Winobluszcz na ogrodzenie

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
brzeszczot
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 10 maja 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Witam

Zadam może durne pytanie, ale co tam...

Czy da radę w przypadku winobluszczu np utrzymać pnącze tylko po jednej stronie siatki. Nie wiem poprzez zabiegi pielęgnacyjne - to jest odpowiednie w sposobie i czasie przycinanie.
Chodzi mi o to aby on nie przerastał bardzo ani nie przekładał się na drugą stronę siatki, aby rósł na moją stronę.

Myślałem w sumie o winobluszczu, ale może żeby otrzymać powyższy efekt jest odpowiedniejsze, łatwiejsze w prowadzeniu pnącze?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2518
Od: 18 wrz 2011, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Da się to zrobić ale to syzyfowa praca , sam byś musiał każdą gałązkę przywiązywać na swojej stronie , tak czy siak CI ucieknie do sąsiada :wink:
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

WINOBLUSZCZ aa

Post »

Wyczytałam gdzieś, że siatka może sobie nie poradzić z utrzymaniem ciężaru winobluszczu pięcioklapowego. Planujemy w najbliższym tygodniu postawić ogrodzenie oddzielające nas od ziemi leżącej odłogiem. Ma to być siatka leśna. By odgrodzić się szybko od tego widoku chciałam przy siatce posadzić właśnie winobluszcz. Czy rzeczywiście jest to zbyt ryzykowne - jeśli słupki będą co 2,5m to siatka może nie wytrzymać ciężaru winobluszczu?

Płot będzie w miejscu cały dzień nasłonecznionym - krótsza część jest do południa w cieniu (płot jest prostopadły do lasu, za którym wschodzi słońce :0 ). Jeśli nie winobluszcz, to co? Chodzi głównie o aspekt finansowy - na nic droższego od siatki nie możemy sobie pozwolić, a nie chcemy też sponsorować płotu sąsiadom, którzy nie chcą się do niego dołożyć. Sadzonki winobluszczu pozyskam za darmo od teściowej. Jest lepszy pomysł?

A może boję się bez potrzeby?
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: 1001-sze pytanie o winobluszcz

Post »

A co rośnie po Waszej stronie planowanego ogrodzenia ? Jeśli wiinobluszcz się rozrośnie to nie tylko będzie rósł na siatce, będzie puszczał także pędy na ziemię, w którą będzie wrastał i tym samym rozłaził się poza przeznaczony dla niego obszar.
athshe pisze:że siatka może sobie nie poradzić z utrzymaniem ciężaru winobluszczu pięcioklapowego.
Myślę, że siatka wytrzyma, to nie jest aż taki wielki ciężar.
athshe pisze: By odgrodzić się szybko od tego widoku chciałam przy siatce posadzić właśnie winobluszcz.
Jest to odgrodzenie się od przykrego widoku sezonowe-dopóki winnobluszcz ma liście.
Chciałabym zwrócić Ci jeszcze uwagę na pewien aspekt obrastania siatki jakimikolwiek pnączami.
Jeśli kiedykolwiek zmieni się Wam koncepcja osłony-ogrodzenia (może sąsiedzi się zmienią i przestaną ugorować swój teren) lub winnobluszcz przemarznie, zachoruje i trzeba będzie go zamienić czymś innym-to serdecznie współczuję usuwania tej plątaniny z siatki.

athshe pisze:Jeśli nie winobluszcz, to co? Chodzi głównie o aspekt finansowy - na nic droższego od siatki nie możemy sobie pozwolić,
Lepiej na tą siatkę w miejsce winnobluszczy zastosować niedrogie maty (słomiane, czy wiklinowe), do kupienia w marketach.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3728
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Połączyłam dwa wątki, bo już rozmawialiśmy na takie tematy :D
Przejrzyj wątek od początku. A na szybko zerknij na tą stronę tego wątku
winobluszcz na siatce
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Siatka ma to do siebie, że jeżeli juz zarośnie to będzie rdzewieć w środku i tu obawa może byc jak najbardziej uzasadniona.U sąsiada winobluszcz rośnie ze 30 lat.Wygieła się siatka i tu nie wiem czy pod ciężarem czy po prostu przepruchniała.Ale na to też jest sposób.Linkę stalową puścić potem wzdłuż i przymocować do słupków.
Siatka i tak się nie nadaje potem do niczego, malować to ? Szkoda pieniędzy , kuzyniak wydał ponad 1200 zł na farbę i jak było dziaostwo tak i jest z powrotem.Zdejmować po latach i znowu kupować siatkę ? Jak dla mnie mija się to z celem.
Ja bym zaryzykował i puścił winobluszcz.Jedynym problemem były by odrosty jak się on płoży po ziemi to albo zaplatanie go z powrotem na siatkę albo kosiarka.
Sam coś podobnego zrobiłem z altaną.Belki poszły juz na dole, takie cudowne drewno mam w okolicy :lol: to siatka na boku i niech rośnie .
Woda i azot.
Obrazek
Obrazek

Obecnie dużo większy.Oplatam belki a sam potem sobie zrobi drogę.
Siatką bym się nie przejmował.
W pierwszym roku to on rewelacji nie zrobi, w drugim też nie bardzo, ale potem szaleje :wit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Ivona44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 31 mar 2013, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

To szalone pnącze, uwielbiam je i mam go trochę - na siatkę jest chyba zbyt ciężki , a siatki uwielbia :tan
- u mnie rośnie na murze, no i mur się zrobił wyższy o pół metra :tan

Obrazek
Pozdrawiam, Iwona.
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Co do tego, co potem z siatką, myślę, że nie ma co się martwić - to siatka leśna, która przerośnięta na pewno nie będzie się nadawała do powtórnego użycia, więc i strata mała.

Po naszej stronie ogrodzenia w tej chwili tez nic nie rośnie - kosimy zielsko i przymierzamy się do założenia trawnika, więc ten bluszcz byłby albo koszony, albo bym go dzielnie zawijała na siatkę. Ale myślę, że po kilku latach koszenie tego co spadnie za bardzo by mu już nie szkodziło.

Aniuwoj - dziękuję za łączenie - chciałam tu napisać, ale nie byłam pewna, czy rozbuduję wątek w dobrą stronę. Nie lubię bałaganu na forach, więc cieszę się, że mnie posprzątałaś ;)

A wracając do tego, że będzie to ogrodzenie sezonowe - zimą to wszystko aż tak nie straszy - zwłaszcza pod śnieżną kołderką.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Kasia79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 26 cze 2013, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Chyba nikt nie zwrócił uwagi na to, że napisałaś o siatce LEŚNEJ. Taka siatka nie wytrzyma ciężaru winobluszczu, powygina się już w drugim, trzecim sezonie. Winobluszcz na normalnej siatce też obciąża, ale jest to do opanowania, bo ta siatka jest sztywniejsza. Jak się chce skorodowaną siatkę usunąć, to z całym tym zielonym hadziajstwem niestety (przerabiali to moi rodzice), winobluszcz i tak odrośnie.
W każdym razie na leśną siatkę nie polecam, ale co zamiast niestety pomysłu nie mam. Być może skoro mieszkacie obok lasu, najlepiej byłoby posadzić wzdłuż ogrodzenia świerki, albo liściaste na żywopłot.
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

kasiu - dziękuję bardzo za twoją uwagę - będę musiała to bardzo mocno przemyśleć... nie chciałam żywopłotu, bo nasza działka jest wąska, a żywopłot zabiera przynajmniej z pół metra szerokości, tymczasem my w najwęższym, a jednocześnie chyba najbardziej reprezentacyjnym miejscu mamy 6,5m od domu do granicy. Jak to mój mąż mówi - zabiłaś mi ćwieka. Czyżby jednak żywopłot? Jeśli tak, to na pewno liściasty - mieszkamy na "wiejskiej wsi", tuje mi się tu nie komponują.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

A na czym będzie się trzymać siatka ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

Siatka na drewnianych słupkach, mąż je właśnie wkopuje, gdzieś tak co 2,5-3m. Nie daje się namówić, by słupki były gęściej celem utrzymania winobluszczu.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki

Post »

mój winoluszzcz dostanie w przyszłym roku ostatnią szansę rośnie w pełnym słońcu , mało podlewany ( ale jak upały to podlewałam ) od 2010roku i jest beznadziejny może w przyszłym roku zaskoczy i puści korzenie głębiej jednak pełne słońce to nie to dla winobluszczu
duduś
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”