Szkodniki na storczykach
Re: Szkodniki na storczykach
Witam,
-Jasne ,ze to nie tarczniki. Zdjęcia tarczników i tematy są u nas - a, w grafice goo..le multum.
Dla tego zgłoszonego problemu polecam moją odpowiedź - tutaj---->
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p3600373
-to są identyczne problemy i dość często występujące /w różnej skali zjawiska i choroby;czasami sa lekkimi zaburzeniami/.
Niestety krosty/narośla ...pozostaną; ważne, aby pozostały zasuszone.
Skrobać nie radzę, bo nic łatwiejszego o wtórną infekcję.
A, warunki uprawy i pielęgnacji proponuję zrewidować.
Pozdrawiam, powodzenia
JOVANKA
-Jasne ,ze to nie tarczniki. Zdjęcia tarczników i tematy są u nas - a, w grafice goo..le multum.
Dla tego zgłoszonego problemu polecam moją odpowiedź - tutaj---->
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p3600373
-to są identyczne problemy i dość często występujące /w różnej skali zjawiska i choroby;czasami sa lekkimi zaburzeniami/.
Niestety krosty/narośla ...pozostaną; ważne, aby pozostały zasuszone.
Skrobać nie radzę, bo nic łatwiejszego o wtórną infekcję.
A, warunki uprawy i pielęgnacji proponuję zrewidować.
Pozdrawiam, powodzenia
JOVANKA
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 2 lip 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki na storczykach
Hymmm czyli to sprawa zatrzymywania wody i degradacji komórek tak? A czy przyczyną tego mogą być np. glony w doniczce? Kupiłam już podłoże i mam zamiar go przesadzić tylko nie mogę namierzyć osłonki odpowiedzniej wielkości bo tak jak pisałam jest to nieudany mutancik drobniejszej postury i mam wątpliwości czy standardowa nie będzie za duża przez co podłoże nie będzie wolniej przesychać Przecieranie liści w celu ich oczyszczenia nie powinno pogorszyć ich stanu?
Re: Szkodniki na storczykach
Pytasz...
Zachwiań z uprawą bywa wiele za wiele ;przy przekroczeniu progu wrażliwości następuje jakiś nieprzewidziany efekt.
Oczywiście...najczęściej takie zgrubienia/narośla, krosty to rozwój w dłuższym czasie .A pierwsze sygnały to plamki
prześwitujące, później wodne "bąble-bąbelki" na końcu krosta....i dalej.....często wtórna infekcja.
Glony w doniczce nie szkodzą, o ile nie opanują całej wolnej przestrzeni i uniemożliwią aeracje podłoża.
Dodatkowo..konkurują ze storczykiem żywiąc się tym samym.
Występują w warunkach światła, wilgotności ciepła i często przenawożenia - te czynniki to dla nich ideał.
Nie wiem jakiej wielkości jest storczyk ;sadzę,że wystarczy doniczka 9 cm -1/3 warstwy dennej powinien stanowić drenaż/keramzyt/.
A czy przecierać do oczyszczania ....? nigdy tego nie robiłam, storczyk dobrej kondycji tego nie wymaga.
Przy pielęgnacji można okresowo z powodzeniem stosować domowe sposoby- woda z kropelkami cytryny,innych cytrusów lub
woda z odrobiną piwa .To zamiast handlowych wynalazków.
Natomiast może być potrzebna pomoc dla poprawy "wigorności" liści - tu można stosować zamgławianie czy nawet
okresowo prysznic.
Uwaga jednak konieczna na miejsca zdefektowane.Zwilżone .... powinny być szybko osuszane i dezynfekowane.
To czułe miejsce....
Dziwnie zwracać się do aligatora40 tak bezimiennie ,ale cóż.....
Proszę więc aligator40 ...aby w postach nie używać przezwisk.
"felek"/nie obrażając Feliksa / kojarzy się z merdającymi..podobnie jak phalki,falki,falusie ..czy inne z folkloru..;
Starajmy się o poprawność w sekcji merytorycznej.
-nazwy dla tej dziedziny botaniki obowiązują ...a, nie innej....
- storczyk ma swoją piękną nazwę Phalaenopsis w skrócie Phal, a po polsku mozna też pisać..falenopsis.
Materiały o uprawie są u nas ; inne bazowe na stronach specjalistycznych np: zakładka po prawej Phalaenopsis
Pozdrawiam JOVANKA
Tak- są to stany wywołane " zmiennymi czynnikami" w danym czasie ,które nie pozwalają roślinie normalnie funkcjonować.Hymmm czyli to sprawa zatrzymywania wody i degradacji komórek tak?
Zachwiań z uprawą bywa wiele za wiele ;przy przekroczeniu progu wrażliwości następuje jakiś nieprzewidziany efekt.
Oczywiście...najczęściej takie zgrubienia/narośla, krosty to rozwój w dłuższym czasie .A pierwsze sygnały to plamki
prześwitujące, później wodne "bąble-bąbelki" na końcu krosta....i dalej.....często wtórna infekcja.
Glony w doniczce nie szkodzą, o ile nie opanują całej wolnej przestrzeni i uniemożliwią aeracje podłoża.
Dodatkowo..konkurują ze storczykiem żywiąc się tym samym.
Występują w warunkach światła, wilgotności ciepła i często przenawożenia - te czynniki to dla nich ideał.
Nie wiem jakiej wielkości jest storczyk ;sadzę,że wystarczy doniczka 9 cm -1/3 warstwy dennej powinien stanowić drenaż/keramzyt/.
A czy przecierać do oczyszczania ....? nigdy tego nie robiłam, storczyk dobrej kondycji tego nie wymaga.
Przy pielęgnacji można okresowo z powodzeniem stosować domowe sposoby- woda z kropelkami cytryny,innych cytrusów lub
woda z odrobiną piwa .To zamiast handlowych wynalazków.
Natomiast może być potrzebna pomoc dla poprawy "wigorności" liści - tu można stosować zamgławianie czy nawet
okresowo prysznic.
Uwaga jednak konieczna na miejsca zdefektowane.Zwilżone .... powinny być szybko osuszane i dezynfekowane.
To czułe miejsce....
Dziwnie zwracać się do aligatora40 tak bezimiennie ,ale cóż.....
Proszę więc aligator40 ...aby w postach nie używać przezwisk.
"felek"/nie obrażając Feliksa / kojarzy się z merdającymi..podobnie jak phalki,falki,falusie ..czy inne z folkloru..;
Starajmy się o poprawność w sekcji merytorycznej.
-nazwy dla tej dziedziny botaniki obowiązują ...a, nie innej....
- storczyk ma swoją piękną nazwę Phalaenopsis w skrócie Phal, a po polsku mozna też pisać..falenopsis.
Materiały o uprawie są u nas ; inne bazowe na stronach specjalistycznych np: zakładka po prawej Phalaenopsis
Pozdrawiam JOVANKA
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 2 lip 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki na storczykach
Wybacz za zdrobnienie, taka nieuwaga . Właśnie takiej osłonki szukam ale bez powodzenia choć już mam cynk gdzie można taką dostać i wybieram się w czwartek Myslisz że zmniejszenie częstotliwości podlewania i nawożenia by pomogło? W sumie roztwór nawozu jest słaby bo stosuję 1/2 dawki zalecanej przez producenta ale za to dodaję nawóz do każdego namaczania pomojając 2-3 na oczyszczenie podłoża z jego nadmiaru. Namaczam dopiero jak korzenie są wyraźnie srebrne i trzymam ok. 1 godziny. Co sądzisz? Czy za długo trwa namaczanie? Aha... prawie zapomniałam Czy warstwa drenażowa jest niezbędna? Wiele osób z mojej rodziny i znajomych ma Phal, które jej nie mają i świetnie sobie radzą. Poza tym jak na niego ma dosyć rozbudowany system korzeniowy, który stale rośnie.
Re: Szkodniki na storczykach
Spotkałyscie się z pająkami w podłożu storczyka?
Dzisiaj zauważyłam takiego jednego mi buszujacego, chciałam go wydłubać pensetą, ale mi uciekł i chyba muszę czekać, aż znowu się pojawi. Chyba nie narobi mi wielkich szkód prawda?
Dzisiaj zauważyłam takiego jednego mi buszujacego, chciałam go wydłubać pensetą, ale mi uciekł i chyba muszę czekać, aż znowu się pojawi. Chyba nie narobi mi wielkich szkód prawda?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szkodniki na storczykach
Ja świadomie trzymam jednego pająka w storczyku, bo wychodzę z założenia, że to drapieżnik, który będzie ew. "wyjadał" inne mniej pożądane stworzenia
Tak więc ja bym go zostawiła, o ile to na pewno pająk ...
Re: Szkodniki na storczykach
kahim pisze:
Ja świadomie trzymam jednego pająka w storczyku, bo wychodzę z założenia, że to drapieżnik, który będzie ew. "wyjadał" inne mniej pożądane stworzenia
Tak więc ja bym go zostawiła, o ile to na pewno pająk ...
Tak, to na pewno pająk Nawet niezłą pajęczynkę wyhodował. Tzn... jak zauważyłam wcześniej to było parę nitek, a dziś patrzę.. i się zdziwiłam. Storczyka mam od niedawna, dlatego początkowo to zignorowałam.
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szkodniki na storczykach
Hehe,
Bo to najprostsza metoda walki biologicznej
Bo to najprostsza metoda walki biologicznej
Nowy nabytek= nowy problem :(
Witam.
Nabyłam dzisiaj storczyka, piękny. Po powrocie i rozpakowaniu go doznałam szoku. Liscie były pokryte hmmm.. kałem, kropkami? nie wiem co to było, pajęczynką i chyba znalazłam małego pajączka. Wzięłam i liście przemyłam woda z płynem do naczyń, nie wiem co dalej? Obstawiam przędziorka? Proszę o rady i jak mogę się tego pozbyć. Storczyk ma kwarantanne .... Przesadzenie coś pomoże? Są już w korze, co widać na zdjęciu.
Kilka zdjęć poniżej:
Nabyłam dzisiaj storczyka, piękny. Po powrocie i rozpakowaniu go doznałam szoku. Liscie były pokryte hmmm.. kałem, kropkami? nie wiem co to było, pajęczynką i chyba znalazłam małego pajączka. Wzięłam i liście przemyłam woda z płynem do naczyń, nie wiem co dalej? Obstawiam przędziorka? Proszę o rady i jak mogę się tego pozbyć. Storczyk ma kwarantanne .... Przesadzenie coś pomoże? Są już w korze, co widać na zdjęciu.
Kilka zdjęć poniżej:
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Nie wykluczam, że Twój storczyk ma przędziorki, skoro piszesz o znalezionej pajęczynce. Jednak te rdzawe "odchody" na fotce, to moim zdaniem jest tarcznik. Pojawił się u mnie dawno temu, kiedy miałam tylko jednego phalaenopsisa. Wówczas cierpliwie zmywałam liście wodą z płynem do naczyń i odrobiną spirytusu salicylowego, wymieniając co chwilkę waciki, by nie roznosić szkodnika. Roślinkę mam do dnia dzisiejszego.
Z przędziorkiem nie miałam kontaktu, nie wiem co poradzić. Jest środek o nazwie Provado Plus (m.in. na przędziorki), na tarczniki też coś pewnie znajdziesz w ogrodniczym. Jeśli uznasz, że jednak chemia...
Zwróć uwagę, czy nie grasuje też jakiś ślimaczek.
Z przędziorkiem nie miałam kontaktu, nie wiem co poradzić. Jest środek o nazwie Provado Plus (m.in. na przędziorki), na tarczniki też coś pewnie znajdziesz w ogrodniczym. Jeśli uznasz, że jednak chemia...
Zwróć uwagę, czy nie grasuje też jakiś ślimaczek.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Właśnie wróciłam z ogrodniczego i obkupiłam się w magus i pałeczki guano z mikoryzą. Wczoraj przy otwieraniu foli znalazłam jednego białego pajączka i wieczorem drugiego. Na pąkach i pędach było widać pajęczynkę (niestety na zdjęciach tego tak nie widać). Dzisiaj zauważyłam klejące krople na nim czyli zaczęła się gutacja wczoraj tego nie było, ale też nie znalazłam, nowych odchodów
Za chwile go jeszcze poprzecieram wacikami, w tych zagłębieniach też. Wstrzymam się z chemią.
Może ktoś się jeszcze wypowie?
A jak walczyć z tarcznikami jeżeli to one?
Za chwile go jeszcze poprzecieram wacikami, w tych zagłębieniach też. Wstrzymam się z chemią.
Może ktoś się jeszcze wypowie?
A jak walczyć z tarcznikami jeżeli to one?