Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
basiac
100p
100p
Posty: 180
Od: 20 lut 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: elbląg

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Pestko witaj w klubie
:wit
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

oj,ja nie oddam :oops:
dobry schabowy wart pojedynku :;230
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Pierś z sosem pieczarkowym.
dzisiaj nie robiłam zdjęć ,ale przepis polecam ;:333 eksperyment się udał :;230
1/2 kg pieczarek pokroić i usmażyć z dużą pokrojoną drobno cebulą,
posolić,popieprzyć,posypać mąką-ok łyżka stołowa,przemieszać i dodać wody do dowolnej gęstości-ja wolę lżejsze sosy więc wody jest sporo(szklanka?dwie? :roll: )
pierś z kurczaka wcześniej kroję w średniej wielkości kostkę i maceruję w przyprawach-olej z przyprawą złocistą do kurczaka Kamisa i chili.Usmażyć na dużym ogniu ciągle mieszając na krótko do lekkiego zrumienienia,lekko posolić
kuraka do sosu,krótko poddusić-3-5min
doprawić kostką grzybową,ew pieprz,chili,dodać serek topiony-rozgrzać do rozpuszczenia się serka;pyszotka ;:215
podawałam z kaszą jęczmienną,ale pasuje do ryżu,ziemniaków,makaronu :heja
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

tez takie cudo robiłam ,ale na jednej patelni obsmażałam mięso ,wrzucałam pieczarki z cebulką i reszta.Ja lubie zagęścić samą śmietaną i duża ilość pietruchy :D
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

polecam dodać serek topiony-daje ostrzejszy,wyraźniejszy smak,zagęszcza(super do sosu beszamel)

Pestko-może wrzucisz jakiś fajny przepis?
Zabieram się własnie do robienia obiadków dla rodzinki,którą "porzucam"na 2tyg :;230
w planie mam na dzisiaj
-klopsiki w sosie pomidor.
-kurczaka w sosie j/w
-kurczaka po chińsku
-flaki
-pomidorową
-rosół
łazanki
-podłoże
-leczo z łopatką
-lazanię
no i wystarczy :tan mają jak coś spody do pizzy

kto by się tak martwił o mnie gdybym to ja została w domu?pewnie nikt... :? ;:185 ;:145 ;:222
jakis błąd w sztuce... ;:218
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Wiesz co...ja wyjeżdzam co roku na 6 tygodni ,albo 2 mce.Za pierwszym razem miałam poczucie winy ,że zostawiam rodzinke samą;co będą jeść ,czy sobie poradzą i takie tam.Wszystko uszykowane,kupione zapasy cukru ,soli masła itp,nawet chemia do sprzątania kupiona w zapasie.Jedzenie uszykowane i powiem Ci po raz pierwszy i ostatni.Nikt tego nie docenił.I tak kupowali to co im smakowało .Strata czasu,pieniędzy i siły.Cale życie siedziałam w domu i podkładałam pod buzie.Niech się uczą życia,odpowiedzialności i oszczędności.Kiedy byłam w pracy córka przysłała mi smsa o treści MAMO TERAZ WIEM CO TY CZUJESZ SPRZĄTAJĄC PO NAS CODZIENNIE.SKĄD BRAŁAŚ NA TO SIŁY?Powiem Ci że poczułam się dowartościowana i mój wyjazd był dokładnie odczytany tak jak chciałam .O kuchennych porażkach i nowych przepisach ,które pojawiły się podczas pichcenia w kuchni pod moją nieobecność nie wspomnę:wink:
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

2tyg to zdecydowanie za krótko na takie refleksje;)
to mój ostatni eksperyment tego typu-już o tym wspomniałam :lol:
właściwie gdyby nie córka ,która zostaje(niepełnosprawna)i to,że panowie będą pracować do wieczora to bym się w to nie wkręciła ;:218 a znając siebie to by nie mogło być inaczej :;230
jedzenie zamrażam więc nawet jeżeli nie zjedzą to w wakacje bardzo chętnie skorzystam z gotowców ;:108
a wyjazd na 6tyg,2m-ce to .... ;:oj ;:173 ;:215

połowa dań już zrobiona-część w zamrażarce część się studzi :D
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Moi panowie tez do wieczora pracują.Zostaje tylko 14 letnia córcia.W tym roku będzie sama ,bo najstarsza córka ułozyła sobie życie daleko od nas i jest tylko gościem.Szkoda ,bo byłam spokojniejsza ,zwłaszcza jak zaczęła sie szkoła,ona jako studentka zaczyna w pażdzierniku ,wiec miesiąc byli pod kontrolą.Cóż,będa musieli w tym roku zadbać o siebie ,a i mąż postarać się będzie musiał bardziej.
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

nie pracuję zawodowo,a że gotowanie sprawia mi przyjemność ...więc zamrażarka się zapełnia :wink:
Do córki będzie wpadać koleżanka-rozgrzanie obiadu to nie problem,będę spokojna,że ma co zjeść.
Pestko-czy dobrze pamiętam,że to Ty pytałaś o kaszę gryczaną?
Pojawił mi się pewien pomysł ;:109 ,ale nie sprawdzony w realu,chcesz spróbować?
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

fasolka po bretońsku po mojemu ,a raczej "tatowemu":wink:
kg fasoli ,łyżeczkę kminku zalać na noc zimną wodą-wody ponad 2 x więcej niż fasoli
Fasolę drugiego dnia ugotować w wodzie ,w której się moczyła-w momencie zagotowania ok 5min bez przykrycia,potem na małym ogniu pod przykryciem gotować do miękkości-w zależności od wielkośći fasoli czas jest różny-ok 40min.Posolić do smaku.Woda powinna pokrywać fasolę ok 2-3 cm wyżej.
Na średnio rozgrzanej patelni i niewielkiej ilości tłuszczu(smalec)lekko zrumienić z obydwu stron plasterki wędzonego boczku-ok 20-30dkg.Boczek znika w mgnieniu oka-jest smakołykiem :wink:
Na uzyskanym tłuszczu obsmażyć pokrojoną w kostkę kiełbasę-ok pół kg,i cebulą-w podobnej ilości.
Po usmażeniu dodać mały słoiczek koncentr.pomidor.-przesmażyć ,oprószyć 1-2 łyżkami mąki ,zamieszać.Dodać do fasoli,wymieszać-sos powinien być gęsty,na malutkim ogniu(uwaga-może się przypalać)mieszając doprawić sporą ilością pieprzu,ew solą,chili,wkroić 2-3 ząbki czosnku.
Gotowe ;:173
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Tak poprosze o przepis na kaszę :wink:
Mniam fasolka...szkoda ,że muszę z niej zrezygnować:(,a tak bardzo ją lubię.Nie mam pojęcia dla czego tak się dzieje ,ale mam problemy z trawieniem właśnie tego dania.Może to połączenie fasoli i tłuszczu?
Na sucho ugotowana ,albo szparagowa...no nic mi nie jest ,a po bretońsku masakra...wątrobe mi rozrywa :?
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Co do fasoli to M zauważył ,że kminek dodany do moczenia i potem gotowany razem z fasolą likwiduje niepożądane skutki uboczne,może spróbuj :wink: ja nie mam odwagi :;230

pomyślałam,że skoro do kaszy gryczanej pasują jajka sadzone,a do jajek szpinak...

zrobiłabym omlet z kaszą (kasza wymieszana z jajkami,pasuje mi tu smakowo boczek wędzony)
osobno zrobiłabym szpinak na masełku ,z pieprzem i czosnkiem-jako nadzienie
co Ty na to?(już doszłam do tego,że to Christin pisała o kaszy :oops: )
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

Przepis na omlet bardzo ciekawy.Wiesz jaki ja omlet sobie robię?
Ubijam dwa białka,dodaję żółtka i szczyptę soli ,a zamiast łyżki mąki,dodaje mussli owocowe(z Lidla)
Pychotka,na dodatek mniej kaloryczna i zdrowsza.To moja wymyślona wariacja kiedy starałam sie oczyścić organizm.Ot tak sobie wrzuciłam i...robię teraz taki omlecik często.
Co do kminku to go dodaję do wszystkich,,wzdęciowych,, i tłustych mięsnych dań,ale przyczyna z fasolą musi mieć inne podłoże.
Przyznam ,że ja kaszy gryczanej nie umiem gotować.Zrobiłam raz i mi sie rozleciała.Ponoć kasze przed zalaniem wodą dobrze jest podsmażyć na masełku.A jak Ty robisz kaszę?
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

jakoś mi się ładnie gotuje-wydaje mi się ważne,aby ogień tylko pykał i aby czas gotowania nie był za długi.Wolę nawet 1-2 min gotować krócej,a potem wrzucić w poduchy ,pierzyny,żeby doszła.
Kaszę można samemu prażyć przed gotowaniem,ale jest też w sprzedaży gryczana PALONA-gotowa.
Kiedyś bawiłam z kaszą gryczaną- najpierw wymieszałam ją z białkiem jaja ,potem rozsypałam na blachę i na chwilę podsuszałam w piekarniku-robiła się taka otoczka, potem gotowałam.

omlecik mi się podoba :D
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Mniam,mniam:) Sercem gotowane małe co nieco :)

Post »

muszę się koniecznie pobawić gryką.Ponoć to najzdrowsza kasza.
A u mnie właśnie wytapia sie wędzona słoninka na smaluszek z cebulką.Uwielbiam smaluszek z wędzonej i do tego ogórek małosolny.Pychotka.Wczoraj wypróbowałam knedle z rabarbarem.Zawsze robiłam tradycyjne z truskawkami i śliwkami,ale ,że czas było spożytkować smutnie leżący rabarbar,no to zrobiłam i powiem ,że wyszły rewelacyjne.Pierogi już robiłam i tez są pyszne,knedle dopiero pierwszy raz i żałuję ,ze tak póżno,bo to już po sezonie rabarbarowym jest.
Zablokowany

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”