Termin sadzenia cebul tulipanów
smn2000 :P i problem???-oczywiście,że można sadzić,ale nie przy zmarzniętej ziemi i zalezy w jakiej strefie klimatycznej.A piszą dobrze, tylko to małe ale nie dodali
Jedno pewne,jeżeli tulipany nie zdążą ukorzenić się przed zmarznięciem ziemi to masz jak w banku ,cebule zniszczą się,zmarzną i zgniją.
Tak miałam dwa lata temu,zbyt szybka jesienna zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.
Podpowiem-ja te spóżnione teraz posadziłam w duże koszyczki z ziemią ,mam w chłodnym pomieszczeniu i tu się ukorzeniają.Gdy będzie korzystniejsza aura,a zapowiadają ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.
Spróbuj ten sposób.
pzdr.Jovanka
Jedno pewne,jeżeli tulipany nie zdążą ukorzenić się przed zmarznięciem ziemi to masz jak w banku ,cebule zniszczą się,zmarzną i zgniją.
Tak miałam dwa lata temu,zbyt szybka jesienna zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.
Podpowiem-ja te spóżnione teraz posadziłam w duże koszyczki z ziemią ,mam w chłodnym pomieszczeniu i tu się ukorzeniają.Gdy będzie korzystniejsza aura,a zapowiadają ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.
Spróbuj ten sposób.
pzdr.Jovanka
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Cebule tulipanów
Co robi się podczas zimy z cebulami kwiatów nie posadzonych np. tulipanów ? Sklepy nie wszystkie cebule zdążą sprzedać. Jeżeli je się jakoś przechowuje do wiosny to czy posadzone np. w lutym zakwitną?
no... to jednak poradzę Wam posadzić w koszyczki,doniczki i...przetrzymać
je w cieplejszej ziemi w korytarzu,gdzieś ,gdzie będą miały szanse na *ruszenie*
młodych korzeni/ok.tygodnia/.
Pomimo,ze nie ma mrozów, to ziemia jest wychłodzona, nie będzie sprzyjać zainicjowaniu wzrostu korzeni. Ważne, szczególnie , że teraz kupuje sie cebulki dość mocno przeschnięte w marketach---> troszkę więcej dać im szansy.
Ostrożności ,nigdy nie jest za wiele
Właśnie też wczoraj sadziłam - do koszyczków i.... chyba, tak planuję że wsadzę na miejsce stałe w ogrodzie w niedzielę, bo ma być ciepełko :P.
To moja ostatnia partia cebulowych, spóżnione dość mocno, ale cóż, też mi spodobały się ostatnie sierotki w markecie :P
pozdrawiam Jovanka
je w cieplejszej ziemi w korytarzu,gdzieś ,gdzie będą miały szanse na *ruszenie*
młodych korzeni/ok.tygodnia/.
Pomimo,ze nie ma mrozów, to ziemia jest wychłodzona, nie będzie sprzyjać zainicjowaniu wzrostu korzeni. Ważne, szczególnie , że teraz kupuje sie cebulki dość mocno przeschnięte w marketach---> troszkę więcej dać im szansy.
Ostrożności ,nigdy nie jest za wiele
Właśnie też wczoraj sadziłam - do koszyczków i.... chyba, tak planuję że wsadzę na miejsce stałe w ogrodzie w niedzielę, bo ma być ciepełko :P.
To moja ostatnia partia cebulowych, spóżnione dość mocno, ale cóż, też mi spodobały się ostatnie sierotki w markecie :P
pozdrawiam Jovanka
Mariolo :P
wiesz, ja juz pisałam,że przez 100 lat -to, co robimy , pozostaje zawsze w fazie eksperymentu dla nas , więc wszystko można :P ,nie ma między nami sprzeczności.
Ja tylko tak doradzałam , pomni własnej wpadki.
- w ten sposób póżnego sadzenia, straciłam cenne odmiany tulipanów
i niesamowicie do dzisiaj żałuję, nie mogąc odtworzyć kolekcji.
Już tych odmian nie spotykam /m.innymi ~30 odmian papuzich-ok.450szt, ze starych hodowli w Górze Kalwarii /
Najgorsze to rozczarowanie wiosenne ,kiedy wypatruje się wschodów młodych kiełków---a tu NIC , ZERO
Ale teraz !!!!jest póżno i niewiadomo, kiedy nas zaskoczy mróz.
pozdrawiam Jovanka
wiesz, ja juz pisałam,że przez 100 lat -to, co robimy , pozostaje zawsze w fazie eksperymentu dla nas , więc wszystko można :P ,nie ma między nami sprzeczności.
Ja tylko tak doradzałam , pomni własnej wpadki.
- w ten sposób póżnego sadzenia, straciłam cenne odmiany tulipanów
i niesamowicie do dzisiaj żałuję, nie mogąc odtworzyć kolekcji.
Już tych odmian nie spotykam /m.innymi ~30 odmian papuzich-ok.450szt, ze starych hodowli w Górze Kalwarii /
Najgorsze to rozczarowanie wiosenne ,kiedy wypatruje się wschodów młodych kiełków---a tu NIC , ZERO
Ale teraz !!!!jest póżno i niewiadomo, kiedy nas zaskoczy mróz.
pozdrawiam Jovanka