Stare odmiany drzew owocowych
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Bardzo słusznie i piękny wykład. Niech się ludzie uczą.
Tylko co my biedni w tej sprawie uczynić możemy? G...
Kupiłem z 10 lat wstecz grusze, kilka odmian. Lukasówki, Komisówki, Klapsy obu wersji i parę tych nowszych. Rejestrowane, kontrolowane, masowo uprawiane odmiany, VIRUS FREE!!! Wszystkie z chorą korą. Wirus oczywiście...
To kupiłem ponownie, z dwu innych szkółek, najlepszych w okolicy. Ekstra wybór, ę i ą. Kora chora...
Niektóre jeszcze stoją. Tylko dlatego że leniwy jestem. Do czasu... Jak się wezmę za sadzenie to poszukam po ludziach starych drzew i z nich będę sobie szczepił. Bo stare dziwnie zdrowe!
Łońskiego roku kupiłem do ogródka Gen. Leclerka. Wiosną. Na jesieni pierwszy raz osobiście obejrzałem zarazę ogniową. Kwalifikowane zraźniki...
W sadzie mam zdrowego (odpukać) mam z czego naszczepić.
A mam i Papierówkę ze sklepu - odtworzyłem wyciąwszy na cal ponad szczepienie, reszta to był jeden rak. Klasa I... Nie uchowałem ani jednej moreli Wczesnej z Morden. Każda była chora. Z czterech szkółek.
Lubię Królową Renet; moje drzewa już poobmrażane, zraczałe, ledwo żyją. Kupiłem nowe drzewko, głównie po to by mieć materiał do szczepienia. Ujmijmy to tak: będę szczepił z tych starych chorych...
Powodzenia wszystkim życzę
Tylko co my biedni w tej sprawie uczynić możemy? G...
Kupiłem z 10 lat wstecz grusze, kilka odmian. Lukasówki, Komisówki, Klapsy obu wersji i parę tych nowszych. Rejestrowane, kontrolowane, masowo uprawiane odmiany, VIRUS FREE!!! Wszystkie z chorą korą. Wirus oczywiście...
To kupiłem ponownie, z dwu innych szkółek, najlepszych w okolicy. Ekstra wybór, ę i ą. Kora chora...
Niektóre jeszcze stoją. Tylko dlatego że leniwy jestem. Do czasu... Jak się wezmę za sadzenie to poszukam po ludziach starych drzew i z nich będę sobie szczepił. Bo stare dziwnie zdrowe!
Łońskiego roku kupiłem do ogródka Gen. Leclerka. Wiosną. Na jesieni pierwszy raz osobiście obejrzałem zarazę ogniową. Kwalifikowane zraźniki...
W sadzie mam zdrowego (odpukać) mam z czego naszczepić.
A mam i Papierówkę ze sklepu - odtworzyłem wyciąwszy na cal ponad szczepienie, reszta to był jeden rak. Klasa I... Nie uchowałem ani jednej moreli Wczesnej z Morden. Każda była chora. Z czterech szkółek.
Lubię Królową Renet; moje drzewa już poobmrażane, zraczałe, ledwo żyją. Kupiłem nowe drzewko, głównie po to by mieć materiał do szczepienia. Ujmijmy to tak: będę szczepił z tych starych chorych...
Powodzenia wszystkim życzę
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Witam! Nurtuje mnie taki temat, a właściwie odmiana. Czy ktoś spotkał się może z śliwą odmiany Damacha/Damaszka/Damascena? Można powiedzieć że to przysmak mojej mamy z lat młodzieńczych, ale bardzo bym chciała mieć taką śliwę w sadzie. Czy ktoś się orientuje gdzie można by było dostać sadzonkę/ nasiona może bo podobno w ten sposób też się rozmnaża.. Na szczepieniu się nie znam i nie chciała bym niczego zepsuć! Za wszelkie odpowiedzi dziękuję!
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Damaszka (lubaszka) to podgatunek śliwy Prunus domestica L. subsp. insititia albo i gatunek odrębny Prunus insititia - jak kto woli. Ze starożytnego Rzymu: Prunum damascenum czyli śliwa damasceńska.
Bywały dawno temu, najczęściej mnożone z nasion, na domowy użytek. Są samopłodne i z nasion dobrze powtarzają. Owoc nie za duży, purpurowy lub granatowy, owalny. Skórka często kwaśna, typowe damaszki maja też barwiący sok, smak bywa korzenny czy cierpkawy - ale zawartość cukru ogólnie wyższa niż u śliwy domowej - stąd bardzo dobre są na przetwory, a szczególnie powidła i śliwowicę, także wino z nich ciekawe.
Są także rozmaite odmiany szczepione. Dobre deserowe np. u anglików: Farleigh, Bradley King, Shropshire Prune Damson, Blue Violet; amerykanie mają Blue Damson - korzenna, nawet cierpkawa w smaku; jest też Merryweather - krzyżówka śliwy domowej i damaszki, ma ten aromat ale większa.
Skąd wziąć? Ba... wciąż uprawia się na zachodzie, na Bałkanach - tam nie problem.
U nas nie tylko one zniknęły...
Bywały dawno temu, najczęściej mnożone z nasion, na domowy użytek. Są samopłodne i z nasion dobrze powtarzają. Owoc nie za duży, purpurowy lub granatowy, owalny. Skórka często kwaśna, typowe damaszki maja też barwiący sok, smak bywa korzenny czy cierpkawy - ale zawartość cukru ogólnie wyższa niż u śliwy domowej - stąd bardzo dobre są na przetwory, a szczególnie powidła i śliwowicę, także wino z nich ciekawe.
Są także rozmaite odmiany szczepione. Dobre deserowe np. u anglików: Farleigh, Bradley King, Shropshire Prune Damson, Blue Violet; amerykanie mają Blue Damson - korzenna, nawet cierpkawa w smaku; jest też Merryweather - krzyżówka śliwy domowej i damaszki, ma ten aromat ale większa.
Skąd wziąć? Ba... wciąż uprawia się na zachodzie, na Bałkanach - tam nie problem.
U nas nie tylko one zniknęły...
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Dostępna była - i może jest - w tej szkółce w Bydgoszczy, która widnieje jako druga na tej stronie:
http://www.stareodmiany.pl/index.php?op ... &Itemid=62
Obecna oferta z Gruczna już nie jest połączona z tą szkółką, ale miała ona na wiosnę - i może nadal ma - wiele odmian niewymienionych na stronie ,,stareodmiany''. Najlepiej do nich zadzwonić, albo maila wysłać - adres mogę podać na priv...
http://www.stareodmiany.pl/index.php?op ... &Itemid=62
Obecna oferta z Gruczna już nie jest połączona z tą szkółką, ale miała ona na wiosnę - i może nadal ma - wiele odmian niewymienionych na stronie ,,stareodmiany''. Najlepiej do nich zadzwonić, albo maila wysłać - adres mogę podać na priv...
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Jak najbardziej możesz podać maila. Sprawdze jeszcze w swojej okolicy ale ciężko jest właśnie z odmianami sprzed lat. Zobaczę czy na wiosnę czy na jesień będę zdobywać te drzewka
Rossynant, bardzo dziękuję za informację! Przynajmniej już wiem dokładnie czego szukam i wiem dlaczego rodzice mają do niej taki sentyment
Uwielbiam to forum
Rossynant, bardzo dziękuję za informację! Przynajmniej już wiem dokładnie czego szukam i wiem dlaczego rodzice mają do niej taki sentyment
Uwielbiam to forum
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
U nas dawniej często wysiewano Damaszki, nawet żywopłoty z tej śliwy robili. A jak z wysiewu to wiadomo że co któraś dawała inne owoce, często większe, mocniej wybarwione, bardziej aromatyczne, o lekko innej nucie smakowej, czy też słodsze. Tak więc u nas wiele ciekawych lokalnych typów po różnych okolicach rosło, ale w przeciwieństwie do Anglików, Austriaków czy Niemców u nas nikt ich nie nazywał i nie namnażał i dawno temu przepadły, jak wiele innych ciekawostek.
Warto zaznaczyć tak jak już pisał Rossynant że nie jest odmiana hodowlana o nazwie 'Damaszka', tylko odmiana botaniczna - czyli zbiorcza gruba roślin w tym samym typie. Damaszka często jest nawet wyodrębniona jako inny gatunek, nie jest zaliczana do śliwy domowej. Jeśli chodzi o owoc to zawiera procentowo więcej cukrów niż zwykły owoc śliwy domowej, jednak często poprzez duży udział w owocu barwników, garbników, pektyn, kwasów itp. w smaku nie jest słodki, choć podobno były typy bardziej deserowe i usta aż się lepiły od cukru, ehh tylko gdzie je teraz znaleźć . Owoc jeden z najlepszych na przetwory a do pędzenie wódek to już się nawet nie mówi, podobno powidła i śliwowice znacznie lepsze niż z węgierki. Żeby się nie powtarzać to w tym temacie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280 na 23 stronie jest mój post o damaszce (drógi wpis). Generalnie polecam przeczytać ten temat od strony 21 (pod koniec od postu użytkownika kresowiec) do strony 23 włącznie, bo bardzo ciekawy wątek o dawnych śliwach nam się zawiązał, między innymi o Damaszce i tym podobnych ciekawostkach.
Warto zaznaczyć tak jak już pisał Rossynant że nie jest odmiana hodowlana o nazwie 'Damaszka', tylko odmiana botaniczna - czyli zbiorcza gruba roślin w tym samym typie. Damaszka często jest nawet wyodrębniona jako inny gatunek, nie jest zaliczana do śliwy domowej. Jeśli chodzi o owoc to zawiera procentowo więcej cukrów niż zwykły owoc śliwy domowej, jednak często poprzez duży udział w owocu barwników, garbników, pektyn, kwasów itp. w smaku nie jest słodki, choć podobno były typy bardziej deserowe i usta aż się lepiły od cukru, ehh tylko gdzie je teraz znaleźć . Owoc jeden z najlepszych na przetwory a do pędzenie wódek to już się nawet nie mówi, podobno powidła i śliwowice znacznie lepsze niż z węgierki. Żeby się nie powtarzać to w tym temacie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280 na 23 stronie jest mój post o damaszce (drógi wpis). Generalnie polecam przeczytać ten temat od strony 21 (pod koniec od postu użytkownika kresowiec) do strony 23 włącznie, bo bardzo ciekawy wątek o dawnych śliwach nam się zawiązał, między innymi o Damaszce i tym podobnych ciekawostkach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
S_H_A_D i Rossynant, to ja dalej będę robiła chyba wedle intuicji. Jak padnie, to trudno. Nie chciałabym tylko szkodzić sąsiadom. Ale zdaje mi się, na to mam słaby wpływ. Moja kosztela jeszcze śpi.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Jak mówię, nie przejmuj się nadmiernie - patrz z czego ścinasz i patrz potem jak drzewko (czy też naszczepiony konar) rośnie - najwyżej jak co to interwencja...
Bo oczywiście ryzyko jest - lecz z okolicy mniejsze szanse na egzotycznego wirusa.
Na moim drzewku "Tuzin Smaków" jeden nowy konar ma miotlastość - a to naszczepione były zrazy z kupionych drzewek, wszystko kwalifikowany materiał, elita. Choroba ta zaś podlega obowiązkowemu zwalczaniu, inspekcje, sankcje, cuda nie widy. I co? Dlatego zgryźliwy jestem.
W starym sadzie wszystkie drzewa mają co tylko mogą, nie poleciłbym nikomu zrazów z tego - ale tej miotlastości ani choroby kory na gruszach nigdy nie miałem, dopiero teraz kupione... Bo że 'kwalifikowany materiał' cały jest w raki, guzowatości, jamkowatości, plamistości, chlorozy itp itd (że o drobnieniu owoców czereśni nie wspomnę) - to już przywykłem
Bo oczywiście ryzyko jest - lecz z okolicy mniejsze szanse na egzotycznego wirusa.
Na moim drzewku "Tuzin Smaków" jeden nowy konar ma miotlastość - a to naszczepione były zrazy z kupionych drzewek, wszystko kwalifikowany materiał, elita. Choroba ta zaś podlega obowiązkowemu zwalczaniu, inspekcje, sankcje, cuda nie widy. I co? Dlatego zgryźliwy jestem.
W starym sadzie wszystkie drzewa mają co tylko mogą, nie poleciłbym nikomu zrazów z tego - ale tej miotlastości ani choroby kory na gruszach nigdy nie miałem, dopiero teraz kupione... Bo że 'kwalifikowany materiał' cały jest w raki, guzowatości, jamkowatości, plamistości, chlorozy itp itd (że o drobnieniu owoców czereśni nie wspomnę) - to już przywykłem
Witam
W moich rodzinnych stronach (woj. świętokrzyskie) były damachy. Nie wiem czy TERMIC88 pisze o tej samej odmianie ale ta była bardzo słodka, miąższ nie odchodził od pestki.
Niestety zostały wycięte, ale jesienią mama znalazła w sadzie obok siebie damachy i nawet miałam wziąć sadzonki ale zapomniałam. Może jak bdzie mokro to na początku maja też się przyjmą. Ogólnie odrosty korzeniowe wytwarzają normalnie owoce i można sobie wykopać bez obaw że dziczek wyrośnie.
W moich rodzinnych stronach (woj. świętokrzyskie) były damachy. Nie wiem czy TERMIC88 pisze o tej samej odmianie ale ta była bardzo słodka, miąższ nie odchodził od pestki.
Niestety zostały wycięte, ale jesienią mama znalazła w sadzie obok siebie damachy i nawet miałam wziąć sadzonki ale zapomniałam. Może jak bdzie mokro to na początku maja też się przyjmą. Ogólnie odrosty korzeniowe wytwarzają normalnie owoce i można sobie wykopać bez obaw że dziczek wyrośnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
iwonagas Ale ci zazdroszczę, ja u siebie szukałem po okolicy i nic a nic nie znalazłem, teraz rosną u ludzi same tuje i przystrzyżone trawniczki, wszystko się pozmieniało, stare zakrzaczenia czy takie dziko rosnące żywopłoty na miedzach gdzie można byłoby coś ciekawego znaleźć kompletnie zniknęły, wszystko wycięte. A jakie owoce rodzą te odnalezione przez mamę Damaszki, też takie słodkie? Czy rosną bardziej jak krzewy czy może jako małe kompaktowe drzewka?
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
No to my mamy szczęście. Po wsiach, ale i ogrodach w miastach pełno jeszcze przedwojennych drzew i krzewów owocowych, chwalonych przez mieszkańców do dziś.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Pewnie że macie Bardziej na wschód po prostu marzną takie starocie w co gorsze zimy, aż w końcu znikną...
Rozumiem że zbierasz co możesz, nim zaginie
Rozumiem że zbierasz co możesz, nim zaginie
Re: Konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych
Rossynant- pozdrawiam i proszę o radę.
Jeżeli czereśnia Sylvia jest w towarzystwie Vandy, Reginy i Burlata, czy konieczne jest dosadzenie właściwego zapylacza np. Sama, czy może dać sobie spokój. Kłopot jest z miejscem na nowe drzewo, ale jeżeli jest to konieczne to coś się znajdzie, może u sąsiada.
Z góry dziękuję za fachową radę, jeżeli będzie szybko to tym bardziej dziękuję.http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 34&t=50298#
Jeżeli czereśnia Sylvia jest w towarzystwie Vandy, Reginy i Burlata, czy konieczne jest dosadzenie właściwego zapylacza np. Sama, czy może dać sobie spokój. Kłopot jest z miejscem na nowe drzewo, ale jeżeli jest to konieczne to coś się znajdzie, może u sąsiada.
Z góry dziękuję za fachową radę, jeżeli będzie szybko to tym bardziej dziękuję.http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 34&t=50298#