Ja się z tym w pełni zgadzam. Zdanie, że są podobne nie oznacza, że są takie same. Ale tu właśnie chodzi o to, że nie każdy z nas ma okazję zobaczyć je obie na żywo a tym bardziej obok siebie, a patrząc na zdjęcia na pierwszy rzut nie zawsze widać różnice.
Już kilka osób (wcześniej też o ile pamiętam) zwróciło uwagę na podobieństwo tych róż (na zdjęciach).
Po za tym jest wiele róż, które są do siebie podobne, nic w tym przecież dziwnego
Własnie roztrząsamy z Kogrą takie przypadek - 'Abigaile' Tantau'a kontra 'Rosenstadt Freising' Kordes'a. Może ktoś ma te odmiany i pokazałaby na zdjęciach? Ktoś umie je rozróżnić po samym kwiecie?
Pani Szlązkiewicz pisze:Własnie roztrząsamy z Kogrą takie przypadek - 'Abigaile' Tantau'a kontra 'Rosenstadt Freising' Kordes'a. Może ktoś ma te odmiany i pokazałaby na zdjęciach? Ktoś umie je rozróżnić po samym kwiecie?
Zdjęcie poniżej.. która wg Was to odmiana?
No i właśnie o to mi chodziło
Zdjęcie a real to dwie różne sprawy.
Już kiedyś temat Abigail i RF też roztrząsałam .
Jeszcze wracam do Occhi di fata, przepraszam, że zakłócam kolejne porównanie.
Aniu, słoneczko ty moje, Ty o takich przyziemnych sprawach tu piszesz, a ja o duszy tej róży, czymś co się wyczuwa, czymś co jest ulotne, o emocjach .....bo to one pozwalają odróżnić piękno od masy. Swoją drogą, gdybym lepiej znał się na komputerze, to wybrał bym, chociażby na helpie, takie zdjęcia, które wykazywałyby jednak różnice. Dla mnie Occhi di fata to róża z grupy tych wysublimowanych róż, jak choćby Dainty Bess, które jak pojedynczo się je ogląda, to wydają się właśnie takie "oryginalne, ale nie na tyle pasjonujące, żeby je natychmiast kupić, czy przekonywać drugą osobę, że to jedna z ładniejszych róż w ogrodzie". Ale, jak trafnie wcześniej zauważyła Kamila, można spokojnie przejść obok innych pięknotek, prześlizgując się tylko po nich wzrokiem, a przy tej grupie róż, i to bez względu na to, czy ktoś lubi pojedyncze, czy też nie, coś każe nam stanąć i przyjrzeć się z bliska, aby po chwili na tle innych stwierdzić "to piękna róża|".
Tak czuje moja dusza Aneczko, ale para naukowo na to patrząc, to Ty masz rację.
Jarko
Zwróciłam uwagę na podobieństwo tych róż tylko na zdjęciach. Nie chodziło o to, która jest piękniejsza, która ma to coś, chodziło o to, że są podobne na niektórych ujęciach. Pewnie, że nie na wszystkich , ale ja dając te przykłady chciałam pokazać podobieństwa a nie różnice .
Nie kierowałam się sercem, bo nie wszyscy rozumieją co my w tym widzimy. A widzimy, prawda?
Bardzo lubię czytać Twoje wypowiedzi, umiesz wyjątkowo trafnie ocenić i napisać co trzeba.
Liczę na to, że jeszcze nie raz zauważysz piękno tam, gdzie nie wszyscy je dostrzegają .
Jak zaczniemy roztrząsać róże podobne to będzie trzeba stworzyć oddzielne forum na ten temat ;) Jarko jak zawsze nie pozostaje mi nic do dodania Lepiej bym nie mogła wyrazić własnych myśli. Aniu - no właśnie na tym zdjęciu ta róża wygląda może jak 'Rosenstadt Freising'.. ale nie dałabym sobie nic uciąć że to ta na pewno U źródła podpisana jest jako 'Abigaile' ...
No widzisz
Ja sadziłam je obie, w jednym czasie, ale Abigail mi nie przetrwała zimy.
Bardzo, bardzo są podobne i wówczas, sadząc je, chciałam sprawdzić, czym się w rzeczywistości różnią.
Potem mi przeszło.
Aniu a zdążyłaś sprawdzić czym się różnią przed wymarznięciem 'Abigale' ? Na niektórych zdjęciach 'Abigale' wydaje mi się bardziej różowa.. ale tylko na niektórych
Nie zdążyłam. Sadziłam je obie bardzo już późną jesienią (chyba w grudniu), więc zbytnio się nie różniły . No, kordesówka była dorodniejsza, ale nic więcej o nich wówczas nie mogłabym powiedzieć.
I jeszcze mała prośba - udało mi się w końcu założyć wątek sprzedażowy. Jeśli macie do mnie jakieś prośby kierujcie je tam. Wszystkich zamawiających poproszę o weryfikację czy dobrze sobie zanotowałam które odmiany dla kogo. W ten sposób będzie mi znacznie łatwiej kontrolować zamówienia i posiadane ilości Mój wątek sprzedażowy
-- Wt 17 sty 2012 23:24 --
Specjalnie dla Kogry - przedstawiam jedną z moich ulubionych róż - 'Audrey Wilcox' , odmiana Garetha Fryera z 1985 roku. Osiąga około 80 cm wysokości, bardzo duże kwiaty w pięknym odcieniu różu z przebłyskami jaśniejszego koralu. Chyba najczęściej fotografowana przeze mnie, wspaniale powtarza kwitnienie. Do tego pachnąca, raczej zdrowa i żywotna!