Sad na piaszczystej ziemi, zakładanie sadu na różnych klasach ziemi

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

Z czerwonych malin najlepsza Polka, oprócz niej doradziłabym żółtą Poranną Rosę i czarną Bristol.
Waleria
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 507
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

Waleria, dziękuję za podpowiedź :wit

czy mógłby się ktoś doświadczony wypowiedzieć w kwestii drzewek ;:180
pozdrawiam
Iwona
Awatar użytkownika
Mireczek1965
200p
200p
Posty: 384
Od: 3 sie 2011, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stanisławów

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Mieszkam na działce leśnej, podłoże jest typowe dla lasu sosnowego czyli piach. Na działce wyciąłem większość sosen. W ich miejsce posadziłem trzy lata temu czereśnię, wiśnię, dwie śliwki węgierki, jabłoń, gruszę, czarną i czerwoną porzeczkę oraz agrest. Oczywiście nie sadziłem bezpośrednio do piachu. Wykopałem dosyć spory dół, wsypałem do niego dwa 50 l worki dobrej próchniczej ziemi (jeżeli chodzi o drzewa owocowe) i w tak przygotowane podłoże posadziłem drzewa. Pod krzewy owocowe sypałem po jednym worku. na razie wszystko ok. drzewa i krzewy owocują. jedynym problemem jest w lecie codzienne podlewanie, piach szybko przepuszcza wodę. tak samo postąpiłem w winogronami, których mam 6 odmian i też rosną bez problemu. Pozdrawiam! :wit
gilgall
100p
100p
Posty: 120
Od: 4 lip 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Witam po sąsiedzku, ja również jestem spod Tarnowa (na południe). Rodzina ma też piaszczystą glebę (ja już nie), mają maliny, agresty, porzeczki, aronie, z drzew jabłonie (papierówki), śliwy węgierki, grusze, wiśnie... Drzewa i krzewy nie są już pierwszej młodości, młode sadzonki trzeba będzie uraczyć ziemią z ogrodniczego i obornikiem (do posadzenia). Pozdrawiam :wit
majlo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 lip 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: tarnów

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Wielkie dzięki :))
na pewno bardzo pomocna będzie ta informacja :))
pozdrawiam
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

Nikt sie nie przyznaje do doświadczenia, to służę :D

Ja tam zawsze radzę sadzić wiosną wszystko co nie jest jabłonką - a jak ci z Sybiru zaciągnie?
Podkładki: M26 - lub antonówka jeśli lubisz duże drzewa, jak ja :D Na antonówce najodporniejsze. Ale uważaj - moje kosztele na antonówce maja 12 m rozpiętości A owoców - nie ma co z nimi robić :lol:
P14 i A2 mają swoje wady ale też mogą być.
Masz wyłącznie letnio-jesienne jabłonie, a zimowe to pies? Co będziecie jedli zimą? :roll:

Grusze - na gruszy sa zawsze niezawodne, ale duże, zaś na pigwie nie każda dobrze rośnie i np. faworytka moim zdaniem lepiej na gruszy, na pigwie mi bardziej choruje. Sa ponadto fantastyczne stare odmiany grusz, które zniknęły bo na pigwie nie rosną - a warto ich poszukać. Pigwa wymaga wody, ale też nie utopi się na podmokłym. Też pomyśl o zimowych gruszkach na przechowanie (józefinka, paryżanka, z nowszych chyba Uta? Lukasówka też coś późniejsza) Także zamiast Komisówki - Generał LeClerc - ponoć odporniejszy a przede wszystkim płodny. A i o wcześniejszych - bo te co podajesz (Carola, Faworytka, Bonkreta) u mnie są wszystkie na raz, nie da sie przejeść, a potem brakuje...

Morele lepsze są na moreli. Na ałyczy rosną potężne, ale łatwiej zachorują. Istniała jeszcze odmiana Reliable - w tym roku najlepiej mi owocuje, nic jej nie ruszy.

Brzoskwinie - odpuść sobie Złoty Jubileusz. Na pogórzu zmarzł mi marnie, w mieście ma ciepło a i tak obmarza każdej zimy. Strasznie podatny na kędzierzawkę. Lubię, ale nie polecam. Royalvee, Harnaś, Kwiat Majowy, Amsden, Rakoniewicka - mogę polecać, także Harco i Hardired (nektaryny), Redhaven, Madison, Springtime, Velvet, Sunape. I płaski Saturn. Też pomyśl o porach dojrzewania, żeby nie wszystkie naraz.

Śliwy na Wangenheima wymagają żyźniejszej gleby i przede wszystkim wilgotnej - przy suszy ucierpią owoce. Ałycza u mnie suszy nie zauważa. Żółte pyszne śliwy? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98 :D A jak okrągła - Ulena. Warta zainteresowania jest Brzoskwiniowa, Królowa Wiktoria, Renkloda Zielona, jak masz dość wilgotno - Althana. Z węgierek - wciąż najlepsza Wangenheima - drobne, ale dobre, niezawodna. Żadnych Węgierek Dąbrowickich, Cacanskich Ranych i temu podobnych produkcyjnych wynalazków obcopylnych - nie warto.

A może by tak pigwy? Bardzo dobra rzecz w kuchni! Ostatnimi laty u mnie są to jedyne niezawodnie rodzące drzewa... Takie wiosny ostatnio, a pigwy nic nie rusza. I żaden mąż nie wzgardzi pigwówką... ;:38

A wiśnie gdzie?
:wit
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 507
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

Rossynant :wit , liczyłam po cichu,że się odezwiesz - bardzo dziękuję za wskazówki,

wydawało mi się, że Szampion to raczej zimowe jabłko, ale teraz się dokształcę, grusze też postaram się bardziej "rozbić czasowo" jeśli brać pod uwagę czas dojrzewania, co do wiśni - powiem tak, choć może się narażę - od dzieciństwa pamiętam wściekle kwaśne, małe wiśnie, z których co prawda kompoty były i dobre, ale klneliśny jako dzieciaki gdy przychodził czas zbiorów i przetworów, mam chyba do nich jakiś uraz i już, poza tym Mąż też za wiśniami nie przepada, więc pewnie prędzej pigwa znajdzie się w ogrodzie jako dodatkowe drzewko - czy tu masz jakieś sugestie? ta pigwówka coś mnie przekonuje :uszy
pozdrawiam
Iwona
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

Przy tej zmienności klimatu, z jaką mamy do czynienia od kilku lat - pomolog też "głupieje" i raczej bardzo ostrożnie podchodzi do podziału letnie/jesienne/zimowe :roll: Na szczęście (?) pogoda nieco się zmieniła, mieliśmy sporo opadów i (wreszcie) trochę dni "chłodnych". Bo już powoli zanosiło się na zakończenie sezonu... w ostatnich dniach września :lol:
Z kolegą Rosynantem w jednej kwestii się nie zgodzę i będę ostro oponował :wink: Chodzi o odmianę śliwy domowej - 'Węgierka Dąbrowicka'. Uważam, że to odmiana śliw nr 1 na działki i ogrody i zdania nie zmienię.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: sadzik na kiepskiej ziemi

Post »

pomolog pisze: 'Węgierka Dąbrowicka'. Uważam, że to odmiana śliw nr 1 na działki i ogrody i zdania nie zmienię. :wink:
Może i nr 1 - ale mogłaby jeszcze owocować... Nie na moje warunki - może jej górki nie służą (za wcześnie kwitnie - wiosenne przymrozki !), gliny, a może mam za sucho? Tylko nie mówcie że nie mam zapylaczy :D
Innych węgierek - zawsze zatrzęsienie.
Na szczęście sporo opadów?! Brzoskwinie jako te gąbki, za to kwaśne :(

Leniawko - szampion u mnie we wrześniu dojrzewa. Południe, upalne lata, te rzeczy...
Z wiśni - moje typy: Hortensja (najsmaczniejsza, w stylu czereśni tylko jeszcze lepsza; przymrozki mogą jej zmrozić kwiaty, niemniej możesz spróbować), Wczesna Ludwika (niezawodna, nie choruje plenna, słodko-kwaśna, szklanka), Groniasta (Ujfehertoi Furtos - smaczna, zwłaszcza jak powisi i dojdzie można z drzewa zajadać, u mnie nie choruje, wymaga ciepła), Northstar (drobna, kwaskowa wiśniówkowa). I jeszcze parę starych, nie do zdobycia wszakże.
Pigwy - każda mi się udaje. Lepsze są te gruszkowate, bo odmiany o kształcie jabłka nabierają deszczówki koło ogonka i zaczynają gnić lub pękać. A nie należy ich zbierać za wcześnie.
:wit
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Co sie podlewania tyczy, albo jeśli masz całkiem przepuszczalny piach - domieszaj i próchnicy i gliny (glina bardzo poprawi glebę a pod Tarnowem znajdziesz niezbyt daleko ;)
Można też załatwić humus (górną warstwę gleby) z jakichś wykopów, najlepiej taki gliniasty, często taniej kupić ciężarówkę humusu niż paręset kilo torfu z marketu :D
:wit
lukas3339
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 15 mar 2010, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Ja ze swojego doświadczenia dodam, że czereśnia rośnie ładnie na mojej VI klasie - a sadzona była zgodnie z zasadą "zielonym do góry" a właściwie tym co wgląda jak gałązki do góry, bo to wczesna wiosna była. Żadnej ziemi specjalnej nie dostała. Borówki mają się super - ale te dla odmiany dostały kwaśne podloże w dołek i są podlewane przy suszy i 1 raz w roku siarczan amonu na wiosnę po garstce pod krzak.
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

Mój ogród jest na IV-V klasie ziemi. Dodatkowo z dwóch stron "przebiega" rowek melioracyjny i osusza pole. Na początku wszystkie drzewka: brzoskwinie, morele, wiśnie, pięknie owocowały. A po kilku latach zaczęły się problemy. Jedyne co owocuje dobrze- jeśli pogoda sprzyja, to brzoskwinie. Wiśnie w tym roku nie miały zbytnio liści, choć soki w drzewku są- czyli nie uschło. O owocach już nie wspominam, bo w tym roku nie było już ani jednego :(. Podobnie na 4 śliwach, tylko jedna owocowała...Nie wiem co robić- czy jakoś ratować te dziesięcioletnie drzewka, czy je należało by wyrwać i wsadzić nowe?? Tylko co wówczas zrobić, by historia się nie powtórzyła?
Dodam, że nie były niczym nawożone, bo teść nam doradził, że drzewa mają tak głęboki system korzeniowy, że nie ma sensu nawozić :?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Owocowe na piaszczystej glebie !

Post »

MENA515 pisze:Dodam, że nie były niczym nawożone, bo teść nam doradził, że drzewa mają tak głęboki system korzeniowy, że nie ma sensu nawozić :?
A to już zależy od gleby...
Jeśli ubogi piasek, to faktycznie drzewa mogły "wyjeść" składniki mineralne. Nie nawozić to mozna u mnie na wsi - gliniasto, na bogatej w minerały skale macierzystej. A mam piaszczyste w Krakowie - raz na jakie 5 lat coś muszę wzbogacić.

Drzewek broń Boże usuwać! Może już wymagają jakiegoś prześwietlenia czy odmłodzenia, ale nie w tym rzecz.
Sprawdź glebę, chociaż pH. Brzoskwinie będą owocować na lekko kwaśnym i ubogim, a wiśnie, śliwy już nie.
Jeśli pH kwasne - dodaj wapno (jesienią) i nawozu wieloskładnikowego wiosną. Oczywiście najlepiej zrobić dobrą analizę gleby i wtedy wiadomo, ale metoda uproszczona:
Dolomit (wapno, magnez, mikroelementy) jesienią. Azofoska lub podobny wieloskładnikowy (NPK + mikroelementy) na wiosnę. Zamiast nawozu sztucznego wiosną - nawet lepszy będzie obornik, czy dobry kompost. Jeśli uprawiasz glebę pod drzewkami - warto domieszać próchnicy lub wysiać zielone nawozy, z motylkowymi.
:wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”