Mały sad z krzewami owocowymi

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Witam!

Chcę wydzielić kawałek ogrodu na mały sad z kilkoma drzewami i większą ilością krzewów owocowych (tak dla rodziny 4 osobowej).
Nie wiem co najlepiej posadzić i jak to rozplanować - ile krzaków czego, co koło czego posadzić, w jakiej odległości, czy np. szpaler malin posadzić w osi płn-płd, czy wsch.-zachód?

Na razie mam tylko jedną aronię i jedną czarną porzeczkę, jabłoń i śliwę.
Drzew owocowych nie chcę za dużo, bo jakoś sobie nie radzą (i ja z nimi :wink: )

Działka w strefie klimatycznej 6a, ziemia gliniasta.

Za wszelkie rady z góry bardzo dziękuję! :D
Pozdrawiam serdecznie
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

A jak mały jest mały kawałek?
Lepiej północ-południe.
:wit
demeter1
200p
200p
Posty: 251
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Nie jestem specjalistą, ale powiem Ci odnośnie aronii, że jeden krzew to powinien wystarczyć. Ja mam jeden, gdzieś około 8-10 letni, ma ponad 2m wysokości i 3m rozpiętości. Rośnie bez problemów, niespecjalnie go tnę, a owoców starcza dla mnie (3 osobowa rodzina), na soki, wino i mrożonki, rodziny siostry i teściów, a i tak zimą ptaki jeszcze jedzą :;230 . Traktuję go trochę jak ozdobny, bo ładnie się przebarwia jesienią. :wit
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 945
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Posadź co chcesz i w jakiej osi Ci się podoba. Zawsze można coś przesadzić czy się tego pozbyć. A odnośnie odległości sadzenia, to ja uważam, że musi być taka aby spokojnie operować kosiarką :wink:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

[b]Rossynant[/b] pisze:A jak mały jest mały kawałek?
Lepiej północ-południe. :wit
Hm... jak to określić - kawałek będzie taki, żeby pomieścił taką ilość krzaków, żeby
owoców dla nas było nie za dużo i nie za mało. :wink:
Myślę, że krzaków malin może być więcej (tylko ile najlepiej?), bo pewnie i goście chętnie sobie je skubną. :lol:

demeter1 - mój krzaczek nie jest jeszcze taki duży (3 metry szerokości?? :shock: No to
za blisko chyba posadziłam porzeczkę. Ech... tak to jest, jak się na szybko sadzi).
Skoro piszesz, że jeden krzaczek starczy, to zrezygnuję z dokupienia jeszcze jednego.

marcinpruszcz - u mnie ze względu na glinę przesadzanie odpada. ;:185
Całe szczęście, że będzie robiony jeszcze kawałek płotu, to mogłam wykorzystać koparę i w ten
sposób przesadzić krzaczki w docelowe miejsce. Inaczej nie dalibyśmy rady.
Ale dzięki za cenną podpowiedź :
A odnośnie odległości sadzenia, to ja uważam, że musi być taka aby spokojnie operować kosiarką.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Myślę o czymś takim (sorki, ale nie umiem lepiej "narysować")

Obrazek

Nie wiem, co tam jeszcze możnaby dosadzić? Może rokitniki? Derenie jadalne? Pigwę?
Tylko, czy nie za dużo tego wszystkiego będzie? :?

Dzisiaj znalazłam w internecie ciekawe drzewko - świdośliwę. I też się nad nią zastanawiam.
http://www.futuregardens.pl/swidosliwa-lamarcka.html
Dodatkowo, tak jak aronia, jesienią pięknie się przebarwia. :D
Pozdrawiam serdecznie
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 945
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Ja też mam ziemię gliniastą. W niektórych miejscach to bez kilofa nie da się poszaleć. Ale to wcale nie znaczy, że jest to niewykonalne. Należy także pamiętać, iż nie jest to konieczne aby zrobić wszystko na raz.... To wszystko wymaga czasu i przede wszystkim chęci. Odnośnie drzewek czy krzaków, to ile by ich nie było to zawsze będzie mało! Bo gdy posadzisz sobie np. 10 krzaków borówki to dopiero po paru ładnych latach doczekasz się satysfakcjonującej ilości owoców. A żeby było śmieszniej to w między czasie okaże się, że część nie będzie miała odpowiedniego smaku i się ich pozbędziesz, albo nie będziesz zrywać. Do tego znajdą się jakieś zwierzęta, z którymi trzeba się będzie podzielić owocami (przede wszystkim ptaki, albo pies). Oczywiście jeżeli będzie tak, że wszystkie krzaki dożyją tak długo... Sam osobiście mam 28 jagód kamczackich, 3 aronie, 9 porzeczek (3 białe, 3 czarne, 3 czerwone), świdośliwę (która jak dotąd nie owocowała), 6 borówek amerykańskich (z których chyba w końcu w tym roku posmakuję owoców)... O drzewkach owocowych nie będę wspominać w tym poście... Ale odnośnie krzaków to na obecną chwilę nie uważam, aby było za dużo owoców...
demeter1
200p
200p
Posty: 251
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Ja mam w tym roku mam silne parcie na owocowe, a że zaczęłam w zeszły, to już wiem co zrobiłam źle i chętnie się podzielę, co nie znaczy, że nie możesz zrobić tych samych błędów :;230 Co ci będę bronić :D Zasadziliśmy z mężem coś koło 10 krzewów porzeczki czerwonej i czarnej. Ładnie rosną, będzie jak na tę wielkość sporo owoców, ale rozstaw 1,5m to za mało i po zebraniu owoców co drugi krzew przesadzimy. Borówkę amerykańską mam jedną, posadzoną rok temu. Wczoraj dokupiłam trzy, ale poczekają aż przygotuję pod nie stanowisko, takie jak przeczytałam na forum (dół 0,5m głęboki, wyłożony podziurawioną folią i zasypany glebą kwaśną z torfem). Bez ten mój jeden krzaczek rodzi aż wstyd, może wiedza pomoże ;:108 . Na pewno nie sadź innych roślin przy malinach, moje rosną pod płotem, ładnie owocują już drugi rok, ale przy tym stanowisku, pilnuję ich "ekspansji" tylko w jedną stronę, jakby mi się rozłaziły w dwie tobym ;:145
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 945
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Znaczy się z tą folią to akurat bym się proponował zastanowić... Rozumiem, że w przypadku gleb piaszczystych można by było wyłożyć taki dołek folią w kształcie miski żeby woda nie uciekała. Ale też ścianki nie mogą być zbyt wysokie, bo można w ten sposób roślinę utopić. Natomiast podziurkowana folia moim zdaniem niczego nie zmienia. Jednakże nie zamierzam się z nikim kłócić i jeżeli ktoś ma na to ochotę, to proszę bardzo... A odnośnie torfu, to u mnie rosną bez. Rośliny są obłożone dookoła najtańszą korą z hipermarketu (niecałe 10 PLN za worek 80 litrów). W odległości mniej więcej 40 cm od krzaka zakopuje zużyte wióry od chomika. Nie wykonuję żadnych dodatkowych zabiegów (nawet nie podlewam, bo gleba gliniasta zawsze jest wilgotna) i wszystkie przepięknie mi zakwitły. Odnośnie nawozów, czy oprysków to nie stosuję ani jednego ani drugiego, chyba że nie ma już absolutnie innego wyjścia...
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

marcinpruszcz pisze: Oczywiście jeżeli będzie tak, że wszystkie krzaki dożyją tak długo...
Sam osobiście mam 28 jagód kamczackich, 3 aronie, 9 porzeczek (3 białe, 3 czarne, 3 czerwone),
świdośliwę (która jak dotąd nie owocowała), 6 borówek amerykańskich (z których chyba w końcu
w tym roku posmakuję owoców)... O drzewkach owocowych nie będę wspominać w tym poście...
Ale odnośnie krzaków to na obecną chwilę nie uważam, aby było za dużo owoców...
O rany! To masz niezłą kolekcję krzewów owocowych! :shock:
Hm... mam koleżankę, która do tej pory z niechęcią wspomina ogród swojej mamy, w której było
pełno krzewów owocowych i robotę z tymi owocami. Powiedziała sobie, że nigdy więcej ...

Szkoda, że świdośliwa Ci nie owocowała, bo ciekawa jestem, czy faktycznie owoce ma smaczne. A ile lat już ją masz?

A! zapomniałam o kamczatce. Wprawdzie doczytałam się, że nie każdemu owoce smakują, ale własne witaminy wiosną
są bezcenne.

demeter1 - nie myślałam, że porzeczkom trzeba zostawić tyle miejsca. Będę pamiętać.
No i miejsce malin w tym układzie muszę jeszcze przemyśleć. A jakie masz maliny? Słyszałam, że "polka" jest ok?

A faktycznie zawsze lepiej uczyć się na czyichś błędach. :lol:
Pozdrawiam serdecznie
skierwies
100p
100p
Posty: 100
Od: 30 maja 2011, o 13:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

marcinpruszcz napisał(a):
świdośliwę (która jak dotąd nie owocowała)

Poprawnie rosnąca świdosliwa owocuje bezwzględnie w 2 roku. choćby jedno gronko ale musi być. Jeśli Twoja jest starsza i nie ma owoców to znaczy że ma za dobrze - za dobre warunki glebowe, nawożenie lub za mokre podłoże. Świdośliwa lubi podłoże suche leciutko kwaśne, wtedy jest jej najlepiej. Na mokrej działce będzie co prawda kwitnąć ale w zasadzie nigdy jej owoców nie posmakujesz.
Pozdrawiam
demeter1
200p
200p
Posty: 251
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Witaj, ja się też uczę, więc nie mam monopolu na nieomylność ;:108 Porzeczki posadziłam co 1,5m i widzę że jest za gęsto dla nich i dla mojego męża+kosiarka, dlatego przesadzę co drugą. Może gdyby rosły pod płotem, nie byłoby źle, ale tak jak jest, jest mi niewygodnie. Odnośnie borówki, pomysł z folią znalazłam tu na forum i u mnie chyba się sprawdzi. Mam słabą glebę, ale bardzo dobrze przepuszczalną :D non stop jest sucho (no chyba, że tydzień leje) a ta borówka, którą mam owocuje bardzo słabo -może ten torf pomoże. Maliny mam chyba polanę, na pewno owocującą na pędach letnich, chwalę ją sobie bardzo, w zeszłym roku posadziłam 5 sztuk wiosną, rozrosła się pięknie (jak na te 5 sztuk :;230 ) i owoców starczyło dla męża, jako wspomożenie przy koszeniu okolic i 5 słoiczków soku na grypę. Jako baba, chyba rozumiem o co ci chodzi z liczbą krzewów: ja też chcę tyle, aby zjeść, trochę rozdać, ciut przerobić i nie mieć wyrzutów sumienia, że się owoc marnuje w trawie - stąd ja nie dosadzę aronii :lol: a porzeczki i agrest (mam go w planach) liczę krzew na głowę, nie więcej :wit
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 945
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mały sad z krzewami owocowymi

Post »

Do Wisienka: Odnośnie świdośliwy to mam ją chyba ze dwie zimy. Ale ja kupiłem młodą roślinę. Tylko, że u mnie są pewne dodatkowe okoliczności, o których wspomnę nieco dalej. Co do jagody kamczackiej to faktycznie nie każdemu pasuje. Ale zawsze można zużyć na przetwory. Ja dlatego posadziłem tyle krzaków bo mam nadzieję, że kiedyś będę miał tak dużo owoców żeby zrobić wino. A odnośnie twojej koleżanki to sporo osób ma takie podejście, że jak są np. porzeczki to trzeba od razu wszystko pozbierać. Zamiast np. podjadać sobie z krzaka, czy wypić kompot do obiadu, pozwolić skubnąć co nieco sąsiadowi... A z tego co zostanie to już wiadomo kto co woli. A co do koleżanki, to prawdopodobnie rodzice kazali jej zrywać jak wspomniałem wcześniej i dlatego to znienawidziła. Poza tym to jeden lubi ryby, a drugi grzyby...
Do skierwies: Dodatkowe okoliczności o których wspomniałem wcześniej. Mamy dużego psa i dwa małe (razem 3), gdy jeden nasika na coś to poprawia po nim drugi, a później jeszcze trzeci. A ten największy to potrafi porządnie siknąć. I to właśnie zapewniło jej dość ekstremalne warunki. Gleba może i zbytnio wilgotna, ale przez tegoroczną zimę też świdośliwa trochę przemarzła. A co do owocowania, to jeżeli w ciągu kilka najbliższych lat jej nie posmakuję to po prostu się rozstaniemy.
Do demeter1: A co do ilości krzaków to balon do wina potrzeba gdzieś do połowy wypełnić owocami, a to jest dość spora ilość. Jak ktoś chce mieć jakieś słoiki/butelki z sokiem, to niestety też trzeba trochę owoców. Niektóre owoce mogą być dodawane do ciast, galaretek, itp. Nawet gdzieś na forum czytałem, że koktajle, czy pierogi z jagód są bardzo dobre...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”