Musisz pomóc drzewu je wykształcić. Np; dogrzebać się do korzenia i wyciągnąć kawałek na powierznie - jest duża szansa że zacznie puszczać gałązki , a potem siach nowe małe drzewko ja pępowine i zasadzić na zaplanowanym miejscu - tylko że to czasu wymaga - 2 lata myśle :/
Możesz też na wiosnę naciąć sobie pędów , zanurzyć w ukorzeniaczu i do ziemi - im więcej tym masz większą szansę na przyjęcie któregokolwiek z patyków.
(Czasem z żartów przy ziomowym wycinaniu wbijam wilki , w ziemię - i czasem się przyjmują
)
Nie znam %na powodzenie , ale w tym przypadku lepiej mieć za dużo niż za mało - jak ,,naprodukujesz '' za dużo to możesz potraktować jak chwast .