Sałata Rzymska

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
Wolusia
1000p
1000p
Posty: 2472
Od: 12 sty 2013, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Sałata Rzymska

Post »

Amanito, czy ty masz tak żyzną ziemię, że takie ładne te sałaty? Moje nigdy takie nie były ;)
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Wolusia, ja mam glinę rozrzedzoną piaskiem, wymieszaną z dużą ilością kompostu. Na wiosnę sieję na przedplon facelię i przekopuję zanim zakwitnie. Na zdjęciu wyżej widać, że jedna facelia mi umknęła i zakwitła (z prawej strony przy pierwszej sałacie, taki pałąk z fioletowymi kwiatami) :D

Na zdjęciu ta sama rzymska co wyżej tylko, że jeszcze młodziutka :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Wolusia
1000p
1000p
Posty: 2472
Od: 12 sty 2013, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Sałata Rzymska

Post »

:roll: Muszę się jeszcze wiele nauczyć, jak użyźnić swoją ziemię. Na kompost nie mam szans;(
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Amanito bardzo dziękuje za odpowiedź :) z rozsady czyli rozumiem, że wczesniej wysialas ją do pojemnikow?
Napisz jeszcze proszę jakie są odpowiednie terminy dla tej sałaty, nie chce zeby wybiła w pędy kwiatowe....
Kapustę pekinska wczoraj wysialam do pojedynczych pojemniczkow.... w maju pójdzie do gruntu... potem planuje drugi siew w połowie lipca bezposrednio do gruntu, na jesienny zbiór....
Piekne te Twoje sałaty!! :) tez mam gliniasta ziemię, ktora dlugo odpoczywala, w zeszlym roku uprawialam po raz 1szy i niczym jej nie nawozilam ale w tym roku planuję kompost wiec bedę podobnie jak Ty zasilać uprawy kompostem :D

Tęskno mi do tej pieknej zieleni na działce.... oj tęskno ....
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Anna78, ja rzymską sadziłam do ogrodu z rozsady, czyli najpierw gdzieś w środku kwietnia wysiałam nasionka do większej donicy i potem pikowałam pojedynczo lub po 2-3 sztuki do mniejszych doniczek. Do gruntu wysadziłam gdzies dopiero chyba w połowie maja, może ciut później.

(U mnie w ogrodzie jest glina i stosunkowo wysoki okresowy poziom wód gruntowych i pamiętam, że jeszcze na początku kwietnia kalosze mi się gdzieniegdzie w glebie 'zapadały'. Dlatego nie mogę u siebie nic wcześniej posiać ani posadzić, bo po prostu zgnije. Jak tylko było więcej słońca, to już było lepiej i gleba wysychała i mogłam wysadzać do gruntu.)

Ogólnie, to kierowałam się instrukcjami na opakowaniu kiedy siać i sadzić rozsadę. Moja rzymska to Liwia z Plantico. (a myślałam wcześniej, że to zwykła rzymska, bez odmiany, ale dopatrzyłam się, że jednak niezwykła :wink: )

Pierwsze zdjęcie sałat zostało zrobione 1wszego sierpnia i był to już dla nich naprawdę ostatni moment, aby je zebrać. Miałam jeszcze jedną grządkę sałat, ale tamte skubałam na bierząco, te natomiast zostawiłam, aby były jak najtłuściejsze :D Niedługo po zrobieniu tego zdjęcia prawie wszystkie zerwałam, ale zostawiłam po 1 każdej odmiany, aby zobaczyć kiedy wybiją w pędy kwiatowe. Lato sierpniowe było u mnie wtedy bardzo ciepłe, żeby nie powiedzieć gorące i dosłownie kika dni po zerwaniu większości sałat - te pozostawione zaczynały formować się do kwitnienia, liście były wtedy już niezjadliwe (tzn. bardzo gorzkie).

Terminy siewu z opakowania:

- połowa lutego siew pod osłonami
- od marca do kwietnia/maja możliwy siew prosto do gruntu

- sadzenie rozsady od połowy marca do maja

Ja też sieję w tym roku pekińską i pak choi, ale dopiero w czerwcu i lipcu prosto do gruntu :)

:wit
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Pięknie mi to opisałaś, dzięki wielkie ! :D

Pekińska mam juz w pojemniczkach od wczoraj... choć snieg za oknem po kolana :roll:
Siałam pojedynczo - podobno nie lubi przesadzania, wiec zrobilam tak żeby wyjąć z pojemnika kapustę z ziemią nie ruszając korzeni...

Za to sałaty rzymskiej nie wysiałam jeszcze... nie wiedzialam czy siac w grunt w polowie maja czy wlasnie w rozsadę w domu teraz wczesna wiosną....
Dzisiaj wysieję :)
Rozumiem że rzymską siałaś tak jak zwykłą sałatę - masowo, a potem pikowałaś :)

Zastanawiam sie czy ta pekinska to nie za wczesnie... czy w ogole z rozsady wczesnowiosennej sie uda.... wiele razy czytalam ze pekińska to bezposrednio do gruntu w okolicach 15 lipca... :roll: ale spróbuję... uda sie albo nie.... 15 lipca i tak w grunt wysieje reszte nasion :)

Zainteresowala mnie ta piękna bordowa sałata... :D musi sie swietnie komponowac z zieloną :)

A powiedz mi, sadzisz kapustę? taką normalną, tradycyjną :) ja rok temu pierwszy raz w ogole cos sadziłam, kupilam kilka sadzonek kapusty ale całą wrąbały mi gąsienice motylków bielinków :lol: pryskać? czy nie sadzic w ogole? do niektorych warzyw sie zniechęcilam - kapusta (gąsienice), bób (mszyce).... ale w tym roku chcialabym jednak sprobowac jeszcze raz... zatem siedze i czytam co sie da i gdzie sie da.... wysieję aksamitki i nasturcje.... wsrod warzyw.... z nadzieją, że bedzie poprawa.... mam 2 dzieciaków, nie za bardzo chcę pryskać chemią to co uprawiam....
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Tak, rzymską siałam masowo, a potem pikowałam :)

Co do kapusty, to 2 lata temu sadziłam kapustę z rozsady, 3 krzaczki tylko, bo mały mam ogródek warzywny. Niestety lato 2011 było strasznie deszczowe, a ja do swojego ogródka muszę dojechać kawałek - zanim mi coś większego wyrosło, to mi ślimaki wszystko zjadły :roll: Wyszły głodne po deszczu miały chociaż co wsuwać :wink: Rok temu już nie miałam kapusty, bo nie chciałam znowu ryzykować, że nakarmię slimaki, a nie rodzinkę. Rok temu miałam natomiast jarmuż, też z kapustnych. Udało mi się zerwać garść liści do późnojesiennej sałatki, niestety resztę jarmużu zjadły mi wczesną zimą zające. Nie dość, że wszystko zjadły zostawiając łodygę, to jeszcze bobków nazostawiały wokoło :evil:

Spróbuj posadzić kapustkę i może nakryj ją jakąś siatką przeciw owdadom, która uniemożliwi bielinkom i innym dziabągom dostęp. Nie zniechęcaj się :) Trzeba tylko w tym wszystkim znaleźć dobre rozwiązanie.

W tym roku pierwszy raz próbuję pekińską i pak choi. Nasiona kupiłam rok temu, ale w końcu zapomniałam o nich i nie wysiałam. Zrobię to w tym roku :) U mnie na opakowaniu jest napisane, że pekińską sieje się na poplon, w maju i czerwcu. Nie mam niestety doświadczenia w pekińskiej, więc nie wiem czy uda się przy takim wczesnym siewie.

Zostaje Ci tylko spróbować i samej się przekonać czy coś z tego będzie czy nie :)
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Ja wyczytalam ze pekińską z wczesneej rozsady mozna w maju do gruntu wsadzic a potem 15 lipca siac w grunt drugi raz, na jesienne plony - podobno to lipcowe sadzenie jest niezawodne.... oby.... chcial nie chcial zaryzykowalam tez ten wczesny siew w rozsady....

Siatka !! to jest myśl ;:138
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Ania, pochwal się później i napisz jak Ci pekińska rośnie z wczesnego siewu :)
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Pewnie, że dam znać :)

Jutro może wynajde zdjecia upraw z ubiegłego roku :)
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Wygrzebałam zdjęcia z zeszłęgo roku - moje pierwsze w życiu uprawy :) kurcze ale byłam z nich dumna :D
Szczerze mówiąc nie liczyłam, że cokolwiek wyrośnie :roll:
Sałate lodową miałam przepyszną i ogromną, rzodkiewki to tylko rwałam i sadziłam kolejne :)
Ajjj co tu duzo mowic, zakochałam się w posiadaniu własnych warzyw :wink:

Kilka zdjęć:

Tu zakupione i wsadzone sadzonki selerow, pora i sałaty (jednoczesnie na innej grządce wysialam sałatę z nasion, na troszkę pozniejszy zbiór)

Obrazek

grządki obok, pierwsze wschody - zdjęcie z 9 maja :)

Obrazek

tu już późniejsze zdjecia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


foto z 3 czerwca - pierwsza surówka z własnych warzywek :)

Obrazek

I ostatnie zdjęcie - 18 czerwiec - nasza sałata krucha:) w całości pyszna, nawet te duze liscie były rewelacyjne :) ale, że posiadamy krolika to te pierwsze zewnetrzne dostawał on :)

Obrazek

Ziemię mam gliniastą... ten kawalek ktory uprawiam leżał sobie latami, nikt na nim nie sadził... wokół rosnie rzepak, kilkaset hektarów, wiec pomyslalam sobie że ziemia musi sie nadawc do uprawy skoro ktos ma rzepak w przemysłowych ilosciach.... zaryzykowalam... majac malutka nadzieję, że zjem rzodkiewkę ;)
Jesienia niestety z powodu braku czasu nie przekopalismy działki i teraz czeka nas ogrom pracy... podobnie jak rok temu.... ale damy rade, warto dla widoku wlasnej zieleninki ;)
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Aniu, ta sałata na ostatnim zdjęciu jest przepiękna! ;:138 Zazdroszczę, że udało Ci się taką wielka i piękną wyhodować :) Moje sałaty przy Twojej to jakieś liliputy :wink:

Piękny masz ogród warzywny :D
Anna78
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 20 mar 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata Rzymska

Post »

Od 1,5 roku mieszkamy na wsi.... a z urodzenia mieszczuchy, nigdy nic nie uprawialismy... tu mam ten komfort, że oprócz domu z ogrodem mam drugi kawalek ziemi, poza ogrodzeniem.... dalej to juz pola... rzepak, zboże.... nawet tej działki nie ogrodzilismy jeszcze... po prostu uprawiamy i tyle.... połowe działki bo chyba nie dałabym rady obrobić całej!

Wiesz co, no te Twoje rzymskie wygladaja powalająco ! marzą mi sie takie sałaty....

Moje kruche wszystkie z kupionych sadzonek takie duze mialam... a kupilam tylko 5 sztuk ( i 5 masłowej) - reszta z nasion w grunt i potem pikowalam ale juz nie wyrosly mi takie.... te wielkie to z sadzoneczek.... i to po miesiacu od wsadzenia!
Najpiekniejsze bylo to ze w calosci byly smaczne, nie trzeba bylo wyrzucac polowy lisci...

Miałam za to problem z selerami, liscie extra ale korzen niewielki.... na mloda wloszczyzne super ale zeby surówkę z tartych selerow zrobic to niestety.... nic z tego...

Jak ja chce rzodkiewki... nie wiem czy sadzisz Carmen, jak nie to polecam, jest ogromna i rewelacyjnie smaczna :)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”