Rośliny na miejsce cieniste
Tu masz link:
http://www.in-vitro.pl/oferta.php?m0=3&p=18
Krótki opis i szaleństwo pięknych nowych odmian.
Może za jakiś czas zamieszczę zdjęcie rośliny - jak mniej więcej wygląda, gdy nie kwitnie.
U siebie mam jedną kalmię, wyhodowaną z nasion. Rośnie na stanowisku wietrznym i tylko w zimie 2003 przemarzło jej część liści.
http://www.in-vitro.pl/oferta.php?m0=3&p=18
Krótki opis i szaleństwo pięknych nowych odmian.
Może za jakiś czas zamieszczę zdjęcie rośliny - jak mniej więcej wygląda, gdy nie kwitnie.
U siebie mam jedną kalmię, wyhodowaną z nasion. Rośnie na stanowisku wietrznym i tylko w zimie 2003 przemarzło jej część liści.
Roman
Zgadzam się co do choiny mam kilka dobrze rosnących w dość dużym zacienieniu ale uważam,że na pewno nie można polecic żadnego jałowca do cienia . Wszystkie sa światłolubne a niektóre nawet wybitnie światłolubne. Jest kilka odmian dobrze znoszących lekki połcień takich jak j.łuskowaty - mayera i blue carpet oraz jałowce pitzefariana i coniektóre chińskie np mint julep.rispetto pisze:Ja dodam jeszcze świetnie rosnącą w cieniu choinę kanadyjską i jałowce płożące.
Z bylin jeszcze przepiękne żurawki.
Pnącze kwitnące
Witam. A ja chciałabym w taki północno-zachodni kątek posadzić jakieś pnącze.Marzy mi się coś kwitnącego. Co mi radzicie?
- flowers
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3838
- Od: 17 cze 2007, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Może jakiś powojnik . Na tej stronie możesz wybrać powojniki dobrze rosnące w takim miejscu.
Pozdrawiam, Jagoda
Wczoraj na allegro trafiłem na bardzo interesującą rośline mogąca a nawet najlepiej rosnącą w cieniu - bluszcz arborescens(Hedera helix ARBORESCENS). Jest to krzaczasta odmiana bluszczu osiągająca według wielu źródeł średnio 2m szerokośći i 1,5-2 wysokości. Poza tym, że jest to chyba jedyny bluscz rosnący jako krzak to spośród innych bluszczy wyróżnia go równierz to,że co roku kwitnie przez całe lato. Ja już 2 sadzonki zamówiłem i chyba dokupie jeszcze 3 bo bardzo mi się spodobał ten bluszcz .
A czy te pędy przy których rośnie twój bluszcz to pedy jakiegoś krzewu czy to patyki wbite do ziemi służące jako podpora dla tego bluszcza ? Pytam się o to bo nie wiem czy można od razu tak luzem wysadzić do gruntu tego bluszcza czy może na początku ta odmian bluszczu wymaga jakiejś podpory aby wykształcić mocne pędy idące w góre?
Mądrzy (?) ludzie gadają, że jeśli pobierzemy sadzonkę bluszczu pnącego, który właśnie kwitnie lub już kwitł to tym co nam wyrośnie nie będzie już bluszcz, który się pnie ale bluszcz krzew. O ile jest to prawda to bluszcz krzaczasty nie jest wcale jakimś ewenementem.Bartosz pisze:Poza tym, że jest to chyba jedyny bluscz rosnący jako krzak to spośród innych bluszczy wyróżnia go równierz to,że co roku kwitnie przez całe lato.
cytacik:
"Kwitną starsze, zwykle kilkunastoletnie okazy, których pędy znalazły się w miejscach dobrze oświetlonych. Kwitnące pędy nie mają korzeni czepnych, są sztywne i wyprostowane pojawia się na nich inne "topolowe" liście bez klap. Takie pędy, ukorzenione rosną jako krzewy lub miniaturowe drzewka i nie są pnączem (odmiana 'Arborescens')."
Źródełko: http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/3807.html