Opadające, usychające pąki storczyka
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1163
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Ostatecznie zostawiłam go w spokoju. Zrzucił 4 z 8 pączków, ale kolejne już pięknie kwitną. Szkoda tylko tych co opadły bo wyglądałby cudnie. Kwiaty są bardzo duże średnica 9,5cm i dobrze się trzymają. Ciężko stwierdzić co było przyczyną opadania pąków. Mój drugi storczyk też ma pęd kwiatowy i już spore pączki, ale póki co nic złego się nie dzieje Co do przesadzenia to i tak planuję to zrobić, ale po kwitnieniu. Nie podoba mi się, że tak długo przesycha mu podłoże (ok. 2 tyg), poza tym krzywo rośnie i ciężko go ustawić na parapecie, więc przy przesadzaniu trochę go "naprostuję" ;)
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Moim zdaniem wszystkiemu winna pora roku Jeden storczyk lepiej to zniesie drugi mniej.. Zima to nie najlepszy czas na kwitnienie ;) Podłoże oczywiście warto wymienić, ale po kwitnieniu tak jak mówisz, chyba, że zaczną gnić korzenie tak, że będzie to widoczne, wówczas nie ma na co czekać. Ale wiele zależy tez od warunków w mieszkaniu, moje storczyki też długo schną ok 2/3 tygodni bo nie grzeję w pokoju, ale nic złego się z nimi nie dzieje.. w każdym razie powoli zaopatruję się już w podłoże i akcesoria bo na wiosnę tez chciałabym je przesadzić po kwitnieniu
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 156
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Witam. Mój storczyk (gatunku nie znam ,kwitnie jak na fotce )pod koniec lata wypuścił długachnego "badyla". Po przyjrzeniu okazało się, że to łodyżka na której po jakimś czasie zaczęły kształtować się pączusie kwiatowe (ze sześć ich chyba było) I tak sobie rósł i rósł, pączusie miał coraz większe aż jeden z nich zaczął żółknąć a potem odpadł Hmm, stał na parapecie to może chłody jesienne co złego mu wyrządziły? Przestawiłem zatem onego storczyka na półkę w pokoju bardziej zacienioną dalej od chłodu z okna -zżółkł następny pączuś ale pozostałe trzymały zielony kolor. Tiaaa, podczas ścierania kurzu z półki ,część łodygi (taki jakby następny segment) odpadł nie ułamał się, tylko w tym kolanku jak strzałka na fotce pokazuje po prostu odpadł. Został jeden jedniusieńki pączek, wyrósł już duży, jest zieloniutki ale rozwinąć się nie chce. A jak i jemu ostatniemu zachce sie też opaść? Macie jakiego pomysła co może być przyczyną takiego zachowania?
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Jeśli chodzi o gatunek to wygląda to na odontoglossum, chyba margarete holm. Nie mam pewności, na tym zdjęciu kwiaty wydają się ciemniejsze, ale może to kwestia aparatu lub oświetlenia.
Co do usychających pąków to zdarzyło mi się to kilka razy, zimą po przyniesieniu rośliny do domu - obstawiam, że było to spowodowane "przeprowadzką" i zmianami temperatury.
Co do usychających pąków to zdarzyło mi się to kilka razy, zimą po przyniesieniu rośliny do domu - obstawiam, że było to spowodowane "przeprowadzką" i zmianami temperatury.
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 156
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Przeprowadzką to raczej nie, bo on cały czas stał na oknie, dopiero jak dropnął pączka to powędrował w cieplejsze miejsce, a i to też nie pomogło.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Ja miałam podobna sytuacje tylko ze z Phal. Tez mi sie paczkow narobiło i uschnał (z tego co pamietam to jeden), nie wiem w sumie od czego. Od przelania roslinki raczej nie...
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Może ma za mało składników odżywczych?
Wtedy należy użyć nawozu ( ja używam naturalnego Biohumus i chemicznego Biopon i rośliny świetnie się trzymają).
Spróbuj mu zaserwować taką kąpiel i daj znać o wynikach.
Wtedy należy użyć nawozu ( ja używam naturalnego Biohumus i chemicznego Biopon i rośliny świetnie się trzymają).
Spróbuj mu zaserwować taką kąpiel i daj znać o wynikach.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Zgaduj zgadula.. ;-) Mogło go przewiać przy otwartym oknie, gdy na zewnątrz zimno. Może było za sucho. Może za mokro. Brak nawozu..
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 156
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Witam,
No....tak.. opadanie/zrzucanie pąków wcale nie należy do rzadkości.
I zawsze jest powód ,ze tak się dzieje.
Wątek łączę z istniejąca tematyką.Na stronie 1,2 są moje informacje ,które jasno wskazują na potencjalne przyczyny tego zjawiska.
Katalog winowajców jest duży, więc trzeba zawsze przeanalizować i ustalić samemu możliwą , potencjalną przyczynę.
Proszę o korzystanie z istniejącej bazy informacyjnej i nie powielać pytań dla których jest już rozwiązanie- -to na przyszłość.....
Eh...szkoda, ze tak niechętnie korzysta się z zasobów forum. Może byłoby szybciej zdiagnozowane...i mniejsze straty ?.
A, z kwitnienia... nawet jednym dorodnym kwiatem warto się cieszyć .
Jeden a tyle piękna.
Pozdrawiam,życzę w przyszłości powodzenia
JOVANKA
No....tak.. opadanie/zrzucanie pąków wcale nie należy do rzadkości.
I zawsze jest powód ,ze tak się dzieje.
Wątek łączę z istniejąca tematyką.Na stronie 1,2 są moje informacje ,które jasno wskazują na potencjalne przyczyny tego zjawiska.
Katalog winowajców jest duży, więc trzeba zawsze przeanalizować i ustalić samemu możliwą , potencjalną przyczynę.
Proszę o korzystanie z istniejącej bazy informacyjnej i nie powielać pytań dla których jest już rozwiązanie- -to na przyszłość.....
Eh...szkoda, ze tak niechętnie korzysta się z zasobów forum. Może byłoby szybciej zdiagnozowane...i mniejsze straty ?.
A, z kwitnienia... nawet jednym dorodnym kwiatem warto się cieszyć .
Jeden a tyle piękna.
Pozdrawiam,życzę w przyszłości powodzenia
JOVANKA
Re: Usychające pąki - opadanie , szybkie przekwitanie /rob/
witam
mam problem z moim storczykiem. Dostałam go w prezencie w połowie lipca br. Niestety nie wiem jaka to odmiana storczyka. Przez okres ok. 1 miesiąca wszystkie kwiatki utrzymywały się i nie opadały. Po tym okresie praktycznie codziennie zaczęło opadać po jednym kwiatku. W między czasie popękały liście. Od jakiegoś tygodnia zaobserwowałam, że jeden z liści zaczął robić się żółty. Storczyka podlewam raz na tydzień zimną wodą z kranu. Nadmiar wody po przesiąknięciu przez korzenie odlewałam. Kwiatka postawiłam na komodzie blisko okna, jednak jest to pokój od strony północnej i nie ma tam praktycznie słońca. Nie za bardzo orientuje się co powinnam w tej sytuacji zrobić, bo jest to mój pierwszy storczyk, a w internecie znalazłam wiele różnych porad, i nie wiem tak naprawdę którą zastosować. Poniżej zamieszczam zdjęcia, może ktoś z Was będzie w stanie mi coś doradzić i odpowiedzieć na poniższe pytania:
1. Czy żółknące i popękane liście świadczą o nadmiarze wody czy jej niedosycie?
2. Czy powinnam przesadzić storczyka?
3. Czy może jest to wina doniczki, że nie jest przezroczysta?
4. A może za mało słońca?
5. Może powinnam podciąć gałązki - jeśli tak - to do jakiej wysokości?
6. A może kwiat potrzebuje jakiegoś nawozu?
Może niektóre pytania wydają się absurdalne, ale z góry przepraszam bo storczyka mam po raz pierwszy i obawiam się, że przez moją złą pielęgnację może już nie wypuścić znowu kwiatków, a szkoda, bo był naprawdę piękny.
Z góry dziękuję za informacje
mam problem z moim storczykiem. Dostałam go w prezencie w połowie lipca br. Niestety nie wiem jaka to odmiana storczyka. Przez okres ok. 1 miesiąca wszystkie kwiatki utrzymywały się i nie opadały. Po tym okresie praktycznie codziennie zaczęło opadać po jednym kwiatku. W między czasie popękały liście. Od jakiegoś tygodnia zaobserwowałam, że jeden z liści zaczął robić się żółty. Storczyka podlewam raz na tydzień zimną wodą z kranu. Nadmiar wody po przesiąknięciu przez korzenie odlewałam. Kwiatka postawiłam na komodzie blisko okna, jednak jest to pokój od strony północnej i nie ma tam praktycznie słońca. Nie za bardzo orientuje się co powinnam w tej sytuacji zrobić, bo jest to mój pierwszy storczyk, a w internecie znalazłam wiele różnych porad, i nie wiem tak naprawdę którą zastosować. Poniżej zamieszczam zdjęcia, może ktoś z Was będzie w stanie mi coś doradzić i odpowiedzieć na poniższe pytania:
1. Czy żółknące i popękane liście świadczą o nadmiarze wody czy jej niedosycie?
2. Czy powinnam przesadzić storczyka?
3. Czy może jest to wina doniczki, że nie jest przezroczysta?
4. A może za mało słońca?
5. Może powinnam podciąć gałązki - jeśli tak - to do jakiej wysokości?
6. A może kwiat potrzebuje jakiegoś nawozu?
Może niektóre pytania wydają się absurdalne, ale z góry przepraszam bo storczyka mam po raz pierwszy i obawiam się, że przez moją złą pielęgnację może już nie wypuścić znowu kwiatków, a szkoda, bo był naprawdę piękny.
Z góry dziękuję za informacje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Usychające pąki - opadanie , szybkie przekwitanie /rob/
Witaj . Twój storczyk to najpopularniejszy Phalaenopsis. Na naszym forum posługując się wyszukiwarką znajdziesz cały ogrom wiedzy na jego temat. Podlewamy lub namaczamy kiedy korzenie mają srebrny kolor, a doniczka jest wyraźnie lżejsza. Wodę kranową odradzam, zasoli bardzo korzenie. Ostatni liść ma prawo zżółknąć i odpaść, to natura, nie dzieje się z nim nic nienormalnego, gorzej kiedy odpadają wszystkie liście, wtedy warto zajrzeć w korzenie. Pęknięcia na liściach wyglądają na uszkodzenia mechaniczne, a nie jakąś wadę lub zmianę chorobową. Cała reszta informacji jest na forum, powodzenia .
Re: Usychające pąki - opadanie , szybkie przekwitanie /rob/
Dziękuję za informacje, ale pęknięcia na liściach zaczęły się robić same - mam nadzieję, że nie jest to żadna choroba storczyka. Niepokoją mnie również podłużne wyszczerbienia na liściach