąć po przekwitnięciu kwiatów. Wtedy wypuszcza mnóstwo nowych przyrostów, a ok 2 miesiące później zawiązki kwiatostanów. Wiem, że aby pobudzić rozwój nowych pąków warto usuwać przekwitłe kwiatostany, pod koniec zimy przycina się starsze, wybujałe rośliny, późnym latem lub jesienią usuwamy suche gałęzie które nie rozpoczęły wegetacji po minionej zimie.tu.ja pisze:Kurcze!Mój mały pieris przezimował w gruncie, miał sporo młodych przyrostów, ale wcale nie kwitł. Czy mam szanse zobaczyć jak kwitnie? Kiedy go przyciąć ewentualnie?Onak - Twój jest prześliczny. Nawet nie myślałam,że może tak obficie kwitnąć.
dzięki za miłe słowa dbam o mojego Pierisa -ma 3 lata.
jeśli zima nie będzie ostra to przetrwają, lepiej go zabezpiecz na zimę. Chroń młode pędy przed późnowiosennymi przymrozkami. I po kłopocie.raistand pisze:Pieris kwitnie bardzo wcześną wiosną więc zawiązki kwiatów wytwarza już rok wcześniej. U mnie też po raz pierwszy pojawiły się pędy kwiatowe. (Jednak przesadzenie pomogło) Mam nadzieję, że jakoś przetrwają zimę.
Tu trochę info o Pieris Japonica:
Rośliny te mają wymagania podobne do różaneczników. Najlepiej rosną w półcieniu, w przewiewnej, próchnicznej i kwaśnej glebie (pH 4,5-5,5). Ziemia w ogrodach zwykle nie nadaje się do uprawy tych roślin, dlatego trzeba ją wymienić.
Bardzo dobre są gotowe podłoża dla różaneczników, które kupuje się w sklepach ogrodniczych. W miejscu, gdzie ma rosnąć pieris, należy wykopać dół szerokości około 80 cm i głębokości około 50 cm. Jego dno i boki trzeba obłożyć ziemią dla różaneczników, wstawić roślinę i obsypać bryłę korzeniową resztą ziemi. Zamiast stosować gotowe podłoże można do ziemi ogrodowej dodać kwaśnego torfu i kory (po 1 części ziemi, torfu i kory), dokładnie wymieszać i w tak przygotowaną mieszankę sadzić pierisy.
Wokół posadzonych roślin należy rozłożyć ściółkę z kory. Dwa razy w roku ? wiosną i pod koniec czerwca dobrze jest rośliny zasilić, na przykład nawozem dla różaneczników. Pierisy są wrażliwe na suszę. Jej skutki mogą być dotkliwe nie tylko latem, ale również zimą, bo pierisy ? rośliny zimozielone ? wtedy także rosną i potrzebują wody. Dlatego przed nadejściem mrozu trzeba je solidnie podlać. Tak nawodnione rośliny lepiej przetrwają zimę. Ponieważ w czasie dużego mrozu, zwłaszcza gdy wieje wiatr, pierisy mogą przemarzać, należy je przy pierwszych przymrozkach osłonić włókniną. (żródło: muratordom.pl)
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
Brak kwiatów
Mój pieris ma przyrosty koloru czerwonego, raz na wiosnę drugi raz teraz. Niestety nie zakwirł jeszcze ani razu, a rośnie w moim ogrodzie juz dwa lata. Może powodem jest brak cięcia . Prosze o podpowiedż.
Majka