Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
dorcia
1000p
1000p
Posty: 1039
Od: 19 lut 2008, o 19:20
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

A w jakim stanie go kupiłeś? Wg mojej mądrej książki "Pielęgnowanie roślin pokojowych" przy zakupie należy sprawdzić, czy ma pąki kwiatowe, liście błyszczące i żywo zielone. Skrzydłokwiat potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza, nie lubi wyziewów z urządzeń gazowych i przeciągów. Potrzebuje wilgoci przez cały rok. Lubi mikroklimat wytwarzany przez grupę roślin.
Powodzenia w jego uprawie, mam skrzydłokwiat i uważam,że nie jest trudny w hodowli, co prawda próbowałam go rozmnożyć i nie udało mi się, sadzonki "padły" :cry:
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jak go kupiłem to właśnie miał piękne błyszczące liście oraz masę pąków kwiatowych całych białych a liście były całkiem zielone bez żadnych wysuszonych końcówek. Niestety po kilku dniach w domu dzieje się to co opisuję już od kilku dni tutaj. ja uważam że oni w hodowli na sprzedaż tak hodują ze nie można osiągnąć takich warunków w domu. Chca sprzedać jak najwięcej egzemplarzy więc w kwiacairniach są nawet takie małe jakiego ja kupiłem, które mają w każdej rozecie małe juz kwiatostany a w domu tego osiagnąć nie można, no i warunki tam maja zupełnie inne a w domu jest róznie stad jak sie kupi kwiaty to one szybko marnieją i najlepiej moim zdaniem brać szczepki od kogoś aby od samego początku kwaity mogły się zaaklimatyzować w warunkach w jakich będą hodowane. Zawsze tak robiłem bo te kupione kwiaty, na początku zawsze piękne, marniały i długo się nie trzymały. Jednak teraz potzrebuję takich odmian których nie mam skąd wziąć dlatego kupuję w kwiaciarniach ale już kupując przypuszczałem że nie wyjdzie to i kwiat zmarnieje no i się sprawdza. A już w ogóle nie kupuję kwiatów w zadnych marketach bo te to dopiero padaja jak muchy na wietrze!!
dorcia
1000p
1000p
Posty: 1039
Od: 19 lut 2008, o 19:20
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

E, nie do końca to prawda, ja moje roślinki kupuję tylko w hipermarketach, gdyż płacę za nie do 10 zł (droższych nie kupuję, gdy tfu, tfu, zmarnieją mała strata finansowa). Nawet storczyki tam kupuje.Kupując, należy uważnie obejrzeć roślinkę i już. A może u Ciebie w domu skrzydłokwiat po prostu nie będzie rósł. Tak jak u mnie nefrolepisy, gdyż jest zbyt ciepło. Mam je piękne, ale w pracy, w moim gabinecie, gdzie dbam o nie sama. :lol:
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nie wiem, może u mnie nic dobrze nie będzie rosło?? Spróbuję z tą Aspidistra, ona ma małe wymagania to może się uchowa, oraz mam też w planie sansevierię tylko na razie się rozmnaża u kolegi z sadzonek liściowych więc muszę poczekać na nie. Chciałem też skrzydłokwiata bo jest bardzo ładny i jest to roślina liściasta a tylko takie lubię, no, ale chyba niestety muszę się pogodzić z tym że nie może u mnie rosnąć :cry: Ja po prostu już nie wiem co by mu mogło pomóc się tutaj utrzymać a jak na razie nie ma dobrych pomysłów.
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2318
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Nie spisuj rośliny na straty bez walki :roll:
Odsuń doniczkę od źródła ciepła ,nie zraszaj ,pozwól ziemi przeschnąć i obserwuj.
W razie braku poprawy możesz przesadzić do świeżej ziemi.
Być może wreszcie się zaaklimatyzuje w nowym środowisku i powoli odzyska formę .
Jeśli możesz to wklej fotkę swojej roślinki .
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wiesz na zdjęciu to wygląda normalnie bo to są takie małe wady których nie widać na zdjęciu, musiałbym chyba zbliżenie zrobić żeby to zauważyć. Póki co zastosuję się do porady i przesadzę wkrótce roślinę do nowej ziemi, ale na pewno nie spisuję jej na straty, bo chcę odratować jak tylko się da. Jeszcze chyba musiałoby upłynąć wiele tygodni żeby całkiem zmarniała więc zrobię do tego czasu co moge i zobaczę jaki będzie efekt.
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2318
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Skoro zmiany są takie niewielkie to chyba nie jest tak źle.
Czasami nadgorliwość nie jest wskazana :wink: :D
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nie no zmiany śa spore tylko bardzo rozproszone po roślinie więc na zdjęciu by tak nie było tego widać i musiałbym zrobić zbliżenia. Jeśli się to będzie działo dalej i pogłębiało to pomyśle nad zdjęciem bo che uratować rośline. To chciałem powiedzieć pisząc że zmiany nie są takie jeszcze duże. Jednak są przykre.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Daj zdjęcia swojego skrzydłokwiata to zobaczymy co mu jest i co zaradzić. :D
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Właśnie go dzisiaj przesadziłem do większej troszkę doniczki z nową ziemią i podlałem nawozem. Zobaczę co się będzie działo przez następne parę dni. Jeśli to nie pomoże to postaram się dodać zdjęcia. Jak na razie nie wiem jak to zrobić ale pomyślę i jakoś je tutaj umieszczę.
x_B-a
---
Posty: 675
Od: 14 lip 2006, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja też mam skrzydłokwiaty. Jak kwiaty przekwitają to robią się brązowe. Wtedy je wycinam. Co do światła to one chyba wolą światło rozproszone. Lubią mieć wilgotną ziemię, ale nie można ich zalewać. U mnie stoi on na północnym oknie. Ma jednak trochę światła z okna wschodniego. Myślę, że jak go przestawisz z tego parapetu to mu się poprawi. Jak jest zasłonięty firanką to tym bardziej jest mu za ciepło. Też czasami liście mi usychają. Wtedy po prostu je wycinam. Zauważyłam, że tak się robi jak je przelewam.
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

U mnie właśnie jest światło rozproszone bo stoi za firanką od strony pokoju a nie okna. Nie przelewam też bo zaledwie drugi raz dzisiaj podlałem po przesadzeniu. Zobaczę co z tego wyjdzie. Gdyby problemy się pogłębiały to sprawdzę w jaki sposób tutaj się dodaje zdjęcia do forum i wkleję wtedy zdjęcie mojej rosłiny. Zapewne problemy będą nadal także na pewno jeszcze się odezwę.
x_B-a
---
Posty: 675
Od: 14 lip 2006, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Spathiphyllum wallisii
Skrzydłokwiat jest jedną z niewielu roślin pokojowych o pięknych zielonych liściach na długich ogonkach i również dekoracyjnych kwiatostanach, które składają się z szerokiej pochwy osłaniającej niepozorne kwiaty zebrane w kwiatostan zwany kolbą. W moim mieszkaniu pojawił się kilkanaście lat temu. Dostałam małą sadzonkę od Joli. Z wielkim zapałem i zadowoleniem posadziłam ją do ładnej doniczki. Postawiłam na kwietniku stojącym blisko okna, które często było otwierane. Niestety roślince nie było dobrze w tym miejscu i po prostu sobie siedziała w ziemi. Po jakimś czasie zrobiliśmy w pokoju małe przemeblowanie i kwietnik postawiliśmy przy drugim oknie, które zimą nie było otwierane. Jakież było moje zdziwienie gdy skrzydłokwiat szybko zaczął nadrabiać stracony czas i tak pięknie się rozrastał. Starsza roślina tworzy więcej kwiatów, które mogą utrzymywać się parę tygodni. Czasem zakwita nawet zimą, jeśli ma zapewnioną wilgotność. Dużą zaletą skrzydłokwiatu jest to, że gdy ma mało wody to liście pochylają się nisko -sygnalizuje swój niedostatek, wtedy należy go podlać. Wówczas liście wrócą do właściwego stanu.
Skrzydłokwiat należy do rodziny Araceae ( obrazkowate) i liczy 27 gat. pochodzących z tropikalnych rejonów Ameryki Środkowej i południowej; jeden pochodzi z Malezji.
"Spathiphyllum wallisii" pochodzące z Kolumbii jest najpopularniejszym gatunkiem. W swej ojczyź nie nie nawykła do dużych ilości światła. Lancetowate , zielone liście rozchylają się na wszystkie strony ze wspólnego środka. Kolbowate kwiatostany na długich łodygach otoczone białą pochwą przypominają kształtem kwiatostany anturium. Długo pozostają dekoracyjne powoli zieleniejąc przed zaschnięciem. Skrzydłokwiat jest spokrewniony z anturium, ale łatwiejszy w uprawie. Jego kwiaty nadają się do cięcia i długo mogą pozostać dekoracyjne w wodzie.
Odmiana "Mauna Loa" jest większa i wyrasta do 1 m, delikatnie pachnie. Niższy jest gatunek "Spathiphyllum wallisii" jego kwiaty są mniejsze. Znajdujące się obecnie w sprzedaży mieszańce osiągają 60-80 cm.

Stanowisko: od jasnego do półcienistego, nie w bezpośrednim nasłonecznieniu. Zimą powinien stać w możliwie najjaśniejszym miejscu. Odmiana "Mauna Loa" potrzebuje więcej światła niż pozostałe. W moim mieszkaniu stoi blisko okna południowego.
Atmosfera: nie lubi wyziewów z urządzeń gazowych ani przeciągów.
Temperatura: przez cały rok pokojowa, zimą nie może spaść poniżej 16 st. C
Podlewanie: systematyczne miękką wodą, w upalne dni i w okresie kwitnienia obfite. Zimą ograniczyć.
Podłoże: ziemia próchnicza z domieszką torfu.
Nawożenie: wiosną i latem co dwa tygodnie, nie częściej płynnym nawozem dodawanym do wody.
Przesadzanie: w marcu, gdy roślina zacznie wypuszczać nowe pędy, należy uważać by nie uszkodzić korzeni. Młode rośliny dobrze przesadzać co rok, starsze rzadziej, konieczny dobry drenaż
Rozmnażanie: przez podział podczas przesadzania. Po sadzadzonej roślince zapewniamy wysoką wilgotność i dobrze postawić w miejscu półcienistym aż do wznowienia wzrostu.
Pielęgnacja: w okresie wzrostu należy zapewnić wysoką wilgotność powietrza i równomierną wilgotność ziemi. Trzeba o tym pamiętać szczególnie podczas upałów. przecierać liście wilgotną gąbką, aby były czyste. Nie stosować środków nabłyszczających na liście.Usuwać zasychające kwiaty i liście. Małe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe.
Choroby: brązowe punkty na liściach lub zaschnięte końcówki-przenawożenie
brązowienie końców liści- zbyt suche powietrze,
żółknięcie liści - ostre nasłonecznienie,
brak kwitnienia- niedostatek nawożenia.

Lubi towarzystwo innych roślin i dobrze się w nim czuje . Może żyć długo, ale najlepiej podzielić roślinę co 3-4 lata, aby ją odmłodzić. Roślina nie sprawia problemów osobom znającym podstawowe zasady pielęgnacji.

To właśnie jest na tej stronie. Nie wiem dlaczego się nie otwiera, ale ci skopiowałam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”