Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Meno515, na chemię jest czas, jeśli pokrzywa nie zadziała. Pomidor nie jest dobrym żywicielem dla mszyc i najczęściej pozbywa się ich sam, jeśli tylko nabierze ciemnego koloru. Dlatego na pomidorach jest łatwiej zwalczyć te szkodniki, niż na innych roślinach. Jest już dostępne mydło potasowe z piołunem, które też powinno sobie radzić z mszycami na pomidorach.
Tournesol, w podłożu masz prawdopodobnie za dużo wapnia. Wtedy pomidory pobierają za dużo potasu i nie pobierają fosforu. Aby obniżyć zawartość tych składników w roślinie, trzeba podać azot, który jest antagonistycznym pierwiastkiem do wymienionych wcześniej. Mówiąc prościej, azot ogranicza pobieranie wapnia i potasu, oraz ułatwia pobieranie fosforu, a więc w tym przypadku będzie leczył. W Polsce są popularne gnojówki roślinne, które dostarczają azot w bezpiecznej formie. Nawozy azotowe mineralne dużo łatwiej przedawkować, co jest dla pomidorów groźne.
Myślę, że 2-3 podlewania nawozami azotowymi powinny pomóc.
Ogrodnikk, owiń te doniczki czymś białym. Oprócz przegrzania korzeni raczej nic nie widać.
Pozdrawiam, kozula
Tournesol, w podłożu masz prawdopodobnie za dużo wapnia. Wtedy pomidory pobierają za dużo potasu i nie pobierają fosforu. Aby obniżyć zawartość tych składników w roślinie, trzeba podać azot, który jest antagonistycznym pierwiastkiem do wymienionych wcześniej. Mówiąc prościej, azot ogranicza pobieranie wapnia i potasu, oraz ułatwia pobieranie fosforu, a więc w tym przypadku będzie leczył. W Polsce są popularne gnojówki roślinne, które dostarczają azot w bezpiecznej formie. Nawozy azotowe mineralne dużo łatwiej przedawkować, co jest dla pomidorów groźne.
Myślę, że 2-3 podlewania nawozami azotowymi powinny pomóc.
Ogrodnikk, owiń te doniczki czymś białym. Oprócz przegrzania korzeni raczej nic nie widać.
Pozdrawiam, kozula
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
dzięki , jeśli to przegrzanie to powodem będzie także słaba wentylacja . Jak słońce zacznie grzać to temperatura przekracza 40*
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Proszę o pomoc co z moim pomidorem. Obrywałem pędy i zaobserwowałem taki defekt.
http://s2.manifo.com/usr/b/B9f0/a7/mana ... cf1599.jpg
http://s2.manifo.com/usr/b/B9f0/a7/mana ... cf1599.jpg
Sebastian
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Nie wiem jak ty to robisz. Ja staram się pędy obrywać w południe jak jest ciepło. I nie robię tego jak jest duża wilgotność bo to sprzyja rozwijaniu się grzybów. Wtedy łatwo morze dojść do zakażenia. Najlepiej obrywać je palcami, nie używać żadnych narzędzi np. nożny itp, bo można przenieść choroby z krzaka na krzak.skot1a pisze:Proszę o pomoc co z moim pomidorem. Obrywałem pędy i zaobserwowałem taki defekt.
http://s2.manifo.com/usr/b/B9f0/a7/mana ... cf1599.jpg
Pozdrawiam Arek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Ja też obrywałem w południe. Tylko chodzi mi co to za choroba na pomidorach się pojawiła ? Na razie tylko na jednym krzaku.
Sebastian
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 6 lip 2009, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
trzeba wietrzyć i otwierać namiot foliowy, te pomidory ewidentnie cierpią z nadmiaru ciepła i wilgoci.
- yareka
- 50p
- Posty: 87
- Od: 26 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Nawet wietrzyłem, znaczy nie zamykałem na noc nawet a drzwi 2x2 m ;)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Pytanie kieruję do forumowicz lub Kazuli. Co to za choroba? Pogrzebałem trochę na forum i są dwie mi pasujące choroby zaraza ziemniaka lub alternarioza ( forumowicz już taki przypadek oceniałeś Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4 st. 8 )
http://s2.manifo.com/usr/b/B9f0/a7/mana ... cf1599.jpg
czy to samo jest u mnie?
Tylko jedno jest takie miejsce chorobowe na tym krzaku i na innych nic nie ma.
http://s2.manifo.com/usr/b/B9f0/a7/mana ... cf1599.jpg
czy to samo jest u mnie?
Tylko jedno jest takie miejsce chorobowe na tym krzaku i na innych nic nie ma.
Sebastian
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
A czy u yareka to nie jest problem cylindrów? Podobno w nich lubią się korzenie przegrzewać.kubaborowy pisze:trzeba wietrzyć i otwierać namiot foliowy, te pomidory ewidentnie cierpią z nadmiaru ciepła i wilgoci.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- yareka
- 50p
- Posty: 87
- Od: 26 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam,
w tamtym roku jako pierwszoroczniakowi mi się w miarę udało z pomidorami w tym chyba przesadziłem z odmianami jest 36 a ja mam mało doświadczenia ;)
Tak jakoś wszystkie odmiany chciałem mieć i się rozrosła rozsada;) Dostawiłem nowy tunelik i teraz kombinuje jak głupi :/ Chyba potrzebuje pomocy bo sam
Pod wszystkie pomidory dałem garść obornika, pomidory sadziłem w dwóch turach 26/04 w nowym tunelu i 09/05 w starym, rozsady po wsadzeniu do tunelu podlane nawozem z dużą ilością fosforu. Uprawiam w pierścieniach bo u mnie do kwietnia stoi woda zdarza się że po dużych opadach grządki zalane :/
W pierścieniach 1/2 torf odkwaszony 1/2 ziemia uniwersalna(wszystko z Pasłęka). Ziemia właściwa w nowym tunelu przekopana dopiero na wiosnę, nawożona odrobiną saletrzaku plus dolomit(wszystko raczej symbolicznie) ;/ Stawiałem na to że mam nawadnianie kropelkowe i w razie czego niedobory uzupełnię fertygacją.
Mój główny problem to zwijanie liści, występuje to w większości w pomidorach sadzonych w pierwszym terminie(przy sadzeniu gorąco, dużo słońca i zrobiłem im post na wodę 7 dni). Potem starałem się podlewać co 3 dni tak około 200 litrów na 130 szt ale widząc zwijające liście myślałem że za mało wody na szt. i zwiększyłem częstotliwość nawadniania, niestety pomidory tylko rosły a liście takie same, dalej pozwijane tylko większe. Poczytałem trochę forum i widzę że idę w kierunku wzrostu wegetatywnego bo na kilku szt już się zawijają liście wierzchołkowe plus do tego zniekształcenia nerwów, robią sie fioletowe końcówki... znaczy tak naprawdę nie wiem bo zawijanie i te inne objawy Kozula napisała że od nadmiaru wapnia a ja nie potrafię tego rozróżnić :/
Mam przelać te pomidory czy podlać czymś i w jakim % i ile na krzak, potrzebuje takich informacji bo głupieje.
Niżej zdjęcia tych najgorszych co zwijają liście, plus te co robią baranie rogi.
Co mam zrobić pomóżcie.










https://plus.google.com/photos/10796841 ... 3617863345
[/quote]
w tamtym roku jako pierwszoroczniakowi mi się w miarę udało z pomidorami w tym chyba przesadziłem z odmianami jest 36 a ja mam mało doświadczenia ;)
Tak jakoś wszystkie odmiany chciałem mieć i się rozrosła rozsada;) Dostawiłem nowy tunelik i teraz kombinuje jak głupi :/ Chyba potrzebuje pomocy bo sam

Pod wszystkie pomidory dałem garść obornika, pomidory sadziłem w dwóch turach 26/04 w nowym tunelu i 09/05 w starym, rozsady po wsadzeniu do tunelu podlane nawozem z dużą ilością fosforu. Uprawiam w pierścieniach bo u mnie do kwietnia stoi woda zdarza się że po dużych opadach grządki zalane :/
W pierścieniach 1/2 torf odkwaszony 1/2 ziemia uniwersalna(wszystko z Pasłęka). Ziemia właściwa w nowym tunelu przekopana dopiero na wiosnę, nawożona odrobiną saletrzaku plus dolomit(wszystko raczej symbolicznie) ;/ Stawiałem na to że mam nawadnianie kropelkowe i w razie czego niedobory uzupełnię fertygacją.
Mój główny problem to zwijanie liści, występuje to w większości w pomidorach sadzonych w pierwszym terminie(przy sadzeniu gorąco, dużo słońca i zrobiłem im post na wodę 7 dni). Potem starałem się podlewać co 3 dni tak około 200 litrów na 130 szt ale widząc zwijające liście myślałem że za mało wody na szt. i zwiększyłem częstotliwość nawadniania, niestety pomidory tylko rosły a liście takie same, dalej pozwijane tylko większe. Poczytałem trochę forum i widzę że idę w kierunku wzrostu wegetatywnego bo na kilku szt już się zawijają liście wierzchołkowe plus do tego zniekształcenia nerwów, robią sie fioletowe końcówki... znaczy tak naprawdę nie wiem bo zawijanie i te inne objawy Kozula napisała że od nadmiaru wapnia a ja nie potrafię tego rozróżnić :/
Mam przelać te pomidory czy podlać czymś i w jakim % i ile na krzak, potrzebuje takich informacji bo głupieje.
Niżej zdjęcia tych najgorszych co zwijają liście, plus te co robią baranie rogi.
Co mam zrobić pomóżcie.
https://plus.google.com/photos/10796841 ... 3617863345
[/quote]
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
to 1 zdjęcie było najlepsze..
wstawiaj fotki do 500px
wstawiaj fotki do 500px
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
yareka ten niby megagroniasty to coś pomylone nasiona musiały być bo powinien wyglądać tak jak ten opisany jako megagroniasty 

- yareka
- 50p
- Posty: 87
- Od: 26 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Mam takie podejrzenie, tylko nie wiem na jakim etapie ;) Marne były i słabo kiełkowały sam jestem ciekawy co z nich wyjdzie ;)
A co do zdjęć to wiem że rozjeżdżanie utrudnia i denerwuje, przepraszam proszę o edycję, a w razie czego dałem link do albumu to można nawet w orginale obejrzeć ;)
A co do zdjęć to wiem że rozjeżdżanie utrudnia i denerwuje, przepraszam proszę o edycję, a w razie czego dałem link do albumu to można nawet w orginale obejrzeć ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
to nieźle szło Ci te wysiewanie, bo Aunt Ginny's Purple, też pomyliłeś
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Nie wiem skąd masz nasiona tego megagroniastego i "niby" megagroniastego" ale wydaje mi się ,że pomyłka nastąpiła na etapie opisu pozyskanych nasion . Słabe kiełkowanie nie powinno mieć wpływy na cechy odmianowe.yareka pisze:Mam takie podejrzenie, tylko nie wiem na jakim etapie ;) Marne były i słabo kiełkowały sam jestem ciekawy co z nich wyjdzie ;)