Rhododendrony cz.II

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Boszszszsz :shock: Jakie cudne ! ja tam mogę je oglądać i z drabiny, bo warte są tego :)

A to mój nowy Oheimb von Woislovitz- jeszcze nie kwitnie , bo to późny Rh. ale bardzo się ciesze ,że go zdobyłam :) :) :)


Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1757
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

No piekny zakup Ewelinko :) U Ciebie wszystkie RH są cudowne, czekam na zdjecie jak zakwitnie :)

Moje 2 już zaczęły kwitnąć, nie są w najlepszej kondycji, niestety, opuchlaki je wcinają :(
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Ale wam zazdroszczę , tych kwitnących bóstw :shock: Moje jeszcze śpią , dopiero mają porządnie napompowane pąki , ale do pękania to chyba jeszcze tydzień , a może i 2 :roll:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
muminek
200p
200p
Posty: 462
Od: 26 mar 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post »

Nie jesteś sama ;) u mnie też wszystko w pąkach, tylko ten jeden,ktory pokazałam wcześniej już niedługo przekwitnie... no i myślę,że już niedługo zaczną kwitnąć azalie ;:48 ;:26
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

U mnie nic więcej nie kwitnie :cry:
W nocy było -5C, więc latałam z agrowłókniną osłaniać brugmansie i pomidory posadzone na kompostowniku ( cud! żyją już tydzień :shock: ) :lol:
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

U mnie na szczęście ciepło, rozkwitają następne Rh:

'LAMENTOSA'- ma śmieszne, ciemno nakrapiane oczko

Obrazek Obrazek


'GOLDPRINZ'- coś żółtego, nie przepadam za tym kolorem, ale .......są

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Katka
200p
200p
Posty: 311
Od: 29 cze 2007, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Gucia piękne rododendrony :shock: , gratuluje :D .

U mnie też już dużo kwitnie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Więcej fotek i opisy w moim ogrodowym wątku.
Pozdrawiam
Katka
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
MalaRybka
1000p
1000p
Posty: 1352
Od: 22 mar 2007, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy

Post »

Też się pochwalę
Percy Wiseman
Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ja dziękuję!
Kasiu, toż to istny raj na ziemi!
:P
U mnie kolor pączka pokazał...Praecox, czyli najwcześniejszy z możliwych :roll: .
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

MałaRybka pisze:Też się pochwalę
Percy Wiseman
Obrazek Obrazek Obrazek
Mała Rybko no to wszystko jasne mój to raczej nie Percy bo na razie ani myśli rozkwitać - pąki ma jeszcze dość mocno zamknięte . Swoją drogą teraz dopiero jestem ciekawa co też to za odmiana będzie [ a plakietkę z fałszywą nazwą już zdjęłam ] :wink:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
dtlissa
200p
200p
Posty: 384
Od: 29 mar 2007, o 22:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wroclaw

Post »

Moja "Percy" powoli zaczyna nabierac kolorow w pakach, ale jeszcze tez nie rozkwitla.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

A mój Percy chrapie tak, że aż na piętrze słychać !
I żadnych pączków nawet nie myśli rozchylać.
Obrazek
http://www.bbilcasaletto.com/immagini/dormire.gif
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

[size=150]zygmor[/size] pisze:Zgłaszam się do tablicy.

Ten artykuł o wyłamywaniu pąków ja popełniłem na prośbę administratora forum Pogotowie Ogrodnicze.

Co do przycinania różaneczników to oczywiście zaleca się ten zabieg robić przede wszystkim wiosną wtedy krzew zdąży się częściowo zregenerować do jesieni i nie stracimy wiele na jego urodzie.
Oczywiście stosuje się również cięcie odmładzające większych różaneczników, można go przyciąć nawet 30 cm nad ziemią tylko na pełną regenerację trzeba będzie poczekać kilka lat. O ile krzew ma kilka pędów szkieletowych to przy cięciu odmładzającym warto zostawić do odtworzenia kilka króciutkich pędów szkieletowych, aby łatwiej i szybciej nastąpiła regeneracja.
pogotowie ogrodnicze pisze:

W uzgodnieniu z Autorem ZYGMOREM

pozwoliłem sobie zamieścic artykuł


Opiszę jak można kształtować różaneczniki w celu nadania im zwartego pokroju i obfitego kwitnienia.

Metoda polega na wyłamywaniu w lipcu sierpniu, młodych przyrostów, lub pąków wegetatywnych.
Oczywiście usuwanie tak, ale cała czynność musi być dobrze przemyślana. Większość nowych pąków zarówno kwiatowych jak i liściowych zawiązuje się w miesiącach letnich podczas intensywnego wzrostu krzewów, i tu są dwie kwestie:

1. czy zależy nam na obfitym kwitnieniu w kolejnym roku. (usuwanie pąków wegetatywnych)
2. czy zależy nam zarówno na obfitszym kwitnieniu i zwartym pokroju krzewów. (usuwanie pędów jak i pąków)

Ja przychylam się do tej drugiej zależności, bo kwitnący krzew o zwartej budowie wygląda zdecydowanie lepiej i stosując ją corocznie otrzymamy krzewy mocno zagęszcone i obficie kwitnące.

Jak do tego doprowadzić?
Metoda nie jest trudna, trzeba tylko bardzo dokładnie obserwować krzewy w okresie letnim.
Po kwitnieniu w miarę możliwości wyłamujemy sukcesywnie osie po kwiatostanach, wyłamują się łatwo, tylko są nieco lepkie.
Teraz dalej obserwujemy pojawiające się obok młodociane pędy.

Dzięki zastosowanym zabiegom z każdego wierzchołka wyrośnie kilka nowych krótszych pędów z liczniejszymi pąkami kwiatowymi.

Usuwanie pędów
Sprawdzamy ile nowych pędów wyrastało w poprzednich latach na niższych piętrach krzewu. Jeżeli było ich kilka 4, 5, lub 6, a obecnie wyrasta tylko jeden, lub dwa, to te usuwamy wyłamując je przy nasadzie. Ich usunięcie przyczyni się do wytworzenia w krótkim okresie większej ilości nowych i krótszych przyrostów.
Obrazek
Obrazek
przykłady pojedynczych odrostów
Obrazek
Obrazek
Obrazek
przykłady większej liczby młodych pędów

Pędy usuwamy tylko w miesiącach letnich lipiec-sierpień, później możemy zająć się tylko pąkami kwiatowmi.
Usuwanie pąków

Niezależnie od tego czy wyłamywaliśmy wcześniej pędy czy nie, możemy sztucznie zwiększyć liczbę kwiatostanów różaneczników w przyszłym roku.
Napiszę tu jak możemy to zrobić sami.
Na końcach młodych pędów w sierpniu-wrześniu zaczną ukazywać się nowe pąki, jedne z nich to pąki kwiatowe, drugie liściowe.
Powinniśmy nauczyć się je rozróżniać. Kwiatowe są baryłkowate i mniej ostro zakończone od liściowych, które są węższe i zakończone ostro.
Obrazek
tak wygląda pąk kwiatowy
Obrazek
a tak pąki liściowe
Obrazek
a tak oba pąki obok siebie, widać różnicę...

Metoda polega podobnie jak w przypadku pędów na wyłamywaniu u podstawy tylko pąków liściowych.
Usunięcie pąków liściowych stymuluje roślinę do wydania nowych pąków, te nowe które wyrosną okażą się pąkami kwiatowymi i będzie ich więcej. W miejscu jednego liściowego mogą pojawić się dwa, lub trzy nowe kwiatowe.
Obrazek
tą prostą metodą możemy otrzymać kilka pąków kwiatowych na szczycie pędu w miejscu usunięcia pąka liściowego.
Polecam tą prostą metodę wszystkim, którym widok naszych krzewów leży na sercu.
Walory ozdobne związane z obfitszym kwitnieniem tylko spotęgują efekt estetyczny. Nie wymaga to dodatkowego nawożenia krzewów, tylko determinacji w działaniu i trochę wiedzy właśnie z tego opracowania.

Zygmunt Morozowicz
***********
Kopiuję to tu, gdzie jest chyba najbardziej poczytny wątek, a i prawa autorskie Zygmunta Morozowicza vel. zygmora,
czyli GURU od RODODENDRONÓW, są jasno określone :-)
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”