Truskawkki cz.2
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawki - cz.2
ostatnia szansa
Liście obcinamy zaraz po zbiorach, na plechę pryskamy 3X tuż przed i w trakcie kwitnienia. Chemia -Switch, Signum ( nazmiane ), ekologia- kilka postów jest link może coś tam znajdziesz
rianoks
Na agro to trzeba je po prostu powyrywać, pomiędzy agro Reglone lub Basta kilka razy w roku.
Liście obcinamy zaraz po zbiorach, na plechę pryskamy 3X tuż przed i w trakcie kwitnienia. Chemia -Switch, Signum ( nazmiane ), ekologia- kilka postów jest link może coś tam znajdziesz
rianoks
Na agro to trzeba je po prostu powyrywać, pomiędzy agro Reglone lub Basta kilka razy w roku.
brak polskich znaków
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 12 lip 2011, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Truskawki - cz.2
ale ja muwie na polu:P
bo te co mam na agro to wiem hehe ale cos na pole abym mogł na truskawki pryskac aby im sie nic nie stalo odmiana honey :P na chwasty coś skutecznego
bo te co mam na agro to wiem hehe ale cos na pole abym mogł na truskawki pryskac aby im sie nic nie stalo odmiana honey :P na chwasty coś skutecznego
ehh ta ortografia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2974
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Truskawki - cz.2
Toczyła się kiedyś dyskusja na temat smaku truskawki rosnącej na agrowłókninie. Moje dwa pierwsze nasadzenia były na włókninie, pisałam, ze nie zauważyłam aby były gorsze w smaku - ja po prostu uwielbiam truskawki i wszystkie mi smakują .
Teraz mogę się już wypowiedzieć z doświadczenia.
W tym roku miałam jeszcze na włókninie truskawki owocujące trzeci raz. W czasie owocowania cały czas lały deszcze i praktycznie wszystkie truskawki popękały i gniły (pleśń pojawiła się sporadycznie, więc nie o tym problemie piszę). Nie wiem jak mogły smakować bo ich nie jadłam - nie dało się, wszystkie zerwane wylądowały w ognisku.
Truskawki owocujące czwarty raz, uwolnione zostały rok temu z włókniny i w tym roku były ogromne - ja nie wiedziałam co tracę, bo nie miałam porównania z posadzonymi bez włókniny. Zebrałam więcej owoców niż z dwuletnich, które dobrze owocowały..
Truskawki owocujące drugi i pierwszy raz, posadzone bez włókniny, też trochę pękały, kilka ognisk pleśni, ale były duże.
Ogólnie zebrałam dużo truskawek, przez deszcze musiałam zrywać mniej dojrzałe (jak czekałam na całkiem czerwone to rozciapywały się w ręku), musiałam przerabiać tego samego dnia, bo nie wytrzymywały do następnego - gniły. Dużo zamroziłam i są fantastyczne do galaretki, pierogów, knedli...
Nigdy więcej włókniny.
Teraz mogę się już wypowiedzieć z doświadczenia.
W tym roku miałam jeszcze na włókninie truskawki owocujące trzeci raz. W czasie owocowania cały czas lały deszcze i praktycznie wszystkie truskawki popękały i gniły (pleśń pojawiła się sporadycznie, więc nie o tym problemie piszę). Nie wiem jak mogły smakować bo ich nie jadłam - nie dało się, wszystkie zerwane wylądowały w ognisku.
Truskawki owocujące czwarty raz, uwolnione zostały rok temu z włókniny i w tym roku były ogromne - ja nie wiedziałam co tracę, bo nie miałam porównania z posadzonymi bez włókniny. Zebrałam więcej owoców niż z dwuletnich, które dobrze owocowały..
Truskawki owocujące drugi i pierwszy raz, posadzone bez włókniny, też trochę pękały, kilka ognisk pleśni, ale były duże.
Ogólnie zebrałam dużo truskawek, przez deszcze musiałam zrywać mniej dojrzałe (jak czekałam na całkiem czerwone to rozciapywały się w ręku), musiałam przerabiać tego samego dnia, bo nie wytrzymywały do następnego - gniły. Dużo zamroziłam i są fantastyczne do galaretki, pierogów, knedli...
Nigdy więcej włókniny.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Truskawki - cz.2
Hejo, kiedyś na działce miałem ok 60m2 truskawek z czasem jednak je zlikwidowałem i posiałem trawę. Postanowiłem jednak na nowo przywrócić małe poletko ok 30m2. Wczoraj przekopałem ten trawnik na głębokość szpadla, za jakiś czas rozrzucę też obornik granulowany, jakie jeszcze zabiegi powinienem wykonać przed sierpniowym sadzeniem? i ile mniej więcej sztuk potrzebowałbym na obsadzenie takiej grządki? i po ilu latach truskawki mogą powrócić na to samo miejsce uprawy?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Truskawki - cz.2
Szanso, ja za to porównywałam uprawę bez włókniny i na włókninie i korze - jestem zadowolona z tego drugiego rozwiązania. U mnie problemem były chwasty i gnicie owoców leżących na ziemi. Teraz jest dużo lepiej, truskawki pięknie rosną i owocują, owoce są czyste i gniją w dużo mniejszym stopniu. Następne poletko też będzie na włókninie i korze. Myślę, że kora niweluje minusy uprawy na samej włókninie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2974
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Truskawki - cz.2
Moje truskawki nie gniły dlatego, że dotykały ziemi, pękały i gniły takie wiszące nad ziemią . Z powodu włókniny był jakiś problem z gospodarką wodną, te rosnące na gołej ziemi szybciej obsychały. Po deszczu długi czas na włókninie stały kałuże wody! Rosnące na włókninie w ubiegłych latach nie miały takiego problemu - mniej deszczu, były jednak mniejsze od posadzonych bez włókniny.
Na mojej działce włóknina pod truskawki nie sprawdziła się. Pewnie dużo zależy od rodzaju gleby i ukształtowania terenu.
Na mojej działce włóknina pod truskawki nie sprawdziła się. Pewnie dużo zależy od rodzaju gleby i ukształtowania terenu.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawki - cz.2
Szansa !
A może to problem włókniny ?
Na kawałku gdzie ją miałem rozłożoną woda przesiąkała do gruntu po kilkunastu minutach.
A może to problem włókniny ?
Na kawałku gdzie ją miałem rozłożoną woda przesiąkała do gruntu po kilkunastu minutach.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Truskawki - cz.2
Przez dwa/trzy sezony truskawki mi gniły,pleśniały, bo w dole je miałem...
Od czasu, jak truskawki na walcach prowadzę---- bez porównania.
Nie to, że namawiam wszystkich na truskawniki... nie mam zgnilizny, nie mam wody w krzakach. Jestem więcej niż zadowolony. Ale to tylko działkowa uprawa, nie przemysłowa.
Od czasu, jak truskawki na walcach prowadzę---- bez porównania.
Nie to, że namawiam wszystkich na truskawniki... nie mam zgnilizny, nie mam wody w krzakach. Jestem więcej niż zadowolony. Ale to tylko działkowa uprawa, nie przemysłowa.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawki - cz.2
Adrian89
Nie powinno sadzić się truskawek po uprawach wieloletnich takich jak np trawnik bez uprzedniego wytrucia wszelkiego rodzaju robactwa ( opuchlaki larwy sprężykowate itp ) które uwielbiają takie miejsca i po posadzeniu truskawek zaczynają na nich żerować.
5 lat- tyle czasu powinno minąć od ostatniego sadzenia.
Nie powinno sadzić się truskawek po uprawach wieloletnich takich jak np trawnik bez uprzedniego wytrucia wszelkiego rodzaju robactwa ( opuchlaki larwy sprężykowate itp ) które uwielbiają takie miejsca i po posadzeniu truskawek zaczynają na nich żerować.
5 lat- tyle czasu powinno minąć od ostatniego sadzenia.
brak polskich znaków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2974
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Truskawki - cz.2
Włóknina jest w porządku, tylko nasycenie gruntu wodą uniemożliwiało ściekanie wody - włóknina uniemożliwiała odparowanie nadmiaru wody. Gdy podniosłam włókninę woda natychmiast przeciekła. To specyfika mojej działki. W ubiegłych latach nie miałam problemu pękania owoców, ale owoce były małe w porównaniu z tegorocznymi w miejscu zdjętej włókniny.krzysztofkhn pisze:Szansa !
A może to problem włókniny ?
Na kawałku gdzie ją miałem rozłożoną woda przesiąkała do gruntu po kilkunastu minutach.
Doświadczyłam na własnej skórze i nie dam juz sie w wrobić we włókninę
Może przy innym typie gleby włóknina się sprawdza.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- leniawka
- 500p
- Posty: 507
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawki - cz.2
oto moja truskawka temptation, wysiana w lutym, teraz ma obrywane kwiatki, krzaczki pięknie się rozrosły, są po trzy w donicach, dopadły je mszyce, oprysk zrobiony Karate, a na zdjęciach są ich pozostałości. Widać też ślady miniarki i zmiany na liściach, jakby pofałdowania....jak mogę im pomóc?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- leniawka
- 500p
- Posty: 507
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawki - cz.2
i jeszcze jeden problem - Pandora posadzona z braku miejsca (dostałam krzaczki gratis a wyrzucić to zawsze mi szkoda) na miejscu starego kompostownika, sadzona sierpień 2010, w zeszły roku owoców sporo, gdzieś do połowy lipca były, na koniec szara ją dopadła. W tym roku strasznie wielkie porosły krzaczory, kwitły przepięknie...i na tym koniec achów.....owoce wyglądają- o ile są - tak jak na zdjęciach.
Teraz pytanie, czy to wina podłoża, przenawożenia (choć tego efektu nie było w zeszłym roku), czy tego ogromu zielonej masy która spowodowała utrudniony dostęp do zapylaczy - posadzone gdzieś pomiędzy, nie wiem które to, bo nie były oznaczone. Pandora ogólnie pyszna....
Teraz pytanie, czy to wina podłoża, przenawożenia (choć tego efektu nie było w zeszłym roku), czy tego ogromu zielonej masy która spowodowała utrudniony dostęp do zapylaczy - posadzone gdzieś pomiędzy, nie wiem które to, bo nie były oznaczone. Pandora ogólnie pyszna....
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- 200p
- Posty: 335
- Od: 27 sty 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: środkowe Mazowsze
Re: Truskawki - cz.2
Zetknąłem się kiedyś z truskawką odmiany REGINA. Były duże, dość odporne na szarą pleśń, bardzo słodkie i smaczne. Czy ktoś jest w stanie mi wskazać miejsce gdzie mógłbym zamówić sadzonki tej odmiany? Proszę ewentualnie o sugestię gdzie tej odmiany szukać. Pozdrawiam Wszystkich.