Nie tylko doniczkowe cz.3

[oxalis]

Iwonko...zerknij swoim fachowym okiem.
Już do ziemi, czy jeszcze poczekać
Oczywiście pytanie dotyczy tylko tych dwóch nasionek, które mają kiełki


No i zapomniałam...pogratulować nowego wątku

[-Iwona-]

Witajcie i dziękuję.

Kasiu te kiełkujące możesz stopniowo już dawać do ziemi na głębokość 1-1,5cm.
Cieszę się, że Ci się udało i miałaś jeszcze nasionka.

Jeszcze wspomnienie lata.

[oxalis]

No to będę jutro wsadzać...niedziela co prawda...ale canny siła wyższa .
Dzięki Iwonko...to moje ostatnie nasionka....więc muusiii się udać .
Fuksją mnie ucieszyłaś, moja zimowana pod strychem obudziła się już do życia

[pull]

U mnie kwitnie kilka odmian storczyków. Jednak wygląda to dość mizernie - storczyki stoją w najzimniejszym miejscu w mieszkaniu. Za to potrafią kwitnąć do początku lipca.

[jola1313]

Iwonko,zmyliłaś mnie nową nazwą wątku
Gratuluję kolejnej części .
Ale mam nadzieję,że i tu pokażesz swoje kanny?

Śliczne wspomnienia lata.
Fajna muzyczka,miło było posłuchać,świetny pomysł

Piotrze-aleś Ty skromny .Mnie i takie ''mizerne'' kwitnienia by cieszyły.Moje falki odpoczywają

[justus27]

Pięknie tutaj.
Storczykowo, kannowo -kolorowo

[elcia1974]

Iwonko bardzo ucieszyłam się, że nadal pokazujesz tu swoje piękne Canny.
Pozwoliłam sobie nawet jedno ze zdjęc ustawic na tapetę, żeby częściej na nie patrzec. Mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza.
Piotrze śliczne kwitnienie storczyków

[pull]

Przyglądam się temu storczykowi już 6 lat (tyle właśnie u mnie rośnie). Widziałem go na Forum, podglądałem w kwiaciarni i ciągle mam wrażenie, że to jakiś produkt uboczny hodowców storczyków - ale ładny.



Dzięki wszystkim za wyrazy ....

[-Iwona-]

Kasiu trzymam kciuki, pochwal się jak wyjdą z ziemi.

Piotr piękne kwitnienia, po cichu liczyłam na Twoje fotki bo u mnie teraz nic nie kwitnie.
Nasiałeś trochę paniki w tamtym wątku, ja nie będę zaprawiać i zobaczysz, że nic się nie stanie.

Jolu oczywiście pacioreczniki będą i tutaj. Musiałam zmienić tytuł, myślę że ten to się już utrzyma.

Justus dzięki, zapraszam.

Elcia cieszy mnie to , ja też często mam na tapecie.

[szarotka66]

Iwonko przepraszam, że dopiero dziś, ale jestem taka przymulona, że nic mi się nie chce. Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia kwitnących letnich kwiatów. Sezon coraz bliżej i mam nadzieję, że niedługo w naturze będziemy mogli je oglądać.

[oxalis]

Kasiu trzymam kciuki, pochwal się jak wyjdą z ziemi.

No ba...Iwonko , nawet jako ich matka chrzestna, będę miała do Ciebie wtedy prośbę, abyś im imionka nadała,
bo wiem tylko, że mają być czerwone

[aleksanderk]

-nowy wątek .Ponieważ nie tylko doniczki ,mam nadzieje ze w sprawie pacioreczników nadal właścicielka wątku wyjaśni mój problem .
Kany które u mnie wykiełkowały z nasionek i się nie opitalają tylko ładnie rosną -to czemu

Obie Burnt Orange -tak nazwane były nasionka -wysiane tego samego dnia ,rosną w identycznych pojemniczkach .


A czemuż to mają inne liście .Pamięć krótka - i dobrze ,ale te nasionka były na 100% chyba od Iwona ,a może mniej . A może mnie już aż tak SKS rypie

Wyjaśnij .

[-Iwona-]

Dorotko witaj, dzięki, zapraszam.

Kasiu super ale imionka to sama nadaj bo ja będę miała swoją gromadkę.

Oli witaj, wszystko jest ok. Pacioreczniki z nasionek mogą nie powtórzyć cech rośliny matecznej.
Mogą wyrosnąć takie same, albo jeszcze piękniejsze od matki a może też wyrosnąć nie wiadomo co.
Przekonasz się co masz dopiero jak zakwitną, z jednej odmiany mogą wyjść różne i to jest piękne, ten dreszczyk oczekiwania co wyrośnie.
Szczęściarz jesteś, mnie z ciemnym liściem padła i została tylko zielona z Burnt Orange.
Jak na początek przygody z nasionkami to super Ci idzie.