Perukowiec (Cotinus ) wymagania,cięcie,przesadzanie
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Dziękuję Walentynko,że zwróciłaś na to uwagę.Rzeczywiście póżnym latem zeszłego roku kilka gałązek lekko podwiędlo a póżniej uschło.Jako że mój perukowiec rośnie na nieogrodzonym trawniku ,przypuszczałam,że tę przypadłość "zawdzięczam" jakiemuś zabłąkanemu pieskowi,teraz skłaniałabym się raczej do Twojej sugestii.Jutro koniecznie muszę dokładnie obejrzeć cały krzaczeki ewentualnie pomyśleć o jakimś oprysku
pozdrawiam Danuta
pozdrawiam Danuta
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Z uwagą Sledzę każdą oznakę przebudzenia się perukowca po zimie i na razie widzę, że tylko trochę nabrzmiały pąki.Jednak końce gałązek które w zeszłym roku były jakby oparzone nadal są czarne. Zastanawiam się czy oprysk wykonać teraz, czy poczekać aż roślinka się przebudzi i pokaże czy jest zdrowa czy nie
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10364
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Nie ma nic dziwnego w tym, że niezdrewniałe końcówki pędów zasychają w zimie.
Perukowiec podolski pochodzi z cieplejszego niż nasz klimatu, i ostre zimy nie są mu znane.
Nie jest do nich przygotowany fizjologicznie, dlatego często połowa rocznych pędów, przyrostów - czernieje .
Gdy w maju perukowce wypuszczą liście, będzie dokładnie widać odcięcie martwicy od zdrowej tkanki, wtedy dobrze jest wykonac cięcie sanitarne/ korekcyjne.
Moje 2 purpurowe, były przez pierwsze zimy patulone w kartonach i wiosną w zasadzie nie było uszkodzeń. Tę zimę, po raz pierwszy spędziły odkryte i... po bezśnieżnych mrozach ok. 30 % korony jest do wycięcia - czarne i suche, przemarznięte ( wysuszone wiatrem i mrozem) pędy. Są już na tyle duże, że to golenie nie przyniesie im zbytniego oszpecenia
Perukowiec podolski pochodzi z cieplejszego niż nasz klimatu, i ostre zimy nie są mu znane.
Nie jest do nich przygotowany fizjologicznie, dlatego często połowa rocznych pędów, przyrostów - czernieje .
Gdy w maju perukowce wypuszczą liście, będzie dokładnie widać odcięcie martwicy od zdrowej tkanki, wtedy dobrze jest wykonac cięcie sanitarne/ korekcyjne.
Moje 2 purpurowe, były przez pierwsze zimy patulone w kartonach i wiosną w zasadzie nie było uszkodzeń. Tę zimę, po raz pierwszy spędziły odkryte i... po bezśnieżnych mrozach ok. 30 % korony jest do wycięcia - czarne i suche, przemarznięte ( wysuszone wiatrem i mrozem) pędy. Są już na tyle duże, że to golenie nie przyniesie im zbytniego oszpecenia
- janina1949
- 50p
- Posty: 82
- Od: 30 kwie 2008, o 19:19
- Lokalizacja: Jarocin
Witam serdecznie.Mam perukowca już 8 letniego,nigdy nie miałam z nim kłopotów az w zeszłym roku nie zgubił liści,po prostu zaczął usychac,teraz wiosną musiałam połowe powycinac i nie wiem czy reszte gałezi będzie zdrowa jest to taka choroba grzybowa ,bardzo mi go zal,bo był taki piękny.Prosze profilaktycznie podlać topsinem.
Mój kwitnący perukowiec.
Pozdrawiam Janina
Mój kwitnący perukowiec.
Pozdrawiam Janina
Witam wszystkich miłośników działek i ogrodów
Nie mogę się z tym zgodzić. Perukowiec występuje w stanie naturalnym tuż za naszą granicą, na Słowacji. W ukraińskich Karpatach zimy są mroźniejsze niż na obszarze Niżu Polskiego.hanka55 pisze:Perukowiec podolski pochodzi z cieplejszego niż nasz klimatu, i ostre zimy nie są mu znane.
Nie jest do nich przygotowany fizjologicznie, dlatego często połowa rocznych pędów, przyrostów - czernieje .
W ogrodach jest jednak sadzony w zbyt żyznej glebie (lubi ubogie, o odczynie zasadowym) - z tego względu pędy nie drewnieją właściwie i ich młode końcówki przemarzają (czernieją).
Oprysk nic tu nie pomoże.
Odmiana 'Royal Purple' jest wrażliwsza na mróz od innych.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
A ja swój mocno przycięłam w marcu ,przycięłam bo musiałam bo mam mały ogród i posadziłam go w miejscu niezbyt fortunnym pod oknem .
Słuchajcie jest piękny cały upszczony pąkami liściowymi ,od ziemi po czubki uciętych pędów.
Właśnie zrobiłam zdjęcie ,byłam tak tym podekscytowana, ale potrzebuję czasu muszę wgrać itp.... dopiero weszłam do domu ...
Ale kiedyś,dawniej tez straciłam 3 perukowce zielonolistny,złoty i bordowolistny,nie wiedziałam wówczas w czym rzecz...,wiosną dawałam nawozu jak innym krzewom ,temu podsypuję wiosną piaseczku by ładnie komponował się ....
Słuchajcie jest piękny cały upszczony pąkami liściowymi ,od ziemi po czubki uciętych pędów.
Właśnie zrobiłam zdjęcie ,byłam tak tym podekscytowana, ale potrzebuję czasu muszę wgrać itp.... dopiero weszłam do domu ...
Ale kiedyś,dawniej tez straciłam 3 perukowce zielonolistny,złoty i bordowolistny,nie wiedziałam wówczas w czym rzecz...,wiosną dawałam nawozu jak innym krzewom ,temu podsypuję wiosną piaseczku by ładnie komponował się ....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Widzę Karo, że mamy ten sam problem z perukowcem. Ja swojego też w tym roku skróciłam (z 3 m do około 0,5 m). Pod koniec marca wyglądał tak:
a miesiąc później już tak:
Niestety, mimo że mam go od wielu lat i rośnie wybornie nigdy nie kwitł - tzn kwitł, ale miał zawsze kilka pojedynczych kwiatów i nie tworzy peruczek.
a miesiąc później już tak:
Niestety, mimo że mam go od wielu lat i rośnie wybornie nigdy nie kwitł - tzn kwitł, ale miał zawsze kilka pojedynczych kwiatów i nie tworzy peruczek.
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Czy Ty się pytasz na "zapas" - czy już masz całkiem przekwitłe kwiatostany?nemezja pisze:A ja mam pytanie odnośnie przekwitłego perukowca:).Zakwitł pierwszy raz w tym roku bardzo obficie.I chciałabym się dowiedzieć czy przekwitłe kwiatostany się obcina, czy nic się z nimi nie robi?
To jest zdjęcie mojego perukowca z przed 4 dni - kwiaty w zasadzie jeszcze w pąkach.
Ja nigdy nie obcinam kwiatostanów - są ozdobą jeszcze przez długi czas
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Przycinane perukowce nie tworzą peruczek , ale jakie maja piękne duze liście i jak ubarwione.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;