Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary .Cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
mateo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1253
Od: 12 kwie 2009, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Co ludzi powstrzymuje?
Można się tylko domyślać - może moda, a może względy praktyczne - faktem jest, że większość większych drzew które się widzi w ogrodach to drzewa owocowe, i mogliby ludzie bez ograniczeń je wycinać, ale jakoś tego nie robią. A z ozdobnych - dużo niskich, szczepionych odmian i iglaków, mniej "porządnych" gatunków. Takie "kurduple" na pewno łatwiej jest wyciąć w niezauważony sposób, nawet jeśli już są trochę starsze, bo ledwo od ziemi odrastają.
Awatar użytkownika
Napoleon
500p
500p
Posty: 780
Od: 23 lis 2010, o 14:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Z nad morza

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Obrazek
"Bardzo kocham (to wyraźnie widać) i zawsze kochałem rośliny, a nade wszystko lubię drzewa; złe traktowanie ich przez ludzi jest dla mnie tak trudne do zniesienia, jak dla innych złe traktowanie zwierząt". Z listu do wydawnictwa Houghton Mifflin Co.
"Naj­pierw Cię ig­no­rują. Po­tem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą wal­czą. Później wyg­ry­wasz." Mahatma Ghandi
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Mateo
Wybetonowaliby, ale pod szkołami, przychodniami, sklepami itp. żeby mieć gdzie zaparkować. Tylko że tam nie oni o tym decydują. Poza tym nie słyszałem żeby był jakiś problem z wybetonowaniem sobie np. trawnika.
Wydaje mi się, że jesteś w błędzie. Na wybetonowanie jakiejś większej powierzchni też potrzebna jest zgoda i opinia archeologa. Tak przynajmniej tłumaczył mi architekt, kiedy projektował mi taras na palach.
Może hosta to rozwinie, bo wydaje mi się, że najlepiej zna obowiązujące przepisy.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Tak - jak każda budowa wymaga pewnych zezwoleń. Ale zezwolenia się uzyskuje. Ale są też prace budowlane na zgłoszenie.

Szczególnie te małe inwestycje, często na zgłoszenie (ocieplenie budynku, budowa wiaty do 25 m2), a co za tym idzie, te bardziej prozaiczne nawet nie są zgłaszane (wymiana okien, drzwi, wyłożenie podjazdu kostką).
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Hosta pisze:[...] Szczególnie te małe inwestycje, często na zgłoszenie (ocieplenie budynku, [...]
A czym się usprawiedliwia obowiązek meldowania o tym, że chcę ocieplić budynek? Bo raczej nie ekologią :wink:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

a czy wszystkie przepisy są podyktowane ekologią? Nie wiem czym są podyktowane wszystkie wymogi. Nie wspominając o usprawiedliwianiu przepisu.

Dodam, że wysokie kary za "usunięcie drzewa" nie są tak naprawdę za zniszczenie drzewa. Jak się dobrze wczyta w ustawę, to wychodzi za co. I to jest dla mnie najbardziej przerażające. No bo jeśli chronimy drzewa, to chronimy drzewa, i karzemy za ich niszczenie a nie tylko sprzeniewierzenie się ustawie.

No bo czy powonieniem nakładać karę na osobę, która wycięło drzewa na które dostałaby zezwolenie jeśli tylko by się zwróciła? Uważam że nie.
Ale jak sąsiad przyjdzie i wytnie Ci drzewo, to nie mogę ukarać sąsiada, bo On nie mógł uzyskać zezwolenia na usunięcie nie swojego drzewa, więc skoro nie mógł uzyskać zezwolenia, to nie mogę karać za to, że wyciął bez zezwolenia. Czyli tak naprawdę kara jest dla tych, którzy powinni wystąpić o zezwolenie a tego nie zrobili. Czyli jeśli ktoś zniszczy kilka drzew gdzieś tam w parku zapłaci tylko grosze (mandat karny itp) ale nie poniesie administracyjnej kary, bo nie jest jej delegatem ustawowym.
Awatar użytkownika
Napoleon
500p
500p
Posty: 780
Od: 23 lis 2010, o 14:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Z nad morza

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Jak wygląda dzisiaj ochrona Starych Drzew i zwierząt w Polsce?
W Polsce jest chyba z ochroną Przyrody tak samo źle, jak w najciemniejszych regionach Świata ? fala ludzkiej ?wścieklizny? rozlewa się bez ograniczeń.

http://bialczynski.wordpress.com/towarz ... -w-polsce/


Obrazek
"Naj­pierw Cię ig­no­rują. Po­tem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą wal­czą. Później wyg­ry­wasz." Mahatma Ghandi
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

na głupotę nie ma mocnych.
jak widać: sam napis "pomnik przyrody" nie jest wystarczającą ochroną.
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Newrom
No wiesz, wg mnie to miasto po pierwsze powinno się zrzucić na ten korytarz, a po drugie mieć plan zagospodarowania przestrzennego. W Krakowie też jedno i drugie zawiodło i teraz płacz że całą zimę normy powietrza są wielokrotnie przekraczane, a sytuacja tu jest dużo gorsza niż w Warszawie przez ukształtowanie terenu.
Akurat ten korytarz biegnie wzdłuż torów kolejowych czyli tzw. tereny zamknięte, tyle, że w pewnym miejscu zakrzywiają się tworząc ?górkę? i w niej powstała Arcadia stając na drodze swobodnego przepływu powietrza. Nie jestem pewna, ale chyba tereny tych korytarzy należą do miasta. Jestem jak najbardziej za planami zagospodarowania przestrzennego, niestety zrobienie ich dla dużych miast jest trudne ? czaso ? i kosztochłonne.
Historia powstawania miast jest taka, a nie inna i dlatego w ich najstarszych częściach jest mało zieleni. Dopiero w XIX w. zaczęto powoli rozumieć rolę zieleni na terenach miejskich i zaczęły powstawać parki i zieleńce publiczne. Stare Miasto w Krakowie powinno podziękować twórcy XIX ? wiecznej koncepcji rozbiórki murów obronnych i zmiany na tereny zielone. ;) Tak powstały i Planty i wiedeński Ring. Bez tej zieleni byłoby tam jeszcze gorzej.
Chociaż to dość zabawna propozycja by kosztami czystego powietrza całego miasta, obarczać Kowalskich mających nieruchomości na pasach przewietrzania.
Powietrze nie płynie tylko korytarzami ;) dlatego całe przedmieścia są ważne.
Póki co mamy swobodny wybór miejsca zamieszkania. Mieszkańcy i przedmieść i miast ?płacą? za to ograniczeniami w pełnej swobodzie wycinki drzew, mieszkańcy miast płacą z swój wybór życiem w warunkach skrajnie niesprzyjającego klimatu: sucho, gorąco, zanieczyszczenie powietrza i hałas, więc płacą za to zdrowiem. Nie mówiąc o opłacie deszczowej:
http://www.mowimyjak.pl/praca-i-kariera ... 36938.html
Kto chce zrozumieć jakie procesy zachodzą w mieście i jak można je rozwiązać może sobie poczytać pod linkami znajdującymi się np. tu:
https://www.google.com/search?q=spowoln ... =firefox-a
Ależ to nie były detale, uogólnienia które zastosowałeś stwarzały błędne przekonanie że zabraniano ludziom na ich terenie robić co im się podoba z ich własnością.
Wybacz, ale uważam, że forumki mają wiedzę o tym jak i kiedy wyglądało prawo własności i nie muszę tłumaczyć wszystkiego.
Czy gdyby drzewa bartne nie przynosiły dużych zysków byłyby chronione? NIE. . .
Właśnie napisałeś to o czym pisałam już kilkukrotnie w innych postach. DLA ZYSKU.
I Jagiełło wykorzystywał środowisko naturalne dla zysku i obecnie to robimy. Zmieniła się tylko wielkość i jakość środowiska i sposób wykorzystywania. Teraz to jest już wręcz rabunek. Teraz to co najmniej 100 lat, a de facto więcej.
Wyśmiałem nie przykład, a przekonanie że jak polityk ustawił prawo to ono jest słuszne i potrzebne, a urzędnik ma z zapałem je wprowadzać. Co dziś powiedzą ludzie którzy wtedy tępili wróble ? Że to nie ich wina, to prawo takie było. Prawda ?
A gdzie napisałam, że uważam to za słuszne? I że jestem za takimi rozwiązaniami? To był przykład bezrozumnego traktowania środowiska i jego efektów.
Odkąd człowiek stworzył tak dużą populację, aż do utworzenia państw, siłą rzeczy oddał przywództwo niewielkim grupom reprezentantów ? politykom, rządom itd. Są oni tak mądrzy jak ich wyborcy i tak mądre prawo tworzą ;)
Ktoś powiedział, że ?ciemny naród to kupi?? ;) Obroną przed tym jest samodzielne myślenie i wiedza teraz w necie łatwo dostępna. A przy ich braku kupujemy obietnice polityków, wszystkie rzeczy ?musisz to mieć? i ?modne w tym sezonie?. Kupujemy akcję ?Godzina dla Ziemi?, bo czujemy się rozgrzeszeni.
Prawdziwym problemem jest natura ludzka. Wszystko chcemy mieć bez wysiłku, łechtanie własnego ego, próżność, którą zaspokajamy kupując wiele rzeczy, żeby się nimi pochwalić albo być ?trendy?. Tu najbardziej potrzebne są zmiany, bo kit nam wciskany żeruje na naszych najbardziej prymitywnych instynktach ;)
PS. wcale nie jestem za brakiem ochrony przyrody. Tylko chciałbym by nie obarczano kosztami dobrostanu całego społeczeństwa niewielu Kowalskich, zwłaszcza w sytuacji gdy państwo (od gminy, przez powiat, aż do wojewody i MŚ) w ochronę środowiska w d... co widuję za każdym razem gdy jadę na wieś drogą przy której wycięto starodrzew i posadzono rachityczne drzewka. .
[/quote]
To co się dzieje tu, w Polsce, i teraz to spuścizna całej historii ludzkości we wszelkich jej aspektach.
Szukasz winnego takiego stanu szukaj społeczeństw najbogatszych i najbogatszych ludzi. Ale także i w sobie. Bo jesteśmy winni tak samo przyjmując ich styl życia. Tyle, że krócej ;) Ja też jestem winna.
Zamieniliśmy prawo do pełnej swobody wycinki drzew na kafelki z Portugalii, truskawki z Hiszpanii jedzone zimą, marmur z Włoch w postaci blatu kuchennego, wino z Francji/Australii/Chile, kakao, herbatę, ryż, wszelkie produkty niesezonowe i sprowadzane znajdujące się na naszych stołach. Wszelkie towary sprowadzane z całego świata. Wszelkie rzeczy syntetyczne wytworzone przede wszystkim z ropy naftowej.
Padła propozycja reglamentacji paliwa, domyślam, że dla osób prywatnych oraz kaucji dla plastykowych opakowań. To tylko kropla w morzu. Prawdziwym problemem jest światowy transport (towarów i ludzi) oparty głównie na ropie ? ciężarówki, samoloty, statki i przemysł petrochemiczny. Ale tego nikt nam nie tłumaczy, za to mamy akcję Godzina dla Ziemi. I zmasowany atak reklam i innych przekazów, żebyśmy kupowali kolejne rzeczy i nakręcali kolejne przemysły.
Przecież to jakaś paranoja, żeby produkować masło pachnące chlebem :/ A dlaczego ktoś wpadł na taki pomysł? Bo chleb na spulchniaczach i polepszaczach już nim nie pachnie i nie daje się jeść następnego dnia. Sama chemia, do której mamy dołożyć następną chemię. Zatruwamy organizm, a potem jesteśmy klientami przemysłu farmaceutycznego i biznes się kręci ;) A to tylko mały wycinek.
Mnie o tych zależnościach tez nikt nie powiedział, sama doszłam do tego rozmyślając o naszej dyskusji. Te przerażające wnioski spowodowały nie tylko poszukanie następnej wiedzy, ale i wprowadzenie kolejnych zmian w związku z nową wiedzą i świadomością.
Nie zamierzam popaść w ascetyzm ani zostać szaloną ekolożką ;) Tak się złożyło, że od 4 lat szkoda mi było czasu na zakupy. I okazało się, że bez wielu rzeczy mogę się obejść. I że mam więcej pieniędzy niż mi się wydawało. Mogłam więc kupić żywność droższą, ale zdrowszą. I ja jestem zdrowsza, więc nie wydaję na leki. Teraz 2 razy się zastanowię czy na pewno czegoś potrzebuję i kto na tym zarobi ;)
Więcej osób tak myślących, a okaże się, że będzie można znieść ograniczenia w wycince drzew :P
Kto jeszcze jest gotów na rachunek sumienia?
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Awatar użytkownika
mateo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1253
Od: 12 kwie 2009, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

LaViol pisze:Póki co mamy swobodny wybór miejsca zamieszkania. Mieszkańcy i przedmieść i miast ?płacą? za to ograniczeniami w pełnej swobodzie wycinki drzew, mieszkańcy miast płacą z swój wybór życiem w warunkach skrajnie niesprzyjającego klimatu: sucho, gorąco, zanieczyszczenie powietrza i hałas, więc płacą za to zdrowiem.
I tu jest pies pogrzebany: urzędy chcą decydować za innych co może zostać ścięte w prywatnym ogrodzie u Kowalskich, ale nowych parków się nie zakłada na nowych osiedlach albo w rozbudowywanych dzielnicach, zieleń uliczną często się traktuje po macoszemu itd. W takim przypadku te kilka drzew u "Kowalskich" nie uratuje sytuacji, bo mają do nich dostęp i korzystają z nich tylko właściciele, a nie, jak w przypadku parku czy zieleni osiedlowej, wszyscy mieszkańcy.
Osoby prywatne i deweloperzy zabudowują coraz bardziej przedmieścia, które były wcześniej terenami rolniczymi, ale często byle jak i byle gdzie, bez ustalonego z góry planu. Na nowy park czy skwer oczywiście miejsca nie ma bo to nie generuje wymiernych zysków, poza tym wymaga planowania przestrzennego o czym możemy zapomnieć ;:185 . Nawet z dostępnością komunikacyjną są przez to problemy, więc tym bardziej ochrona zieleni i krajobrazu jest chyba ostatnią rzeczą o której myślą w urzędach.
Czyli wychodzi na to, że to tak na prawdę często mieszkańcy na własną rękę i z własnej kieszeni bardziej przyczyniają się do utrzymania zieleni, więc przepisy ograniczające ich w tym względzie to tylko rzucanie im kłód pod nogi.
Zbyt wiele widziałem już zaniedbanych parków, zniszczonych, rachitycznych drzew przy ulicach, nieobsadzonych drzewami ulic, placów i innych terenów miejskich żeby wierzyć że to chodzi o ochronę zieleni w mieście.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

mateo pisze:I tu jest pies pogrzebany: urzędy chcą decydować za innych co może zostać ścięte w prywatnym ogrodzie u Kowalskich, ale nowych parków się nie zakłada na nowych osiedlach albo w rozbudowywanych dzielnicach, zieleń uliczną często się traktuje po macoszemu itd.

Osoby prywatne i deweloperzy zabudowują coraz bardziej przedmieścia, które były wcześniej terenami rolniczymi, ale często byle jak i byle gdzie, bez ustalonego z góry planu.

Zbyt wiele widziałem już zaniedbanych parków, zniszczonych, rachitycznych drzew przy ulicach, nieobsadzonych drzewami ulic, placów i innych terenów miejskich żeby wierzyć że to chodzi o ochronę zieleni w mieście.
Mateo, miotasz się. Zauważ że sam przywołujesz sprzeczne argumenty: z jednej strony zarzut że urzędnicy próbują regulować sprawy drzew, z drugiej że pozwala się ludziom budować bez ładu i składu - niemal się pytasz gdzie są Ci urzędnicy.

Pragnę zwrócić uwagę: ustawa nie jest jedna. Tak samo urzędnik nie jest jeden. W ramach ustalonych lepiej czy gorzej przepisów każdy lawiruje. Kowalski chce budować jak najtaniej - dla niego już sam wymóg zachowania np 30% powierzchni zielonej to już za dużo. I znów urzędnik zły, bo narzuca wielkość tej powierzchni. Nie patrzy, że nie jest taki zły, bo nie mówi Kowalskiemu co tam ma być posadzone.
Burmistrz/Prezydent miasta zarządza miastem, ale zwróćcie uwagę, że zainteresowanych jest całe mnóstwo. Kowalski który chce budować. Kowalski który chce w tym miejscu robić park. Ale Kowalski który chce budować ma pieniądze a ten drugi zwykle patrzy kto mu da. Ten chce na drogi, ten na przedszkole, ten na kanalizację ten na zieleń. Ponadto rozróżnij właścicieli. Burmistrz niby włada miastem, ale gro przestrzeni publicznej nie jest w jego zarządzie. Zarząd dróg Wojewódzkich ma swoje drzewa przy drogach i jakim prawem urzednik z gminy ma mu mówić jak ma pielęgnować drzewa? Nie wystarczy mu, że nie pozwala mu wg widziemisie na ich usuwanie? Stoi rachityczne, bo sól drogowa, bo wypadek - ale zgody nie dostje. A nowych nie sadze, bo to tylko kłopot z nimi, liście lecą, trzeba pielęgnować, zajmuje miejsce pod nowy chodnik itp.
Naprawdę wierzysz, że Kowalski sadziłby więcej drzew gdy nie ten zakaz? Wdziecie czasem tylko czubek swojego nosa- Kowalskiego w ogródku przydomowym, a ustawa obejmuje wszystkich. Utrudnia Kowalskiemu, ale Burmistrzowi Miasta także, Zarzadom Dróg itp. ale dzięki temu ta zieleń jeszcze jest w tych miastach. Nawet sobie nieraz nie wyobrażacie jakie chęci wycięcia parków, drzew mają osoby zajmujące się inwestycjami w Gminach, Firmy itp. by wykorzystać kolejny skrawek zieleni pod zabudowę - dla pieniędzy.
Jeden z nielicznych przykładów -Poznań i Stary Browar. Można rzec, że chyba dzięki temu, że inwestor budował z rozmachem a nie szczędził na wszystkich jest i Browar i pozostała część Parku została wypielęgnowana. A ile jest sytuacji, że karczują brzydki może park, ale mimo wszystko oazę zieleni i stawiają metalowe budy, albo parking dla kolejnych samochodów, bo ma rozwiązać problem z nimi, a tak narpawdę generuje jeszcze więcej, bo przecież jedziemy do centrum, bo tam jest nowy, duży parking.
Tak więc chodzi o ochronę przyrody, ale też chodzi o ochronę zdrowia, inwestycje, naukę, przemysł etc. etc. Znajdziesz mądrego, który w tak sprzecznych dla ludzi oczekiwaniach znajdzie pieniądze na wszystko?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2519
Od: 18 wrz 2011, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Hosta, mam pytanie bo chyba w tym siedzisz. Na jakiej podstawie urzędnicy wyceniają "odszkodowanie" za rośliny ozdobne? zabrali mi teren pod drogę i załóżmy że mam żywotniki szmaragd wys. około 6m (rozmawiajmy o jednej sztuce, będzie łatwiej). Trawnik też wlicza się w odszkodowanie? Powiem szczerze że przyjechali, nie znali roślin (pytali domowników co to jest), namazali coś na kartce i pojechali. Jak doszło do wyceny to nawet ogrodzenia za to nie odbuduję :;230 odwoływałem się 3 razy i podnieśli o prawie 70% wys. odszkodowania, a ja nie zgadzałem się na drogę. ;:170


Z doświadczenia powiem reszcie użytkowników że nawet jeżeli się nie zgodzimy na budowę drogi (gminnej w moim przypadku) to pieniądze tak czy siak będą leżeć w sądzie i czekać na nas, po upływie 5 lat przepadają, a teren i tak zabierają. Mają prawo wywłaszczać i koniec. Jest też nadzieja, nie mają pieniędzy na budowę dróg tak jak u mnie :;230
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

wycenę robi rzeczoznawca majątkowy.

Gmina Cię wywłaszczała na podstawie specustawy? To się wówczas robi decyzją. Zwykle Gminy (te małe) idą z trybem gospodarki nieruchomościami - uzgodnienia z właścicielem i wykup przed notariuszem. Podstawą wyceny tak czy siak jest wycena rzeczoznawcy majątkowego.
Można było się zawsze powołać na ceny w szkółkach jeśli chodzi o wartość drzewa- przecież można przesadzać takie drzewa także.
Rzeczoznawca zwykle idzie najmniejsza linią oporu, metodą uproszczoną - tereny zakrzaczone, zadrzewione wartość ...... średnia w oparciu np. min o zawarte podobne transakcje przed notariuszem w ostatnich miesiącach/latach.

Masz prawo powołać własnego rzeczoznawcę. Rzeczoznawca ma obowiązek robić to zgodnie z przepisami, więc dwie wyceny nie mogą się różnić. A czasem i tak się zdarza - gdzie dwóch ekspertów tam 3 zdania ? tzn. trzecie należy do organu kontrolującego i certyfikującego rzeczoznawców.
Możesz się także powołać na wartość administracyjnych opłat za usunięcie drzewa.trawnika - zgodnie z rozporzadzeniem cena jest sztywna, nie ma znaczenia czy drzewo brzydkie czy piękne. Choć w tą stronę, to bardzo niechętnie patrzą - bo opłaty są wyraźne :D
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”