Pelargonie - przechowywanie przez zimę,wybudzanie po zimie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
trooskaffka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 28 lip 2006, o 18:31

Pelargonie - przechowywanie przez zimę,wybudzanie po zimie

Post »

Miałam w tym roku na balkonie pelargonie angielskie. Czy przechowuje się je na zimę w mieszkaniu, czy przekwitnięte należy wyrzucic?
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Ja kupuję co roku nowe sadzonki, bo jeszcze ani razu nie udało mi się przechować pelargonii w piwnicy. Zawsze wyciągam je albo suche albo przegnite. :? To są jedyne rośliny, których nie rozumiem i które są po prostu złośliwe względem mnie. ;:125
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Jak masz możliwość to przechowaj je w mieszkaniu. Wcześnieśniej trzeba przprowadzić oprysk owadobójczy.

Inna możliwość. W sierpniu pobieramy sadzonki i ukorzeniamy je w domu.
Rośliny rosną normalnie w mieszkaniu. W marcu z tych roślin znów pobieramy sadzonki i do maja mamy przynajmniej po 3-4 rośliny z tej samej odmiany.
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Basia pisze:Inna możliwość. W sierpniu pobieramy sadzonki i ukorzeniamy je w domu.
Rośliny rosną normalnie w mieszkaniu. W marcu z tych roślin znów pobieramy sadzonki i do maja mamy przynajmniej po 3-4 rośliny z tej samej odmiany.
O widzisz! Takiej metody to jeszcze nie wcielałam w życie. na pewno spróbuję! 8) Dzięki Basiu! ;:12
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Jak co, to pytaj.
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 126
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

A moja mama ;) robi tak:
Zostawia kilka skrzynek starych pelargonii, w zimie odcina sadzonki, wstawia do wilgotnej ziemi (kubeczki po jogurtach) i prawie wcale nie podlewa. Jak już jest bardzo sucho, to troszkę, bo jak więcej to gniją.
No i na wiosne przesadza sadzonki do skrzynek i pięknie rosną i kwitną.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Potwierdzam skuteczność Twojego sposobu, Mary . Tak też robiła moja mama,
i ja tak robię - od wielu lat !
Pozdowienia :D
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Sposób *zimowego* sadzonkowania jest najpewniejszy.Potwierdzam o wiele większą
zdrowotność roślin i też wykorzystuję częściowo przepis prababek.Dlaczego częściowo??,
bo część zimuje u mnie w donicach bez obcinania i mam...wysokopienne po lekkim modelowaniu :lol: :lol:

a tak robię sadzonki:
sadzonki tzw. wierzchołkowe - pozyskuję w listopadzioe -grudzień nawet,ale krzaki nie mogą wykazywać śladow przemarzania
wierzchołki pędów obcinam na długość pędu o 3-4 liściach
pozostawiam 2 do 3 liści, pozostałe wyłamuję i wsadzam do ziemi (małe doniczki) i Podlewanie: bardzo ograniczone ale umiarkowanie do wiosny.
Na 5-6- tygodni podnioszę temperaturę w okresie poprzedzającym kwitnienie.Np.maj kwitnie = działamy od 20marca wprowadzamy w wegetację normalną z wyższą temperaturą.Po drodze sadzonkom należy zmienić doniczkę,gdy są za małe.
W maju już powinny ładnie zakwitnąć. - najlepsze są wierzchołki, ktore jeszcze nie kwitły a zalążki trzeba usunąć.
Jest troszkę zabawy przy nich i praktycznie sadzonkowanie ograniczam jedynie do ciekawszych a i tak mam sporo co roku :lol: .

jak robię sadzonki,to mówię,że wiosna tuż,tuż.... a tu ;:88 sypie śniegiem-aktualnie
pozdrawiam Jovanka ;:110
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4858
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

Ja robię rozsadę pelargoni dokładnie jak Basia z dużym powodzeniem i jeszcze mam kwitnące roślinki w domu, bo ciągle pokazują się na nich kwiatki.
Zapomniałam dodać, że również przechowuję do następnego roku te roślinki które kwitły w tym roku.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Pelargonie u mnie kwitną do stycznia. Dlatego ten sposób przedkładam nad innymi. Poza tym zimowe pozyskiwanie sadzonej jest możliwe przez tych którzy mają piwnicę pod domem. Jak ja mam na działce to mi sie nie chce iść siedzieć tam przez kilka godzin i później przynajmniej raz w tygodniu wchodzić do piwnicy by sprawdzić co z pelergoniami. I jeszcze jeden minus nie mam gdzie przenosić ich stopniowo do cieplejszych warunków. Musiałabym je przewieźć do domu i od razu z +5 przeskoczyłyby do +20.

A tak w marcu pobieram sobie ładne sadzonki, które szybko się ukorzeniają. I jak mają około 15 cm to je uszczykuję i do maja zrobi się ładny krzaczek. Kwitną wprawdzie trochę później niż te z zimowego chowu, ale mają po kila kwiatostanów od razu.

W poście o mircie pisałam o roślinach naszych prababć. W ich domach w kuchniach były właśnie pelargonie chodowane tam przez okrągły rok.
A jak ta pani jeszcze żyje to przejdę się jutro na osiedle i zrobię zdjęcie jej pelargonni w oknie.
Awatar użytkownika
beholderka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 4 lis 2006, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Kontakt:

Post »

Ja próbowałam parokrotnie - nie udało się.Sąsiadka ustawia pelargodnie ze skrzynkami na oknie na korytarzu i na wiosnę je zabiera do domu.Robi sadzonki z tych anemików.Są dużo póżniej niż te w ogrodnictwie i sklepach.Nim te anemiki odbiją to są brzydkie i słabe.Wolę kupić dwie,trzy doniczki pięknych i dorodnych pelargonii i mieć szybko piękne i zdrowie.Kwiat ma cieszyć mnie i moje oczy,a nie denerwować długim wschodzeniem i nie zawsze się uda. :roll:
beholderka :)
Grzegorz B

Co należy zrobić z przezimowanymi peralgoniami i fuksjami.

Post »

Czy peralgonie i fuksjie po przezimowaniu należy przyciąć czy też nie :D
Awatar użytkownika
AurorA
200p
200p
Posty: 318
Od: 30 sty 2007, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
Kontakt:

Post »

Tnij już teraz. Wypuszczą mocniejsze pędy.
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”