Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
No to do wiaderka.
Ja mam wiaderkowe lilie a Ty możesz mieć wiaderkowe liliowce.
Ja mam wiaderkowe lilie a Ty możesz mieć wiaderkowe liliowce.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Nie mogę, wiaderek też brak
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5036
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Oooo, napisało mi się zawilec...chyba się w niego zapatrzyłam oczywiście chodzi mi o hibiskusa
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izo zabrakło miejsca na liliowce ? u mnie od dawna tak jest
Martwię się co będzie jak one się bardzo rozrosną
Genia
Martwię się co będzie jak one się bardzo rozrosną
Genia
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izuniu ja kupiłam go pod nazwą "Prinz Heinrich"a Bożenka może pod nazwą Pamina, niech się zwie jak chce ważne że jest ładny. Widzę że zabrałaś się ostro do pracy by zdążyć do kolejnej wizyty. Jak tak dalej pójdzie i będziesz mnie kusić swoją różą będę się zastanawiać czy jej nie kupić.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Basiu, oczywiście zbiorę nasiona hibiskusa
Gieniu, mnie zaczyna brakować miejsca na wszystko
Co zrobisz, jak się liliowce rozrosną? Podzielisz i wyslesz w świat ;)
Danusiu, Bożenka pisała, że to są dwie odmiany, chociaż moim zdaniem identyczne. Może dwóch hodowców wyhodowało ten sam kwiat a każdy dał mu inne imię, stąd dwie nazwy dla jednej rosliny
Pracuję bardzo intensywnie, a najśmieszniejsze jest to, że zrobiłam coś zupełnie innego, niż miałam w planach na ten sezon Ale plany też muszę zrealizować
Danusiu, jak będziesz się długo zastanawiać, to może zdążę ją dla Ciebie wyhodować
Gieniu, mnie zaczyna brakować miejsca na wszystko
Co zrobisz, jak się liliowce rozrosną? Podzielisz i wyslesz w świat ;)
Danusiu, Bożenka pisała, że to są dwie odmiany, chociaż moim zdaniem identyczne. Może dwóch hodowców wyhodowało ten sam kwiat a każdy dał mu inne imię, stąd dwie nazwy dla jednej rosliny
Pracuję bardzo intensywnie, a najśmieszniejsze jest to, że zrobiłam coś zupełnie innego, niż miałam w planach na ten sezon Ale plany też muszę zrealizować
Danusiu, jak będziesz się długo zastanawiać, to może zdążę ją dla Ciebie wyhodować
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Ja też się melduję w nowym wątku
Wątek nowy, powinien byc radosny, a tu takie przykrości (chorobowo-rózane) na wstępie...
Po tych deszczyskach, parę dni ciepła, i grzybowe paskudy - rzuciły się na nasze roślinki jak wygłodniałe wilki na darmową wyżerkę. mam nadzieję, Izulku, że opryski pomogą
W Twoim ogrodzie też jesieni nie widać - lato, lato wszędzie...
Wątek nowy, powinien byc radosny, a tu takie przykrości (chorobowo-rózane) na wstępie...
Po tych deszczyskach, parę dni ciepła, i grzybowe paskudy - rzuciły się na nasze roślinki jak wygłodniałe wilki na darmową wyżerkę. mam nadzieję, Izulku, że opryski pomogą
W Twoim ogrodzie też jesieni nie widać - lato, lato wszędzie...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
IZULKO mam nadzieję ,że uda Ci się powstrzymać dziadostwo które Ci niszczy wszystko . Skąd to sie wzięło Trzymam kciuki za powodzenie
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Ewulku, u mnie to już pandemia! Na szczęście nie wszystkie przypadki są śmiertelne ...
Pryskałam Topsinem. Sziś miałam "poprawić" czosnkiem, ale nie zdążytłam, bo do zmroku podlewałam Zmarzłam przy tym haniebnie!
A jakie tam u mnie lato! Prócz róż kwitną prawie tylko rudbekie, dzielzany, niedobitki foloksów ...i nawłoć! Jesień, Ewulku, klasyczna jesień
Jadziu, ja też mam taką nadzieję, bo wystarczy mi juz tych strat
Naczytałam się ostatnio troche i różnych chorobach i dowiedziałam się, że niektóre grzyby są w glebie stale obecne. Wystarczy, ze dorwą jakąś rosline podatną na daną chorobę i już
A wiadomo, że rosliny osłabione z jakiejś przyczyny zawsze stanowia łatwy żer dla grzybów.
Susza była, nie wszystko zdołałam podlać jak należy Spragnione rosliny, to słabe rosliny ...
Niektóre choroby przenoszą też szkodniki, których w tym roku wylęgło się tyle, co i chorób.
Np. po raz pierwszy pojawił się u mnie skoczek różany
Ale walczę!
Pryskałam Topsinem. Sziś miałam "poprawić" czosnkiem, ale nie zdążytłam, bo do zmroku podlewałam Zmarzłam przy tym haniebnie!
A jakie tam u mnie lato! Prócz róż kwitną prawie tylko rudbekie, dzielzany, niedobitki foloksów ...i nawłoć! Jesień, Ewulku, klasyczna jesień
Jadziu, ja też mam taką nadzieję, bo wystarczy mi juz tych strat
Naczytałam się ostatnio troche i różnych chorobach i dowiedziałam się, że niektóre grzyby są w glebie stale obecne. Wystarczy, ze dorwą jakąś rosline podatną na daną chorobę i już
A wiadomo, że rosliny osłabione z jakiejś przyczyny zawsze stanowia łatwy żer dla grzybów.
Susza była, nie wszystko zdołałam podlać jak należy Spragnione rosliny, to słabe rosliny ...
Niektóre choroby przenoszą też szkodniki, których w tym roku wylęgło się tyle, co i chorób.
Np. po raz pierwszy pojawił się u mnie skoczek różany
Ale walczę!
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4135
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Witaj Izo zachwycił mnie twój słoneczniczek taki intensywna żółć jaki on jest wysoki.?
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Znów mam zaległości w zdjęciach Nie wyrabiam się
Zobaczcie, jak śmiesznie wygląda moja hortensja
Kiedy miała już wszystkie kwiaty, postanowiła wypuścić nowy pęd, w samym środku krzewu.
Kiedy na szczyciem tego pędu powstał kwiat, pozostałe zdążyły już zróżowieć i tak mam dwukolorową hortensję
Ostatni wysiłek Indigoletty ...
Silver Star
Cudowna w tym roku - Królowa Fioletów
Francois de Jouranville, prawie goła, postanowiła jednak lekko powtórzyć kwitnienie
Jacques Cartier nic sobie nie robi z pandemii i kwitnie cały czas, zdrów jak rydz!
A to ... śmieszne zdjęcie
Zakwitła mi sliczna ostróżka w delikatnym kolorze lila
i czosnek - w kolorze trochę bardziej różowym
Kwitnie wreszcie Chopin, który mimo, ze też niezdrów, z kazdym dniem robi większe i piękniejsze kwiaty (ten jest sprzed kilku dni)
Astrid Grafin - już nie tak piekna, jak w pierwszym kwitnieniu, ale jednak wciąż piękna
A to domniemana Nina Weibull.
Rosła w poblizu bukszpanu, który zabierał jej całą wodę. W czasie suszy nie wytrzymała tego, złapała tak straszną plamistość, że została całkowicie goła, bez jednego choćby listka!
Bukszpan został przesadzony, róża dobrze podlana - i proszę! Jakie sliczne nowe listki, bez plam!
lobelia wielka, która u mnie jest bardzo niewielka Ale kwitnie
Zobaczcie, jak śmiesznie wygląda moja hortensja
Kiedy miała już wszystkie kwiaty, postanowiła wypuścić nowy pęd, w samym środku krzewu.
Kiedy na szczyciem tego pędu powstał kwiat, pozostałe zdążyły już zróżowieć i tak mam dwukolorową hortensję
Ostatni wysiłek Indigoletty ...
Silver Star
Cudowna w tym roku - Królowa Fioletów
Francois de Jouranville, prawie goła, postanowiła jednak lekko powtórzyć kwitnienie
Jacques Cartier nic sobie nie robi z pandemii i kwitnie cały czas, zdrów jak rydz!
A to ... śmieszne zdjęcie
Zakwitła mi sliczna ostróżka w delikatnym kolorze lila
i czosnek - w kolorze trochę bardziej różowym
Kwitnie wreszcie Chopin, który mimo, ze też niezdrów, z kazdym dniem robi większe i piękniejsze kwiaty (ten jest sprzed kilku dni)
Astrid Grafin - już nie tak piekna, jak w pierwszym kwitnieniu, ale jednak wciąż piękna
A to domniemana Nina Weibull.
Rosła w poblizu bukszpanu, który zabierał jej całą wodę. W czasie suszy nie wytrzymała tego, złapała tak straszną plamistość, że została całkowicie goła, bez jednego choćby listka!
Bukszpan został przesadzony, róża dobrze podlana - i proszę! Jakie sliczne nowe listki, bez plam!
lobelia wielka, która u mnie jest bardzo niewielka Ale kwitnie
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Witaj Halinko!
Słoneczniczek Scabra ma ok. 1,5m wysokości. Podoba mi sie, że tworzy bardzo zwartą kępę, nie pokłada się i nie rozłazi na boki
Słoneczniczek Scabra ma ok. 1,5m wysokości. Podoba mi sie, że tworzy bardzo zwartą kępę, nie pokłada się i nie rozłazi na boki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izka już kolejny wątek a ja dopiero na czwartej stronie się wpisuję...
Ale jestem usprawiedliwiona ...,nie miałam dostępu do internetu przez parę dni...
Róże ktore pokazujesz ,trzymaja się barzdo dzielnie...a plamistość je omija szerokim łukiem ...pewnie za sprawa dobrego nawożenia ,jakim jest obornik koński...Mam nadzieję ,że u mnie też tak zadziała...Dobre naturalne nawożenie to mniej chorób...
Królowa fioletów do pozazdroszczenia...u mnie dwa pędy i zero kolejnych kwiatów...i co mam z nią zrobić...czekać pozostaje do następnego sezonu i na nauki się udać do koleżanki...
Peruczki na Cartierze zachwycają,a niebieskie kwiatuszki astrów chciałoby się dotknąć...
Zawilec malinowy ,to japoński...? Czy jest wysoki...U mnie jasnoróżowe przekwitły,a obecnie kwitnie biały niższy półpełny...Jestem nim zachwycona...pierwszy raz widzę jego kwiaty.,..
Ostatnie zdjęcie to hosta o pachnących kwiatach?
Myślałam ,ze u mnie skończy się na jednym pędzie kwiatowym ,ale po przyjeździe ucieszyły mnie kolejne dwa ....
Ale jestem usprawiedliwiona ...,nie miałam dostępu do internetu przez parę dni...
Róże ktore pokazujesz ,trzymaja się barzdo dzielnie...a plamistość je omija szerokim łukiem ...pewnie za sprawa dobrego nawożenia ,jakim jest obornik koński...Mam nadzieję ,że u mnie też tak zadziała...Dobre naturalne nawożenie to mniej chorób...
Królowa fioletów do pozazdroszczenia...u mnie dwa pędy i zero kolejnych kwiatów...i co mam z nią zrobić...czekać pozostaje do następnego sezonu i na nauki się udać do koleżanki...
Peruczki na Cartierze zachwycają,a niebieskie kwiatuszki astrów chciałoby się dotknąć...
Zawilec malinowy ,to japoński...? Czy jest wysoki...U mnie jasnoróżowe przekwitły,a obecnie kwitnie biały niższy półpełny...Jestem nim zachwycona...pierwszy raz widzę jego kwiaty.,..
Ostatnie zdjęcie to hosta o pachnących kwiatach?
Myślałam ,ze u mnie skończy się na jednym pędzie kwiatowym ,ale po przyjeździe ucieszyły mnie kolejne dwa ....
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości