Dyptam jesionolistny,Krzew Mojżesza( Dictamnus albus )pielęgnacja,problemy
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Jak nasiona są czarne, to dyptam już nie parzy, bo olejki lotne zdążyły wyschnąć. Druga rzecz, ja jak dotykałam opuszkami palców (by potrzeć i powąchać) też mi nic nie było, skóra nie jest tam tak delikatna jak na górnej powierzchni dłoni, przedramionach i udach.
Okres parzenia dyptamu jest dość krótki i tak naprawdę nie trzeba panikować, choć zgodzę się z tym, że jak ktoś jest nieświadomy może sobie zrobić krzywdę. Ale tak jest z wieloma innymi rzeczami..
Okres parzenia dyptamu jest dość krótki i tak naprawdę nie trzeba panikować, choć zgodzę się z tym, że jak ktoś jest nieświadomy może sobie zrobić krzywdę. Ale tak jest z wieloma innymi rzeczami..
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Niestety, ani przesada, ani legenda.Spacja pisze:Przesadzacie, albo powtarzacie jakieś legendy...
Też mi się zdarzyło zostać poparzoną, a przebarwienia znikały tygodniami.
Wrażliwość na tę roślinę to indywidualna sprawa.
-
- 1000p
- Posty: 5043
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
To nie bajki czy legendy-miałam całe ramię i przedramię pokryte wstrętnymi pęcherzami z płynem ropno-surowiczym-1,5 miesiąca walki, żeby się zasuszyło, a tylko podwiązać krzaczek chciałam i go rękoma objęłam...potem tak chodziłam po ogrodzie, na rękę świeciło słoneczko...
- nitka55
- 500p
- Posty: 834
- Od: 26 sty 2010, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: szczecinek zachodniopomorskie
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Ja również miałam oparzenia i leczyłam rany ponad 2 miesiące, a wyglądało to okropnie. Lato, a ja chodziłam z długim rękawem.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Moja sąsiadka po spacerze po moim ogrodzie i zawadzeniu dosłownie o leżący jeden pęd też miała na drugi dzień poparzoną nogę.
Bardzo brzydko to wyglądało, ona o razu stwierdziła, że to po moim dyptamie, ja miałam wątpliwości ale jak przeczytałam, że to parzą kwiatostany po przekwitnięciu przyznałam jej rację.
Ja, na drugi dzień na szczęście podwiązywałam dyptam w rękawicach.
Bardzo brzydko to wyglądało, ona o razu stwierdziła, że to po moim dyptamie, ja miałam wątpliwości ale jak przeczytałam, że to parzą kwiatostany po przekwitnięciu przyznałam jej rację.
Ja, na drugi dzień na szczęście podwiązywałam dyptam w rękawicach.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Z tych opowieści wynika, że po dotykaniu dyptama wystarczy umyć ręce czy czym tam się go dotykało.
I nie łazić nieumytym po słońcu
To tak jak z piciem niektórych ziół - też uwrażliwiają na słońce i można dostać plam, nawet bez dotykania ziela.
Ja w każdym razie dyptamów się nie boję - jak pisałam - dotykałam zarówno dojrzałych jak i niedojrzałych torebek w upał. Przy okazji liści i pędów. Dłońmi i przedramionami, bo mam już całkiem spory krzaczek.
Umyłam, bo ręce były lekko żółte.
I nic mi nie było
Może mam jakiegoś dzikiego farta ?
A może mój dyptam mnie lubi i nie jest jadowity
I nie łazić nieumytym po słońcu
To tak jak z piciem niektórych ziół - też uwrażliwiają na słońce i można dostać plam, nawet bez dotykania ziela.
Ja w każdym razie dyptamów się nie boję - jak pisałam - dotykałam zarówno dojrzałych jak i niedojrzałych torebek w upał. Przy okazji liści i pędów. Dłońmi i przedramionami, bo mam już całkiem spory krzaczek.
Umyłam, bo ręce były lekko żółte.
I nic mi nie było
Może mam jakiegoś dzikiego farta ?
A może mój dyptam mnie lubi i nie jest jadowity
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3732
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Krzew Mojżesza Dyptam Dictamnus fraxinella
Bardzo lubię zapach Dyptamów, kojarzy mi się z zapachem Limonki
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Krzew Mojżesza
Niebezpieczny, ale piękny
Re: Dyptam jesionolistny (Dictamnus albus L. ) - opis
U mnie rośnie już parę ładnych lat,ale nigdy sam się nie wysiał,kiedyś sama wysiałam i też nie wyszedł-może coś źle robiłam.
Pozdrawiam Hania
Mój ogródek
Mój ogródek
-
- 1000p
- Posty: 1781
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dyptam jesionolistny (Dictamnus albus L. ) - opis
Proponuję nie sadzić przy ścieżkach komunikacyjnych bo w upalne dni powoduje oparzenia skóry, o czym sam się przekonałem. Roślina naprawdę bardzo ładna i godna polecenia.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Dyptam jesionolistny (Dictamnus albus L. ) - opis
Dużo informacji o dyptamie jesionolistnym znajdziemy również w innym wątku forum. TUTAJ.
Ja np nie znam jego właściwości oparzeniowych.
Nie znaczy to,że sprawdzałam ich działanie celowo ale nigdy,przez lata uprawy nie zdarzyło mi się nic podobnego.
Z uwagi na ekscytujący jego zapach,zarówno liści jak i kwiatów często dotykam go,
"duźdam ' w palcach by wyzwolić ten zapach,by był intensywniejszy, dotykam ale nigdy nie miałam nieprzyjemnych śladów na rękach.
Uwaga na przesadzanie,odchorowuje ten fakt lub nawet może całkowicie zniknąć po przesadzeniu w inne miejsce.
U mnie też się nie rozsiewa ,a szkoda...
Ja np nie znam jego właściwości oparzeniowych.
Nie znaczy to,że sprawdzałam ich działanie celowo ale nigdy,przez lata uprawy nie zdarzyło mi się nic podobnego.
Z uwagi na ekscytujący jego zapach,zarówno liści jak i kwiatów często dotykam go,
"duźdam ' w palcach by wyzwolić ten zapach,by był intensywniejszy, dotykam ale nigdy nie miałam nieprzyjemnych śladów na rękach.
Uwaga na przesadzanie,odchorowuje ten fakt lub nawet może całkowicie zniknąć po przesadzeniu w inne miejsce.
U mnie też się nie rozsiewa ,a szkoda...
Re: Dyptam jesionolistny (Dictamnus albus L. ) - opis
Jeżeli przytnie się po kwitnieniu nasienniki zostawiając liście to nie poparzy To zielone, owocostany, dopóki nasiona nie dojrzeją i zaschną wydzielają lotne olejki.Niebezpieczne jest przypadkowe otarcie się o nie np.pielęgnując sąsiednie rośliny.Ja nieostrożnie podwiązywałam różę po deszczach w sąsiedztwie dyptamu i niestety dorobiłam się bąbli.
Ja wielokrotnie dotykałam owocostanów opuszkami palców i rozcierałam, nic nie złego nie stało.Skóra na opuszkach jest grubsza nie tak wrażliwa, natomiast na zewnętrznej części ręki czy na przedramionach, udach poparzenie zdarzyło mi się dwukrotnie.
U mnie się rozsiewa, ale nie chce rosnąć po przesadzeniu (marnieje i zamiera) tylko tam gdzie sam wyrósł.
Jednak mój ponad 10 letni egzemplarz nie wiedzieć czemu zginął nagle, wyrastające pędy z pąkami kwiatowymi zwiędły nagle i następnej wiosny wyrosły rachityczne, które też zginęły.Posadziłam młody w innym miejscu, a siewki tamtego rosną baaardzo wolno
Ja wielokrotnie dotykałam owocostanów opuszkami palców i rozcierałam, nic nie złego nie stało.Skóra na opuszkach jest grubsza nie tak wrażliwa, natomiast na zewnętrznej części ręki czy na przedramionach, udach poparzenie zdarzyło mi się dwukrotnie.
U mnie się rozsiewa, ale nie chce rosnąć po przesadzeniu (marnieje i zamiera) tylko tam gdzie sam wyrósł.
Jednak mój ponad 10 letni egzemplarz nie wiedzieć czemu zginął nagle, wyrastające pędy z pąkami kwiatowymi zwiędły nagle i następnej wiosny wyrosły rachityczne, które też zginęły.Posadziłam młody w innym miejscu, a siewki tamtego rosną baaardzo wolno
Re: Dyptam jesionolistny (Dictamnus albus L. ) - opis
U mnie jest nie dłużej niż 5 lat, tej wiosny znalazłem 15 siewek, natomiast kwiatostany po przekwitnięciu zabezpieczyłem gęstą podszewką /typu szeremeza/ po powrocie z wakacji ściąłem pędy razem z dojrzałymi już nasionkami. Wsiane i zobaczymy co z tego wykiełkuje, ze sklepowymi miałem kilka niepowodzeń. Co do poparzeń to mi się nie zdarzyło jeszcze pewnie zależne to od odporności człowieka.