Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.1

[GunnarSK]

Ziemniaki są wytrzymałe na lekkie przymrozki, to znaczy, że przeżyją, ale dopiero przy odpowiedniej temperaturze otaczającej ziemi (6-8 stopni) zaczynają rosnąć i wypuszczać kiełki. I mogą czekać na ten moment. W wyjątkowo łagodnej zimie 2009-2010 prawie wszystkie moje ziemniaki przeżyły, nawet te porozrzucone na ziemi i nie przykryte: tylko ich górna część zmarzła, a z dołu puściły kiełki. Nie da się powiedzieć, że to były samosiejki, raczej samorostki. W lecie miałem straszny atak zarazy ziemniaczanej, która zabiła prawie wszystkie pomidory z zagranicznych nasion i niektóre "Kozule". Oczywiście nie mogę mówić na pewno, że się zaraziły od tych ziemniakach, bo zarodki są w powietrzu po całej Polsce, ale jest to wielce prawdopodobne.

[GunnarSK]

Z sadzeniem ziemniaków spokojnie można poczekać, bo można je sadzić do Św. Jana, choć w Szwecji jest tradycja jedzenia pierwszych ziemniaków jeszcze w czerwcu. A kto chce mieć wczesne ziemniaki, musi je odpowiednio podkiełkować, wczesnie sadzić i przykryć jeśli trzeba. Ziemniaki na jesienny zbiór nie muszą być podkiełkowane, i można je sadzić w maju i nawet czerwcu.

[eleanor]

ja wczoraj sadziłem w ogródku odmianę wczesną. Pierwsze wykopki pod koniec czerwca będą.

[MaGorzatka]

Ja posadzę chyba w piątek po pracy, mam nadzieję, że mi się uda. Co prawda zapowiadają trochę deszczu, ale jak nie będzie wielkiej ulewy, to mi nie przeszkadza.

[GunnarSK]

Dopiero dzisiaj sadziłem ziemniaki, a to nawet nie wszystkie, bo mnie deść przegonił. W ziemi mam różowe "rogaliki" od mamy i część aspargeskartofler ("mandel" po norwesku i szwecku), i reszta (w tym "Marabel", "Ditta" i "Irga") pójdzie jutro, jeśli będzie sprzyjająca pogoda. Wszystie zimowały w piwnicy pod mieszkaniem teściowej, a tam było za ciepło, bo miały bardzo długie (i blade) kiełki. Nie wszystkie oberwałem, bo chcę zobaczyć, czy takie kiełki (nie połamane owszem) są w stanie przetrzymać i się rozwijać.

[francikrecz]

Witam. GunnarSK, kiełki nie będą wstanie rosnąć ponieważ wzrost, jaki odbywał się w piwnicy był wzrostem elongacyjnym i po przeniesieniu do "normalnych" warunków procesy biochemiczne wzrostu wydłużeniowego zostaną wstrzymane, a zdeformowane komórki nie wytrzymają ciśnienia wewnętrznego. Może wystąpić jedynie podwyższenie podatności na choroby. Pozdr, Francik.

[MaGorzatka]

Gunnar, nic nie rozumiem - myślałam, że z tych kiełków wyrastają rośliny. Jak oberwałeś, to co będzie rosnąć?
Posadziłam w tamten piątek, jak planowałam, moje pierwsze ziemniaki (nie obrywając kiełków), wyszło mi tego 5 rzędów po 28-29 szt. W 4 rzędach sadziłam całe ziemniaki, a w jednym połówki, ale z tej strony, gdzie miały większe kiełki. Chcę zobaczyć, czy ten rządek będzie się znacząco różnił od pozostałych.
Jak łatwo policzyć, będę miała ok. 140 krzaków i myślę teraz, czy nie zwariowałam. Ile z tego może być plonu, licząc tak przeciętnie z uprawy amatorskiej?



(Proszę dać znać, jeśli mam usunąć zdjęcia, bo to przecież nie mój wątek...)

[GunnarSK]

Gunnar, nic nie rozumiem - myślałam, że z tych kiełków wyrastają rośliny. Jak oberwałeś, to co będzie rosnąć?
Jak łatwo policzyć, będę miała ok. 140 krzaków i myślę teraz, czy nie zwariowałam. Ile z tego może być plonu, licząc tak przeciętnie z uprawy amatorskiej?

Jak się obrywa, to wyrosną nowe kiełki, i z nich będą ziemniaki. A jak Frrancik słusznie zaauważył, tak się robi prawidłowo. Z Twoich 140 krzaków będziesz miała sporo ziemniaków, a nic nie szkodzi, jeśli starczy nie tylko na młode jak zwykle w amatorskiej uprawie, a też do przechowywanie przez zimę.

[francikrecz]

Witam. MaGorzatko, bulwy w workach podkiełkowane prawidłowo, wiele kiełków silnie rozkrzewionych, przy prawidłowej pielęgnacji możesz mieć naprawdę "dużo pod krzakiem". Bulwy tylko trochę może za duże, ale wyrównają to ilością. Pozdr, Francik.

[eleanor]

przy dobrej uprawie jest nawet po 20 sztuk nadających się do spożycia. Do sadzenia wystarczą o średnicy ok 3cm. Możesz mieć problem z majowymi przymrozkami. Ja co roku muszę przykrywać ok 30cm krzaki przed mrozem.

[MaGorzatka]

Francik, dzięki za słowa otuchy Te mniejsze bulwy sadziłam całe, a z tych największych robiłam właśnie połówki. A jesienią to od razu sobie odłożę oddzielnie takie mniejsze bulwy, do sadzenia na przyszły rok.
Elaenor, w razie majowych przymrozków mam zimową agrowłókninę, to przykryję chociaż część.

[francikrecz]

Witam. Eleanor, krótko o sadzeniakach: ich wielkość rzutuje nie tylko na ilość ale i na wielkość plonu. Od wielkości sadzeniaka zależy czy ziemniaków będzie dużo pod krzakiem lecz drobnych "sadzeniaków", czy będą to ziemniaki jadalne lecz będzie ich nieco mniej - choć wagą mogą przewyższyć sadzeniaki. Dzieje się tak , jak zawsze w naturze - bardzo prosto: wykorzystanie własnych zapasów możliwie do końca /kroplówka/, natomiast na nawozy /żołądek/ czas przyjdzie później - stąd taka różnica. Pozdr, Francik.

[GunnarSK]

Francik, dzięki za słowa otuchy.
Elaenor, w razie majowych przymrozków mam zimową agrowłókninę, to przykryję chociaż część.

Przymrozki są tylko groźne dla nadziemnych części (krzaków), i agrowłóknina powinna wystarczyć.