Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Awatar użytkownika
avalonne
500p
500p
Posty: 723
Od: 9 wrz 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów - okolice

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Obie róże, Aspirin i Chopin ogromnie mi się podobają. W takim razie może warto Chopina posadzić przy pergoli znajdującej się przy ścianie altany, jednak w takim miejscu, w którym często będzie się chodzić i gdzie będzie wąskie przejście.

Deirde, dzięki za potwierdzenie o jego szerokości, właśnie szukałam takiej róży która by nie była za wysoka i za szeroka, a która można byłoby posadzić przy pergoli tak, aby nie wyszła na dach... W sumie na tej zasadzie powinnam dobrać jeszcze trzy róże - którym potem nie musiałabym zwlekać z dachu - będzie gontowy i boję się, żeby się nie poniszczył...
robertP2 pisze:Jakoby zostałem wezwany do tablicy :D .
Już odpowiadam
Jestem pod wielkim wrażeniem szybkości odpowiedzi :) dziękuję :D
robertP2 pisze:Róże możesz posadzić w karo na przemian.Łatwiej potem je obrobić podczas pielenia .
No to jest jeszcze jedna miła niespodzianka z rana :wink:
robertP2 pisze:Chopin odporna biała kremowa w środku duży jak nie ogromny kwiat odporna,Aspirina biało różowa w sumie delikatny róż kwiat mniejszy jak u Chopina ale duży odporna. /podobna jest Pink Peace jest w Carrefourze jak chcesz made in Poland /
Obie róże mnie urzekły, właśnie przez to połączenie bieli z różem i ciepłego kremu. Chyba będę je zamawiać wszystkie na raz gdzieś przez Internet, może w RĆ skoro sprawdzona, bo przecież potrzebuję wiosną jakieś 16 róż ;:173 No i nie chcę kota w worku, jako że w kwestii praktyki jestem zupełnie zielona ;:131 Wiem, że będę musiala się wyrobić, ale nie chcę kupować takich róż, które będą trudne w uprawie :?
robertP2 pisze:Najlepiej iść samemu do szkółki czy sklepu i wybrać.Pędy od 4- 10 :lol: A nie jakieś patyki co mają 2 lub 3.Jak zmarznie jest z czego a tak to co patyk jeden zostanie ?
Zrobiłabym tak, gdybym miała choć cień nadziei, że w szkółce dostanę takie róże, jakie chcę mieć, to bym pojechała. Ale obawiam się, że w rezultacie będę chciała kupić jakieś niemieckie, których w naszych szkółkach chyba nie ma.
POnadto ciągle spotykam się z biadoleniem, że w szkółce sprzedają inne róża, niż mówią.
Spotkałam się nawet z opinią, że ktoś kupił różę rabatową, podczas gdy prosił o pnącą :?

Ja jestem zupełnie nowa w tym temacie, więc obawiam się, że każdy mógłby mnie wkręcić :evil:
robertP2 pisze:Owszem miałem takie jedne patykowe róże,ale to ze śmietnika pozbierałem dziś są to duże róże o pędach od 5-12 ale to dwa trzy lata pracy nad nimi.
Do takiego poziomu wtajemniczenia dojdę może za parę lat :lol:
robertP2 pisze:Pozdrawiam i życzę powodzenia :wit
Już się wszystko we mnie śmieje. Dziękuję ;:196
Pozdrawiam.
Celinka
Planuję ogród nieśmiało
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Moje róże mam pierwszy sezon.
Chopin kwitnie prawie non stop od czerwca. Robi sobie jedno-dwu tygodniowe przerwy po obcięciu starych kwiatów. Ładnie przyrasta, przyjemnie koło niego przejść, bo kwiaty ładnie pachną. Nie jest odporny na choroby - przynajmniej u mnie, ze 2 razy złapał mączniaka prawdziwego i pokręciło mu liście. Do tego chyba trochę zaraził nim sąsiadów. Na nic innego nie chorował. Kwiaty duże mają po kilkanaście cm. Gdyby nie ten mączniak to napisałbym że to idealna róża. Trochę jestem zdziwiony tą wąskością w tali o której pisze Deirde, bo mój egzemplarz pomimo, że młody ma już z metr szerokości i tendencje do rozrastania się na boki. Byłby nawet szerszy, ale zaczął latem wpychać się na sąsiednią różę i ciachnąłem mu gałązkę.

Aspirynki generalnie są zdrowe. Jedna przez miesiąc na coś chorowała, bo część liści pożółkła i zaczęła odpadać, ale nie była to czarna plamistość. Sądzę, że mógł to być problem ze słabym podlewaniem. Teraz przywróciła listki i wszystko jest ok. Kwitnie nieprzerwanie od czerwca z małymi przerwami na zawiązanie pączków. Jej plusem jest to że sama pozbywa się starych płatków. Trochę więc bałagani. Nie pachnie. Kwiaty średnicy około 4cm.

Tak wyglądają dziś moje, rosną od siebie w odległości 80cm. Trochę dziwnie wyglądają, ale to zdjęcie "z góry". Trochę sponiewierał je wczorajszy deszcz i wiatr. Chorowała róża z prawej strony, a dokładnie to jej lewa połowa (ta jaśniejsza). Róże były wcześniej podsypane korą jednak ze względu na wilgoć panującą ostatnimi czasy kory już nie ma. Moje miejsce testowe:
Obrazek

Mam podobny rabatowy pomysł i już wrzuciłem go na forum. Poczytaj tą stronę i może znajdziesz tam coś dla siebie.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=280

Gdybym sadziła Aspirin Rose, to zaraz obok chciałabym różę w kolorze różu - raczej ciemniejszego niż jasnego, ale nie fioletu. A koło różowej - czerwoną. Z czerwonych myślałam o Leonardo da Vinci, ale to też muszę jeszcze sprawdzić, czy u mnie wytrzyma.
Przejrzyj może tą róże:
Madame Knorr http://www.rosarium.com.pl/k/?id=213&Madame-Knorr

Sam zamierzam ją kupić niedługo. To staroć jednak podobno mocno i pięknie kwitnie. Do tego jest już wypróbowana i dość mrozoodporna.

Co do zakupów to teraz jest idealna pora na nie, szkółki właśnie teraz mają najbogatszy asortyment. Na wiosnę zostanie im to czego nie sprzedadzą teraz. Moje Aspirynki mam od forumki, chopin przyjechał z allegro, bo gdy w okolicach kwietnia robiłem zakupy w szkółkach już go nie było. Właściwie to nie było już wielu róż (z tych ładniejszych). Róż teraz nie musisz sadzić w docelowych miejscach, wystarczy że je zadołujesz na zimę i zabezpieczysz. W wysyłkowych szkółkach też potrafią się pomylić, ale wszystko można skorygować.
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

robertP2 pisze:

Najlepiej iść samemu do szkółki czy sklepu i wybrać.Pędy od 4- 10 :lol: A nie jakieś patyki co mają 2 lub 3.Jak zmarznie jest z czego a tak to co patyk jeden zostanie ? Owszem miałem takie jedne patykowe róże,ale to ze śmietnika pozbierałem dziś są to duże róże o pędach od 5-12 ale to dwa trzy lata pracy nad nimi.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :wit
Moze zdradzisz ,gdzie kupujesz sadzonki z 4-10 pedow.Europejski standard to:1-szy gat.3 pedy ,2-gi gat.2 pedy.
Nie wiem czy na rzeszowszczyznie jest najlepszy klimat dla wielkokwiatowych?
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Teraz jest nawet lekka zmiana w standardzie - Kordes i Austin przy różach pnących wysyła róże 2 pędowe i to jest pierwszy gatunek. Nie wiem jak inne firmy, wiem tylko o tych dwóch.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Producenta nie znam,ale róże w większości z Końskowoli i Lublina.Oraz ostatnio Florpak.
Dla mnie jedno czy dwupędowe to słabe róże i nie biorę takich wcale.Nawet jak mi zależy na jakiejś odmianie.Kupiona ostatnio pnąca ma 9 pędów.A wielkokwiatowe po 5.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Swego czasu, kiedy w Rosarium mieli jeszcze podział na sadzonki A i B, brałam tylko B (ze względów ekonomicznych, rzecz jasna :wink: ).
W tej chwili te 2-3 pędowe niewielkie sadzonki są wielkimi krzaczorami, które wzbudzają zdumienie rozmiarami ( no kto to widział taką wielką różę :shock: :;230 ).
Tak więc nie przekreślałabym wartości takich sadzonek.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Oliwka tak,ale jak masz wybór to bierze się lepsze :D .Wyhodowałem i z 1-2 pędowych i krzaczory wielkie,ale leniwy jestem z natury :roll: chyba,że ktoś wywali na śmietnik to pójdę i pozbieram tą biedę :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Miałam wybór, ale brałam mniejsze :lol: Z premedytacją i rozmysłem :D
Potem tylko podziwiam, jak z takich małych sadzonek wyrasta takie coś:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście pokazywane przeze mnie róże nie należą do grupy rabatowych ani wielkokwiatowych. Mam nadzieję, że nikogo nie wprowadziłam w błąd.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

No to zaspokój moją ciekawość i powiedz co to za róża na zdjęciu nr. 3
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

To oliwkowy jednokrotnie kwitnący Lykkefund.
Miałem podobnego giganta u siebie, ale musiał być przeniesiony i teraz startuje od zera.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Dzięki za odpowiedź :D .Coś mi tak to mówiło,ze Lykkefund,bo mam go na liście
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

idepozapalki pisze:To oliwkowy jednokrotnie kwitnący Lykkefund.
Miałem podobnego giganta u siebie, ale musiał być przeniesiony i teraz startuje od zera.
Zgadza się :D
To oliwkowy Lykkefund :lol:
W tym sezonie i jemu zima dała się we znaki i nie kwitł tak spektakularnie, ale co tam. I tak go kocham :lol:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
avalonne
500p
500p
Posty: 723
Od: 9 wrz 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów - okolice

Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa

Post »

Przeczytałam pół forum i ostatecznie wybrałam róże: ;:224


Jubilee Celebration rose
Leonardo da Vinci
Piano
Aspirin Rose
Claire Austin
Chopin
Rosarium Uetersen
Alexander McKenzie
Souvenir du docteur Jamain
Alchymist

zaszalałam..... ale co tam, raz się żyje :heja
:D ;:oj :tan ;:63 ;:65

W Rosarium mi powiedzieli, że wiosną sprzedają to, co zostanie z zimy, więc mój entuzjazm trochę spadł.... :evil:

Już tak sobie myślę, że będą przebrane, a cena na te poszukiwane wzrośnie. ;:145

Czy można gdzieś zamówić róże jesienią, ale tak, żeby przyjechały na wiosnę? :;230 :wink:
Nie odważę się sadzić jesienią, bo to moje pierwsze doświadczenie z różami ;:218 i boję się, że mi przemarzną wszystkie. :(
Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać do wiosny i modlić się, żeby jeszcze były w sprzedaży ;:170
Pozdrawiam.
Celinka
Planuję ogród nieśmiało
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”