Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dziękuję za odrobinę nadziei, Mateo. Jak nadejdzie wiosna, kupię robale i niech się rozmanazają. Napiszę co i jak.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 23 sty 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
W tej kupie śmieci masz w środku dużo kompostu, wystarczy zdjąć wierzchnią warstwę i wybrać to co jest całkowicie lub częściowo przerobione i dać na ogródek. Zrobić kompostownik, 2 lub 3 komory bez dna, by nasze polskie dżdżownice mogły zasiedlić kompostownik, to co zdjęłaś z góry wsyp do pierwszej komory. Jeżeli chcesz mieć dżdżownice kalifornijskie to musisz mieć szczelne dno by nie uciekły. Dno robisz ze spadkiem, wkopujesz wiadro i zbierasz to co wycieka ? biohumus ? super nawóz. Od góry przykryj folią, żeby deszcz nie wypłukiwał, latem zraszaj, by zachować odpowiednią wilgotność.akl62 pisze:Od lat uzbierała mi się ponadmetrowa, obszerna kupa śmieci (bo chyba nie kompostu) z trawy, owoców i chwastów. Nie bardzo mam co z nią zrobić. Ubiła się i przerzucenie jej nie jest na mój kregosłup. Mogłabym z niej zrobić podwyższoną grządkę, gdyby nie to, że jest w kącie i to byłoby bez sensu. Czy dżdżownice kalifornijskie zażrą mi tę kupę ? Wtedy na jej miejscu mogłabym zrobić porządny kompostownik, bo miejsce jest niezłe. Byłabym wdzięczna za radę.
_____Pozdrawiam ____
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dziękuję heek. Właśnie to nazywałam przerzucaniem i tego chciałam uniknąć. Ale pewnie masz racje, trzeba się zawziąć i to co na dole rozrzucić choćby pod drzewami owocowymi. Ja miałam nadzieję, że dżdżowice zjedzą mi te "śmieci" i będę miała spokój, bo kupka zniknie. Lub prawie zniknie. Wszyscy opisują, że trzeba wybierać "robale" z kompostu. A co się stanie, jeśli rozrzucę na grządki kompost z dżdżownicami kalifornijskimi, poza tym, że uciekną do ziemi i potem zamarzną ? Czy one mogą coś zniszczyć ?
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Jeżeli w tej masie nie było do tej pory dżdżownic, a było dużo nie przerzucanego, łatwo zlepiającego i zbijającego się materiału (np. skoszona trawa, liście), to ten kompost może być jeszcze słabo rozdrobniony.heek pisze: W tej kupie śmieci masz w środku dużo kompostu, wystarczy zdjąć wierzchnią warstwę i wybrać to co jest całkowicie lub częściowo przerobione i dać na ogródek.
Jeśli chodzi o zwykłe dżdżownice ziemne (rosówki), to one będą tylko krążyć pod ziemią w swoich kanalikach i użyźniać ją, ale kompostu nie zasiedlą. Natomiast dżdżownice kalifornijskie nie będą uciekać, jeżeli będą mieć właściwe warunki i dostatek pokarmu. Ewentualnie mogą się osiedlić miejscowe dżdżownice kompostowe, jeżeli gdzieś w okolicy żyją.heek pisze:Zrobić kompostownik, 2 lub 3 komory bez dna, by nasze polskie dżdżownice mogły zasiedlić kompostownik, to co zdjęłaś z góry wsyp do pierwszej komory. Jeżeli chcesz mieć dżdżownice kalifornijskie to musisz mieć szczelne dno by nie uciekły.
Do kompostownika mojej babci dżdżownice kompostowe (te cienkie, czerwone) same przyszły i doskonale rozdrabniają kompost, a w moim kompoście nie ma dżdżownic, chociaż w ziemi jest ich bardzo dużo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Mateo, a ja myślałam, że to były dżdżownicze niemowlaki. bo w mojej kupie jest pełno cieniutkich cienkich dżdżownic. Zmotywowaliście mnie - zrobię porządek z moim kompostem i następny będę już porzadnie prowadzić, bo aż żal wszystkich odpadków, trawy, owoców. W latach urodzaju, nie da sie wszytkich owoców zjeść czy przerobić, choć mamy tylko kilka drzew owocowych. A jeszcze skusilam się na smak mojego dzieciństwa - kosztelą. Ale owocować zacznie pewnie dopiero za kilka lat. Choć to już wątek bardzo poboczny do dżdżownic. Idę na inne poszukać kogoś, kto mnie poratuje w kształtowani drzew owocowych. Do zobaczenia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 23 sty 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Jeżeli dżdżownice razem z kompostem dasz na ogródek to nic złego dla roślin się nie stanie ? wręcz przeciwnie, przerabiają one resztki organiczne na biohumus, spulchniają i napowietrzają ziemię. Nasze polskie w niesprzyjających warunkach sobie poradzą, natomiast kalifornijskie w czasie dużych mrozów mogą nie przetrwać, dlatego żal by było je dawać na grządki.akl62 pisze: Wszyscy opisują, że trzeba wybierać "robale" z kompostu. A co się stanie, jeśli rozrzucę na grządki kompost z dżdżownicami kalifornijskimi, poza tym, że uciekną do ziemi i potem zamarzną ? Czy one mogą coś zniszczyć ?
Dżdżownice składają kokony, taki malutkie jajeczka, z których wylęgają się cieniutkie białe niteczki, kilkanaście sztuk.akl62 pisze:... a ja myślałam, że to były dżdżownicze niemowlaki. bo w mojej kupie jest pełno cieniutkich cienkich dżdżownic.
Ja tylko dodam, że w dużym kompostowniku jest prawdopodobieństwo, że będzie miejsce nie zamarznięte i tam schowają się dżdżownice, dlatego by z małego kompostownika nie uciekły, lub nie zamarzły należy go okryć jak są duże mrozy.mateo pisze: Natomiast dżdżownice kalifornijskie nie będą uciekać, jeżeli będą mieć właściwe warunki i dostatek pokarmu.
Moje dżdżownice kalifornijskie po ubiegłorocznych dużych mrozach.
_____Pozdrawiam ____
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Heek, jakie ładne "robale". U nas jest taka zbita ziemia, że rodzime dżdżownice robią wielki dziury, która wcale się nie zapadją, a obok są całkiem niezłe kupki. Za domem mam trochę łysą górkę i wiosną jest cała podziurawiona. Kiedy wreszcie będzie wiosna ?!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 6 maja 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Bardzo proszę o pomoc doświadczonych hodowców.
miesiąc temu założyłem hodowlę. Kupiłem pakiet startowy, specjalny domek z nakladanymi pojemnikami.
Trzymałem w domu w kotłowni. Niestety regularnie dżdżownice wychodziły na zewnątrz i znajdowałem co ranek kilkanaście na podłodze zeschnietych. Postanowiłem wiec odkrywać daszek i wietrzyć sądząc ze wilgotność jest zbyt duża, zona przygotowywała im przeciery z resztek roślinnych, moczyła czecięty pieczywo, dodawalem kompostu. Dżdżownice jednak nadal wychodziły.
Postanowiłem wystawić je na zewnątrz. Moje poglowie jednak zmnieszczylo się drastycznie. Ostatnio na domiar wszystkich problemów pojawiły się małe bialerobaczki i nie są to białe niteczki. Podejrzewam ze są to lerwy much. Czy myślę prawidłowo? Co z tym zrobić?
Na domiar zledo górną pokrywa pokryta jest jakby drobnym piaskiem. Czy to mogą być jaja owocowek??
Proszę o radę co z tym wszystkim robić.
miesiąc temu założyłem hodowlę. Kupiłem pakiet startowy, specjalny domek z nakladanymi pojemnikami.
Trzymałem w domu w kotłowni. Niestety regularnie dżdżownice wychodziły na zewnątrz i znajdowałem co ranek kilkanaście na podłodze zeschnietych. Postanowiłem wiec odkrywać daszek i wietrzyć sądząc ze wilgotność jest zbyt duża, zona przygotowywała im przeciery z resztek roślinnych, moczyła czecięty pieczywo, dodawalem kompostu. Dżdżownice jednak nadal wychodziły.
Postanowiłem wystawić je na zewnątrz. Moje poglowie jednak zmnieszczylo się drastycznie. Ostatnio na domiar wszystkich problemów pojawiły się małe bialerobaczki i nie są to białe niteczki. Podejrzewam ze są to lerwy much. Czy myślę prawidłowo? Co z tym zrobić?
Na domiar zledo górną pokrywa pokryta jest jakby drobnym piaskiem. Czy to mogą być jaja owocowek??
Proszę o radę co z tym wszystkim robić.
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4019
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Ja mysle,ze po prostu za bardzo sie starasz o nie.Wystaw je na zewnatrz i daj im chwile spokoju.One musza miec czas zjesc to co maja i zaklimatyzowac sie .Ja swoim tylko dokladam nie sprawdzam ich a mama ich na prawde sporo
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 6 maja 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Bardzo dziękuję wszystim za rady. Kilka dni temu wystawiłem juz je na zewnątrz. na pewno tez odkryje daszek
Mam nadzieje ze się uda
Mam nadzieje ze się uda
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Mam około 5 kubików częściowo przerobionego kompostu - trawa,słoma,różne rośliny polne,liście,obornik,trociny,próchno,kora i wiele innych składników.Wszystko to leży na zwykłej stercie kompostowej na glebie piaszczystej w miejscu zacienionym. Czy wpuszczenie teraz 500 sztuk tych maszynek do przerabiania masy organicznej w takich warunkach ma sens i czy efekty będą zauważalne we wrześniu kiedy będę przygotowywał miejsca pod nowe nasadzenia w przyszłym roku ?
Krety występują u mnie bardzo sporadycznie prawie w ogóle ponieważ na działce mam ubogą piaszczystą glebę wymienianą tylko w miejscach nasadzeń a wokół las sosnowy prawie na samym piasku więc nie wiem czy to ma sens abym zabezpieczał od dołu a z tego co wyczytałem to te dżdżownice nie uciekają do ziemi jeśli mają dostatecznie dużo papu,którego u mnie chyba na długo im nie zabraknie.I jeszcze jedno pytanie - jeśli w moim przypadku warto je zakupić to jak mam je umieścić w pryzmie.Wystarczy,że rozgarnę trochę górną warstwę i tam je umieszczę ?
Krety występują u mnie bardzo sporadycznie prawie w ogóle ponieważ na działce mam ubogą piaszczystą glebę wymienianą tylko w miejscach nasadzeń a wokół las sosnowy prawie na samym piasku więc nie wiem czy to ma sens abym zabezpieczał od dołu a z tego co wyczytałem to te dżdżownice nie uciekają do ziemi jeśli mają dostatecznie dużo papu,którego u mnie chyba na długo im nie zabraknie.I jeszcze jedno pytanie - jeśli w moim przypadku warto je zakupić to jak mam je umieścić w pryzmie.Wystarczy,że rozgarnę trochę górną warstwę i tam je umieszczę ?
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witam!
Proszę o podpowiedz czy do nowo zakładanej hodowli dżdżownic można lub należy na spód zaaplikować nawóz bydlęcy naturalny oczywiście czy też nie jest on konieczny?Mam na myśli pierwszą dolna warstwę wymieszaną z wytłoczkami jajecznymi.
Proszę o podpowiedz czy do nowo zakładanej hodowli dżdżownic można lub należy na spód zaaplikować nawóz bydlęcy naturalny oczywiście czy też nie jest on konieczny?Mam na myśli pierwszą dolna warstwę wymieszaną z wytłoczkami jajecznymi.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Obornik jest jak najbardziej wskazany bo zawiera mnóstwo różnych minerałów i flory bakteryjnej ale jego obecność nie jest konieczna i bez niego również można uzyskać znakomity kompost z udziałem dżdżownic przy jego tworzeniu.Dżdżownice żrą każdą masę organiczną,która jest już dla nich w dostatecznym stopniu rozłożona tzn musi być w postaci miękkiej papki a to co wydalają to właśnie produkt ich przetwórstwa.Tak samo jak w przypadku kompostowania bez robali im więcej różnych składników tym lepiej.W zeszłym tygodniu do dość sporej sterty (około 4m sześcienne) już w dość dużym stopniu rozłożonej masy wpuściłem 1000 sztuk i odpowiadając na pytanie na które nie uzyskałem odpowiedzi - bez znaczenia w którym miejscu je umieszczamy w stercie bo i tak wszystkie się rozłażą w różne miejsca w obrębie całej pryzmy. Z tego co wyczytałem to w takich stertach jak moja i większych nie ma problemu z ich zimowaniem ale dla pewności całą pryzmę obłożyłem około 20 cm warstwą słomy dzięki czemu więcej wilgoci będzie się utrzymywać i może też będą trochę aktywne zimą a słoma po przegniciu również zostanie przez nie przerobiona.